Skocz do zawartości

500 matchy, 100 randek, 2 lata. Rynek e-datingu w USA


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry szanownym Panom ?

 

Dziś nie będzie króciutko :)

Otóż dziś obejrzymy sobie i zdebunkujemy infografikę z Reddit'a. Użytkownik tamtejszy poświęcił duuużo czasu i wysiłku, zarzucając bardzo (!) ciekawą statystykę randek z różnych aplikacji.

Statystyka ta obejmuje rynek amerykański, więc pewne tematy nie mają zastosowania 1:1 do Polski, ale - pewien trend widać i pole do dyskusji jest.

Okres testowy obejmował 26 m-cy w latach 2018-2020 (czyli świeży temat)

112 tygodni. Wychodzi, że - +/- jedna nowa randka w tygodniu.

 

Użytkownik NIE podaje, czy jest "czadem", czy innym "mietkiem". Dla potrzeb tej statystyki i debunku pomińmy to.

Użytkownik NIE podaje wieku, ale należy domniemywać, że jest raczej 30+ i celuje raczej w ten przedział wiekowy.

Pomińmy też uwieszanie się na ilości randek, matchy i konwersji.

Powstrzymajmy się też od bóldupienia własnego, wyzwisk, szydery itp. To przede wszystkim CIEKAWY MATERIAŁ do obserwacji :)

 

No to jedziemy z tematem.

 

4kltd7mm4sw51.jpg

 

 

 

Matche:

Tinder: 161

Hinge: 133

Bumble: 114

Match: 66

OK Cupid: 14

Plenty of Fish: 12

 

Komentarz:

Nie ma 2 najpopularniejszych w Polsce apek - Badoo, oraz Sympatii. Ta ostatnia jest jest 100% lokalna. W PL zapewne konwersja na matche byłaby: Sympatia, potem +/- ex-aequo Tinder i Badoo. Należy pamiętać, że Sympatia nie_do_końca bazuje na systemie swipowania i matchy.

Konwersja na ilość matchy odzwierciedla ilość użytkowników - tu nie ma żadnej specjalnej filozofii.

 

Randki:

Bumble: 37

Hinge: 22

Tinder: 19

Match: 19

PoF: 8

OK Cupid: 3

 

Zadziwiająco słaba "konwersja" z Tindera.

Czyżby ilość nie przechodziła w jakość?

 

Zdjęcia i treść w profilach zmatchowanych:

Przypomnę - 500 matchy. Komentarze własne dam boldem.

 

488 miało zdjęcia podczas ćwiczeń (excercising - w PL uznalibyśmy za "fitnessową aktywność fizyczną") - "Jestem taka fit..."

481 miało zdjęcia z jedzeniem/piciem - Patrząc na doświadczenia - jest to tzw "social drinking/eating" - budowanie wizerunku osoby bywałej.

461 miało przynajmniej 1 zdjęcie, na którym jej nie było - pejzażyk/żarcie/sztuka/etc - Budowanie wizerunku osoby wrażliwej na piękno.

441 miało umiarkowanie filtrowane zdjęcia - Nic dziwnego. Gaussian blur przyjacielem każdej kobiety. Zauważmy - 88,2%!

408 miało zdjęcia podczas wędrówki - "Jestem taka fit..."

315 miało zdjęcia tylko swojej głowy/twarzy - 90% przypadków - maskowanie otyłości (nie nadwagi. OTYŁOŚCI)

291 miało memy/cytaty jako zdjęcia - "Jestem taka wzniosła/taka śmieszka"

273 miało w opisie "Bez ONS/FWB" (bez jednorazówek/układów seksualnych) - Tjaaaa...

267 miało na zdjęciach filtry ze Snapchata (psie uszy/kwiatki itp) - No comment ?

206 miało poważnie filtrowane zdjęcia - Gaussian blur... i tak dalej :-). Jeżeli zwrócimy uwagę na pkt 4 wychodzi na to, że fakt lekkiego liźnięcia jednego zdjęcia filtrem nie oznacza zmasakrowania nim do przesady kolejnego. 41,2% pań takoż zrobiło

202 odnosiło się do Donalda Trumpa (źle lub dobrze) - u nas przekłada się to na ekspresję poglądów prawicowych/lewicowych. Relatywnie rzadkie (obserwacja prywatna), jeśli już, to raczej manifestacja szeroko pojmowanych poglądów lewicowych. Mocno ruszyła po eskalacji tematu tzw "strajku" kobiet.

197 odnosiło się negatywnie do poprzednich związków - 39,4%. Już na wstępie jedzie po eksach. Oczywiście "ich wina, ja jako ta leleyja". Czyż to nie flaga czerwona jako sztandar CCCP?

162 miało kota/y na zdjęciach profilowych - 32,4%. Prawie 1/3. Iks. De.

91 miało tylko 1 zdjęcie w profilu.

 

Poza Donaldem T., którego w PL zastępuje "piekło kobiet" - dzień jak codzień ?

Panie sprzedają obraz, polerują rzeczywistość. My też tak robimy ?

 

Czy moje randki wyglądały w realu jak w profilu?

 

71% było grubsze niż pokazane w profilu - no nie, serio? ?

66% wyglądało starzej, niż w profilu - ach te słynne zdjęcia z datownikiem 2008 ?

38% nie było w ogóle podobne do zdjęć profilowych - to dopiero masakra. Mi się nie zdarzyło.

 

Ilość matchy, które zachęcały mnie do zalogowania na ich stronę pornograficzną/onlyfans - 141

 

Znak czasów. W praktyce należałoby wykreślić te matche z łącznej liczby matchy jako boty. Ale OK, to też jakaś informacja.

W PL warunkach twarde porno to raczej rzadkość. Ale promowanie swojego influencerskiego Instaxa, zwłaszcza w grupie 20-30 lat to już norma.

 

 

KOSZTY:

 

Najdroższa randka: 237 USD

Średni koszt randki: 78,51 USD

Ilość razy, gdy kobieta zapłaciła: 3

Ilość razy, gdy rachunek podzielono: 27

 

Tu należy zastanowić się, jaką bazową strategię randkową przyjął badacz. Jeżeli knajpowanie itp - są to kwoty akceptowalne.

Jeżeli działał w kierunku cięcia kosztów a.k.a. cebulactwa ? - drogawo.

Na potrzeby polskich warunków i porównania wydatku do wartości nabywczej przyjąłbym konwersję 1USD = 1 PLN.

Średni koszt randki w PL na poziomie 300 PLN to tak trochę z kapci wyrywałby ?

Prywatnie uważam, że wydatek powyżej 100 PLN to absolutna rozpusta. Koszt w okolicach 50 PLN (kawa + ciacho pod dyskusję, nie fancy knajpa) jest 100% akceptowalny

 

Wrażenia na pierwszej randce:

 

31% było ubrane jakby właśnie wytoczyły się z łóżka.

26% było ubrane jakby właśnie wyszły z siłowni - tu raczej autor ma na myśli stare, rozciągnięte dresy, a nie fajne ciuchy sportowe ? 

61% miało duuuuuuużo za dużo makijażu

36% miało duuuuuuużo za dużo perfum - ja pierdolę, jak mnie to odrzuca. Zwłaszcza w przypadku ciężkich nut piżmowych itp...

53% miało włosy upięte w bałaganiarski kok - krótko mówiąc - tłuste selery zwinięte byle jak, żeby zupełnego przypału nie było.

18% założyło szpilki

91% nie potrafiło odłożyć telefonu (!)

93% przyszło spóźnione (!!)

 

Zwróćmy uwagę na to, że 57(!)% pań nie zadało sobie trudu utrzymania jakiegokolwiek poziomu ubioru/wyglądu/zadbania poza nałożeniem tony szpachli i oblaniu się perfumą.

Czy tak jest w PL? Nie spotkałem się z takim podejściem. Owszem, luźny styl ubioru (nie celuję w panie "wypolerowane na glanc") jest normalny. Zapuszczenie - nie.

Ciekawe ze spóźnieniem. Nawet ostatnio był taki temat.

Konkluzja:

A Wy narzekacie na p0lki ?

Aha, tu po raz pierwszy widać, że pan celuje w target wiekowy 30+

 

 

Rozmowy na pierwszej randce:

 

87% mówiło o swoich dzieciach - to pozwala wysnuć tezę, że Pan celuje w target 30+

77% było wzgardzonych przez ex

73% miało problemy z zaufaniem

71% rozmawiało o polityce i obmawiało Trumpa

68% mówiło o obecnych i poprzednich problemach medycznych - ojezusie...

64% mówiło, że nie ma czasu randkować - też świadczy o targecie 30+; są dzieci = nie ma czasu.

62% mówiło, że miały jakąś formę depresji - depresja jest obecnie szalenie modna. Nie mieć depresji, to jak nie morsować.

57% mówiło o swojej obecnej sytuacji majątkowej - 30+ ?

 

Cóż.

Czy będę oryginalny, jeśli powiem, że wzniosłe historie o "czytaniu książek i nie iściu do łóżka", "mądre cytaty" i "zaskocz mnie" to pic na wodę, a panie są płytkie jak woda w kałuży?

Panowie, p0lki nie są tu wyjątkiem.
A raczej - wcale nie jest tak źle, jak to się maluje. Najgorsze jeszcze przed nami ? 

 

Trochę statystyki:

 

100 pierwszych randek

38 drugich randek

21 trzecich randek

9x powyżej 7 randek.

 

Moim zdaniem - BARDZO dobra konwersja.

 

Minusy:

17 randek się upiło - ups...

2 mnie stalkowały

13 mnie zghostowało (przestały się odzywać bez wyjaśnienia)

9 chciało pożyczyć pieniądze - Dafuq?!

4 się poryczały na 1. randce

do 1 musiałem wezwać policję - dafuq?! ? 

3 złamały prawo gdy byliśmy na randce

 

Kto odezwał się pierwszy:

 

62 zagadało jako pierwsze

38 ja zagadałem pierwszy

 

Potwierdza się prosta teza: Jeśli kobieta pierwsza do Was zagada, to 70% roboty już za Wami.

 

No i na koniec to, na co najbardziej czekaliście ? 

 

WyCZUWAM RuCHANIE Generator Memów

 

41 pocałowało się na 1. randce

24 chciały seksu na 1. randce

16 bzyknęło się na 1. randce

3 powiedziały, że go kochają na 1. randce - może to te upite ?

 

16% konwersji na seksy na 1. randce. Nieźle.

 

Konkluzje końcowe:

 

Patrząc na "twarde" dane - 500 matchy -> 16+ seksów -> 3,2%

Nigdzie nie padło stwierdzenie, ile przeswipował...

 

Czy jest tak źle? No nie.

Czy p0lki to one takie ostatnie są? No nie. Jakoś nie musiałem ani policji wzywać, ani nikt mnie nie stalkował... Nie oznacza to, że jest jakoś och-ach. Po prostu - najgorsze jeszcze przed nami. Cieszmy się z małych rzeczy ?

Czy coś odkrywczego w tych statystykach jest? Nie. Kobiety mają uniwersalną naturę i postępowanie. Bez względu na szerokość geograficzną. Pozdrawiam fanów "cudownych myszek z (dalekiego) wschodu, tych innych, niż te wszystkie p0lskie szony".

Czy online dating to prosta droga do zamoczenia? Tak. Tu po prostu jest konwersja: ilość na wejściu -> ilość na wyjściu. Jak "przeklikacie" parę tysięcy lasek, to i paręnaście razy umoczycie. Cudów nie ma.

 

Także panowie - do roboty. Nie zniechęcać się ?

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od 04.2017 do dzisiaj około 2700 matchów. Jeden związek półtora roku, który nauczył mnie więcej niż mógłbym sobie wyobrazić. Swoją drogą zabawna bardzo sprawa. Skoro mnie zostawiła dla innego. Skasowała, że znajomych. A teraz po półtora roku jej koleżanka wysyła mi followersa na insta. A tydzień później ona. 

 

No co za niedojebanie mózgowe ?

Oczywiście, wywalone jajca i nie odpowiadam na nic. To ostatnia rzecz na świecie jaką mógłbym zrobić 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Pozdrawiam fanów "cudownych myszek z (dalekiego) wschodu, tych innych, niż te wszystkie p0lskie szony".

Przedstawiłeś dane ze wspaniałej Ameryki a wyzywasz wschód. Nie ładnie.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, WoLe napisał:

Przedstawiłeś dane ze wspaniałej Ameryki a wyzywasz wschód.

Przeczytaj jeszcze raz.

Uważnie.

Pomalutku.

 

Godzinę temu, WoLe napisał:

Nie ładnie.

Nieładnie.

 

8 minut temu, BumTrarara napisał:

1st move - 62 kobiety.

Przystojny, pewnie wysoki gość. Celujący w samotne matki pod 40tkę.

 

No nie bałdzo.

500 matchy -> nie mamy informacji ile matchy skonwertowało na rozmowę inną niż "przeczytano" i/lub "aha" "niom" "yhy".

 

Faktem jest, że konwersja pierwszego ruchu ze strony kobiety na randkę i dalsze działania jest po prostu WYSOKA.

Skoro laska Cię zagaduje -> znaczy się siadło.

 

31 minut temu, Koko564 napisał:

No to co kto chętny na zrobienie materiału o p0lskich myszkach i julkach ?

Za mało mam czasu i zacięcia, żeby AŻ TAKI research zrobić.

Ale robialne. Przypuszczam, że wcześniej lub później ktoś zrobi "spolszczenie" tego eksperymentu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analiza jest bez sensu, bo nie zawiera podstawowej informacji - jak wygląda gość, jakie ma SVM.

 

Trochę tak jakby ktoś dokładnie opisał, ile spala auto, jadąc w mieście, jakie ma przyspieszenie do 100-tki, jaką ma drogę hamowania, nawet podał moment obrotowy silnika....tylko zapomniał dodać czy opisuje małe auto miejskie czy może sportowe 400-konne.  Przykład 100 matchy - dużo to czy mało?

spalanie 9 litrów na 100 km - dużo to czy mało? Dla auta miejskiego z silnikiem 1.1 -strasznie dużo. Dla maszyny z silnikiem 5,6 litra to ecodrive w czystej postaci. 

Co nam mówią te statystyki gdy nie znamy modelu który jest opisywany....niewiele.

 

Żeby nie było, że tylko marudzę.

Ten sam temat (bez podawania kim jest gość i jak wygląda) można byłoby ciekawie pociągnąć gdyby skoncentrować się na porównaniu poszczególnych portali - czy np. na którymś z portali jest "łatwiej" o konwersje/seks na pierwszej randce/długofalowy związek. Mamy bowiem coś takiego (w ekonomi) jak zasada "Ceteris Paribus". Czyli zmieniamy tylko jedna zmienną a pozostała pozostają bez zmian. Tutaj zmienialibyśmy portale, a gość byłby tą stałą zmienną (jego wygląd, podejście).

 

Edit: 

 

Jeszcze dodam że tak samo mógł dokładniej pociągnąć temat finansów. Np. wyliczając koszt "konwersji" randki na seks (zliczając koszt wszystkich randek vs liczbę stosunków które z tego wyszły) vs ile kosztowałyby go profesjonalistki przy założeniu tylu samych stosunków z divą. Bo jeśli przyjąć wprost że średnia 78 USD /randkę jest dobrze policzona to wychodzi że 100 randek kosztowało go 7 800 USD. Przyjmując (ryzykowne) założenie, że wszystkie trzecie randki były "skonsumowane" plus dodając informację że 16 pierwszych randek zakończyło się seksem można przyjąć, że minimum 37 ze 100 randek zakończyło się seksem (21 3-cich + 16 pierwszych). O ile te przypadki się nie pokrywają. Nie jest to zbyt jasne, bo mogła być część 2-gich randek które także zakończyły się seksem, a nie jest to wyszczególnione. Przyjmując ok 40 znajomości zakończonych seksem, powiedziałbym że niezły wynik.

Przyjmując wydanie 7800 USD i 40 stosunków wychodzi 195 USD / stosunek. Przy czym pewnie można założyć, że z niektórymi było więcej niż jedno spotkanie.

w ten oto sposób wychodzi, że randka może być tańsza niż divy (przy stawkach USA za divy).

 

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Analiza jest bez sensu, bo nie zawiera podstawowej informacji - jak wygląda gość, jakie ma SVM.

(...)

Co nam mówią te statystyki gdy nie znamy modelu który jest opisywany....niewiele.

 

Zauważyłeś, że to analiza behawioru kobiet na randkach, a nie mierzenie fiutów p.t. "a ja zaliczyłem x, a Wy nie"? ?

 

Patrząc na Twoją analogię - 93% samochodów nie dojechało na metę w założonym czasie (93% pań się spóźniło)

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Zauważyłeś, że to analiza behawioru kobiet na randkach

Nawet to może się różnić, jeśli na randkę zaprasza Christiano Ronaldo albo inny Henry Cavill, a inaczej jeśli typowy Janusz (w tym przypadku jakiś Billy). 

8 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Patrząc na Twoją analogię - 93% samochodów nie dojechało na metę w założonym czasie (93% pań się spóźniło)

 

Tak jak wyżej.

Jeśli testuje auta ze szrotu (w cenie do 100 USD) to fakt że 7 % dojechało jest budujący. Jeśli testują auta prosto z salonu, to wynik jest tragiczny. Wszystko kwestia kontekstu,

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Gaussian blur przyjacielem każdej kobiety

Ciekawe jakby to pociągnąć 'fongiem'?

 

Zresztą jesteś nie sprawiedliwy.

U jednej na zdjęciu, poza zblazowaniem prozą życia, widziałem kilka butelek szklanych po bronkach i indiańskiej ognistej.

 

To jest dopiero 'FILTR.

:)

 

 

  

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystyki, które mnie osobiście zraziły do pań po 30 (infografika: 87% z nich ma dzieci):

 

481/500 chwali się żarciem na zdjęciach;

441/500 ulepsza swoje zdjęcia, filtry itd. (dla mnie to jest kompletne pojebanie i jednocześnie dowód, że pani wstydzi się swojej gęby);

315/500 otyłe lub potencjalnie otyłe;

273/500 pisze że nie chcą fwb itd. (w realu jest na odwrót przeważnie);

197/500 źle mówi o poprzednich związkach (zawsze winni faceci);

162/500 kociary

71% w rzeczywistości grubszych niż na zdjęciach;

i uśredniając jakaś połowa nie umie się się umalować i ubrać jak należy;

 

Wnioski są oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość musiałbyć solidnym chadem żeby mieć takie statystyki. Mieszkałem rok w Kaliforni i niestety poziom hipergamii i oczekiwań ze strony kobiet był nieporównywalnie wyższy niż to co znałem z Polski.

 

Type podziwiam, ż chciało mu się tyle czasu poświęcić dla tych parudziesięciu randek. W tym czasie możan się czegoś ciekawego nauczyć, zrobić formę na siłowni albo rozkręcić jakiś biznes.

Zastanawiam się też na ile powyższa grafika bazuje na prawdziwych danych a na ile została podrasowana dla podparcia tezy.

Edytowane przez somsiad
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, manygguh napisał:

Jesteście w dużym mieście i macie przyzwoity angielski? Udajecie Fina, Holendra, Islandczyka na Tinderze. Dajecie w bio flagę tego kraju. Opis po angielsku i kosicie Julki.

Żadna się nie zczai na pewno. Trzeba by było na serio w tej Finlandii najpierw mieszkać przez 10 lat żeby to sfejkować porządnie. Może nawet nie starczyć, bo wyglądu nie oszukam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minutes ago, Pacman said:

Żadna się nie zczai na pewno. Trzeba by było na serio w tej Finlandii najpierw mieszkać przez 10 lat żeby to sfejkować porządnie. Może nawet nie starczyć, bo wyglądu nie oszukam

 

Piszesz bio po angielsku. Dajesz flagę Finlandii i tyle. Nie musisz umieć po fińsku. Nikt w Polsce prawie nie gada po fińsku, więc nikt nie będzie w stanie tego zakwestionować. Zwłaszcza jeśli mieszkasz w dużym mieście i jesteś anonimowy i nikt Cię nie zna, w małych miejscowościach wiadomo, że to nie przejdzie, ale w dużych na luzie. A jak jakaś łaska zacznie pisać coś po fińsku, to usuwasz matcha i tyle. Tu nie potrzeba jakiejś specjalnej filozofii. Po prostu nawijasz po angielsku, a Julki mają mokro, bo "chodzą z Finem". Jak nie pasuje Finlandia, to wybierasz jakiś inny. To jest tak proste, że aż wątpię w ludzkość. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem jego zdjęcie łysiejący typ bodajże, smv takie 4-5/10 i celował chyba w laski 30+.

 

Co jest dziwne to duży średni koszt randki.

 

Jego "dobre" rezultaty to efekt tego że raczej celował w jakieś odpady co z resztą widać po tych statystykach. 

1 godzinę temu, somsiad napisał:

Mieszkałem rok w Kaliforni i niestety poziom hipergamii i oczekiwań ze strony kobiet był nieporównywalnie wyższy niż to co znałem z Polski.

Kalifornia z tego co czytałem to jeden z najgorszych stanów pod tym względem bo dość, że feminizm mocno to bardzo dużo chłopa. 

Edytowane przez MrSadGuy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Patrząc na "twarde" dane - 500 matchy -> 16+ seksów -> 3,2%

Nigdzie nie padło stwierdzenie, ile przeswipował...

 

Czy jest tak źle? No nie.

 

Przez dwa lata skuteczność na poziomie 3,2% to słaby wynik.

A teraz wstawię filmik jak wyglądają randki w USA, które niedługo będą standardem w oświeconym przez feminizm świecie.

Jak może wyglądać randka w niedalekiej przyszłości? zapraszam do oglądania.

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, manygguh napisał:

Piszesz bio po angielsku. Dajesz flagę Finlandii i tyle. Nie musisz umieć po fińsku. Nikt w Polsce prawie nie gada po fińsku, więc nikt nie będzie w stanie tego zakwestionować. Zwłaszcza jeśli mieszkasz w dużym mieście i jesteś anonimowy i nikt Cię nie zna, w małych miejscowościach wiadomo, że to nie przejdzie, ale w dużych na luzie. A jak jakaś łaska zacznie pisać coś po fińsku, to usuwasz matcha i tyle. Tu nie potrzeba jakiejś specjalnej filozofii. Po prostu nawijasz po angielsku, a Julki mają mokro, bo "chodzą z Finem". Jak nie pasuje Finlandia, to wybierasz jakiś inny. To jest tak proste, że aż wątpię w ludzkość. 

No to mega prymitywne trzeba sztuki wtedy szukać. Jak na moje to każdy parę faktów o Finlandii zna a często był nawet pozwiedzać i zaraz wychodzi, że nie jesteś finem. Podczas spotkania z obcokrajowcem zawsze się wypytuje o kraj lub jak coś powiedzieć w tym języku. Trzeba iść w ściemę na ostro, dziwne to dla mnie. Laski pytają o instagrama itp. Jak nie ma jak zweryfikować zawodnika w necie to normalne dziewczyny dają pas. Mega trzeba ściemniać, co do imienia i co do wszystkiego. Na jedno spotkanie do zagrania ale tylko na mega tępe modele moim zdaniem. Moja 12 letnia siostra by się pokapowała zadając takiemu gościowi 3 pytania.

 

W moim przypadku i tak nie realne, bo wyglądam 100% na polaczka i nic tu nie pomaga znajomość języków itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Iceman84PL napisał:

 

Przez dwa lata skuteczność na poziomie 3,2% to słaby wynik.

A teraz wstawię filmik jak wyglądają randki w USA, które niedługo będą standardem w oświeconym przez feminizm świecie.

Jak może wyglądać randka w niedalekiej przyszłości? zapraszam do oglądania.

 

 

Dziewczyny mają łatwiej na rynku matrymonialnym. Taki eksperyment może zrobić dosłownie każda dziewczyna. Chociaż ja jestem zdania, że wcale nie mają się z czego cieszyć. Ten Janusz napisał do mnie, ale napisał też do 159 innych panien. Więc wcale nie jestem taka zajebista. Mam tylko dupe i cycki i to tylko dlatego. Podobnie jak kilkanaście milionów dziewczyn w Polsce. Hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Iceman84PL napisał:

 

 

Prezenterka cała ucieszona. ? Ciekawe czy byłaby taka, jakby to CZAD umówił sobie 100 babek na casting. Taaa. Pewnie cała wymowa newsa była by w stylu: do więzienia samca seksistę, który śmie tak wykorzystywać biedne kobietki. ?

 

54 minuty temu, Montella26 napisał:

Taki eksperyment może zrobić dosłownie każda dziewczyna. Chociaż ja jestem zdania, że wcale nie mają się z czego cieszyć. Ten Janusz napisał do mnie, ale napisał też do 159 innych panien. Więc wcale nie jestem taka zajebista. Mam tylko dupe i cycki i to tylko dlatego. Podobnie jak kilkanaście milionów dziewczyn w Polsce. Hehe

One tak o tym nie myślą. :D

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pacman Rób jak chcesz. Wcale nie są to jakieś super tępe dziunie, normalne Julki. Podstawowa wiedza o kraju wystarczy i "rodzinnym mieście". Insta nigdy nie miałem. Mówisz, że miałeś, ale się uzależniłeś od social media i wyrzuciłeś. Szukasz dziury w calym, nawet nie przetestowałeś i nie masz pojęcia, jak to żre. Sam mam 100% słowiańską urodę, i akurat tutaj ona pomaga. To jest banalne, ale nie zamierzam Cię przekonywać, bo i tak widzę, że jesteś na "nie" i próbujesz to jakoś ciągnąć. Tu trzeba jak w pokerze, umieć opowiedzieć wiarygodną historię takiej Julce, a one łykają to jak peliany, bo mają myślenie "cudzoziemiec = lepszy niż Polak". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh no dobrze, jak to dla Ciebie działa i dużo sukcesów przynosi z Juleczkami to superowo i tylko korzystać.

 

Jestem sceptyczny, bo potrafię sobie to wyobrazić i dziwie się, że te Julki są na tyle przygłupie. Patrząc na kobiety z mojego środowiska to ciężko wskazać jedną, która to kupi, nawet przy założeniu że najlepszy z Ciebie aktor + dobrze się przygotowałeś, lub nawet znasz ten fiński.

 

Rozumiem, że numer jest przeznaczony na spotkania jednorazowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Pacman said:

 

Rozumiem, że numer jest przeznaczony na spotkania jednorazowe?

Raczej tak, nie ma sensu tworzyć z tego relacji, bo i tak oparte jest to na udawaniu, które z czasem wyjdzie. Ale jeśli ktoś chce puknąć i nie ma wysokiego smv, to w dużym mieście, to jest najszybsza i najtańsza droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.