Skocz do zawartości

Brak energii nibyzimą


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

Spędzam dużo czasu na powietrzu. Uprawiam sport. Sumplementuję się. Wysypmiam. Dbam o relacje. Zajmuję się hobby. 

 

A przychodzi sieczka zwana zimą i literalnie muszę się do wszystkiego zmuszać. Ciągły brak energii, zmęczenie, regularne spadki nastroju. 

 

Przychodzi wiosna, pojawia się więcej słońca, dzień dłuższy i wszystko znika jakby nigdy nie było. Mam tak w sumie już od paru lat. 

 

Depresja sezonowa to raczej nie jest, mikroelementy i witaminy w normie i regularnie uzupełniane. Zaczynam się ostatnio zastanawiać, że może to kwestia jakości powietrza (wiadomo że jesienią/zimą jest wyjątkowo słabe) oraz ilości światła dziennego. 

 

Miałem znajomego, co podobne zjazdy zaliczał, wyprowadził się na południe (Portugalia) i przeszło mu jak ręką odjął. 

 

Ktoś się spotkał z czymś podobnym? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalne, "taki mamy klimat", cytując:

 

"Zdaniem specjalistów, wpływ na pogorszenie samopoczucia jesienią ma niedobór światła słonecznego, a co za tym idzie również i witaminy D (ważnej do utrzymania prawidłowych przemian fizjologicznych).

 

W ponad 80% witamina D jest syntetyzowana w skórze pod wpływem działania promieni słonecznych."

 

 Mam to samo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pogorszenie samopuczucia zaczynało się już w okolicach września, rok w rok. Myślałem, że to normalne z racji braku życiodajnej energii słonecznej. Do momentu gdy zbadałem poziom d3 i był na poziomie 20. Po suplementacji D3 samopoczucie znacznie się poprawiło i nie odczuwam już przeskoku lato-jesień.  Polecam jedynie d3 z visanto- krople.

 

Jeśli ktoś nie chce się suplementować pozostaje solarium lub ewentualnie odpowiednie żarówki do naświetleń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, maroon napisał:

Mam tak w sumie już od paru lat. 

Też tak miałem od zawsze i znalazłem na to rozwiązanie, z którego pewnie w okresie pandemii nie skorzystasz - tygodniowe wakacje w jakimś ciepłym o tej porze klimacie, np. ZEA.

Latałem tak od paru lat na przełomie listopada/grudnia i jesienne spadki energii i nastroju minęły.

Jeśli nie masz możliwości, żeby wyjechać to może medytacja uważności? Mi praktycznie zawsze poprawia nastrój, wprowadzając błogość.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

D3 polecam również, najlepiej w dawkach 8-10k jednostek w górę (niektórzy biorą nawet do 50k dziennie). 

Ważne, by brać D3 razem z K2mk7 - warto zaopatrzyć się w preparat, który zawiera oba te składniki, bo jak dokupujesz k2mk7 osobno to wychodzi drożej.

31 minut temu, Ramzes napisał:

Widocznie jesteś bardziej wrażliwy na małą ilość słońca. Część osób tak ma. Pytanie jak dostarczyć więcej światła słonecznego? Jak ten problem rozwiązują Norwegia itp?

Stosują specjalne lampy antydepresyjne, podobno super się sprawdza. Do tego bardzo stronią od alkoholu, który jest silnym depresantem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja upatruję w porach roku plusów i minusów, mianowicie:

- latem - bardzo trudno mi się skupić ze względu na kobiety i testosteron

- zimą - mam lepsze samopoczucie bo nie ma upałów a dogrzać mogę się grzejnikiem i z racji tego że nic mnie nie rozprasza - jestem bardziej kreatywny

 

Jeśli chodzi o witaminy to nie przykładam jakoś specjalnie wagi do tabletek - w lecie owoce i warzywa a w zimie nawet nie mam na nie takiego zapotrzebowania - głównie zupy i ciepłe dania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maroon napisał:

Ktoś się spotkał z czymś podobnym?

 

Też jestem letni chłopak, w przyszłości planuję żyć w ciepłym kraju najlepiej egzotyczna gorąca ( ;) ) Azja.

 

Jedynym remedium jest chyba przeprowadzka.

Witamina d w tabletce, to nie prawdziwe słońce.

 

To druga sprawa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Brat Jan said:

Słabe zimy, śniegu brak, szarość otoczenia.

Gdy były długie śnieżne zimy miewałem lepsze samopoczucie.

 

O właśnie. Gdy jest śnieg, mróz i słońce jest ok. Gdy szaro buro tragedia. 

 

Biorę D+KM, etc. w kroplach. ok. 6-8k jednosetk dziennie. Ale to jednak nie to samo co słońce. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maroon napisał:

Spędzam dużo czasu na powietrzu. Uprawiam sport. Sumplementuję się. Wysypmiam. Dbam o relacje. Zajmuję się hobby. 

 

 

Brawo bracie tak trzymaj?

 

2 godziny temu, maroon napisał:

A przychodzi sieczka zwana zimą i literalnie muszę się do wszystkiego zmuszać. Ciągły brak energii, zmęczenie, regularne spadki nastroju. 

 

Braki w witaminę D3 i Magnez dodatkowo unikanie toksycznych ludzi i treści negatywnych.

 

2 godziny temu, maroon napisał:

Zaczynam się ostatnio zastanawiać, że może to kwestia jakości powietrza (wiadomo że jesienią/zimą jest wyjątkowo słabe) oraz ilości światła dziennego. 

 

Jakość powietrza w okresie jesienno-zimowym jest fatalna do tego dzień jest krótki, szary, ponury, deszczowy, który sprzyja aurze depresyjnej.

 

2 godziny temu, maroon napisał:

Miałem znajomego, co podobne zjazdy zaliczał, wyprowadził się na południe (Portugalia) i przeszło mu jak ręką odjął. 

 

Statystycznie ludzie żyjący w miejscach gdzie jest ciepło mają mnóstwo energii, chęci i pozytywny nastrój przypadek nie sądzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, maroon napisał:

Uprawiam sport. Sumplementuję się. Wysypmiam. Dbam o relacje. Zajmuję się hobby.

 

Jeżeli zrezygnujesz z powyższego w okresach, w których czujesz się normalnie lepiej, wtedy osiągniesz poniższe

 

6 godzin temu, maroon napisał:

literalnie muszę się do wszystkiego zmuszać. Ciągły brak energii, zmęczenie, regularne spadki nastroju. 

 

Dzięki temu cały rok będzie dla Ciebie wyglądał tak samo, żadnych wahań, osiągniesz fantastyczny stan zwany potocznie "chu,owo, ale stabilnie"

 

Dumb Thats So Raven GIF

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się Wam wydać głupie na pierwszy rzut oka ale mi pomaga w zimę jak wchodzę w Google Maps i sobie jeżdzę np po Hawajach. Wiadomo że autko Googla jeździ w lato, więc jest tam zielono a niebo jest niebieskie. Tego właśnie mi najbardziej brakuje w zimę. Na dole zieleń u góry błękit.

Spróbuj chociaż pięć minut @maroon

Nawet w bunkrach i na łodziach podwodnych w miejscach odpoczynku załogi daje się ładne fototapety aby poprawić samopoczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, maroon said:

Depresja sezonowa to raczej nie jest, mikroelementy i witaminy w normie i regularnie uzupełniane. Zaczynam się ostatnio zastanawiać, że może to kwestia jakości powietrza (wiadomo że jesienią/zimą jest wyjątkowo słabe) oraz ilości światła dziennego. 

 

Jest. Depresja zimowa wynika właśnie z braku światła. Rozwiązaniem jest lampa antydepresyjna.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_afektywna_sezonowa

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Fototerapia

 

Kup sobie lampkę i za parę tyg zapomnisz o spawie.

Edytowane przez osadnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, maroon said:

Ktoś się spotkał z czymś podobnym? 

Też tak mam. Normalna rzecz. Nie planuję nigdy na zimę większych robót. Mam ochotę podłubać, dłubię, jak nie to nie. Porąbałem drewna godzinę i się zmęczyłem to idę do domu.

Bez ciśnienia, energia przyjdzie z wiosną.  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.