Skocz do zawartości

Znalazłem himalajkę :)


Rekomendowane odpowiedzi

53 minutes ago, Misfits said:

Jestem "właścicielem" hektara lasu to się wypowiem.

Jakieś dwa lata temu postawiłem w swoim lesie domek taki 3x4 m. aby sobie od czasu do czasu przyjechać, posiedzieć i przenocować. Ot taka odskocznia od cywilizacji.

Postał chyba pół roku do czasu aż miałem rozmowę z panem leśniczym. Potem wezwanie do gminy. Domek musiałem wywieźć. Na noże i po sądach ciągać mi się nie chciało.

Według polskiego prawa nawet w "swoim" lesie bez pozwolenia nie można postawić nawet przyczepy kempingowej. Ustawa o lasach. Taka ciekawostka jakby ktoś miał złudzenia co do własności prywatnej w tym kraju

 

O to, to właśnie!!! I jeszcze to.

 

46 minutes ago, maroon said:

W polsce nie ma własności prywatnej. Tylko większość w to nie wierzy. 

 

Pani jest niestety mentalnie bizneswoman i to u ściany. Lans, lans, lans.

 

Ale jak ktoś byłby ciekawy, to znam dużo młodsze dziewczyny, które tak żyją w polskich lasach. I które nie postują dla kasy, w ogóle mało postują, tylko żyją realnym życiem, nie dla poklasku nawet. I też mają normalnych ojców. Sam bym się za nie brał, ale ja nie chcę skończyć w obszarze nad Wisłą, a wiadomo, że Polki nigdzie nie wywieziesz, bo one zawsze tam wracają.

 

Uprzedzając pytania, 100€ na konto i wysyłam profil. W końcu dobry research w tych ciężkich czasach też jest coś wart. 

 

Tylko mi się z nią żenić proszę, albo zostawić w spokoju, dla innych, a nie kombinować, bo w ONW nie dość, że nie ma wlasności prywatnej, to jeszcze stręczycielstwo karalne ? 

 

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Throgg said:

U mnie promo - 75€ na konto i wysyłam dwa profile.

 

Hehe, daj jeszcze cenę 20€ w black friday oraz kupon na konsultację u adwokata i już nie muszę pytać, co masz zasejwowane ;) 

 

Usługa dobrego swata w cywilizowanym świecie to są grube tysiące, a nierzadko i dziesiątki tysięcy dolarów. Bo nikt nie chce potem wtopić setek, tylko wybrać raz a dobrze, na całe życie.

 

Polak oczywiście na wszystkim musi przyoszczędzić i jest zadowolony. Ostatnio miałem bekę, bo jeden klient na wino, który wrzeszczał, że w Biedronce taniej, w Biedronce jest przecież ta sama marka TANIEJ!!! Zostawił taką tajemniczą informację u dystrybutorki:

 

"Wezmę jednak to wasze, bo niby takie same, ale po waszym głowa nie boli." 

 

I tak jest tam ze wszystkim. Jak to powiedział był kiedyś Bolesław W. z zawodu ładowniczy wózków akumulatorowych w kongresie USA: Róbcie interesy w PL bo na biedzie i głupocie najwięcej można zarobić. 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, absolutarianin napisał:

O to, to właśnie!!!

 

....i gacie do prania :)

 

32 minuty temu, absolutarianin napisał:

Pani jest niestety mentalnie bizneswoman i to u ściany. Lans, lans, lans.

 

Gołe dupy na Instagramie, źle. 

 

Kiedy trafia się fajna kobieta promująca zdrowy i ciekawy styl życia, mająca w tym swoją pasję co widać chyba od dziesięciu lat, nie wstydząca się tego zmonetyzować, też źle.

Zazdrość?

Kobieta żyje w podobny sposób, jaki sam starasz się lansować. Przy tym nie boi się pracy i umie dotrzeć do szerokiej publiki, co procentuje dobrymi wynikami. Musiało zaboleć.

 

Chyba nie do końca rozumiesz pojęcie ściany, nie w tym przypadku. Ona ma stałego partnera, dużo atencji, spełnia się zawodowo i bije z niej niezła energia. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Mosze Red napisał:

zaczynają bawić w pimpowanie alternatywek

Cyber pimping : ) Ale ta "alternatywka" jednak mocno stoi na ziemi w dzisiejszych realiach i wie, jak robić pieniądze dzięki swojemu stylowi życia. Tym bardziej godne to i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne : )) Jak pisałem, doskonałe trafienie w grupę docelową i wiele lat ciężkiej pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Yolo said:

Kobieta żyje w podobny sposób, jaki sam starasz się lansować. Przy tym nie boi się pracy i umie dotrzeć do szerokiej publiki, co procentuje dobrymi wynikami. Musiało zaboleć.

 

Chyba mnie pomyliłeś z kimś innym. Daj jej boże zdrowie, że jej się udało w tych lodach arktyki, ale to nie jest życie, które ja promuję. 

 

Zastanów się, ile osób może w ten sposób żyć? Ile dzieci z tego się wykarmi? To nie jest stabilne PKB, to jest LANS. I o ile tacy ludzie też są potrzebni i mi nie przeszkadzają, to nie jest to rozwiązanie nawet dla 5% populacji. A co ma robić cała reszta?

 

Ja lansuję życie, jakbyś sprawdził mapę 20 km od stacji kolejowej, z rolnictwem, wytwórstwem i handlem oraz usługami. Gdyby nas było stać i byliby tacy ludzie pod ręką, lansowałbym nawet z mini przemysłem wkoło domu. Tylko że to jest w obecnych realiach Europy słabo realizowalne. A mamy na grupie nawet jednego byłego fabrykanta, który chciał i chce startować z nowymi pomysłami.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin Czy usługa ma gwarancję satysfakcji? 

Ja: hej, dostałem kontakt do Ciebie od absolutorianina, słyszałem, że mieszkasz w lesie i dobra z Ciebie dziewczyna. Takiej szukam.

Ona: nikogo nie szukam/ nie podobasz mi się/ uciekłam tam przed patriarchatem, więc zostaw mnie w spokoju/ wyper**

 

A hajs wyparował :D. Natomiast swatanie wcale nie musi być jakieś passe czy przypałowe. Wiele ludzi ze sobą zaznajomiają sami znajomi, co jest samo w sobie swataniem.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ja jestem przeciwnikiem zarówno ONSów jak i FWB. Uważam, że to prowadzi tylko do straty energii i wtedy dopiero kobieta nic nie daje w zamian. 

 

@manygguh i tu kolejny wstydliwy temat poruszyłeś, Kolego. 

 

Oczywiście w takim wypadku taka laska spuści cię tak samo w kiblu, tylko że z serduszkiem, za chałupą...

 

Nie ma żadnej gwarancji. I kłopot jest taki, że ja nie wiem, czy gdzieś jeszcze na ziemi istnieje miejsce, że dostaniesz gwarancję na żonę, że nawet przyjedzie, a co dopiero będzie z tobą. Ty chciałbyś tak? Były takie lata, że za 3000 USD miałeś żonę z Chin, ale tak samo mogła cię zostawić i wrócić. 

 

Dostajesz profil i gwarancje, że dziewczyna fizycznie istnieje. Sam musisz się wykazać, mieć bajerę, zakręcić się w jej social circle, jeżeli takowy w ogóle istnieje, a jeżeli nie, to iść po nitce do kłębka, kupić chatę na sąsiedniej połoninie... ;)  I samemu zakasać rękawy i zabrać się za leśnych ludzi.

 

Jest taka kapitalna książka "Wielki Las" nie kogo innego tylko pana samochodzika (Zbigniewa Nienackiego), która opisuje takie realia i jest powieścią właściwie erotyczną. Gorąco polecam każdemu mężczyźnie.

 

Ale chciałem napisać o tym, że Polak, trzyma swoją ciężko zarobioną stówkę i nie zdaje sobie sprawy, że gdzie indziej ludzie trzymają 10.000 i mają takie same jak on nie rozwiązane problemy! Nie tylko z żoną. Z domem, autem, miejscem do życia, gdzie respektowane są prawa. Z paszportem, wizą. Albo np. ze zdrowiem, w szpitalu nie pomogli, albo o cię o mało nie wykończyli, więc znalazłeś bioenergoterapeutę, akupunkturę, a tu mafia medyczna ich zdelegalizowała i musieli zejść do podziemia. W Italii akupunkturę finansuje system opieki zdrowotnej, a w ONW, to nawet nie wiem, czy jest legalna.. Ta sama historia była przecież z olejem CBD. I to się będzie nasilać. Wszędzie też są ludzie, którzy starają się takie problemy rozwiązywać, na tyle, na ile to jest możliwe. To wrażliwe tematy, jeżeli ich wykończysz - piłujesz gałąź na której sam często siedzisz. 

 

Co robi zaś Polak? On żąda gwarancji. Ale do urzędu skarbowego, albo do komisji etyki lekarskiej cię podpierdoli. Sam oczywiście stówkę grzecznie przynosi w ząbkach, bo się boi. Potem się dziwi, że w jego kraju niczego nie ma. Żeby przeżyć, trzeba jechać do szpitala w Monachium. Dlatego nie ma też mnie z taką usługą. Jest za to RODO. Wiecie ile było donosów na otwarte biznesy w minionym miesiącu? Głowa mała...

 

Teraz wyobraź sobie, że jesteś uznanej sławy lekarzem, który ma udokumentowane rezultaty w leczeniu kowida amantadyną. A tu z dnia na dzień stajesz się nielegalny. Przy czym kowidek przeżyjesz z dużym p-stwem, a co jak masz problem z rdzeniem kręgowym, krwiakiem na mózgu i nikt nie chce się podjąć operacji, bo się boi konsekwencji z systemu?  

 

Policja nieoficjalnie na odprawach mówiła do funkcjonariuszy: "mamy dość tego syfu", jak przychodzi donos, anonimowo odsyłamy do podpierdolonego z danymi podpierdalacza. I to jest normalne podejście.

  

Edytowane przez absolutarianin
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, manygguh napisał:

@absolutarianin Czy usługa ma gwarancję satysfakcji? 

Ja: hej, dostałem kontakt do Ciebie od absolutorianina, słyszałem, że mieszkasz w lesie i dobra z Ciebie dziewczyna. Takiej szukam.

Ona: nikogo nie szukam/ nie podobasz mi się/ uciekłam tam przed patriarchatem, więc zostaw mnie w spokoju/ wyper**

 

A hajs wyparował :D. Natomiast swatanie wcale nie musi być jakieś passe czy przypałowe. Wiele ludzi ze sobą zaznajomiają sami znajomi, co jest samo w sobie swataniem.

"Kto nie ryzykuje szampana nie pije" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, absolutarianin napisał:

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale ja jestem przeciwnikiem zarówno ONSów jak i FWB. Uważam, że to prowadzi tylko do straty energii i wtedy dopiero kobieta nic nie daje w zamian. 

 

Zauważyłem, ale to nie oznacza, że wszyscy są przeciwnikami takich relacji.

 

Wiele wskazuje, że większość jednak nie jest, więc skazywanie ogółu na ciężki los koniouijcy - piwniczaka w oparciu o własne niszowe przekonania jest nielogiczny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, absolutarianin napisał:

Chyba mnie pomyliłeś z kimś innym

 

Popatrz na to szerzej.

Dziewczyna wylogowała się z życia w systemie, pracy na etacie. Żyje na uboczu, w naturze, uprawia sobie grządki, dba o obejście i jednocześnie ma wolny zawód, plus czerpie z systemu profity, ludzie płacą by móc na to patrzeć, słuchać co ma do powiedzenia.

Czy to nie jest sposób życia, jaki w pewien sposób prowadzisz a właściwie do jakiego dążysz?

 

9 minut temu, absolutarianin napisał:

Zastanów się, ile osób może w ten sposób żyć? Ile dzieci z tego się wykarmi? To nie jest stabilne PKB, to jest LANS.

 

To jest normalna praca plus czerpanie korzyści ze swojej pasji. Kobieta żyje na obrzeżach wioski, gdzie ludzie normalnie funkcjonują, mają dzieci. Nie rozumiem pytania, przypuszczam że dobrze się jej interes kręci patrząc na liczbę wyświetleń. I mam wrażenie że bez youtube też by sobie tam z mężem fajnie poradzili.

 

12 minut temu, absolutarianin napisał:

 

Ja lansuję życie, jakbyś sprawdził mapę 20 km od stacji kolejowej, z rolnictwem, wytwórstwem i handlem oraz usługami. Gdyby nas było stać i byliby tacy ludzie pod ręką, lansowałbym nawet z mini przemysłem wkoło domu.

 

No i ok, daj Ci Panie Boże. Uzbieraj sobie tę grupkę fanów, stwórzcie sieć wzajemnego wsparcia i dystrybucji z ekspansją na zewnątrz.  To ma sens, popieram. Tylko nie rozumiem czemu się przypieprzasz do pozytywnej postaci, do której wbrew pozorom wcale Ci niedaleko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i widzisz, @zuckerfrei wpisałeś się w powyższy portret takiego Polaka.

 

Dlatego w takich sprawach obowiązuje potem model włoski. Z ulicy niczego nie załatwisz dobrze, nawet naprawy samochodu. Bo po co mają się chandryczyć, żebyś ich podpierdolił, wyśmiał, zszargał reputację? Oni zostawią co lepsze kąski dla siebie, a tobie powiedzą - nie mamy panu nic do zaoferowania, jak kiedyś we włoskim banku usłyszałem:

 

"Skąd Pan jest? A z Polski... nie mamy panu nic do zaoferowania." 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, absolutarianin napisał:

"Skąd Pan jest? A z Polski... nie mamy panu nic do zaoferowania." 

Jeżeli to prawda (w co osobiście wątpię), to miałeś pełno prawo złożyć oficjalną skargę do przełożonego i zrobić z włoskiego rasisty szmatę do podłogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, Obliteraror said:

 doskonałe trafienie w grupę docelową i wiele lat ciężkiej pracy.

Drugie poniekąd prawda, choć 10 lat to zdecydowanie rozwój organiczny, a nie "agresywne techniki sprzedażowe".

 

Pierwsze nie, bo alternatywne "wolne" życie zgodne ze swoimi marzeniami prawie każdy niewolnik pilota i Netflixa kupi, czyli zapewne większość jutubowidzów. Tu wielkiego wysiłku nie potrzeba.

 

Laska sprzedaje nie tyle siebie, co pewne marzenie i styl życia, a powszechnie wiadomo, że w domach z betonu nie ma wolnej miłości. 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zuckerfrei ja miejscami też, ale też poruszam istotne problemy, w myśl zasady Mosze Reda - bawi i uczy ;) 

 

Jest taki film na polskim yt, dlaczego mechanik nie chce naprawiać twojego diesla:
 

 

 

Polecam obejrzeć i przemyśleć, bo tam są daleko idące analogie do żon wyboru. I nie tylko takie, że to wszystko się potem... pierdoli.

  

Edytowane przez absolutarianin
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.