Skocz do zawartości

Zemsta potrafi być wspaniała


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, trop napisał:

Potwierdzam. Do mnie przed świętami skontaktowała się ex która mnie porzuciła 14 lat temu!!!! Kazałem jej spierdalać.

Nawet chciała się spotkać i gdzieś ze mną pojechać.

Jak ładna to może bym na Twoim miejscu pojechał we wiadomym celu :D

 

Ale szacunek, że nie skorzystałeś z jej zaproszenia.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, trop napisał:

No przecież huczne rozstanie jest samo w sobie krzywdą. To by znaczyło że każdy "porzucony" musiałby się mścić.

 

Mam na myśli prawdziwe krzywdy, a nie złamane serduszko czy urażone ego.

 

8 minut temu, Redbad napisał:

Gorzej jak konkretną zemstą nakręcisz spiralę zemsty. Widocznie trafiłeś na cienkich bolków, ale może się zdarzyć, że na swoją konkretną zemstę dostaniesz konkretną odpowiedź, a jak będzie trzeba to i kolejną i jeszcze jedną, aż stracisz na tym zbyt wiele. Ludzie są różni, można ponieść dotkliwe straty.

 

"Zanim wyruszysz na zemstę wykop dwa groby" - pozwól, że dokończę tę światłą myśl .....  pierwszy dla swojego wroga, drugi większy i głębszy żeby pomieścił wszystkich jego przyjaciół i popleczników.

 

Skuteczna zemsta to taka, po której wróg już się nie podnosi, ani nikt nie chce mu udzielić pomocy. 

 

Ty natomiast odbierasz zemstę jako jakiś plaskacz, po którym on jeszcze może ci oddać. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, zuckerfrei napisał:

ale do tego, ww już się nie odniosłeś

Ale po co miałem się odnosić? Zgadzam się z tym, że przy odpowiedniej reputacji, mniej cwaniaków może chcieć wejść ci w drogę. 

 

Ale życie to nie film o mafii, który zawsze kończy się happyendem. A zemsta bywa mieczem obosiecznym - raz przyniesie pożądany efekt, a innym razem możesz poważnie się zranić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mosze Red napisał:

natomiast odbierasz zemstę jako jakiś plaskacz, po którym on jeszcze może ci oddać. 

Właśnie nie. Chodzi mi o wojnę, a nie danie sobie po razie. Coś jak dwóch wrogich mafiozów. Obaj mają reputację, mają środki do konkretnego mszczenia się, ale jaka może być cena odwetu za odwet?

 

5 minut temu, Mosze Red napisał:

Skuteczna zemsta to taka, po której wróg już się nie podnosi, ani nikt nie chce mu udzielić pomocy. 

Jak najbardziej, tylko czy znasz do końca swojego wroga i jego możliwości? A co jeśli swoim działaniem doprowadzisz go do takiej skrajności, że już na niczym mu nie będzie zależeć poza zniszczeniem ciebie za wszelką cenę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Alli napisał:

Moje prywatne auto to już całkiem szału nie robi ?

Ja jeżdżę autem z 1997 roku i nie narzekam haha

 

Oczywiście, możesz sobie kupić nowe auto, ale po co? Jedynie, by wyrwać na nie jakąś panią? Nawet jeśli wyrwiesz, to będzie jak ta, którą opisałeś.

 

3 godziny temu, Alli napisał:

Ale to też dlatego, że nic mnie nie obrzydza tak jak to co dzieje się obecnie. Czyli wszechobecna próba pokazywania wszystkim jaki to ja jestem bogaty. Ci wszyscy pozoranci pięknych żyć.

Też kiedyś chciałem taki być, ale się ogarnąłem.

 

3 godziny temu, Alli napisał:

Ale przyznam się, że rozwijam firmę. Powoli wszystko fajnie toczy się do przodu.

Powodzenia, mam nadzieję że żadna idiotka Ci tego nie zepsuje  ?

 

3 godziny temu, Alli napisał:

Myślę, że właśnie dlatego postanowiła odnowić ze mną kontakt.

Dałeś jej lekcję życia, jeśli jest choć trochę ogarnięta, to zrozumie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Redbad napisał:

Chodzi mi o wojnę, a nie danie sobie po razie.

Nie rozróżniasz wywarcia zemsty od wywołania wojny.

 

18 minut temu, Redbad napisał:

Jak najbardziej, tylko czy znasz do końca swojego wroga i jego możliwości?

 

Dam ci przykład z życia wzięty.

 

Pan X robi bardzo śliski biznes, ze cudze pieniądze, próbuje namówić panów A,B,C,D,E na ten interes.

 

Panowie A,B,C,D wchodzą i tracą, pan E wycofuje się bo widzi, że będzie nieciekawie.

 

Jedyną osobą, która zarobiła jest pan X, który nie poniósł odpowiedzialności za swój przekręt ze względu na koneksje rodzinne żony, panowie A,B,C,D wtopili kasę, pan E nie wtopił, ale był spokrewniony z panem A, który dał się nabrać.

 

Pan A stanął na nogi, ale stracił lata na odbudowę tego co miał kiedyś zamiast na rozbudowę. 

 

Pan E zapamiętał sobie dobrze pana X, poczekał jakieś 7 lat, aż pan X zaczął zdradzać żonę, wynikiem tej zdrady był rozwód, ktoś życzliwy  dostarczył twarde dowody zdrady żonie pana X. Małżeństwo się skończyło, większość koneksji się skończyła, dupochron osłabł.

 

Nadal Pan X miał firmę, zyski na poziomie 1,5  - 2 mil rocznie, ładny dom, ładne auta.

 

Pan X miał jedną wadę, dość powszechną był chciwy, wszedł w nową inwestycję, pchną w nią wszystko co miał + zadłużył się licząc na bardzo duże zyski.

 

Pan E wiedząc co jest grane spowodował, że z tego biznesu wycofała się jedna osoba kluczowa dla jego realizacji. 

 

Pan X stracił wszystko co miał i tkwi w długach, zero szans na kredyt, zero na odbicie się, utrata wszystkiego łącznie z domem. 

 

Aktualnie pan X zap...ala w fabryce konserw przy taśmie w jednym z krajów o chłodnym klimacie, bo jak wszystko stracił nikt już nie chciał mieć z nim do czynienia, a w PL nie czeka na niego nic prócz komornika i firm windykacyjnych.

 

Wszyscy w środowisku wiedzą, że to pan E go tak załatwił i wiedzą z jakiej przyczyny. 

 

Czy sądzisz, że, pan X ma jakieś szanse się odegrać? ;)  

 

Czy sądzisz, że ci którzy znają historię pana X i pana E spróbują orżnąć pana E lub jego bliskich? 

 

 

Prawdziwe pytania to nie "czy się mścić?", tylko "jak się mścić?" i "kiedy się mścić?".  

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestańce pierdolić ciągle o tym gwałcie bo jakoś z tego forum nikomu się to nie przytrafiło, jak wy nie chcecie się spotykać z dupami - wasza sprawa ale nie róbcie wody z mózgu innym...

 

Co do autora tematu - KTO POWIEDZIAŁ CO MOŻESZ ALBO NIE? MOŻESZ WSZYSTKO!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mosze Red napisał:

Czy sądzisz, że, pan X ma jakieś szanse się odegrać?

To dobra historia, dobry przykład. Ale wciąż nie bierzesz pod uwagę tego czynnika ludzkiego, jakim jest ostatecznie nienawiść i chęć zemsty dla samej zemsty. Przecież jest mnóstwo historii z życia wziętych, gdzie chęć odwetu w końcu doprowadzała do tragedii.

 

Zakładasz tylko wersje gdzie masz wszystko zaplanowane, każdy ruch, reakcje na poczynania wroga i w końcu odbierasz mu wszystkie opcje legalnego i powiedzmy jeszcze "ludzkiego" odwetu. A co jeśli on takim obrotem sprawy nie ma już nic do stracenia i przewiduje opcje zemsty z kanonu tych karalnych?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, manygguh napisał:

Może go chcieć zabić, podpalić dom, wynając zabójcę w darknecie.

Zabójcy na zlecenie z darknetu to fikcja, naciąganie na kasę.

 

Jedyne zlecenia, które były realnie złożone, zostały złożone (a było takich w historii darknetu raptem kilka) podstawionym służbom i zleceniodawcy kończyli w pierdlu. 

 

Gdybyś znał trochę historii internetu wiedziałbyś, że to prawda.

 

Jeśli nie jesteś członkiem kartelu, dużego gangu, albo nie masz dużych pieniędzy nie zlecisz zabójstwa.

 

19 minut temu, manygguh napisał:

Nie ma już nic do stracenia raczej i jedyne co go napędza, to chęć zemsty. 

 

7 minut temu, Redbad napisał:

A co jeśli on takim obrotem sprawy nie ma już nic do stracenia i przewiduje opcje zemsty z kanonu tych karalnych?

 

Nic go już nie napędza, 99,99% populacji albo mści się w afekcie niedługo po doznanej krzywdzie, albo nie mści się nigdy, zwyczajnie jak adrenalina opadnie zostaje tylko złamany człowiek. Ponadto ludzie są bardziej skłonni targnąć w przypadku kłopotów na swoje życie niż cudze.

 

Im upadek boleśniejszy i im więcej czasu mija tym więcej rozpaczy niż chęci zemsty. Taka jest natura ludzka:

 

Zobacz co się dzieje w społeczeństwie, np. popatrz na ludzi, którym ktoś zamordował lub zgwałcił dziecko, jeśli zemścili się to działali zaraz po zdarzeniu w afekcie, jeśli nie żyją z bólem do końca życia i nie próbują się mścić.

 

Ludzie doprowadzeni do bankructwa przez skarbówkę, mimo licznych wyroków na swoją korzyść, dalej nie odzyskali kasy, wiedzą dokładnie kto im to zrobił, potrafią wskazać urzędasa palcem, mszczą się? Nie robią tego są złamanymi ludźmi, często prócz kasy, stracili rodzinę i zdrowie i na wet jak wiedzą, że za kilka miesięcy umrą i nie mają nic do stracenia nie mszczą się. Często popełniają samobójstwo, więc teoretycznie co im miałoby szkodzić zabranie sprawcy ze sobą? 

 

Był przypadek biznesmena, którego wykończył spisek lokalnych polityków, wsadzili go do psychuszki, gdzie zaginął na kilka lat, przenoszono go ze szpitala do szpitala, ciągle na prochach (tak to było w Polsce). Żona odeszła, firma upadła, fabrykę pracownicy rozkradli (wszystko co było cokolwiek warte). 

 

Gościa wypuścili, ze szpitala jak wykryto chorobę nowotworową, biegli stwierdzili że nigdy nie był chory psychicznie, sprawa utkwiła w sądach, zero szans na ukaranie ludzi czy jakieś zadośćuczynienie za jego życia, zostało mu kilka miesięcy, poszedł się mścić? Nie, zmarł w samotności jako złamany człowiek.

 

Na wojnach ludzie nie strzelali do wroga mino, że np. wiedzieli iż wróg zamordował całą ich rodzinę. W karabinach ładowanych odprzodowo znajdowano wiele pocisków upchanych jeden na drugim, żołnierze nawet ci mający powody do zemsty nie strzelali. 

 

Rozumiecie już jak to działa? 

 

Jak człowieka złamiesz to już się nie mści, ponadto bardzo mały odsetek ludzi jest w stanie wyrządzić bliźniemu krzywdę fizyczną. Bardzo wielu chce zadać cierpienie, chciałoby żeby ktoś w ich imieniu skrzywdził, ale własnoręcznie ... to są skrajne przypadki. 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Mosze Red napisał:

Czy sądzisz, że ci którzy znają historię pana X i pana E spróbują orżnąć pana E lub jego bliskich? 

 

Nie. Bliska mi jest ta historia z pewnych przyczyn, o których nie będę tu pisał :)

 

W imię zasad, skurwysynu. Nigdy nie wiesz, co Cię trafi i kiedy. Choćby po latach. Jak chłodnik z botwinki - najlepiej smakuje na zimno, jak to powiedział Dijkstra w Wiedźminie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mosze Red napisał:

ale własnoręcznie ... to są skrajne przypadki. 

Mosze, a słyszałaś o Einsatzgruppen? Specjalnych oddziałach SS do mordowania Żydów i komunistów? 

Własnoręcznie zamordowali setki tysięcy ludzi bez mrugnięcia okiem.

 

Auschwitz, Majdanek, Sobibòr itd...Tu podobnie...

To wszystko była zemsta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i zdecydowana większość ludzi da się złamać i załamać. Ale dalej uważam, że cmentarze są pełne tych, którzy zakładali, że jego wróg nie jest członkiem kartelu, nie jest wysoko postawionym politykiem, byłym komandosem itd, to można mu odebrać wszystkie opcje odwetu i spokojnie spać.

 

Ludzka psychika to otchłań, która może w odpowiednich warunkach uwolnić potwora zdolnego do wszystkiego.

31 minut temu, Mosze Red napisał:

Gościa wypuścili, ze szpitala jak wykryto chorobę nowotworową, biegli stwierdzili że nigdy nie był chory psychicznie, sprawa utkwiła w sądach, zero szans na ukaranie ludzi czy jakieś zadośćuczynienie za jego życia, zostało mu kilka miesięcy, poszedł się mścić? Nie, zmarł w samotności jako złamany człowiek.

On akurat nie. Ale gdyby mnie tak urządzono, nie widziałbym zadnych perspektyw, nie widziałbym już sensu życia, to uwierz mi, nie byłem w takiej sytuacji, ale już nic nie miałbym do stracenia, a odpowiedzialni za moją tragedię nie mogliby spać spokojnie. Być może nie udałoby mi się osiągnąć celu, ale nie odpuściłbym.

Edytowane przez Redbad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mosze Red napisał:

Zdarzyło mi się konkretnie mścić kilka razy w życiu. 

 

Najważniejsze, żeby zemsta była elegancka (czytajcie nie łamiecie prawa, a załatwiacie sprawę konkretnie) i szybka, żeby nie zamieniła się w wojnę. Żeby to osiągnąć należy czekać na moment aż obiekt waszej zemsty znajdzie się w niesprzyjających okolicznościach, czasami trzeba czekać na okazję latami.  

Jakieś przykłady "z życia wzięte"? ?

 

5 godzin temu, Mosze Red napisał:

I nie ma co żyć oczekiwaniem na tą zemstę, rozpalać w sobie gniewu czy nienawiści, bo sami siebie wykończycie, trzeba mieć podejście zimne, robicie to w imię zasad.

Bywa to trudne. I to bardzo...

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą zemstą, co napisał @Mosze Red jest taki problem, że taka osoba może być częścią jakiejś grupy, lub klanu. I wtedy ma się przeciwko sobie cała grupę.

 

Przykładowo, jakiś turas, arab z Berlina czy Amsterdamu oszukał Cię w biznesie. Straciłeś hajs. Mścisz się. On wie że to Ty, bo masz motyw i możliwości. I w tym momencie stajesz się wrogiem wszystkich jego kuzynów, diaspory lub gangu, o którym nawet nie wiesz że jest jego członkiem. I tu zaczyna się problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego wejść w jakiś układ i stracić wszystko lub prawie wszystko a co innego być w nieformalnym związku z kobietą,  która podejmuje decyzje że odchodzi. Gdzie tu porównywać kogoś kto wszedł w biznes/układ gdzie znał ryzyko i został wydymany na grubą kasę, z kimś zostawionym przez kobietę. 

Ja rozumiem że w pierwszym przypadku zemsta może być słodka i mieć jakiś sens. W drugim szkoda czasu i nerwów. 

Jasne że każdy podejmuje decyzje na podstawie własnych doświadczeń, zatem nie potępię autora.

Będąc w nieformalnym związku nie jest się do niczego zobligowanym, niczego nie obiecywałeś,  niczego nie podpisywałeś. W każdej chwili każda ze stron może odejść. 

O ile związki były by zdrowsze gdyby codzienne rano każdy w związku to sobie powtarzał. Nie było by bólu dupy i chęci zemsty.

Szanowny autorze powiem Ci coś z doświadczenia, kiedyś od kobiety usłyszałem; każda ze stron ma taką samą szansę, ty się rozglądasz i ja się rozglądam. Tym razem miałam więcej szczęścia i znalazłam kogoś pierwsza. 

Niestety w obecnych czasach to kobiety zawsze będą miały więcej atencji, więc szanse nie do końca są równe. I właśnie z tą świadomością należy wchodzić w relacje z kobietami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alli Ja bym się zemścił w taki sam sposób, jak samica wywinęła Tobie numer. Spotykał się jednocześnie z inną i byłą. Potem powiadomił, że znalazłeś ładniejszą, lepszą w łóżku, bez wad w wyglądzie jakie ona ma.  

 

Podstawa to skopiowanie i zachowanie wiadomości od ex. Bo taka sucz z urażoną dumą, oskarżeniem o gwałt może narobić niezłych problemów.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Morfeusz Mógłbym się tak zemścić gdybym wcześniej starannie przygotował plan zemsty. A takowego w zasadzie nie było. Nie chciałem też z premedytacją maksymalizować start u przeciwnika. Ja po prostu pozwoliłem Ex realizować jej własny plan. Jedyne co zmieniłem to zakończenie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.