Skocz do zawartości

Prawidłowa reakcja na "musimy porozmawiać"


Rekomendowane odpowiedzi

Dużym błędem jest rozumowanie, że kobieta coś robi dla nas. Wszystko co ona robi, robi dla siebie i to jest wbrew pozorom zdrowe podejście. Warto to zrozumieć. Taka jest przecież główna idea forum. Pierwsze dbamy o swoje interesy. Nie dotyczy to tylko samców, ale wszystkich ludzi.

40 minut temu, DOHC napisał:

"Musimy porozmawiać" - dobrze, też chcę z tobą porozmawiać.

Kłopot w tym, że nie wiadomo, czy ona chce rozmawiać, w najbardziej oczywistym sensie tego słowa. Czy jakaś tam decyzja została już podjęta, a frajera trzeba jak stary sweter odłożyć do szafy, bo zawsze może się przydać. 

36 minut temu, tytuschrypus napisał:

A kiedy to spotkanie, bom ciekaw zakończenia ? :) 

Nasza ciekawość, to kolejny powód, dla którego powinien się z nią spotkać. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, balin napisał:

Dużym błędem jest rozumowanie, że kobieta coś robi dla nas. Wszystko co ona robi, robi dla siebie i to jest wbrew pozorom zdrowe podejście. Warto to zrozumieć. Taka jest przecież główna idea forum. Pierwsze dbamy o swoje interesy. Nie dotyczy to tylko samców, ale wszystkich ludzi.

To w końcu tylko kobiety dbają o własną dupę, wszyscy, czy tylko faceci? ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani przyszła i spotkała się z zimnym przyjęciem. Przy drzwiach czekał karton z jej rzeczami, który zobaczyła. Nic do niej nie mówiłem. Zaczęła od zarzutów, jaki to zimny drań jestem, że nigdy nie wyciągam ręki na zgodę, nie odzywam się pierwszy. Zjebałem ją i zgodnie z prawdą powiedziałem, że wymyśla sobie problemy z nudów i dostała 100 rozwiązań jej problemu na tacy. Nie mam za co jej przepraszać i nie będę tego robił. Pani uniosła się i powiedziała, że ta rozmowa do niczego nie prowadzi i wraca do siebie. Powiedziałem, że nie będę jej zatrzymywał. Gdy zakładała kurtkę dodałem, że przy drzwiach ma karton ze swoimi rzeczami i niech nie zapomni go zabrać. Po 10 sekundach rzuciła się na mnie przepraszając i tłumacząc, że nie chciała robić kłótni, ale jest przytłoczona pracą i mnie potrzebuje częściej. Powtórzyłem to, że nie będę jej przepraszał i poszło tarło.

 

Teraz najlepsze. Wszystko dlatego, że tydzień wcześniej Pani piła wino z koleżanką i nie chciało się im iść po drugą butelkę do Żabki. Więc jej psiapsi zadzwoniła do swojego Karolka by kupił jej wino i przywiózł. Na co on oczywiście przystał i po 20 minutach już miały kolejną butelkę... Podobno jego zbroja oślepia blaskiem.  

  • Like 13
  • Dzięki 3
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Zbychu napisał:

No i nieźle, ale nie rozumiem tego ostatniego zdania. Jej przyjaciółka miała faceta na zwołania i twoja stała się zazdrosna i to samo chciała zrobić z tobą? A jak się zbuntowales to się obraziła czy jak?

 

Obstawiam, że przez kilka godzin była raczona tekstami: "mój Karolek zrobi dla mnie wszystko", a później mr beta przywiózł im wino. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, horseman napisał:

Pani przyszła i spotkała się z zimnym przyjęciem. Przy drzwiach czekał karton z jej rzeczami, który zobaczyła. Nic do niej nie mówiłem. Zaczęła od zarzutów, jaki to zimny drań jestem, że nigdy nie wyciągam ręki na zgodę, nie odzywam się pierwszy. Zjebałem ją i zgodnie z prawdą powiedziałem, że wymyśla sobie problemy z nudów i dostała 100 rozwiązań jej problemu na tacy. Nie mam za co jej przepraszać i nie będę tego robił. Pani uniosła się i powiedziała, że ta rozmowa do niczego nie prowadzi i wraca do siebie. Powiedziałem, że nie będę jej zatrzymywał. Gdy zakładała kurtkę dodałem, że przy drzwiach ma karton ze swoimi rzeczami i niech nie zapomni go zabrać. Po 10 sekundach rzuciła się na mnie przepraszając i tłumacząc, że nie chciała robić kłótni, ale jest przytłoczona pracą i mnie potrzebuje częściej. Powtórzyłem to, że nie będę jej przepraszał i poszło tarło.

 

Teraz najlepsze. Wszystko dlatego, że tydzień wcześniej Pani piła wino z koleżanką i nie chciało się im iść po drugą butelkę do Żabki. Więc jej psiapsi zadzwoniła do swojego Karolka by kupił jej wino i przywiózł. Na co on oczywiście przystał i po 20 minutach już miały kolejną butelkę... Podobno jego zbroja oślepia blaskiem.  

 

Żona wczoraj mi powiedziała z wyrzutem, że ona biedna codziennie rano musi odśnieżać auto do pracy kiedy ja wygodnie siedzę w domu (mam pracę zdalną). Widziała jak sąsiad żonie auto odśnieżał i wyskoczyła z tekstem, że gdybym ją kochał to też bym tak robił. Powiedziałem jej z uśmiechem na twarzy żeby dała mi znać jak następnym razem go zobaczy to wyjrzę przez okno i i krzyknę PAAANTOOOFEEEL. Nie wraca już do tematu.

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 10
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, horseman napisał:

Obstawiam, że przez kilka godzin była raczona tekstami: "mój Karolek zrobi dla mnie wszystko", a później mr beta przywiózł im wino. 

Obawiam się, że to Karolek jest w chwili obecnej ideałem mężczyzny dla Twojej dziewczyny i prędzej czy później zacznie się za kimś w jego stylu rozglądać. Nie doceniamy wpływu przyjaciółek na nasze kobiety, oj nie doceniamy.

Tak czy inaczej, jeśli wybór sprowadza się do kwestii "mieć dziewczynę vs zachować jaja" zawsze należy wybierać własne jaja. Dokonałeś słusznego wyboru bracie ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, johnnygoodboy napisał:

Obawiam się, że to Karolek jest w chwili obecnej ideałem mężczyzny dla Twojej dziewczyny i prędzej czy później zacznie się za kimś w jego stylu rozglądać

A moim zdaniem kompletnie odwrotnie i brat @horseman zdał shit - teścik celująco. Bo jedynie, co zrobił z siebie Karolek, to ścierkę do podłogi.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Obliteraror napisał:

Bo jedynie, co zrobił z siebie Karolek, to ścierkę do podłogi.

Twoim, moim i pewnie innych tu zgromadzonych zdaniem. Ale czy podobnie odebrała to kobieta @horseman widząc uprzednio jak zachowuje się „mężczyzna” (Karolek), któremu naprawdę „zależy” na kobiecie? Wątpię. „Jak Ty pozwalasz mu się tak traktować” - to zapewne usłyszy od swojej przyjaciółki. 

Obyś jednak miał rację.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurwa chłopaki !!

 

Wy to macie wyczucie !! 

 

Ja nie mam na to wszystko nerwów i chyba już nigdy drugi raz nie będę miał dziewczyny.

 

U mnie w 90 no dobra 99 % sytuacji opisywanych na tym forum leciały by bluzgi od czerwonej hołoty, ruchaj się z murzynami dziwko, 30groszy rzucone w pysk na taksówkę, plucie w twarz, nieeeee ja się do tego cyrku z babami nie nadaje...

 

Gratuluję autorowi tematu, pięknie rozegrana partia !!!

Edytowane przez Król Jarosław I
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, horseman napisał:

Pani przyszła i spotkała się z zimnym przyjęciem. Przy drzwiach czekał karton z jej rzeczami, który zobaczyła. Nic do niej nie mówiłem. Zaczęła od zarzutów, jaki to zimny drań jestem, że nigdy nie wyciągam ręki na zgodę, nie odzywam się pierwszy. Zjebałem ją i zgodnie z prawdą powiedziałem, że wymyśla sobie problemy z nudów i dostała 100 rozwiązań jej problemu na tacy. Nie mam za co jej przepraszać i nie będę tego robił. Pani uniosła się i powiedziała, że ta rozmowa do niczego nie prowadzi i wraca do siebie. Powiedziałem, że nie będę jej zatrzymywał. Gdy zakładała kurtkę dodałem, że przy drzwiach ma karton ze swoimi rzeczami i niech nie zapomni go zabrać. Po 10 sekundach rzuciła się na mnie przepraszając i tłumacząc, że nie chciała robić kłótni, ale jest przytłoczona pracą i mnie potrzebuje częściej. Powtórzyłem to, że nie będę jej przepraszał i poszło tarło.

 

Teraz najlepsze. Wszystko dlatego, że tydzień wcześniej Pani piła wino z koleżanką i nie chciało się im iść po drugą butelkę do Żabki. Więc jej psiapsi zadzwoniła do swojego Karolka by kupił jej wino i przywiózł. Na co on oczywiście przystał i po 20 minutach już miały kolejną butelkę... Podobno jego zbroja oślepia blaskiem.  

Ja pierdole, mistrzostwo świata ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie brawo @horseman zachowałeś jaja ale uważaj bo licho nie śpi a Karolków do usługi twojej Pańci wokół pełno żeby skosztować jej groty rozkoszy.. A to, że później dama stwierdzi, że jednak to nie to i jest ciapą a nie mężczyzną, będzie już za późno. Kto jednak wymagałby od kobiet myślenia o dalszych skutkach. Skoro ich i tych koleżaneczek gadzi mózg myśli tylko tu i teraz ew. kilka dni do przodu. 

Edytowane przez Jonash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I bardzo dobrze. Karolki lądują na orbicie. A twoja kobieta ma poczucie, że ma mężczyznę na jakiego nie zasługuje. Bo on może ją w każdej chwili w karton spakować i za drzwi wystawić, bo takich jak ona kilka czeka na jej miejsce. Ale wybrał właśnie ją! Czego ona może chcieć od życia więcej?

 

Po wino nie chodzi, ale za to jak rżnie!

 

Oczywiście świadomie to ona będzie pierdolić, że Karolek to potrafi okazać psiapsiułce jak ją kocha i ile dla niej gotów jest zrobić. Ale jak przyjdzie co do czego to podświadomość zrobi swoje.

 

I przy okazji trochę emocji dostała. Musi być dzisiaj bardzo z życia zadowolona.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, balin napisał:

@Staś nie wiem, gdzie ty w mojej wypowiedzi doczytałeś się coś o jakimś ratowaniu na siłę, czy gotowych szlachetnych tekstach?

Na spotkanie trzeba iść i tyle. Nawet dla jasności sprawy, czy posądzeń o tchórzostwo. 

Wg mnie takim zachowaniem jak proponujesz, zrobiłby niepotrzebna dramę.

 

No jak trzeba bracie  to się idzie i tyle. Ja nie musiałem a poszedłem nic dobrego mnie tam nie spotkało, może tylko nauka na własnej  skórze. Pozdrawiam

I to co pisze nie musi się sprawdzi w każdym przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@horseman brawo ! Nie spiernicz tego bo teraz będzie bombardowanie sms'ami/ msgerem z całym wachlarzem "uczuć" (czytaj emocji) projektowanych na Ciebie. Nie wiem co znaczy "zjebałem ją" ale coś czuję że jesteś kumatym mężczyzna i było to grzeczne. To też ważne żeby nie popadać w chama. Na uszach stanie żeby do Ciebie wrócić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Ramaja Awantura napisał:

Zaciekawiłeś mnie tym... JAKI to ma cel? 

Ja to widzę tak:

1) kompensacja ego. Gdy inicjujący takie pobieranie energii i realizujący je czuje się lepiej, wiedząc, że druga osoba ma gorzej (cierpi). Skrzywiony element psychiki (prowokacyjny). Świadomie lub nieświadomie odpalany. Czerwona flaga. Wskazuje na braki w pewności siebie osoby, która czerpie taką energię.

 

2) prowokowanie w celu uzyskania mocnych emocji - kobieta nie ma emocji, więc prowokuje, aby wprowadzić element dramatyczny do życia i przy okazji shittestować faceta (kobiety nie shittestują facetów, które widzą sensu w relacji z danym facetem).

Jak widać na tym przykładzie - był mocny bodziec do testowania.

 

3 godziny temu, horseman napisał:

Powtórzyłem to, że nie będę jej przepraszał i poszło tarło.

I dobrze zrobiłeś, oszczędzasz sobie problemów w przyszłości.

Ja bawiłem się w "przepraszanie" i wnikanie głębie w sprawy - to mało co daje, jak druga strona jest nieogarnięta lub robi to celowo. Są sytuacje w których:

 a) należało coś zrobić inaczej  (zrobiono coś źle)

 b) można było coś zrobić inaczej/lepiej

 c) wszystko zrobiono tak, jak trzeba

Przepraszanie to się należy, ale za (a). Przepraszanie za (b) - wtedy gdy masz wzajemność drugiej strony i ona też potrafi przepraszać na tym samym poziomie.

Inaczej kręcisz na siebie bat.

 

2 godziny temu, johnnygoodboy napisał:

Obawiam się, że to Karolek jest w chwili obecnej ideałem mężczyzny dla Twojej dziewczyny i prędzej czy później zacznie się za kimś w jego stylu rozglądać. Nie doceniamy wpływu przyjaciółek na nasze kobiety, oj nie doceniamy.

Zgadza się. Teraz test zaliczony, ale wynik zadziała chwilowo, bo ona ma bodźce z zewnątrz, których tak łatwo się nie pozbawi. Shitesty mają potencjał pojawiać się dalej.

 

Ja też u siebie nie zauważyłem tych subtelnych sygnałów, gdy bliska osoba z otoczenia kobiety zmieniła partnera na "lepszy model, który się bardziej stara". Facet idealizuje kobietę, że nie będzie o pewne rzeczy zazdrosna, ale jednak...zazdrość to również domena kobiet. Wszystkich. Szczególnie zazdrość o bycie lepiej traktowaną i kochaną.

Zazdrość inicjuje kolejne wymagania, shittestowanie, fochy.

 

Każda ma prawo czuć się jak chce. Jeśli chce trafić na takiego, który da jej gamę odpowiednich emocji czy poddaństwa - niech takiego białorycerza sobie bierze. Każdy będzie happy ;)  Problem w tym, jak będzie ich tak dużo, że nie znajdziesz kobiety, która nie będzie zazdrosna o inny związek.?

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.