Skocz do zawartości

Zarobki na blogowaniu i tym podobne


Samiec:)

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Myślę nad tym żeby założyć jakiegoś bloga tematycznego. Ktoś się orientuje ile po jakimś czasie można z tego wyciągnąć ? Ktoś siedzi w temacie ? Chcialbym przejść tym samym na home office w dłuższej perspektywie czasu. Kupiłem kurs na temat jak zrobić to i owo żeby wystartować z blogiem ale potrzebuje jeszcze jakichś informacji motywujących conieco ile można by na takim czymś wyciągnąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno zależne od branży, ale to temat na wieeele lat (żeby coś ciekawego zarobić; w innym wypadku to są grosze). Można oprzeć się na współpracy z markami (ale ryzykowne, bo nie robisz tego co chcą - nie zarabiasz), na klikach i poleceniach (trzeba mieć regularnie wiele odsłon żeby dało się przeżyć).

Sensowne jest to dla mnie jedynie w dwóch przypadkach: robisz to pod CV na przyszłość (np: chcesz być bardziej rozpoznawany w swojej niszy) albo jako dodatek do innej swojej działalności (sprzedajesz thermomixy i masz blog o gotowaniu).

 

Warsztat w kilka lat rozwiniesz. Po 2-3 latach błędów będzie mniej, formułowanie myśli, przelewanie ich na papier będzie dużo prostsze. 

Tutaj liczy się duża powtarzalność/regularność przed długotrwały okres czasu. Bez tego zginiesz w odmętach internetu.

 

Zastanów się również czy chcesz pisać, czy może mówić.

Ludzie teraz są przyzwyczajani do szybkich treści. Czytając, zajmują się tylko tym, a słuchając można robić o wiele więcej. M.inn. dlatego youtube/podcasty mają coraz większą popularność w porównaniu do samego tekstu.

Edytowane przez OdważnyZdobywca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, OdważnyZdobywca napisał:

Mocno zależne od branży, ale to temat na wieeele lat (żeby coś ciekawego zarobić; w innym wypadku to są grosze). Można oprzeć się na współpracy z markami (ale ryzykowne, bo nie robisz tego co chcą - nie zarabiasz), na klikach i poleceniach (trzeba mieć regularnie wiele odsłon żeby dało się przeżyć).

Sensowne jest to dla mnie jedynie w dwóch przypadkach: robisz to pod CV na przyszłość (np: chcesz być bardziej rozpoznawany w swojej niszy) albo jako dodatek do innej swojej działalności (sprzedajesz thermomixy i masz blog o gotowaniu).

 

Warsztat w kilka lat rozwiniesz. Po 2-3 latach błędów będzie mniej, formułowanie myśli, przelewanie ich na papier będzie dużo prostsze. 

Tutaj liczy się duża powtarzalność/regularność przed długotrwały okres czasu. Bez tego zginiesz w odmętach internetu.

 

Zastanów się również czy chcesz pisać, czy może mówić.

Ludzie teraz są przyzwyczajani do szybkich treści. Czytając, zajmują się tylko tym, a słuchając można robić o wiele więcej. M.inn. dlatego youtube/podcasty mają coraz większą popularność w porównaniu do samego tekstu.

Masz jakiegoś bloga? Skąd wiesz że aż kilka lat trzeba rozwijac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opieram się na wiedzy znajomego, który czasem opowiada mi jak to wygląda (on sam prowadzi od czasów studenckich do teraz czyli wieku Chrystusowego). Był mało znany na początku, obecnie znany większości w swojej niszy.

 

Edytowane przez OdważnyZdobywca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lata pracy, a i tak nie wiadomo czy coś z  tego będziesz miał. Nastawiając się na kasę raczej nie przejdzie. Musiał byś pisać bloga trochę tylko dla siebie, żeby się nie wypalić. Wydaje się łatwa kasa z "blogowania" ale to nie jest proste, trzeba poświęcić dużo czasu i wytrwałości (mi się udało z pół roku pisać) -> zero wyświetleń, zero ruchu. Pisz dla siebie :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Samiec:) napisał:

Kupiłem kurs na temat jak zrobić to i owo żeby wystartować z blogiem

Na Twoim miejscu napisałbym i przygotowałbym jakiś kurs o czymkolwiek. Ważne, żeby jako rezultat jego ukończenia obiecać złote góry tym, którzy go kupią. Na pewno na tym zarobisz.

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, OdważnyZdobywca napisał:

Opieram się na wiedzy znajomego, który czasem opowiada mi jak to wygląda (on sam prowadzi od czasów studenckich do teraz czyli wieku Chrystusowego). Był mało znany na początku, obecnie jeden z bardziej rozpoznawalnych w swojej niszy.

 

Pomyśl czy nie lepiej robić podcasty bo są popularniejsze i da się z nich więcej zarobić nie wspomnę o ile mniej roboty 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blogi chyba już trącą myszką (starsi pewno jeszcze poczytajooo, branża też pewno ma znaczenie, a i to też może szybko się zmienić) teraz chyba videoblogi czy jak im tam. Znam jedą "aparatkę" ma wspaniałe wyczucie jak zarabiać na frajerach, a to kursy, a to spotkania, a to doradzi - normalnie kurwa złota rączka do zarabiania pęgi, (markę robiła grubymi latami).

 

@Kleofas rozbił dzisiaj bank. 

 

Props dla autora, że w ogóle mu się coś chce.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na czym się znasz? O czym chciałbyś pisać? Masz w ogóle coś ciekawego do zaoferowania?

 

Zadaję te pytania, bo zaczynasz od złej strony. Najpier zastanów się, co chcesz światu przekazać, a dopiero potem pomyśl, czy można na tym zarabiać.

Robisz ciekawe zdjęcia? Masz już punkt zaczepienia. A może programowanie/stolarka/dzierganie? Ważne jest też to, aby nie utunąć w morzu podobnych blogów.

 

Bo w tej chwili to trochę brzmi podobnie jak mój znajomy, który oznajmił mi, że on nie zamierza pracować na etacie, ale chce "coś swojego". Ja go pytam: "a co chciałbyś swojego? Potrafisz robić coś wartościowego?". Chwila milczenia i gościu olśniony odpowiada: "monopolowy!".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, zuckerfrei napisał:

Znam jedą "aparatkę" ma wspaniałe wyczucie jak zarabiać na frajerach, a to kursy, a to spotkania, a to doradzi

A to onlyfans ;D Taka Belle Delphine ma 21 lat i zarabia milion funtów miesięcznie.

https://www.fakt.pl/pieniadze/zakupy/belle-delphine-21-latka-ktora-zarobila-fortune-na-sprzedazy-wody-ze-swojej-kapieli/xp71t16

 

Złote czasy blogów były z 10 lat temu.

Teraz ludzie wolą oglądać Oskarków pędzlaków na yt.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Akadyjczyk napisał:

Lata pracy, a i tak nie wiadomo czy coś z  tego będziesz miał. Nastawiając się na kasę raczej nie przejdzie. Musiał byś pisać bloga trochę tylko dla siebie, żeby się nie wypalić. Wydaje się łatwa kasa z "blogowania" ale to nie jest proste, trzeba poświęcić dużo czasu i wytrwałości (mi się udało z pół roku pisać) -> zero wyświetleń, zero ruchu. Pisz dla siebie :) 

Masz bloga? Skąd wiesz, że to lata pracy? 

10 godzin temu, Kleofas napisał:

Na Twoim miejscu napisałbym i przygotowałbym jakiś kurs o czymkolwiek. Ważne, żeby jako rezultat jego ukończenia obiecać złote góry tym, którzy go kupią. Na pewno na tym zarobisz.

Wolałbym nie robić od początku potencjalnie dobrych klientów w c*uja.

 

9 godzin temu, zychu napisał:

A na czym się znasz? O czym chciałbyś pisać? Masz w ogóle coś ciekawego do zaoferowania?

 

Zadaję te pytania, bo zaczynasz od złej strony. Najpier zastanów się, co chcesz światu przekazać, a dopiero potem pomyśl, czy można na tym zarabiać.

Robisz ciekawe zdjęcia? Masz już punkt zaczepienia. A może programowanie/stolarka/dzierganie? Ważne jest też to, aby nie utunąć w morzu podobnych blogów.

 

Bo w tej chwili to trochę brzmi podobnie jak mój znajomy, który oznajmił mi, że on nie zamierza pracować na etacie, ale chce "coś swojego". Ja go pytam: "a co chciałbyś swojego? Potrafisz robić coś wartościowego?". Chwila milczenia i gościu olśniony odpowiada: "monopolowy!".

Chciałbym pisać o życiu w DE bo mam duże doświadczenie, znam dobrze język niemiecki i w przyszłości mógłbym zabrać się za konsultacje w sprawie załatwiania różnych spraw dla Polaków w DE. Wiem że robi tak jedna z blogerek a jest ich więcej i można na tym zarobić. Dodatkowo afiliacja różnych programów, w których sam biorę udział itp... 

 

9 godzin temu, zuckerfrei napisał:

Blogi chyba już trącą myszką (starsi pewno jeszcze poczytajooo, branża też pewno ma znaczenie, a i to też może szybko się zmienić) teraz chyba videoblogi czy jak im tam. Znam jedą "aparatkę" ma wspaniałe wyczucie jak zarabiać na frajerach, a to kursy, a to spotkania, a to doradzi - normalnie kurwa złota rączka do zarabiania pęgi, (markę robiła grubymi latami).

 

@Kleofas rozbił dzisiaj bank. 

 

Props dla autora, że w ogóle mu się coś chce.

Dzięki. Ogólnie to chciałbym mieć coś swojego. Niekoniecznie pokazywać twarz jak już to może podcasty bardziej by mi podeszły. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, zychu napisał:

Zadaję te pytania, bo zaczynasz od złej strony. Najpier zastanów się, co chcesz światu przekazać, a dopiero potem pomyśl, czy można na tym zarabiać.

 

W samo sedno. Zarabia się nie tyle na blogowaniu, co na własnej marce, zbudowanej (m.in) dzięki regularnemu blogowaniu.A czy ten zarobek będzie odbywał się przez kursy, szkolenia, produkty internetowe, współprace komercyjne, to już inna sprawa. Jak ktoś chce iść w tym kierunku, niech oczekuje raczej długiego marszu, a nie kokosów w kilka miesięcy. @Samiec:), jeżeli chcesz iść w tym kierunku, najpierw sprawdź, czy starczy Ci motywacji na regularne dostarczanie interesujących treści przez chociaż miesiąc.

 

Podstawowe pytanie brzmi - jaki problem swojej grupy docelowej chcesz rozwiązać przez publikowanie swoich treści. Jaką wartość dodatkową zamierzasz przekazać. Zasada jest prosta. W tekstach przekazujesz "co zrobić", natomiast "jak zrobić konkretnie" przekazujesz w komercyjnych produktach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasy gdy wrzuciło się w internet cokolwiek (w skrócie :) tekst, zdjęcie, film, głos) i szybko zgarnęło na tym majątek to już raczej minęły. Jeśli nie zaoferujesz faktycznie czegoś odkrywczego to z typowych tematów nie wyciągniesz kasy bez żmudnej, długotrwałej pracy. Tego budowania marki, jak pisano Ci wyżej (do tego trzeba mnóstwo wytrwałości, wielu się szybko zniechęca). Na każdy temat w sieci jest mnóstwo treści więc czemu to odbiorcy mieliby płacić Tobie. Dodatkowo podniósł się znacznie poziom - trzeba dać profesjonalne zdjęcia, dobrej jakości video, głos czy wartościową treść. Trzeba działać kompleksowo - rozreklamować swoją stronę wszędzie (FB, Youtube, Instagram itp. itd), znać się na pozycjonowaniu stron jeśli mają Cię znaleźć.

Zmierzam do tego, że jeśli chcesz zarobić to musisz poświęcić temu naprawdę dużo czasu i środków a przy tym wcale nie ma gwarancji sukcesu :)

 

Żeby nie było, iż zniechęcam tylko :) Twój pomysł nie jest zły. Temat, jeśli sprawnie go zrealizujesz, jest ciekawy. Ja bym poszedł jednak najpierw w stronę Youtubea. Takie filmy o życiu w różnych miejscach dalej mają branie i masz szanse na szybkie, największe zasięgi.

Bloga natomiast nie wolno jednak skreślać (mimo, że to dość stara forma przekazu już). Ja bym widział go jako Twoje centrum dowodzenia :) FB i inne strony strasznie tną zasięgi, bez $$ wiele tam nie osiągniesz. Czyli w social mediach dajesz zajawki, "reklamujesz" się jak się da a na blogu możesz rozwinąć stronę biznesową - konkretnie coś już oferując.

 

A dla ciekawych teraz trochę liczb i faktów z życia :)

 

6 lat temu uznałem, że też zrobię sobie bloga o tym co mnie ciekawi czyli o bieganiu. To był czas gdy bieganie było na topie, chociaż "rynek" był już obstawiony przez strony z dłuższą tradycja i zasięgami. Bez jakichś wyrafinowanych działań sieciowych (optymalizacje dla wyszukiwarek, pozycjonowania itp) startowałem od około 100 wyświetleń na miesiąc. Teraz mam około 1000-2000 wyświetleń na miesiąc. Czyli dalej prawie nic :)
Sporo tracę pewnie nie reklamując się w social mediach (FB, insta) ale to mój wybór - pracuję normalnie na etacie i uznałem, że po co mi gadanie i krytyka znajomych (a o to zawsze najprościej).

 

Przez ten czas z samego bloga nie zarobiłem też nic (2 razy dostałem buty do testów a i to tak naprawdę z innego źródła). Szybko doszło do mnie, że zrobienie całości na profesjonalnym poziomie to robota na cały etat. Tyle czasu nie mam, odpuściłem. Piszę dla siebie, zdjęcia też robię na szybkości (mimo, że mam możliwości zrobić to lepiej - był czas, że na fotografii coś tam zarabiałem). Dodatkowo ja mam tak, że jak swoje hobby sprowadzam do zarobku/pracy to mnie szybko nudzi. Więc wolę dalej cieszyć się bieganiem niż ma mi to obrzydnąć bo cały dzień będę siedział klecił artykuły, robił foty, filmy itp.

 

Ostatnio zrobiłem dodatkowo kanał na Youtubie gdzie daję filmy związane z bieganiem, sprzętem itp. Na blogu też są odnosniki do nich. Niektóre z nich dość szybko osiągnęły ponad 1000, 2000 wyświetleń czyli jest tu duży potencjał. To jest jednak jeszcze dłuższa robota jak ma być zrobiona dobrze, czyli też jednoosobowo ciężko wskoczyć na profesjonalny poziom.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Cpt_Red napisał:

Czasy gdy wrzuciło się w internet cokolwiek (w skrócie :)tekst, zdjęcie, film, głos) i szybko zgarnęło na tym majątek to już raczej minęły. Jeśli nie zaoferujesz faktycznie czegoś odkrywczego to z typowych tematów nie wyciągniesz kasy bez żmudnej, długotrwałej pracy. Tego budowania marki, jak pisano Ci wyżej (do tego trzeba mnóstwo wytrwałości, wielu się szybko zniechęca). Na każdy temat w sieci jest mnóstwo treści więc czemu to odbiorcy mieliby płacić Tobie. Dodatkowo podniósł się znacznie poziom - trzeba dać profesjonalne zdjęcia, dobrej jakości video, głos czy wartościową treść. Trzeba działać kompleksowo - rozreklamować swoją stronę wszędzie (FB, Youtube, Instagram itp. itd), znać się na pozycjonowaniu stron jeśli mają Cię znaleźć.

Zmierzam do tego, że jeśli chcesz zarobić to musisz poświęcić temu naprawdę dużo czasu i środków a przy tym wcale nie ma gwarancji sukcesu :)

 

Żeby nie było, iż zniechęcam tylko :)Twój pomysł nie jest zły. Temat, jeśli sprawnie go zrealizujesz, jest ciekawy. Ja bym poszedł jednak najpierw w stronę Youtubea. Takie filmy o życiu w różnych miejscach dalej mają branie i masz szanse na szybkie, największe zasięgi.

Bloga natomiast nie wolno jednak skreślać (mimo, że to dość stara forma przekazu już). Ja bym widział go jako Twoje centrum dowodzenia :)FB i inne strony strasznie tną zasięgi, bez $$ wiele tam nie osiągniesz. Czyli w social mediach dajesz zajawki, "reklamujesz" się jak się da a na blogu możesz rozwinąć stronę biznesową - konkretnie coś już oferując.

 

A dla ciekawych teraz trochę liczb i faktów z życia :)

 

6 lat temu uznałem, że też zrobię sobie bloga o tym co mnie ciekawi czyli o bieganiu. To był czas gdy bieganie było na topie, chociaż "rynek" był już obstawiony przez strony z dłuższą tradycja i zasięgami. Bez jakichś wyrafinowanych działań sieciowych (optymalizacje dla wyszukiwarek, pozycjonowania itp) startowałem od około 100 wyświetleń na miesiąc. Teraz mam około 1000-2000 wyświetleń na miesiąc. Czyli dalej prawie nic :)
Sporo tracę pewnie nie reklamując się w social mediach (FB, insta) ale to mój wybór - pracuję normalnie na etacie i uznałem, że po co mi gadanie i krytyka znajomych (a o to zawsze najprościej).

 

Przez ten czas z samego bloga nie zarobiłem też nic (2 razy dostałem buty do testów a i to tak naprawdę z innego źródła). Szybko doszło do mnie, że zrobienie całości na profesjonalnym poziomie to robota na cały etat. Tyle czasu nie mam, odpuściłem. Piszę dla siebie, zdjęcia też robię na szybkości (mimo, że mam możliwości zrobić to lepiej - był czas, że na fotografii coś tam zarabiałem). Dodatkowo ja mam tak, że jak swoje hobby sprowadzam do zarobku/pracy to mnie szybko nudzi. Więc wolę dalej cieszyć się bieganiem niż ma mi to obrzydnąć bo cały dzień będę siedział klecił artykuły, robił foty, filmy itp.

 

Ostatnio zrobiłem dodatkowo kanał na Youtubie gdzie daję filmy związane z bieganiem, sprzętem itp. Na blogu też są odnosniki do nich. Niektóre z nich dość szybko osiągnęły ponad 1000, 2000 wyświetleń czyli jest tu duży potencjał. To jest jednak jeszcze dłuższa robota jak ma być zrobiona dobrze, czyli też jednoosobowo ciężko wskoczyć na profesjonalny poziom.

 

Zdaję sobie sprawę z tego że pokazanie własnej twarzy lub życia na Youtube byłoby o wiele lepszym zagraniem niż prowadzenie na początku anonimowo własnego bloga. Jednak chodzi mi w tym wszystkim też o prywatność. Czy dam radę regularnie publikować wpisy? Sam nie wiem. Czasem łapię się na tym że mam do czegoś słomiany zapał i rzucam to bez wyników po kilku miesiącach. Ale jednocześnie wiem wtedy że zajmowanie się tym czymś po prostu nie wpisuje się w mój styl bycia i życia. Więc i może tak jest w tym przypadku. Chyba nie przemyślałem dobrze tego wszystkiego i może faktycznie nie warto zaprzątać sobie tym głowy. Chciałem też mieć czas na inne aktywności poza prowadzeniem bloga czy też kanału a czytając opinie innych na temat jak jest ciężko to średnio to widzę. Cóż chyba będę musiał jeszcze parę dni przespać się z tym tematem żeby dojść do właściwych wniosków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.01.2021 o 20:10, Samiec:) napisał:

Witam. Myślę nad tym żeby założyć jakiegoś bloga tematycznego. Ktoś się orientuje ile po jakimś czasie można z tego wyciągnąć ? Ktoś siedzi w temacie ? Chcialbym przejść tym samym na home office w dłuższej perspektywie czasu. Kupiłem kurs na temat jak zrobić to i owo żeby wystartować z blogiem ale potrzebuje jeszcze jakichś informacji motywujących conieco ile można by na takim czymś wyciągnąć. 

 

Bardzo dobry pomysł. Na reklamach adsense można zarobić fajną kasę. 

 

Na DE są znacznie lepsze zarobki cpc. 

 

W dniu 18.01.2021 o 21:36, UncleSam napisał:

Zarobki na blogowaniu to gorsze. Zarabia się na marce którą się wykreuję - swoim nazwisku.

 

Nie uważam tak... Sam zajmuje się specjalistycznie adsense i widzę czarno na białym, że śmieszne zarobki typu 1000 zł miesięcznie można już osiągnąć od miesiąca /dwóch miesięcy od startu projektu... I do tego na Polskim rynku. Tylko trzeba wiedzieć jaką tematykę atakować. 

 

W dniu 20.01.2021 o 08:38, Cpt_Red napisał:

Próbuj więc. Sam blog na początek to idzie ogarnąć. Jeśli uda Ci się zachowac regularność i się za szybko nie zniechęcisz można z czasem rozwijać to w celu zwiększenia zysków $$.

 

Liczy się bardzo systematyczność 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako osoba która zarabia w sieci, na pewno wiem że:

 

1. Warto spróbować, jak się nie uda to już coś masz - już wiesz gdzie nie szukać sukcesu, albo szukać ale z lepszym przygotowaniem, to cenna wiedza. Po prostu załóż jutro ten blog i niech się dzieje.

 

2. Krajowy rynek jest bardzo mały, sugerowałbym pisanie w języku niemieckim który chyba znasz, albo najlepiej angielskim. 

 

3. Nie słuchać krytykantów albo słuchać ale nie przejmować się krakaniem, tak naprawdę można robić coś, co nie ma prawa dać pieniędzy i je zarabiać, i na odwrót. Gdyby sukces i pieniądze były matematycznie przewidywalne, nie byłoby tylu problemów z tym tematem. Działać, bez działania nie ma nic!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.01.2021 o 22:32, Ksanti napisał:

A to onlyfans ;D Taka Belle Delphine ma 21 lat i zarabia milion funtów miesięcznie.

https://www.fakt.pl/pieniadze/zakupy/belle-delphine-21-latka-ktora-zarobila-fortune-na-sprzedazy-wody-ze-swojej-kapieli/xp71t16

 

Złote czasy blogów były z 10 lat temu.

Teraz ludzie wolą oglądać Oskarków pędzlaków na yt.

 

 

Czy ja dobrze widzę tytuł? Woda że swojej kąpieli?...... Były w używane majtki może będą teraz i soki xD

@Samiec:)

Piszesz ze. Chcesz robić blogi o życiu w de. 

To mogłoby mieć ręce i nogi lecz są dwie strony jak polskiobserwator i coś tam jeszcze. 

Mógłbyś zrobić coś lepszego. Od wszelkich porad jak coś załatwić. 

Od rozliczeń (a tu nie trzeba być księgowym) do tłumaczenia różnych dokumentów i pomocy w kwesti porad. 

Możesz zrobić kompendium wiedzy o życiu ogólnym jak i sprawach urzędowych i ewentualnie dodatkowo odpłatnej pomocy w niektórych kwestiach. 

Ludzie są z reguły leniwi i trzeba ich prowadzić za rączkę. 

 

Fajny blog który by fajnie wyglądał - strona taka że aż zachęca do klikania i czytania różnych artykułów. 

 

 

Edytowane przez Optimus Prime
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że temat trochę ruszył. Ostatnio dowiadywałem się od strony technicznej jak to wygląda i wiem że muszę zarejestrować w DE działaność jeśli chcę sprzedawać produkty oraz zarabiać na afiliacji. Jeśli byłby to blog bez reklam to wtedy jedynie mogę robić to bez rozliczania się z urzędem. Koszty to bluehost i domena na aftermarket. Bluehosta mam jeszcze na około 1.5 roku bo kupiłem kiedyś żeby reklamować swoje produkty na amazon KDP, ale strona nie przyciągnęła wtedy klientów praktycznie a domena by mnie kosztowała około 15 euro na rok. Także koszt znikomy a na początku mógłbym zacząć pisać o życiu tutaj i z czasem może wprowadzić produkty. Jedyny minus to to że ludzie są upierdliwi a ja z ludźmi średnio pracować lubię. Jeśli pojawią się u mnie porady płatne po czasie to będę musiał dużo czasu poświęcać pewnie na to żeby komuś pomóc. Chodzi o to że współpraca pewnie będzie z takimi Paaanie co to jest i dlaczego tak drogo!!. Pewnie wiecie o co chodzi. Polak może być w DE 20 lat ale ta mentalność nie chce za czorta z nieg wyjść i przyjmuje wszędzie postawę roszczeniową. To byłby pewnie główny problem w dalszej perspektywie czasu. 

 

Mam pytanie czy ktoś mógłby mi nakreślić jak wygląda sprawa reklam google ads mniej więcej? Na jakiej zasadzie dokładnie działa ten system? Jak można włączyć te reklamy? Wiem że w necie sporo na ten temat jest ale może ktoś prowadzi jakieś blogi lub witryny i mógłby mi nakreślić temat z tzw pierwszej ręki?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.01.2021 o 22:32, Ksanti napisał:

A to onlyfans ;D Taka Belle Delphine ma 21 lat i zarabia milion funtów miesięcznie.

https://www.fakt.pl/pieniadze/zakupy/belle-delphine-21-latka-ktora-zarobila-fortune-na-sprzedazy-wody-ze-swojej-kapieli/xp71t16

 

Złote czasy blogów były z 10 lat temu.

Teraz ludzie wolą oglądać Oskarków pędzlaków na yt.

 

 

Ile kosztuje zmiana płci?

Byznes byłby opłacalny?:D;)

A i emeryturka sporo wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz do Monako, robisz fotę przy jakimś Bentleyu lub Lamborghini. W photoshopie starannie edytujesz tablice rejestracyjną na polską (człowiek sukcesu elo) 

 

Piszesz zajawkę, czyli mądrze brzmiące informacje które każdy kretyn zna i się z nimi zgadza. 

 

Piszesz o krypto i jego wyższości nad pieniądzem fiducjalnym, generalnie kompilujesz to co inni bitcoinowi czy inwestycyjni blogerzy piszą. Doprawiasz to informacjami o rządzie planującym spisek by się dobrać do majątku. Ale Ty wiesz co zrobić by tego uniknąć. 

 

Spamujesz tym po wykopie. 

 

Generujesz regularnie content. Czekasz. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Libertyn napisał:

Jedziesz do Monako, robisz fotę przy jakimś Bentleyu lub Lamborghini. W photoshopie starannie edytujesz tablice rejestracyjną na polską (człowiek sukcesu elo) 

 

Piszesz zajawkę, czyli mądrze brzmiące informacje które każdy kretyn zna i się z nimi zgadza. 

 

Piszesz o krypto i jego wyższości nad pieniądzem fiducjalnym, generalnie kompilujesz to co inni bitcoinowi czy inwestycyjni blogerzy piszą. Doprawiasz to informacjami o rządzie planującym spisek by się dobrać do majątku. Ale Ty wiesz co zrobić by tego uniknąć. 

 

Spamujesz tym po wykopie. 

 

Generujesz regularnie content. Czekasz. 

No plus fotka z jakimiś piczkami szczęśliwymi u twojego boku. Że znalazłeś jakąś kobietę która tak cię ubóstwia ze Cuckquean nie stanowi dla niej problemu i możesz posuwać przy niej inne. 

Taką fotkę zrobić z jakąś panienką z Kuby czy tego typu kraju gdzie nigdy nikt nie zweryfikuje jej tożsamości ?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.