Skocz do zawartości

Wasze związki z laskami które od początku na Was leciały


Rekomendowane odpowiedzi

Jakie macie przemyślenia związane z laskami z którymi byliście w związku które same Was wyrywały, same chciały kręcić, no po prostu im się podobaliście od samego początku? Ja zauważyłem następujące rzeczy które nie występowały w relacjach z dziewczynami które podobały się mi ale bez wzajemności:

Na początku znajomości:

- Na randkach same proponują że zapłacą za siebie
- Zawsze świetnie wystrojone i wymalowane (raz przyszedłem pół godziny za późno to była wręcz przybita że widziałem ją nieumalowaną)
- Świecące się oczy
- Randka to mogło być wyjście do parku z dwusetką smakowej wódki w kurtce a i tak się podobało, ba to mogło być obalenie jabola w bramie nawet
- Absolutnie żadnych oporów przy próbie pocałunku, przy klepnięciu w tyłek zalotny uśmieszek
- Cały czas banan na twarzy
- Bardzo rzadkie zerkanie w telefon, czasem wcale

Podczas związku:

- Przy znajomych tuliły się aż do przesady, chwaliły mnie i zawsze patrzyły gdy zabierałem głos
- Otwarcie mówiły co powinno się poprawić w seksie (a nie że laska udaje orgazm i jęczy byle odbębnić)
- Oczywiście same inicjowały zbliżenia, nie odwracały wzroku podczas
- W miarę pobłażliwe dla pomyłek, wpadek (oczywiście do pewnego momentu)
- Robiły niespodzianki (a to upieczone ciasto a to jakiś upominek)

Jakbym mógł sprecyzować to dwoma słowami to byłoby to: ZDROWA RELACJA

 

  • Like 14
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Jakie macie przemyślenia związane z laskami z którymi byliście w związku które same Was wyrywały,

Były najebane i poszło ;)

 

Pamiętam moją pierwszą która mnie zaprosiła na studniówkę i tak się zaczęło. Byliśmy ok 5 lat, relacja była fajna aż do momentu kiedy zaczęła szukać wrażeń i poszła w bok.

 

Inna sprawa że ja sam miałem siano w głowie. Dużo schematów z obu stron :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Tadamichi Kuribayashi said:

Jakie macie przemyślenia związane z laskami z którymi byliście w związku które same Was wyrywały, same chciały kręcić, no po prostu im się podobaliście od samego początku? 

Od siebie mogę dodać, że wtedy kobieta daje znać dla innych kobiet, że ty jesteś już zajęty.  Robi to przez obejmowanie cię lub trzymanie twojej ręki na widoku.

Do tego spławia każdego innego faceta, który jest w pobliżu, żebyś, broń Boże sobie nie pomyślał, że ona mogłaby z nim coś robić.
Obniża jakość swojej pracy, bo ma coś innego w głowie.  Ciebie i życie przy twoim boku.
Jest otwarta na twoją inicjatywę w łóżku, i jest gotowa zaspokoić twoje fantazje.
Lekceważy członków rodziny.  Oni zeszli na drugi plan.
Nie mówi tego, ale w myślach jesteś jej partnerem na resztę życia.
 
Najgorsze jest to, że taki “miesiąc miodowy” najczęściej szybko się kończy i następuje proza życia.
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety, u których widziałem "genuine desire" były zwyczajnie prawdziwe.

Niczego nie udawały, widać było ich zamiary, troski, starania, zaangażowanie i wdzięczność.

Potrafiły inicjować zbliżenia, podziękować za błachostki zamiast wymagać niestworzonych rzeczy, potrafiły pomóc, wyręczyć, wesprzeć w gorszej chwili.

Zależy im na dobrych stosunkach z bliskimi znajomymi oraz rodziną obu stron, w towarzystwie okazuje uczucia i nie robi dram.

Nie czekają aż Ty zagospodarujesz im czas i spryskasz atencją, lecz same szukają ciekawych opcji, proponują, załatwiają i nie wygadują.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko, czy ktoś woli np. marnej jakości auto dostępne dla każdego gotowego się nim zaopiekować, czy zasłużyć na trochę lepsze, dostępne dla wybranych.

Bo tak na logikę- skoro laska wybiera Ciebie, a Ty nie musiałeś się nawet postarać- to niby super, fajnie.

Tylko pytanie, czy skoro nie musiałeś na nią zasłużyć, to ona kocha ciebie jako osobę, czy gdyby twój przystojny kolega ją wyrwał, to on byłby jej misiem.

Niektóre laski są na tyle zakompleksione, że szukają pierwszego lepszego, taka paradoksalnie przy pierwszym więksym kryzysie większe ryzyko, że zdradzi. A jak trzeba się trochę postarać to wiadomo, że nie tak łatwo chociażby pójdzie z facetem do łóżka.

IMO najlepsze są te ZAINTERESOWANE, ale jednoczeście te o które się trzeba trochę postarać. Bo jak nie trzeba się starać, to coś jest nie tak, tzn., że wystarczy jej parę ciepłych słówek. Pytanie tylko, czy od ciebie, czy od obojetnie kogo, skoro niczym jej nie musiałeś nawet zaimponować.

Z taką laską zwykle jest super, do czasu kiedy- nie nabierze pewności siebie- może zacząć wtedy nadrabiać straty i szukać orbiterów, albo do czasu pierwszego poważniejszego kryzysu- wtedy kompleksy mogą wziąć górę i kiedy pojawi się jakiś koleś w barze, który powie jej pare ciepłych słowek- jak ty kiedyś- prawdopodobnie mu ulegnie.

Dlatego takie laski są pozornie dobrym materiałem, ale na dłuższą metę nie.

Księżniczki zadufane w sobie to zły materiał, ale kobieta zainteresowana, ale na tyle pewna siebie, że musi się najpierw przekonać do faceta, to jest moim zdaniem to.

Dlatego jak laska jest zbyt zakochana, uległa od początku, to może być pewnego rodzaju pułapka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Jakie macie przemyślenia związane z laskami z którymi byliście w związku które same Was wyrywały

 

 

Pol latach mogę określić to w jeden sposób.

Easy mode.

Relacja jak po maśle.

Pannie się "chciało chcieć" i rzutowało to pozytywnie na relacje.

Oczywiście, jak wszystko w naszym uroczym życiu i zgodnie z prawami tej Rzeczywistości, było to czasowe.

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Axel napisał:

A jak trzeba się trochę postarać to wiadomo, że nie tak łatwo chociażby pójdzie z facetem do łóżka.


Ale ta sama laska która dla Ciebie zgrywałaby porządną i dałaby seks co najmniej po 3-4 randkach i to z oporem, innemu który byłby w jej typie, dałaby po godzinie znajomości. Im dłużej laska zwleka ze zbliżeniem tym mniej jest podjarana facetem. Mamy XXI wiek. Ludzie walą się jak domy w Afganistanie.

I na odwrót - to że z Tobą szybko wylądowała w łóżku nie zawsze oznacza że puszcza się z każdym. Jeśli po zbliżeniu chce coś pokręcić to dobry znak. Oznacza że zapłonął ogień i trzeba coś z tym zrobić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej wszystko się zgadza co napisałeś. Jeszcze mi się przypomina jak mówiła coś w stylu "jak coś zrobię nie tak to z góry przepraszam, nie denerwuj się" tak jakby na zapas chciała przeprosić jak coś powie lub zrobi nie tak jak bym sobie tego życzył. 

 

Ogólnie wszystko super ale nie zdarzyło mi się ani nie słyszałem aby taki stan rzeczy utrzymał się przez dłuższy czas :P. Pamiętam jak kumpel mi powiedział "poczekaj aż minie rok" i kurwa miał rację niestety. Możliwe że przez takie zachowanie partnerki, trudniej trzymać ramę i potem wchodzi już efekt lekkiego urobienia. 

 

44 minuty temu, Axel napisał:

Pytanie tylko, czy ktoś woli np. marnej jakości auto dostępne dla każdego gotowego się nim zaopiekować, czy zasłużyć na trochę lepsze, dostępne dla wybranych.

Bo tak na logikę- skoro laska wybiera Ciebie, a Ty nie musiałeś się nawet postarać- to niby super, fajnie.

Tylko pytanie, czy skoro nie musiałeś na nią zasłużyć, to ona kocha ciebie jako osobę, czy gdyby twój przystojny kolega ją wyrwał, to on byłby jej misiem.

Niektóre laski są na tyle zakompleksione, że szukają pierwszego lepszego, taka paradoksalnie przy pierwszym więksym kryzysie większe ryzyko, że zdradzi. A jak trzeba się trochę postarać to wiadomo, że nie tak łatwo chociażby pójdzie z facetem do łóżka.

IMO najlepsze są te ZAINTERESOWANE, ale jednoczeście te o które się trzeba trochę postarać. Bo jak nie trzeba się starać, to coś jest nie tak, tzn., że wystarczy jej parę ciepłych słówek. Pytanie tylko, czy od ciebie, czy od obojetnie kogo, skoro niczym jej nie musiałeś nawet zaimponować.

Z taką laską zwykle jest super, do czasu kiedy- nie nabierze pewności siebie- może zacząć wtedy nadrabiać straty i szukać orbiterów, albo do czasu pierwszego poważniejszego kryzysu- wtedy kompleksy mogą wziąć górę i kiedy pojawi się jakiś koleś w barze, który powie jej pare ciepłych słowek- jak ty kiedyś- prawdopodobnie mu ulegnie.

Dlatego takie laski są pozornie dobrym materiałem, ale na dłuższą metę nie.

Księżniczki zadufane w sobie to zły materiał, ale kobieta zainteresowana, ale na tyle pewna siebie, że musi się najpierw przekonać do faceta, to jest moim zdaniem to.

Dlatego jak laska jest zbyt zakochana, uległa od początku, to może być pewnego rodzaju pułapka.

Myślę że nie koniecznie każda musi tak się zachowywać, z doświadczenia widzę że zachowania takie jak opisałeś w dużej mierze dotyczą lasek podjaranych jakimś kolesiem które niedawno zakończyły związek. Wtedy szukają pocieszyciela i są łatwe i same inicjują kontakt ale potem raczej nic z tego nie wychodzi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:


Ale ta sama laska która dla Ciebie zgrywałaby porządną i dałaby seks co najmniej po 3-4 randkach i to z oporem, innemu który byłby w jej typie, dałaby po godzinie znajomości. Im dłużej laska zwleka ze zbliżeniem tym mniej jest podjarana facetem. Mamy XXI wiek. Ludzie walą się jak domy w Afganistanie.

I na odwrót - to że z Tobą szybko wylądowała w łóżku nie zawsze oznacza że puszcza się z każdym. Jeśli po zbliżeniu chce coś pokręcić to dobry znak. Oznacza że zapłonął ogień i trzeba coś z tym zrobić.

 

Zgoda, tylko to jest jedna możliwa perspektywa, o której napisałeś. 
A druga to taka, że seks generalnie znaczy dla kobiet więcej niż dla facetów. Nawet tych o bardzo nowoczesnych poglądach, bo takie są ich uwarunkowania biologiczne, wiadomo, kobieta może zajść w ciążę itd.

I kiedy spotkamy taką, która może pójść z gościem do łóżka na pierwszej randce bo "coś zaiskrzyło", więc i niewiele do tego trzeba, równie dobrze mogłaby spotkać 10 innych takich gości i równie szybko pójść z nimi do łóżka, nie znaczy to, że każdy byłby w jej typie, ale trochę by się takich znalazło, bo choć jesteś atrakcyjny dla niej, to na pierwszym spotkaniu ciężko żebyś był tym jedynym w swoim rodzaju, bo to nierealne.

Bo żeby zaiskrzyło wiele nie trzeba, no powiedzmy sobie szczerze, o ile nie jest się Bradem Pittem, czy Ronaldo wielu gości może być w jej typie.

A są też kobiety, które poczekają np. miesiąc z seksem żeby zobaczyć czy facet im odpowiada, czy jest tego wart. I takie ja np. szanuje bardziej, bo wiadomo, że taka nie poleci od razu na każdego, z którym poczucie pierwszą chemię.

A po seksie i tak nie wariuje dla Ciebie od razu, zakochuje się w Tobie stopniowo. Wtedy czujesz, że musiałeś się wykazać i nie każdy gość tak łatwo by sobie na nią zasłużył, czujesz się wyjątkowy.

To tak samo jak poznajesz fajną, piękną laskę i iskrzy. Ale czy jesteś w niej już zabujany po uszy po pierwszym spotkaniu? Jeśli tak, to znaczy, że działa na Ciebie pewna iluzja, nie patrzysz z rozsądkiem na tą relację. To tak jakby  stwierdzić, że jakieś auto jest super   bo fajnie wygląda i pierwsza jazda była bez zarzutu. Nie chcesz żadnych innych, bo na inne Cię nie stać, taka jak taka laska jest zdesperowana, więc czuje, że nie będzie chciał ją inny koleś. Gorzej jeśli pewnego dnia się taki trafi, kiedy będziecie już w związku, albo po waszej kłotni.

Edytowane przez Axel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz, czy dwa miałem taki LTR, wg mojej oceny to: nie to... Na koniec dnia to też kobieta.

 

Jak ją rozkochasz to bedziesz miał to samo...

 

Ps. Kobiety czasem odchodzą powoli.

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co opisujesz to sytuacja, gdzie według kobiety jako facet jesteś nie z jej ligi, praktycznie niedostępny. Wtedy faktycznie ona może się tak zachowywać, że będzie jej aż do przesady zależało, bo żaden facet taki jak ty nie będzie jej podrywał, tylko sami goście z niższej ligi. Tylko pytanie kto może sobie na pozwolić? Teraz kobieta 5/10 uważa, że zasługuje na faceta 7/10 i dla niej on jest równy. Kobieta 7/10 będzie postrzegać faceta 9/10 na równi.

 

Tak więc jedyna sytuacja gdy takj efekt wystąpi to gdy różnica w atrakcyjności jest mocno na korzyść faceta np kobieta 5/10 i facet 8-9/10. Kobiety od 7/10 w gore nigdy nie będą się tak starać, bo według nich faceci z topki są na ich poziomie atrakcyjności

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem aktualnie w takim związku. Wydaje mi się, że to zdecydowanie bardziej "zdrowe" dla mężczyzny. Bez większego zaangażowania (oczywiscie nie do przesady) możesz zająć się swoimi sprawami, hobby, rozwojem. Dodatkowo odczuwasz stabilizację w większym stopniu niż z laską o która trzeba się starać 24/7. Oczywiście patrzę z perspektywy czasu, paroletni związek, mieszkamy ze sobą od trzech lat. Uważam, że tylko z taka kobietą możesz stworzyć relacje która będzie trwalsza i pewniejsza a w pewnym sensie też pełniejsza. Oczywiście są kobiety, które mają wyższe SMV od niej i mi się podobają ale wiem, że nigdy nie zastąpią tego ciepłego ogniska w domu które mam. Oczywiście, że w życiu wszystko może się wydarzyć i nie traktuje tego jak żadnej wielkiej miłości o czym ona wie. Po prostu idziemy razem przez życie. Jak długo to się okaże. Na te chwile nie widzę powodów do rozstań. Regularny dobry seks na zawołanie mam od zawsze. Nie zdażyło się, żeby coś nie było zrobione tak jak powiem. To ja mam ostatnie zdanie w związku pomimo tego, że mamy inne poglądy na niektóre sprawy. Przede wszystkim dba o mnie, co jest rzadkością w świecie przesiąkniętym egoizmem. A to, że nie jest modelką? Mam dowolny seks na zawołanie. I nie przeszkadza mi to, że ma SMV 6-7/10 (w zależności od gustu). Ogólnie dla zdrowia psychicznego mężczyzny z własnego doświadczenia tylko z takimi kobietami polecam wiązać się na dłużej. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Jakie macie przemyślenia związane z laskami z którymi byliście w związku które same Was wyrywały, same chciały kręcić, no po prostu im się podobaliście od samego początku? 
 

 

To się fachowo nazywało "Mat Głupca" czyli kiedy już po rozpoczęciu bajerki widziałeś, że Pani na Ciebie leci. Moim zdaniem jest to po prostu kwestia schematu SMV faceta>SMV kobiety.

Zresztą:

 

38 minut temu, Jonash napisał:

Po prostu idziemy razem przez życie. Jak długo to się okaże. Na te chwile nie widzę powodów do rozstań. Regularny dobry seks na zawołanie mam od zawsze. Nie zdażyło się, żeby coś nie było zrobione tak jak powiem. To ja mam ostatnie zdanie w związku pomimo tego, że mamy inne poglądy na niektóre sprawy. Przede wszystkim dba o mnie, co jest rzadkością w świecie przesiąkniętym egoizmem. A to, że nie jest modelką? Mam dowolny seks na zawołanie. I nie przeszkadza mi to, że ma SMV 6-7/10 (w zależności od gustu). Ogólnie dla zdrowia psychicznego mężczyzny z własnego doświadczenia tylko z takimi kobietami polecam wiązać się na dłużej. 

 

Bardzo mądre podejście, którym trzeba się kierować przy doborze Pani na LTR. Bo jeśli trzeba latać, stawać na rzęsach etc. to... Panowie na 101% nie jesteście "pierwszym wyborem" Pani, a kompromisem lub desperacją co znacząco potęguje późniejsze problemy w związku jak brak seksu, darcie gęby czy zdrady.

 

 

Godzinę temu, Zbychu napisał:

To co opisujesz to sytuacja, gdzie według kobiety jako facet jesteś nie z jej ligi, praktycznie niedostępny. Wtedy faktycznie ona może się tak zachowywać, że będzie jej aż do przesady zależało, bo żaden facet taki jak ty nie będzie jej podrywał, tylko sami goście z niższej ligi. Tylko pytanie kto może sobie na pozwolić? Teraz kobieta 5/10 uważa, że zasługuje na faceta 7/10 i dla niej on jest równy. Kobieta 7/10 będzie postrzegać faceta 9/10 na równi.

 

Tak więc jedyna sytuacja gdy takj efekt wystąpi to gdy różnica w atrakcyjności jest mocno na korzyść faceta np kobieta 5/10 i facet 8-9/10.

 

Oczywiście. Dlatego albo maksymalizujesz swoje SMV albo bierzesz co CI loteria genów dała albo odpuszczasz. Tutaj nie ma przypadków. SMV da się nagiąć tylko do ONSów czy, na krótką metę, FwB.

 

Cytat

Kobiety od 7/10 w górę nigdy nie będą się tak starać, bo według nich faceci z topki są na ich poziomie atrakcyjności

 

Nie no czasem się będą starać jak mają w tym interes:

1. Finansowy - wycyckac beciaka

2. Genów - mega Czad na którego widok dostają małpiego rozumu.

 

2 godziny temu, Axel napisał:

Zgoda, tylko to jest jedna możliwa perspektywa, o której napisałeś. 
A druga to taka, że seks generalnie znaczy dla kobiet więcej niż dla facetów. Nawet tych o bardzo nowoczesnych poglądach, bo takie są ich uwarunkowania biologiczne, wiadomo, kobieta może zajść w ciążę itd.

I kiedy spotkamy taką, która może pójść z gościem do łóżka na pierwszej randce bo "coś zaiskrzyło", więc i niewiele do tego trzeba, równie dobrze mogłaby spotkać 10 innych takich gości i równie szybko pójść z nimi do łóżka, nie znaczy to, że każdy byłby w jej typie, ale trochę by się takich znalazło, bo choć jesteś atrakcyjny dla niej, to na pierwszym spotkaniu ciężko żebyś był tym jedynym w swoim rodzaju, bo to nierealne.

 

Realne realne. Życie to nie bajki disneya i zarówno Panie "porządne" jak i "wyzwolone" w pewnych określonych sytuacjach pójdą do łóżka "z marszu". Niestety.  Ale zwróciłbym uwagę na coś jeszcze:

 

Cytat

Bo żeby zaiskrzyło wiele nie trzeba, no powiedzmy sobie szczerze, o ile nie jest się Bradem Pittem, czy Ronaldo wielu gości może być w jej typie.

A są też kobiety, które poczekają np. miesiąc z seksem żeby zobaczyć czy facet im odpowiada, czy jest tego wart. I takie ja np. szanuje bardziej, bo wiadomo, że taka nie poleci od razu na każdego, z którym poczucie pierwszą chemię.

A po seksie i tak nie wariuje dla Ciebie od razu, zakochuje się w Tobie stopniowo. Wtedy czujesz, że musiałeś się wykazać i nie każdy gość tak łatwo by sobie na nią zasłużył, czujesz się wyjątkowy.

 

Oj kolego dobrze jest wierzyć w bajki, sam czasem wolę w nie wierzyć ;) 

 

Cytat

To tak samo jak poznajesz fajną, piękną laskę i iskrzy. Ale czy jesteś w niej już zabujany po uszy po pierwszym spotkaniu? Jeśli tak, to znaczy, że działa na Ciebie pewna iluzja, nie patrzysz z rozsądkiem na tą relację. To tak jakby  stwierdzić, że jakieś auto jest super   bo fajnie wygląda i pierwsza jazda była bez zarzutu. Nie chcesz żadnych innych, bo na inne Cię nie stać, taka jak taka laska jest zdesperowana, więc czuje, że nie będzie chciał ją inny koleś. Gorzej jeśli pewnego dnia się taki trafi, kiedy będziecie już w związku, albo po waszej kłotni.

 

Tylko zrozum - jeśli kobieta Cię pożąda to nie patrzy z rozsądkiem na to czy się z Tobą przespać czy nie - ona to robi. A jak Cię nie pożąda to właśnie kalkuluje i masz jej "udowodnić swoją wartość".

 

Tak właśnie wygląda to w większości związków - facet lata za Panią, aż ta się łaskawie zgodzi, podczas gdy w przeszłości, może nawet tydzień wcześniej, facet który ją kręcił puknął ją z marszu. Sorry - taki mamy klimat - tak działają relacje damsko-męskie i hipergamia. To, co opisujesz to były nasze matki i babcie, kiedy kobieta wiedziała, iż jak przypną jej w jej grupie łatkę "łatwej" i "puszczalskiej" to łatwo jej nie będzie. A teraz? Tinderek, Insta i ma 1001 "czystych kart" bo skąd masz znać przeszłość Panny, którą widzisz pierwszy raz na oczy?

 

BTW - ilość "Matów Głupca" jest wprost proporcjonalna do SMV. Inna sprawa, że jak ktoś jest nieogarnięty to może tego nie dostrzegać / ktoś może nie chcieć z tego korzystać. 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Zbychu napisał:

To co opisujesz to sytuacja, gdzie według kobiety jako facet jesteś nie z jej ligi, praktycznie niedostępny. Wtedy faktycznie ona może się tak zachowywać, że będzie jej aż do przesady zależało, bo żaden facet taki jak ty nie będzie jej podrywał, tylko sami goście z niższej ligi. Tylko pytanie kto może sobie na pozwolić? Teraz kobieta 5/10 uważa, że zasługuje na faceta 7/10 i dla niej on jest równy. Kobieta 7/10 będzie postrzegać faceta 9/10 na równi.

 

Tak więc jedyna sytuacja gdy takj efekt wystąpi to gdy różnica w atrakcyjności jest mocno na korzyść faceta np kobieta 5/10 i facet 8-9/10. Kobiety od 7/10 w gore nigdy nie będą się tak starać, bo według nich faceci z topki są na ich poziomie atrakcyjności


Dostawałem zlewki od lasek o wiele mniej atrakcyjnych, a czasem laska powyżej mojego SMV chciała ze mną pokręcić. Poza tym sporo ludzi ma zawyżoną/zaniżoną samoocenę co sprawia że chcą kręcić z kimś o wyższym/niższym SMV niż swoje.

Ale mimo wszystko przyznaję Ci rację. Był tu na forum przykład małżeństwa że kobieta miała mniejsze SMV a facet większe, oraz trzymał ramę i dobrze zarabiał, więc taka laska wiedziała jak sprawy wyglądają. Wiedziała że nikt lepszy się nią nie zainteresuje. I to chyba najlepszy przepis na udane małżeństwo.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:


Dostawałem zlewki od lasek o wiele mniej atrakcyjnych, a czasem laska powyżej mojego SMV chciała ze mną pokręcić. Poza tym sporo ludzi ma zawyżoną/zaniżoną samoocenę co sprawia że chcą kręcić z kimś o wyższym/niższym SMV niż swoje.
 

 

SMV to nie jest tylko atrakcyjność ale atrakcyjność + zasoby + pozycja w stadzie do tego jeszcze sytuacja kiedy się poznajecie. Tak gwoli wyjaśnienia ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem kilka lat w związku z taką właśnie dziewczyną. Poznaliśmy się przez znajomych, a całowaliśmy i za cyca łapałem po 10 minutach znajomości. Taka chemia, że komedia. Powiedziała mi raz, że zgodzi się na wszystko, co zaproponuję. Nie miałem wtedy fury, mieszkałem z mamą, uczyłem się ? Kasy trochę miałem natomiast, bo stypendium, prace wakacyjne i kręciłem na boku. Całkiem udane przez 2 lata powiedzmy, ale nie chciałem dzieci, więc się zesrało ostatecznie. Kobieta wymusza pewne etapy zaangażowania, czy tego chcesz, czy nie. Ona chciała dzieciaka, chociaż pracy nie miała, ja nie miałem ustabilizowanej sytuacji, wszystko na jakoś to będzie. Dla mnie chora filozofia życia. Najlepiej się rozstać, dopóki masz jeszcze miłe wspomnienia ?

 

Powiem w taki sposób. Byłem tylko z kobietami, którym się podobałem. Inny scenariusz nie jest możliwy, po prostu. O dwie zabiegałem kiedyś, ale nie byłem w ich typie i ewentualnie koleżeństwo, żadnego macania, pierdolenie głupot, jednym słowem strata czasu.

  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Panie @niemlodyjoda znakomite podsumowanie. Krótko, zwięźle i rzetelnie.

A skoro kobiety które na Nas lecą są 1-2 punkty SMV niżej od Nas to czy właśnie w taki sposób najrzetelniej można ocenić swoje SMV?

 

Tak ale pamiętając o tym, iż jest ono zmienne w zależności od sytuacji, statusu w grupie etc.

Ale jeśli np, lecą na kogoś Panny 5-6 i niżej, a te wyżej nie to nie ma co sobie roić w głowie o byciu Bóg wie kim ;)

I ważna uwaga - realne SMV to jest branie u kobiet w wieku 18-25(28), a nie u desperatek po 30stce albo samotnych matek.

Moim zdaniem SMV oparte na urodzie najprościej skojarzyć z tym jakie się miało branie za czasów 16-19 lat, kiedy kasa jest mniej ważna, bo wszyscy mieszkają u rodziców etc.

No chyba, że się człowiek diametralnie zmienił - zapuścił albo wylaszczyl.

 

Generalnie, na moje oko, to jest tak że z 5-10% facetów to 8-10, 5-7 to 60-70%, a 1-5 to 20-30%. Przy czym z 5 na 7 wskoczyć to po prostu praca nad własnym ciałem, a wyżej to punkcik za status i pozycję społeczną.

 

PS Czym innym będzie SMV w biednej wiosce w biednym rejonie, gdzie ludzie nie mają pracy, czym innym w wielkomiejskim światku korpo. I o tym też trzeba pamiętać.

Z tego samego powodu w niektórych rejonach świata Polak ma większe branie niż w PL, a Mokebe, niezauważalny wśród czarnoskórych samic, w Polsce kosi.

 

Edytowane przez niemlodyjoda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

Jakie macie przemyślenia związane z laskami z którymi byliście w związku które same Was wyrywały, same chciały kręcić, no po prostu im się podobaliście od samego początku?

 

W moim przypadku taka kobieta zawsze chciała ze mną rozmawiać, spędzać czas, śmiała się z moich żartów choć nie zawsze były śmieszne,

gdy prosiłem o pomoc zawsze mi pomagała ba nawet wyręczała mnie w różnych sprawach, broniła nie jak lwica gdy ktoś nie zgadzał się z moim zdaniem.

Była misiowata, uległa, dotykała mnie, inicjowała sama kontakt, opowiadała same pozytywne rzeczy o mnie swoim koleżankom.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda
To swoje już dawno oceniłem na 6/10 a jakbym regularnie przerzucał żelastwo to 7/10 bo kręciły się w koło mnie trójki, czwórki, piątki, czasem szóstki i okazyjnie siódemki ale z niską samoocena co wszystko tłumaczy.

Ale jest jeszcze zmienna gustu nie? No były laski które za mną szalały ale i takie którym się kompletnie nie podobałem.

No i dylemat który nie daje mi spokoju. Jak np w lato odwalę się na miasto najlepiej jak mogę, hawajska dopasowana koszula, czyściutkie białe buty, opalony, ogolony, po fryzjerze, popsikany perfumami, z uśmiechem na twarzy, mięśniami napiętymi od treningu i wysoko podniesioną głową to wcale nie zgarniam więcej kontaktów wzrokowych i sygnałów od dziewczyn niż jak ubiorę byle co i zgarbiony, skacowany, ba często śmierdzący, wychodzę do sklepu po Kuflowe Mocne żeby się nie rozlecieć. . Przykład z zeszłego tygodnia: Obczajała mnie typiarka na całym sklepie, lampiła się cały czas. Wiadomo jak. I oczywiście za mną w kasie stanęła. No przecież wyglądałem jakbym wyszedł z Brata Alberta. A na taśmie Kadarka i lasagne.

To po co ja wodę zużywam i mydło kupuję skoro na menela też można coś wyrwać? xD

Edytowane przez Tadamichi Kuribayashi
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.