Skocz do zawartości

Szwecja. Śmiertelnie nudny rok "straconych nadziei"


Rnext

Rekomendowane odpowiedzi

14 minutes ago, tytuschrypus said:

Wątpię, bo nawet nie rozumiesz o czym piszę, wnosząc o odpowiedzi. Skala makro to nie skala mikro pomnożona ileś tam razy, nie wiem jak to prościej wyjaśnić. 

Myślę, że rozumiem. Kiedyś stoję z kierownikiem zespołu 100+ ludzi. Instruuje mojego pracownika by coś zrobił a on stwierdza, że OK ale on by to inaczej zrobił, przyznaje mu racje (bo ją miał). Kierownik 100+ potem, "gdybym ja tak podchodził to by mi na głowę weszli".  Popracowałem trochę z managerami o dużym doświadczeniu i uważam ze zarządzanie przez siłę jest tylko dla słabych merytorycznie.  Kiedyś szef sprzedaży na Europę (tak 100+ sprzedawców) miał uwagi o jakości produktu . Podszedł do pracownika, uruchomił maszynę i pokazał jak to zrobić. Mógł powiedzieć ale zaczynał od dołu i potrafił coś też sam zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Orybazy napisał:

Myślę, że rozumiem. Kiedyś stoję z kierownikiem zespołu 100+ ludzi. Instruuje mojego pracownika by coś zrobił a on stwierdza, że OK ale on by to inaczej zrobił, przyznaje mu racje (bo ją miał). Kierownik 100+ potem, "gdybym ja tak podchodził to by mi na głowę weszli".  Popracowałem trochę z managerami o dużym doświadczeniu i uważam ze zarządzanie przez siłę jest tylko dla słabych merytorycznie.  Kiedyś szef sprzedaży na Europę (tak 100+ sprzedawców) miał uwagi o jakości produktu . Podszedł do pracownika, uruchomił maszynę i pokazał jak to zrobić. Mógł powiedzieć ale zaczynał od dołu i potrafił coś też sam zrobić. 

Tyle ze to jest wciąż mikro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, tytuschrypus said:

Czy też udajesz, że takiego mechanizmu nie znasz?

Analizowałeś jaka to była różnica dla Niemca w stosunku do zarobków? Może to nie była gra warta świeczki? Sam demontowałem taka kratkę, montując ktoś się nie dał okraść podatkami, co w tym złego? Ten VAT z auta pewnie by nie starczył na lusterka do limuzyny rządowej.

29 minutes ago, Libertyn said:

Ale wielu kolibrów pochwala. 

Kolibry? Chyba nie siedzę w tym środowisku bo nie kojarzę tego określenia.

Edytowane przez Orybazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, Libertyn said:

Tyle ze to jest wciąż mikro.

No nie latam specjalnie wysoko. Miałem kontakt z kilkoma prezesami firm zatrudniających maksymalnie kilkanaście tysięcy ludzi i robili skromne wrażenie. Zauważyłem że im ktoś ma większe doświadczenie życiowe tym ma większą pokorę. 

Najciekawsze zrobił na mnie właściciel firmy 200+ rozkręconej od zera. Zaczynał od zera jako tokarz i znał się na wszystkim, pracownicy go za to szanowali.

To powinna być normalna ścieżka, zaczynasz na dole i pamiętasz jak było wcześniej.

Buce to myślę albo ludzie, którzy odziedziczają firmę albo są z nadania politycznego.

Edytowane przez Orybazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Orybazy napisał:

No nie latam specjalnie wysoko. Miałem kontakt z kilkoma prezesami firm zatrudniających maksymalnie klikna

A powinieneś mieć z politykiem, choćby wójtem gminy czy burmistrzem miasta co ma dany budżet, i ma dziesiątki wykluczających się propozycji jak je wykorzystać. I cokolwiek nie zrobi to i tak będzie źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Libertyn said:

Państwo won od moich kieszeni, państwo, trzymaj za mordę sąsiada bo nie podoba mi się że jest lewakiem.

Dziwna definicja. Myślałem, że w tym chodzi "twoja wolność kończy się tam gdzie moja zaczyna".

1 minute ago, Libertyn said:

choćby wójtem gminy

Z wójtem gminy 5000 ludzi miałem kontakt. Normalny gość, można pogadać na rajdzie rowerowym, zagadać w sklepie. Jak słyszę, ludzie go lubią bo nie robi z siebie lokalnego bonzo.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Orybazy napisał:

Dziwna definicja. Myślałem, że w tym chodzi "twoja wolność kończy się tam gdzie moja zaczyna".

Zdefiniuj wolność. Moja wolność do czucia się bezpiecznie jest sprzeczna do twojej wolności nie noszenia maseczki. Czyja jest ważniejsza? 

Wolność to widmo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minutes ago, Libertyn said:
Quote

I co jest złego w indywidualizmie? Przecież wszyscy jesteśmy unikalni, jak płatki śniegu.

Bo jest jednostkowy

 

Czyli jednak komunizm - szczęście komuny ponad interes jednostki tylko dlaczego pozwalasz Szumowskiemu na skrojenie twojej komuny na 600+ milionów? Dlaczego pozwalasz Morawieckiemu na skrojenie twojej komuny na miliardy na wątpliwej jakości szczepionki, które niczego nie zmienią? Dlaczego pozwalasz Morawieckiemu na zniszczenie, tak nielicznej klasy średniej. Czy może chodzi o to by bić kułaka?

Mam wątpliwości, czy chodzi ci o szczęście komuny czy o sukces poszczególnych jednostek zarządzających tą komuną. W krótkich, żołnierskich słowach chodzi ci o to by umożliwić twojemu faworytowi

aby w centralną sieć dojenia,

gdzieś w plątaninie rur i rurek

malutki zamontować kurek.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Orybazy napisał:

Myślę, że rozumiem. Kiedyś stoję z kierownikiem zespołu 100+ ludzi. Instruuje mojego pracownika by coś zrobił a on stwierdza, że OK ale on by to inaczej zrobił, przyznaje mu racje (bo ją miał). Kierownik 100+ potem, "gdybym ja tak podchodził to by mi na głowę weszli".  Popracowałem trochę z managerami o dużym doświadczeniu i uważam ze zarządzanie przez siłę jest tylko dla słabych merytorycznie.

No właśnie nie rozumiesz, bo to o czym piszesz i przykłady, które podajesz są - od samego początku - kompletnie nie związane z tym, o czym pisałem.

 

Jeszcze raz. Ta sama sytuacja, dwa różne kraje:

 

Szwecja - na początku pandemii władze nie zakazują, a w formie rekomendacji zachęcają do ograniczenia w przemieszczaniu się i utrzymywania dystansu, nie tłoczenia się itd. W Szwecji ludzie słuchają

 

Polska - na początku pandemii władze zachęcają do utrzymywania dystansu i dezynfekcji. W Polsce ludzie... Sam wiesz, co robili, bo pewnie byłeś jednym z tych ludzi.

 

Co my porównujemy? Dajcie spokój. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, tytuschrypus said:
1 hour ago, wrotycz said:

Przecież są niekompetentni.

 

Ależ mi tego nie musisz tłumaczyć. To nie ja podpieram się zebranymi przez nich danymi, gdy mi wygodnie. 

 

A czyimi danymi mam się podpierać? Czy ktoś inny poza MZ zbiera takie dane i je publikuje?

 

To mi pokaż dane niezależne od MZ, które mogę wykorzystać do analizy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Orybazy napisał:

Analizowałeś jaka to była różnica dla Niemca w stosunku do zarobków? Może to nie była gra warta świeczki? Sam demontowałem taka kratkę, montując ktoś się nie dał okraść podatkami, co w tym złego?

Ano to, że dla Polaka kradzież to jest jak widzę bardzo względne pojęcie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Libertyn said:

Zdefiniuj wolność. Moja wolność do czucia się bezpiecznie jest sprzeczna do twojej wolności nie noszenia maseczki. Czyja jest ważniejsza? 

Wolność to widmo. 

Uczucia ważniejsze niż czyny, serio? Chcesz być wolny od kontaktu z ludźmi bez maseczek to ich unikaj. Stosuj ostracyzm. Gdyby nie bzdetne przepisy część sklepów by wymagała maseczek, część nie i by się konsumenci sami posegregowali.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, wrotycz napisał:

A czyimi danymi mam się podpierać? Czy ktoś inny poza MZ zbiera takie dane i je publikuje?

No jeżeli nie ma żadnych danych od rzetelnej instytucji, to chyba nie chcesz mi powiedzieć, że wykorzystujesz dane skompromitowanej i niekompetentnej instytucji, którą potępiasz (a której niekompetencja może mieć na te dane istotny wpływ, przykładów cała masa) bo... nie masz innych, a te ci akurat pasują?

 

Czyli tak jak zwykle - pod tezę, co wygodnie. Lekarze w Polsce to idioci, nieuki, do niczego się nie nadają. Noooo, chyba że akurat się nie szczepią tyle ile powinni - wtedy to jest dowód, niezbity! MZ - idioci, debile, niekompetentni, nic nie potrafią. Noooo, chyba że akurat podadzą taką statystykę, która mi pasuje, wtedy ona akurat na pewno jest ok! 

 

Makabra. Jesteście członkami społeczności QAnon, tak z ciekawości? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, tytuschrypus said:

na początku pandemii władze zachęcają do utrzymywania dystansu i dezynfekcji

I minister zdrowia mówiący o tym że maski są bez sensu by potem wprowadzić ich nakaz.

Bez kręgosłupa by wyjść i powiedzieć, że się wtedy mylił.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, tytuschrypus said:

Polska - na początku pandemii władze zachęcają do utrzymywania dystansu i dezynfekcji. W Polsce ludzie... Sam wiesz, co robili, bo pewnie byłeś jednym z tych ludzi

 

Tak, wiem co robili:

Dezynfekowali klamki wchodząc/wychodząc z mieszkania.

Dezynfekowali wszystkie produkty kupione w sklepie.

Chodzili w maskach po parkach, gdzie nie było żywej duszy.

itd., itp.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Orybazy napisał:

Z wójtem gminy 5000 ludzi miałem kontakt. Normalny gość, można pogadać na rajdzie rowerowym, zagadać w sklepie. Jak słyszę, ludzie go lubią bo nie robi z siebie lokalnego bonzo

A gadałeś o budżecie i wydatkach? O dylemacie w stylu zbudować drogę w x czy utrzymać autobus szkolny ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, tytuschrypus said:

No jeżeli nie ma żadnych danych od rzetelnej instytucji, to chyba nie chcesz mi powiedzieć, że wykorzystujesz dane skompromitowanej i niekompetentnej instytucji, którą potępiasz

 

Nie mam wątpliwości, że ich dane są prawdziwe (już niedługo zresztą GUS ogłowi dane za rok 2020 i będzie można zweryfikować) mam natomiast zastrzeżenia do sposobu w jaki oni postępują na podstawie a może wbrew, tym danym.

Problem nie jest w danych a w sposobie postępowania MZ "na podstawie danych".

Widać wyraźnie, że albo te dane silnie nadinterpretują albo całkowicie ignorują bo ich ruchy są całkowicie niezgodne z obrazem, który z tych danych się wyłania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, tytuschrypus said:

Ano to, że dla Polaka kradzież to jest jak widzę bardzo względne pojęcie ;) 

Definicja jest bardzo prosta, odebranie komuś jego własności. Gdy wydajesz 100PLN będące twoją własnością, 23% VATu to ukradzione przez państwo pieniądze.

Zagrabione pod groźbą użycia siły (policja, SW) nawet do morderstwa jeśli byś stawiał opór lub uciekał z wiezienia.

Żaden Polak, nigdy nie podpisał z III RP kontraktu w którym zobowiązywał by się do oddawania części zarobionych pieniędzy.

 

Swoją drogą to w/g polskiego prawa kradzież nie jest przestępstwem, wystarczy mała kwota (300PLN) by to było wykroczenie.

Taki mały trick żeby policja i sądy miały mniej roboty.

 

 

5 minutes ago, Libertyn said:

A gadałeś o budżecie i wydatkach?

Przeglądam budżet i jest dobrze wydawany, nie ma długów nie mam potrzeby by rozmawiać. Myślisz, że miał by z tym problem, ma godziny dla interesantów?

Edytowane przez Orybazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, wrotycz napisał:

Czy nie to właśnie robi nasza umiłowana "służba zdrowia", z ministrem, jaki by nie był, na czele?

 

Ależ ja już pisałem, że w temacie indolencji naszej służby zdrowia się z Tobą zgadzam :) Żeby było zabawniej, to warto zauważyć że jakoś nikt z osób z tego środowiska - znani lekarze, nowi ministrowie itd. nie kwapią się jakoś do reformy tego trupa. Tylko krzyczą, że więcej pieniędzy trzeba, bo za mało. 

13 minut temu, Orybazy napisał:

Zagrabione pod groźbą użycia siły (policja, SW) nawet do morderstwa jeśli byś stawiał opór lub uciekał z wiezienia.

Żaden Polak, nigdy nie podpisał z III RP kontraktu w którym zobowiązywał by się do oddawania części zarobionych pieniędzy.

Istnieją organizacje Państwowe, które robią inaczej? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, tytuschrypus said:

Istnieją organizacje Państwowe, które robią inaczej? 

Już nie, ale istniały 250 lat temu. Były jedynie cła (max. 10%) i to wystarczało. Ludzie nie pracowali w "budżetówce" i kraj im się rozwinął. Poczytaj, jeśli znasz język.  

Nie bądź jak zwierze w klatce, które tylko takie życie zna i uznaje że jest dobre, bo innego nie ma. 

 

https://taxfoundation.org/independence-day-taxes-then-and-now/#:~:text=Instead%2C the American Colonies (and,the sale of particular products.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Orybazy napisał:

Jest bardzo prosta, odebranie komuś jego własności. Gdy wydajesz 100PLN będące twoją własnością, 22% VATu to ukradzione przez państwo pieniądze.

I za to państwo daje jakiś komfort życia. Daje jakąś ramę by np. za internet w podkarpackiej wsi płacono tyle samo co w Wawie, w ramach tego samego operatora

20 minut temu, Orybazy napisał:

Zagrabione pod groźbą użycia siły (policja, SW) nawet do morderstwa jeśli byś stawiał opór lub uciekał z wiezienia.

Żaden Polak, nigdy nie podpisał z III RP kontraktu w którym zobowiązywał by się do oddawania części zarobionych pieniędzy.

Moim zdaniem powinien móc się wypisać, powinno być jakieś pole gdzie mógłby z sobie podobnymi tworzyć raj. Chce drogę? Niech zbuduje, Chce prąd? Niech sobie go wyprodukuje? Zachoruje? Niech się u kolegi lekarza leczy. 

20 minut temu, Orybazy napisał:

 

Przeglądam budżet i jest dobrze wydawany, nie ma długów nie mam potrzeby by rozmawiać. Myślisz, że miał by z tym problem, ma godziny dla interesantów?

Myślę że widzisz wierzchołek góry lodowej.

5 minut temu, Orybazy napisał:

Już nie, ale istniały 250 lat temu. Były jedynie cła (max. 10%) i to wystarczało. Ludzie nie pracowali w "budżetówce" i kraj im się rozwinął. Poczytaj, jeśli znasz język.  

I głupi jankesi się zbuntowali.
Ale w Polsce też tak może być.
Dowalamy cła do wszystkiego z zagranicy co nie jest jedzeniem egzotycznym i voila.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Libertyn napisał:

Moim zdaniem powinien móc się wypisać, powinno być jakieś pole gdzie mógłby z sobie podobnymi tworzyć raj. Chce drogę? Niech zbuduje, Chce prąd? Niech sobie go wyprodukuje? Zachoruje? Niech się u kolegi lekarza leczy. 

 

Pytanie retoryczne: wiesz dlaczego nie ma wyboru?

 

1. Ten kto szuka "komfortu" i ramy" i tak leczy się prywatnie.

2. Przecież płacę za prąd!

3. Nie chcem drogę, ale 0 akcyzy i VAT dla mnie, a jak chcem to mogę kupić winietę? ;) 

 

Ale załóżmy, że do tego właśnie zmierzamy. Każdy kto zrzeknie się partycypacji w tym:

 

 

 

...będzie musiał stworzyć swój własny raj i zrzec się PUBLICZNYCH dróg, prądu, lekarzy.

 

 

 

Edytowane przez orkest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.