Skocz do zawartości

Czy korporacje chcą zniszczyć Trumpa?


Wolverine1993

Rekomendowane odpowiedzi

17 minut temu, Pacman napisał:

Dziwne, że w ogóle Donalda dopuścili na jedną kadencję. Coś musiało im się pomieszać.

 

 Też mnie to ciekawi. Czy to był błąd deep state czy też rozmyślne działanie aby teraz "domknąć" system i zrobić z USA UE 2.0. 

Słyszałem taką opinię - Republikanie pod wodzą Trumpa dbali o biznes, Demokraci zadbają o "Imperium" czyli odpalą kilka wojenek. Miejsc wygodnych do tego jest kilka - Syria, Wenezuela, Ukraina. Najbardziej martwi mnie ta ostatnia, bo blisko Polski i jesteśmy w "strefie zgniotu".

Ciężko mi jest ocenić Trumpa - czy to nieokrzesany cwaniaczek, taki Dyzma trochę czy też raczej część jakiegoś planu.

Jedno jest pewne - należy się spodziewać teraz jeszcze większej presji kulturowego marksizmu.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin

Jednym z filarów naszej zachodniej cywilizacji jest przekonanie o istnieniu tak zwanej prawdy obiektywnej, niezależnej od obserwatora. (A nie jest to cecha wspólna wszystkich cywilizacji, mimo iż nam się wydaje ten pogląd tak naturalny i oczywisty.) Później doszło jeszcze przekonanie, że prawdę tę możemy poznawać na drodze doświadczenia. Nie na drodze rozkimy, siedząc w jaskini i rozmyślając o "wewnętrznej naturze kamienia", ale wychodząc z jaskini, tego kamienia dotykając, oglądając go i wykonując na nim eksperymenty.

 

Czy Władimir Putin istnieje? Czy Luke Skywalker był postacią historyczną? Czy człowiek-bizon był na Kapitolu? Na każde z tych pytań istnieje tylko jedna prawdziwa odpowiedź: tak lub nie. I ta prawdziwa odpowiedź nie jest zależna od obserwatora.

 

Bardzo by było fajnie, gdybyśmy się tutaj w dyskusjach skupili na poszukiwaniu tej prawdy. Nie zaś na mnożeniu teorii i hipotez "co by było gdyby". I precyzyjnie rozróżniali fakty od interpretacji tych faktów. Bo ostatecznie "istnieje tylko to co istnieje, a co nie istnieje to nie istnieje".

 

Dam taki przykład, prawie abstrakcyjny: jeśli mamy dwóch gości i jeden mówi "w marcu 2020 kaczyści zamknęli granice Polski i teraz już się nie da wyjechać ani uciec", a drugi na to "co ty chrzanisz, nie dalej jak w piątek przekraczałem granicę polsko-niemiecką w Jędrzychowicach i ruch był normalnie, bez przeszkód, żadnego wojska nie było" to tylko jeden z nich możne mieć rację, prawda? I mamy prostą metodę jak to sprawdzić: doświadczenie. Wystarczy pojechać do Jędrzychowic.

 

Tak samo jeśli ktoś mówi, że "ogłoszono stan wojny na całym terytorium USA", a ktoś drugi, że "to nieprawda, bo nie 'stan wojny' tylko 'state of emergency' - co najlepiej chyba tłumaczyć jako 'stan zagrożenia' - i wyłącznie na obszarze DC i na czas określony", to tylko jedna z tych osób jest osłem, prawda?

 

Ja tylko proszę o uszanowanie rzeczywistości. To że w jakiejś książce opisano "niewidzialnych obserwatorów", nie oznacza jeszcze, że mamy prawo przenosić fikcję literacką do naszej rzeczywistości. Trzeba by czegoś więcej niż tylko "ale mogliby istnieć, udowodnij że nie istnieją". Podobnie z innymi tekstami pisanymi, które często na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie relacji prasowych, a później okazują się dziełami z gatunku literatury fantasy.

 

A w piątek wieczorem w Jędrzychowicach byłem, ruch normalnie. Co się zmieniło od tego czasu - nie wiem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, podziwiam Twoją wiarę w zachodnią naukę, zwłaszcza jako osobnik wykształcony w końcu bardzo ściśle, rozczuliła mnie też Twoja deklaracja chęci poszukiwania Prawdy, lecz czy nie przeceniasz swych możliwości, jako skromny tylko obserwator internetu?

 

Przypomina mi się ten esej:

 

Joseph (Giuseppe) Pinetti Willedal de Merci (1750-1802)  człowiek, który bywał nad Wisłą i Niemnem, stąd znaczna w Polsce liczba wspomnień pamiętnikarskich o nim. Ów Włoch, niekwestionowany król kuglarzy, był arcygeniuszem - do dzisiaj wybitni prestidigitatorzy nie mogą rozszyfrować i powtórzyć wielu jego numerów, które chyba na zawsze pozostaną w sferze cudowności (...) zainteresował mnie najpierw jako cudoziemiec, który pięknie ubliżył jednemu z archtektów rozbioru Polski, Repninowi, i otrzymawszy rozkaz bezzwłocznego opuszczenia Grodna, zadrwił z gubernatora wyjeżdżając tak, że odnotowano ów wyjazd przy czterech bramach o tym samym czasie, a zaraz potem ujrzano Pinettiego znowu na terenie miasta.  

 

W.Łysiak "Wyspy bezludne"

 

Może i możesz dojść do tego, czy dało się przejechać granicę PL-DE w określonym momencie, bo to mogę nawet ja, oglądając filmy Caleiba z mostu granicznego, który mieszka w Goerlitz, po niemieckiej stronie i wrzuca je na yt. Lecz, czy możesz dojść choćby do tego, kto kupił kogo w białym domu, lub wiecznym mieście? Jak więc z takim aparatem porywasz się na szukanie JEDYNEJ PRAWDY O ŚWIECIE?

 

 

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korporacje niszczą Trumpa by pokazać innym przykład aby nie wyrywać się poza nomenklaturę, można go nie lubić, ale to jeden z niewielu, który faktycznie chciał oczyścić bagno. Jego błąd że nie oczyścił i nie podzielił monopoloów FB, gg itd.

Edytowane przez spacemarine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim nam się wydawało, że dziadzio Biden będzie słupem dla Harris, ale tutaj dzieje się coś o wiele bardziej złożonego.

Jedną z najpotężniejszych postaci (na stanowisku sekretarza personelu Białego Domu) będzie Jessica Hertz, była prawnik Facebooka. W komunikacji między Radą Bezpieczeństwa Narodowego a mediami pośredniczyć będzie Emily Horne z Twittera. Mark Schwartz z Amazona będzie kontrolował budżet Białego Domu.

  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Wszystkim nam się wydawało, że dziadzio Biden będzie słupem dla Harris, ale tutaj dzieje się coś o wiele bardziej złożonego.

Jedną z najpotężniejszych postaci (na stanowisku sekretarza personelu Białego Domu) będzie Jessica Hertz, była prawnik Facebooka. W komunikacji między Radą Bezpieczeństwa Narodowego a mediami pośredniczyć będzie Emily Horne z Twittera. Mark Schwartz z Amazona będzie kontrolował budżet Białego Domu.

Dziwne, z takich korporacji do budzetowki?? Pewnie liczą na wczasy pod grusza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda to są wszystko pionki. Na świecie istnieją rządy cieni i ma je praktycznie każde państwo w Europie Zachodniej. Oni są wszyscy powiązani więzami krwi, bo to stare arystokratyczne rodziny, a żaden tam nie występuje na oficjalnych posadach. Nitki sięgają do takich włoskich nazwisk jak Pallavicini, Orsini, Sforza, Benetton i to oni są właścicielami mafii tych krajów, które są ułożone hierarchicznie na świecie poza oczyma ludzi, których mami się agendami rządowymi typu ONZ, WHO, CIA, czy jakieś tam inne komisje trójstronne i kluby rzymskie. Ci ludzie nawet nie siedzą w DC, bo mają ładniejsze kraje i przyjemniejsze miejsca. Nie potrzebne im $, ani €, bo to ich zabawki, wydrukują sobie, ile im się podoba. Złota mają tak 30 razy więcej niż całe Niemcy. Czy ktoś z was się choćby zastanowił, jak to jest, że stulecia mijają, a dalej wszyscy na tej planecie chcą uciekać do Europy i ogólnie zachodniego świata mimo nominalnego upadku wartości, który tu występuje? Przecież, wydawałoby się, tu rządzą sami debile i lewactwo. Tylko z pozoru. Tylko po to, by trzymać na dystans klasę średnią. Dlatego ja jestem spokojny o stan Europy, bo ci ludzie nie będą podcinać gałęzi, na której wygodnie siedzą. To teatrzyk dla naiwnych. Może pogorszyć się tu życie nam, niewolnikom, lub zmienić znacznie jego forma, ale kontynent infrastrukturalnie i cywilizacyjnie pozostanie nietknięty. Ci ludzie już się przenosili z Watykanu do Szwajcarii w 1291 roku, potem do DC w 1772, a teraz się będą przenosić do Astany, gdzie mają już wybudowane gotowe nowe masońskie miasto. Tzn. przenosić, swoje organa będą przenosić, bo wino to oni sobie będą pili tam, gdzie się któremu podoba, bez rozgłosu. Nie potrzebna im sława, która ma swoją cenę i Kowalski nigdy o nich nie usłyszy. Kowalski usłyszy o marionetkach do późniejszego odstrzału, albo o nadwiślańskich mapetach. Jak się mapet zużywa, to pojawiają się ni stąd ni zowąd dowody na rzekomą pedofilię i arrivederci, kiwa ze zrozumieniem głową zatroskany lud... 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.bibula.com/?p=13396

 

"Analiza przeprowadzona została przez Szwajcarski Federalny Instytut Technologiczny z siedzibą z Zurichu (Swiss Federal Institute of Technology) i dotyczyła powiązań 130 tysięcy firm i korporacji z 48 państw. Jak wynika z analizy, jakkolwiek na poziomie lokalnym odnosi się wrażenie względnej swobody działań, to jednak większość firm kontrolowanych jest przez zaledwie kilka – około dziesięciu – globalnych korporacji, banków i funduszy zbiorowych.

Naukowcy szwajcarscy, Stefano Battistion i James Glattfelder, poddali analizie 24 877 spółek akcyjnych oraz 106 141 innych jednostek oferujących akcje w 2007, pochodzących z 48 krajów świata, i stwierdzili, że wszystkie one posiadają pewien wspólny “kręgosłup”, który reprezentowany jest w 80 procentach przez kapitał zarządzany przez “zadziwiająco małą grupę właścicieli akcji”.

“Patrząc na tę strukturę z poziomu lokalnego, wydaje się ona zdywersyfikowana” – stwierdza Glattfelder – “jednak jeśli zaczniemy dochodzić do tego kto jest przy końcach tych sznurków, znajdziemy tam te same osoby. Takiego wyniku nie można spodziewać się obserwując struktury tylko z poziomu lokalnego.”

Matthew Jackson, ekonomista z kalifornijskiego uniwerstytu Stanford, specjalizujący się w badaniu społecznych i ekonomicznych powiązań sieciowych mówi, że podejście szwajcarskich naukowców może mieć zastosowane w znalezieniu odpowiedzi na pytanie o rzeczywistą kontrolę korporacji oraz na to jak oddziaływują one na siebie. “Jest jasne, że patrząc na niedawny finansowy kryzys, zrozumienie zależności pomiędzy firmami i udziałowcami jest bardzo ważne dla przyszłości.” – mówi Jackson.

Analiza wyjaśnić może co tak naprawdę sprawia, że kryzys dotyka w tym samym czasie wszystkie kontynenty. Pokazuje ona bowiem, że światową gospodarką, z setkami tysięcy firm i korporacji, zarządza zaledwie kilka firm, z których największą zidentyfikowano i jest nią Capital Group Companies – CGC, globalna jednostka posiadająca udziały większościowe w największych korporacjach aż w 36 z 48 przebadanych krajów świata.

Badając zależności od CGC, będącej w praktyce globalną jednostką kontrolującą większość największych przedsiębiorstw na świecie, wzięto pod uwagę również zależności drugiego stopnia, czyli przypadków gdy firma kontrolowana jest przez inną jednostkę nadrzędną.

Autorzy analizy nie próbują odpowiadać na pytania czy np. firma nadrzędna mogłaby i chciałaby wywierać wpływ na kontrolowane przez siebie jednostki, jednak obserwując współczesną gospodarkę można za autorów udzielić odpowiedzi twierdzącej.

Wstępną informację o wynikach badań podał serwis Inside Science, sponsorowany przez Amerykański Instytut Fizyki (American Physical Society), organizację-matkę skupiającą 25 największych naukowych i inżynierskich stowarzyszeń. Cała analiza będzie wkrótce opublikowana w najbardziej prestiżowym periodyku nauk fizycznych Physical Review E. "

 

https://de.wikipedia.org/wiki/James_Glattfelder

 

 

Jak widać badanie zostało przeprowadzone w 2007 roku. Od tego czasu w światowej gospodarce znacznie wzrósł udział firm chińskich. Nie wiadomo jak to zmieniło strukturę właścicielską.

 

 

 

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aa.png?w=549

 

To że coś wiesz @KolegiKolega

Nie znaczy że tak jest. 

To że cię czegoś nauczyli w szkole też nie bierz za pewnik. 

Fakty można przeinaczać, Technologie opóźniać bo masy nie są gotowe, Historie pisać jako zwycięzca. 

Zupełnie jak z Biblią wielu sądzi że to bajka a kto wie jak było. 

Byłeś, Widziałeś? Masa jest rzeczy jak łatwo można czymś manipulować. 

 

Tak jak to pokazałem ludziom a oni niedowierzali jak Polak zrobił ich w bambuko - tych głupich jurorów i publikę. 

Są sposoby dosyć inwazyjne abyś zaczął nazywać się kobietą. Wystarczy że CIA czy innego tego typu twory zajęły by się tobą. Manipulacja szeroką gamą. 

 

Ps: wybitni ludzie dla reszty zawsze byli "oszołomami"  teraz foliarzami. 

 

 

 

 

Edytowane przez Optimus Prime
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lewackie hieny poczuły krew i kąsają myśliwego, któremu zepsuł się karabin. Dopóki był prezydentem mógł im bardziej zagrozić. Teraz lewackie media i koncerny mają swoje 5 minut, aby zaszkodzić jego biznesom i jemu samemu. Ich metody i bezczelność przekraczają kolejne grancie. 

 

Jego przypadkiem współczesne totalitarne reżimy zachodnie, testują na ile mogą sobie pozwolić:

  • Wprowadzając cenzurę (blokady kont w społecznościówkach),
  • robiąc prowokacje (zamieszki w Kapitolu),
  • psując interesy (Deutsche Bank wypowiadający umowy kredytowe)
  • finansowania (odcięcie od finansowania kampanii)
  • upokarzając (promując jego wcześniejsze usunięcie ze stanowiska w mediach).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kespert napisał:

Chodzi o słynny film, na którym po wyjściu części pracowników liczących głosy, pozostali wyciągają spod stołów "nowe" pojemniki z głosami i zaczynają je pakować w maszyny losujące.

Protest sądowy - odrzucony, "to tylko pracownicy liczyli głosy i nic się nie stało, rozejść się".

A wziąłeś pod uwagę, że może tak właśnie było? :) Pomijam już fakt, że zorganizowanie w 300 millionowym kraju fałszerstwa na skalę wyników Biden - Trump to nie tylko byłaby potężna operacja logistyczna, to byłby projekt na olbrzymią skalę. Z wieloma niewiadomymi - np. kto się wysypie i pójdzie z tym do mediów albo prokuratury. Dlatego w to nie wierzę. Akurat nie tam. Pojedyńcze przypadki - tak, to realne. Ale wpłynęłoby to na promil wyniku wyborczego.

 

Dla mnie Trumpa pogrążyło m.in lekceważenie Covida w jego początkowej fazie i wyśmiewanie zagrożenia. Wyborcy w jakiejś części to zapamiętali. Dodatkowo grzanie wariatów z QAnon i podsycanie spiskowych teorii. Naprawdę, wystawił się Demokratom jak na tacy, idealnie. To może na lata oderwać partię słonia od rządzenia.

 

I tak, masz rację. Zwycięstwo Bidena to zwycięstwo CHRL i cenzorów z FB i Twittera. Niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie czy znacie procedurę wyborów w USA?

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kolegium_Elektorów_Stanów_Zjednoczonych

 

 

Powyższe zasady wyboru elektorów sprawiają, że w wyborach prezydenckich w USA kandydat, który uzyskał najwięcej głosów, a nawet ponad połowę głosów w głosowaniu powszechnym, może nie uzyskać większości w kolegium elektorskim i nie zostać prezydentem. Takie sytuacje miały miejsce pięciokrotnie, mianowicie:

 

 

Szach, mat!

To tyle w kwestii "demokracji w USA"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Fajnie opowiedział na chłopski rozum.

 

Napisałem komentarz, że jak ostatnio jakiś przedsiębiorca (chyba drukarz?) odmówił wykonania usługi dla organizacji LGBT to był krzyk w niebo głosy i linczowanie gościa. A w drugą stronę wolno wszystko, łącznie z blokowaniem prezydenta USA, argumentując że to przecież prywatne firmy i mogą robić co chcą... No po prostu szlag mnie trafia jak na to wszystko patrzę

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Optimus Prime napisał:

Tak jak to pokazałem ludziom a oni niedowierzali jak Polak zrobił ich w bambuko - tych głupich jurorów i publikę.

 

Ktoś tu padł ofiarą żartu, ale chyba nie głupi jurorzy i publika;)

 

Jordan O'Keefe sings One Direction's 'Little Things' - Week 2 Auditions | Britain's Got Talent 2013 - YouTube

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Yolo napisał:

 

Ktoś tu padł ofiarą żartu, ale chyba nie głupi jurorzy i publika;)

 

Jordan O'Keefe sings One Direction's 'Little Things' - Week 2 Auditions | Britain's Got Talent 2013 - YouTube

 

 

Podałeś oryginał. Mam nadzieję że zrozumiałeś co pisałem o manipulacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, niemlodyjoda said:

Prawica przespała moment w którym powstawał Twitter, facebook i inne social-gówna


Może tak, może nie. Te platformy nie były lewackie (może poza Zuckerbergiem, będącym fanem odkąd pamiętam ale nawet wtedy nie robił tego tak jawnie i bezczelnie), były dziełem kapitalistów i produktem kapitalistycznej gospodarki i kapitalistycznej myśli filozoficznej. Inaczej by się nie ostały na rynku. Dopiero jak urosły to się "zlewaczyły". Co ciekawe to jest charakterystyczne i znać to powinniśmy nawet z własnego podwórka. Historia znanej i w większości lubianej firmy CD Project RED, która od jakiegoś czasu stała się tak wielka, że zaczęła pokazywać swoją lewicową naturę i zatrudniać więcej kobiet, nie ze względu na ich kompetencje a ze względu na płeć, i to otwarcie, zaczęła robić różne krzywe akcje w stylu popierania BLM itp cyrki. Więc to nie koniecznie jest tak, że "prawica" przespała narodziny lewicowych mediów społecznościowych bo na początku to były biznesy i dopóki nie urosły to same  (w sobie) były "prawicowe", kapitalistyczne, dbające o klienta itd.

 

 

Quote

Czy korporacje chcą zniszczyć Trumpa?

 


To nie jest przypadek, że wielki biznes kocha socjalizm i wielkie państwo (w sensie wielki aparat biurokratyczny). Dzieje się tak dlatego, że wielki biznes ma łatwiej zdobyć kontrakty, ulgi podatkowe, ogólnie przywileje, za łapówki dla polityków, urzędników niż konkurować na wolnym rynku.

 

3/4 Wall street głosuje na demokratów; wielki biznes kocha socjalizm.

 

 

 

Taki Amazon zapłacił 220mln £ podatku od prawie 11 miliardów przychodu; to jest ~2%. Kto z was tu obecnych, ma firmę/działalność i płaci 2% podatku?

 

Powodów jest więcej ale to raczej korporacje >>chcą socjalizmu<< niż >>chcą zniszczyć Trumpa<<. To, że Trump jest prezydentem, który nie do końca dba o korporacje i nie chce socjalizmu to jest powód dla którego chcą się go pozbyć.

 

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wrotycz napisał:

aki Amazon zapłacił 220mln £ podatku od prawie 11 miliardów przychodu; to jest ~2%. Kto z was tu obecnych, ma firmę/działalność i płaci 2% podatku?

Tylko, że podatek, płaci się od zysku, nie przychodu. 

Podatek obrotowy jest o tyle lepszy, że nie można nim manipulować, bo  zyski mogą być zaniżane przez celowe działania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Obliteraror said:

Pomijam już fakt, że zorganizowanie w 300 millionowym kraju fałszerstwa na skalę wyników Biden - Trump to... Dlatego w to nie wierzę.

 

Masz rację, nie ma się co na wiarę skazywać trzeba się podeprzeć wiedzą i faktami.

 

 

 

Było też o tym w wątku o wyborach (tak od 4 strony).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Obliteraror said:

A wziąłeś pod uwagę, że może tak właśnie było?

Czy było, czy nie było, to już bez znaczenia. Za dużo było wątpliwości, nawet jeśli każda została zdementowana - i tak powstała polaryzacja.

Liczą się emocje i wiara, i to jak łatwo da się nią pokierować. Więc gdyby tych wątpliwości nie było, CNN sama musiałaby je zrobić :)

3 hours ago, Obliteraror said:

zorganizowanie w 300 millionowym kraju fałszerstwa na skalę wyników Biden - Trump to

... dla ludzi ze sprawdzoną siatką partyjną - jedynie niewielki koszt, i trochę trudu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, BumTrarara said:

Tylko, że podatek, płaci się od zysku, nie przychodu. 

 

Ja, tak jak większość tutaj zgromadzonych, płacę od przychodu.

 

Ale dobra. 1,2% od dochodu w Stanach: Amazon paid a 1.2% tax rate on $13,285,000,000 in profit for 2019. Czy to jest to co płacą średnie firmy?

 

--

 

3 hours ago, Wolverine1993 said:

Dziennikarskie zero #9 - trump, cenzura i korpokracja

 

Fajnie opowiedział na chłopski rozum.

 

Trochę więcej i lepiej niż na chłopski rozum.

 

Te media, na początku, były budowane bez politycznej i ideologicznej otoczki, przez ludzi, którzy tego właśnie od platformy oczekiwali a teraz, kiedy stali się, de facto monopolem, to nie tylko swoją ideologię promują ale wykorzystują do utrzymania tegoż monopolu i przywilejów. A choćby szantażem, kto "bogatemu" zabroni.

 

--

 

55 minutes ago, MrSadGuy said:

Trump to pajac i oszust robienie z niego jakiegoś wielkiego wojownika o wolność to beka mocna

 

Robienie z niego przestępcy to jeszcze większa beka.

 

I nie mam zamiaru go bronić ale prawo i obyczaj są równe dla wszystkich. Ale niektórzy (lewica) są równiejsi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem nad sprawą zbanowania Trumpa i jego rodziny na FB i doszedłem do następujących wniosków. Powiedzcie mi czemu nie mam racji.

 

1. Ban nie był przypadkowy/pod wpływem emocji, tylko zaplanowany.

2. Ban jest posunięciem ryzykownym, może zaskutkować ograniczeniem praw social media.

3. W związku z powyższym, ban musiał się opłacać.

4. Co mogą zyskać amerykańskie korpo na banie?

5. Hipoteza a) Eskalację konfliktu, b) przykrycie informacji poprzez odebranie niecenzurowanego głosu swojemu przeciwnikowi

6. Jaka była największa afera, która ma kolosalne znaczenie dla korpo, w której Trump trzymał stronę?

7. Oszustwa wyborcze.

8. Ergo: Oszustwa wyborcze były na tyle istotne, żeby zmienić wynik wyborów, a demokraci dokonali bezprecendensowych przestępstw.

 

Oczywiście to tylko spekulacje, ale nie widzę dlaczego nie mają sensu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.