Skocz do zawartości

Coraz więcej pantofli, desperatów i kukoldów?


Rekomendowane odpowiedzi

Przypomniało mi się jak jeszcze w czasach przed pandemią byłem wymienić dowód rejestracyjny. Siadam sobie koło takiej naprawdę uroczej dziewczyny (mocna 9) i praktycznie 99% facetów na sali co chwilę zerkało na nią. Oczywiście niektórzy zaraz zaczęli głośno rozmawiać i się popisywali. Uświadomiło mi to że taka dziewczyna otrzymuje tonę atencji nawet w takim głupim urzędzie, a co dopiero musi dziać się na instagramie. Z matrixa wyszedłem jakieś 2 lata temu i w red pillu znalazłem dużo cennych rad które pomagają mi w kontaktach. Główna to: nie stawiaj ich na piedestale. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, yrl napisał:

Uświadomiło mi to że taka dziewczyna otrzymuje tonę atencji nawet w takim głupim urzędzie

 

Kobiety dostają darmową atencje praktycznie wszędzie.

Nie ważne czy młoda czy stara chętny i tak się znajdzie.

Widzisz tych śliniących się na jej widok kuców i zastanawiasz się gdzie ci goście zostawili jaja.

W drugą stronę natomiast tego już nie ma bo kobiety obdarzają atencją tylko najsilniejszych.

Zobacz jak w naturalny, bezczelny sposób gardzą i olewają słabych nie mając przy tym wyrzutów sumienia.

 

7 godzin temu, yrl napisał:

Główna to: nie stawiaj ich na piedestale.

 

Dokładnie tak.

Spermiarze myślą, że jak będą wiernie służyć kobiecie i ją czcić to ona rozłoży przed nimi nogi😆

Nawet nie wiedzą jak się mylą i tkwią w tym bzdurnym przekonaniu latami dostając co chwila zlewki.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu przed połknięciem czerwonej pigułki i przestudiowaniu większości tematów na forum nie zdawałem sobie sprawy ze skali tego problemu podświadomie mimowolnie sam pewnie tak robiłem . Teraz jak patrze z boku i widzę co jest grane to czasem jestem zażenowany a czasem śmieje się w myślach do rozpuku.

Jestem u koleżanki zamawia pizze przyjeżdża gościu sporo przed czasem podanym przez telefon koleżanka otwiera drzwi podaje banknot nic nie mówi zero pretensji nic a gościu przepraszam że pani musiała tak długo czekać tak mi ułożyli lokalizacje ale jest na pewno ciepła dam pani drugi sos gratis bo nie dałem innemu klientowi.

Jedzie laska rowerem a że długo włosa blondyna to już na zapas samochody sie zatrzymują i zapraszają ręką żeby przejechała przez pasy przed którymi on się zatrzymał.

Laska kupuje coś małego w sklepie agd stawia karton na ladę tyle i tyle trzeba wybulić a gościu sam z siebie za ładne oczy to damy 10% rabatu .

Laska nakupowała fajansu w spożywczaku i się nie zmieściło do jej torebki da pan jednorazówkę bo się nie zmieści ile ona 50 gr ?? proszę nic nie trzeba.

Janosik robi zakupy pyk pyk i jednorazówkę proszę 50 gr płatna a minęło może z 3 minuty  wtedy parsknąłem  śmiechem bo nie wyrobiłem chłop popatrzył na mnie z góry jak na debila .

A ile akcji w marketach kolejka do kasy podchodzi Julka w okolice kolejki nic nie mówi a jakiś gość proszę niech pani idzie przede mnie mija chwila Seba Julki z browarami i chrupkami się wpierdala rzuca na ladę i jeszcze obcina gościa z pode łba który wpuścił w sumie ich przed siebie. Świetnie się bawię jeśli nigdzie się nie spieszę i mogę dłużej postać w kolejce ale zastanawiam się czy gościu ma mindfucka i drugim razem tak nie zrobi.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Janosik napisał:

Jedzie laska rowerem a że długo włosa blondyna to już na zapas samochody sie zatrzymują i zapraszają ręką żeby przejechała przez pasy przed którymi on się zatrzymał.

 

Często widzę takie sytuację natomiast w drugą stronę jak mężczyzna chce przejść przez pasy to kobiety przed nimi czasami jeszcze dodają gazu😁

 

18 minut temu, Janosik napisał:

Świetnie się bawię jeśli nigdzie się nie spieszę i mogę dłużej postać w kolejce ale zastanawiam się

 

Powiem Ci, że mam podobnie też lubię zaobserwować zachowania w relacjach damsko-męskich i to co robią kukoldy przechodzi ludzkie pojęcie.

Najśmieszniejsze jest to jak oni się narzucają tym kobietom, bzdurne rozmowy, zaczepki, usługiwanie gdy widać, że one nie są nimi zainteresowane.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, żeby wypośrodkować i nie przesadzić w drugą stronę..

 

Babę trzeba trzymać w odpowiednim balansie, bycia arcy miłym i arcy niemiłym, regularnie ją opierdalać w sposób miły, oraz znajdywać na siłę wiele nieistniejących  problemów z NIĄ i jej to wygarniać.

 

Czyli zachowywać się jak baba 😆

 

Nie ma na tym świecie bardziej karkołomnej rzeczy, niż długodystansowy z kobietą...

 

 

Edytowane przez RENGERS
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.04.2021 o 00:14, Iceman84PL napisał:

 

U mnie w korpo takich na pęczki myślą, że jak będą wiernie służyć to zamoczą😆

Stoję z boku i politowanie mnie bierze jak dorosłe chłopy mają zero wiedzy na tematy damsko-męskie.

Dlatego kobiety są mną zainteresowane a oni zazdrośni są i główkują co jest z nimi nie tak😁

Jeden to jest taki aparat, że jak mu kobieta odmawia to ją wyzywa za plecami i nie może zrozumieć, że ktoś go może nie chcieć.

Czasami idzie się nieźle pośmiać z takich typków i o dziwo zazwyczaj byli wychowywani przez samotne matki.

Ale jeśli jesteś na stażu i masz do okoła sporo kobiet to niestety wydaje mi się że musisz być usłużny żeby zrobić ,, dobre wrażenie. Dopiero jak masz umowę o pracę to możesz wyznaczać granice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, xander99 napisał:

niestety wydaje mi się że musisz być usłużny żeby zrobić ,, dobre wrażenie. Dopiero jak masz umowę o pracę to możesz wyznaczać granice.

 

Powiem na swoim przykładzie od samego początku stawiałem granice i reagowałem na sytuacje, które mi się nie podobały.

Początkowo tak były konflikty z kobietami, które chodziły na skargi do przełożonego z nimi również miałem kosę i co i dali mi 

potem kolejną umowę o pracę z podwyżką i awansem.

Pokazałem jaja czym im zaimponowałem  w uzasadnieniu usłyszałem od nich, że nie musimy się zgadzać czy lubić żeby ze sobą pracować.

Efekt teraz to ja stawiam warunki, menagerowie i kierownicy dają mi wolną rękę w pracy, kobiety te normalniejsze chodzą 

jak w zegarku, są misiowate, uległe i chętne na znajomość natomiast wszelkiej maści pasożyty omijają mnie tam szerokim

łukiem bo wiedzą, że nie dam się wykorzystać.

Dlatego warto zaryzykować na samym początku i pokazać swoją siłę, wejść w ewentualny konflikt interesów bo tak ustawiasz

pod siebie ludzi dookoła.

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minutes ago, xander99 said:

Ale jeśli jesteś na stażu i masz do okoła sporo kobiet to niestety wydaje mi się że musisz być usłużny żeby zrobić ,, dobre wrażenie. Dopiero jak masz umowę o pracę to możesz wyznaczać granice.

W teorii tak, w praktyce jak pokażełeś się jako słaby to tylko zmiana roboty z nowym imedżem może pomóc. 

 

No bo tak na serio, od pierwszego dnia tylko kiwałeś głową, a tu nagle po 3/6/9 miesiącach ktoś z automatu prosi/mówi Ci co masz robić, a jednak chcesz się postawić to:

1) masz opory psychiczne by się przełamać (chyba, że tylko udawałeś posłusznego i uczynnego, tylko po co?)

2) osoba, która Cię "wykorzystywała" przez X czasu, dla niej już to jest normalna, więc większe będzie zdziwko jak się "zmienisz" po pewnym czasie jak od razu będziesz stanowczy

Edytowane przez eknm2005
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachodni swiat dotarl do Polski, a przecietniaki zaczynaja sie dziwic, ze nie udaje im sie wyrwac laski, ktora naogladala sie instagrama, netflixa, na tinderze ma 100 adoratorow dziennie i chce lepszego zycia. Kto by sie spodziewal 😄 Jedni zaczynaja spermic na potege liczac na to, ze to cos im da, inni zyja swoim zyciem i skupiaja sie na wazniejszych celach niz "spisek kobiet, a ja biedny nikogo nie mam", a jeszcze inni uciekaja w uzywki.

A mimo to wciaz mozna spotkac ludzi, ktorzy nadaja sie do zwiazkow, jak np. muzulmanki.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Perun82 napisał:

To już nie himalajki? :D


Mialem na mysli podejscie muzulmanow do zwiazku i trzymanie lasek krotko, ktore o dziwo sie sprawdza, ale z perspektywy bialego europejczyka poznanie takiej muzulmanki i akceptacja przez jej rodzine to w sumie taki sam poziom abstrakcji jak himalajki 😄

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, sunhasntdie napisał:

Mialem na mysli podejscie muzulmanow do zwiazku i trzymanie lasek krotko,

Chyba, ze sprowadzisz ją do Ojropy, zdziwiłbyś się jakie one są "konserwatywne" - znam z autopsji:)  Trzymane krótko to są u siebie - bo takie jest otoczenia - ale gdy smycz puszcza...

Edytowane przez Perun82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Perun82 napisał:

Chyba, ze sprowadzisz ją do Ojropy, zdziwiłbyś się jakie one są "konserwatywne" - znam z autopsji:)  Trzymane krótko to są u siebie - bo takie jest otoczenia - ale gdy smycz puszcza...

Tak jak i oni. Ogólnie muzułmanie to straszni hipokryci i obłudnicy. Jak to zwykle bywa, ci najmniej obłudni nie obnoszą się tak bardzo ze swoją cnotliwością. Dziwi mnie ten zachwyt nad islamskim modelem.

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, xander99 napisał:

Ale jeśli jesteś na stażu i masz do okoła sporo kobiet to niestety wydaje mi się że musisz być usłużny żeby zrobić ,, dobre wrażenie. Dopiero jak masz umowę o pracę to możesz wyznaczać granice.

 

Czemu? Ja będąc na stażu w PUP byłem podopiecznym jednego pracownika to jego polecenia wykonywałem, nikt nie mógł mi coś kazać. Chyba że to był kierownik działu, dyrektor. Raz miałem sytuacje, kiedy ta pracownica (madka co wspomniałem ją w moim temacie) żebym coś jej zrobił - zapytałem czy pan X (imię tu mojego przełożonego) kazał to zrobić? Odpowiedziała że nie, to ja odpowiedziałem "to nie robię". To potem nie mówiła dzień dobry/cześć jak inni pracownicy jak wchodzili do socjalnego jak byłem przed nimi. Nie raz ją na mieście spotykam to nie reaguje na nią - traktuje jakbym nie znał jej. Ja nie robiłem dobrego wrażenie, nie przymilałem się.

Edytowane przez gman98
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, eknm2005 napisał:

W teorii tak, w praktyce jak pokażełeś się jako słaby to tylko zmiana roboty z nowym imedżem może pomóc. 

 

No bo tak na serio, od pierwszego dnia tylko kiwałeś głową, a tu nagle po 3/6/9 miesiącach ktoś z automatu prosi/mówi Ci co masz robić, a jednak chcesz się postawić to:

1) masz opory psychiczne by się przełamać (chyba, że tylko udawałeś posłusznego i uczynnego, tylko po co?)

2) osoba, która Cię "wykorzystywała" przez X czasu, dla niej już to jest normalna, więc większe będzie zdziwko jak się "zmienisz" po pewnym czasie jak od razu będziesz stanowczy

2 opcja to pani przegrzeją się styki tak jak forumowi doradcy mówią i będzie pukanko. Emocje

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minutes ago, xander99 said:

2 opcja to pani przegrzeją się styki tak jak forumowi doradcy mówią i będzie pukanko. Emocje

Chyba źle mnie zrozumiałeś. 

To nie są opcje, tylko 2 czynniki, które uniemożliwiają/utrudniają przebranżowienie się w pracy z popychadła na lepszą pozycję.

Nie wszystkie "mądrości" z forum sprawdzają się w realu (taki sklep), oraz nie każda z nich ma łatwe przełożenie na inną dyscyplinę.

 

Jak chcesz posługiwać się takim przełożeniem z dziedziny randkowej na pracowniczą, możesz przed eksperymentem w pracy zrobić inny.

Możesz iść do parku i widząc podobającą się Tobie biegnącą dziewczynę podciąć jej nogi. 

Na pewno dostanie potężny zastrzyk emocji oraz zaskoczenia, na bank przegrzeją się jej styki w głowie jak zaczniesz jej przedstawiać co się stało, więc pukanko gwarantowane?

Czy może jednak dostaniesz plaskacza, a może nawet psiarskich wezwie? :P

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety demografia jest przeciw mężczyznom, przykład w 1994 roku urodziło się 400 tys dzieci, w 1990 jakieś 500 tys, tendencja spadkowa stała od 1984 do 2000. Teraz na 200 tys kobiet z 1994 przypada 250 tys mężczyzn z 1990, 25 % mężczyzn jest bez szans na znalezienie naturalnie młodszej kobiety. Po prostu mają w czym przebierać. Dopiero Ci urodzeni w 2000 mają minimalna szansę na więcej kobiet. Paradoksalnie po II wojnie było zupełnie odwrotnie. Znacznie mniej kobiet zginęło w trakcie wojny. Wtedy można było wybierać. Tak, że do ogólnego spierdolenia główek białogłów doszła demografia. Jeśli na jakimś rynku jest 25 procent nadwyżki podaży to bessa na całego. Kobiety wybrzydzają bo mogą, takie prawo rynku, Oczywiście może się udać, i wszystkim tego życzę. Ewentualnie można nie wystawić towaru na rynek, gdy kobiety płacą kiepską waluta. Ale matematycznie co 5 z nas nie zbuduje zdrowej relacji z racji samej demografi. Oczywiście mając wiedzę z forym jest szansa że to nie będziemy my. A jeśli tak to świadomie. I tutaj moim zdaniem główną przyczyną desperatów i cukoldow, po prostu robią wszystko by kogoś mieć.... Odwracając to podaż kobiet niska, więc mężczyźni są skłonni zapłacić więcej... Płacą pieniędzmi, honorem, staraniem się, bo jak coś to pańcia ma innych na ich miejsce

Edytowane przez Mmario
  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Martius777Dopiero kobieta doceniła mężczyznę po fakcie jak wszystko straciła.

Przynajmniej nie wiem na ile ta historia jest prawdą przyznała się do błędów tylko czy aby na pewno

nie zdawała sobie sprawy z tego jak się zachowuje w małżeństwie?

Przecież mało jest przypadków by kobieta w ogóle za coś mężczyznę chwaliła

raczej zawsze jest tresura, darcie mordziska, manipulacje, szantaż czy shit testy.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.