Skocz do zawartości

Zepsułem relacje z ważna dla mnie osoba co zrobić.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Sytuacja odnosi się do koleżanki z pracy z którą się czuje blisko emocjonalnie związany. Ja 35 lat ona 20+. Współpracujemy bardzo bliska praca zespołowa, wdrożyłem ja w trudna i skomplikowana pracę, jako starszy bardziej doświadczony kolega pomagałem jej, promowałem, wspierałem. Można powiedzieć , że byłem dla niej w jakiś sposób mentorem (chyba). Mam wrażenie że mnie i tego nie docenia. Dziewcze bardzo ambitne, z dużym ego , córeczka tatusia, lewicujaca feministka , stan wolny (sorry za to ) Pomiędzy nami przynajmniej według mnie narodziła się bliska koleżeńska/przyjacielska relacja. Potrafiliśmy pół dnia przegadać w pracy  lub na komunikatorze, opowiadać sobie co się u nas dzieje. Dziewczyna wpuściła mnie jakby do swojego świata poznałem jej członków rodziny opowiadała mi co się u niej dzieje. Mam wrażenie , że zdobyłem jej zaufanie i wiem, że też mnie polubila. Relacja dość jednostronna ja może 3/10 ona dla mnie 10 na 10. Młode, piękne sympatyczne, kontaktowe dziewczę i całkiem elokwentne, generalnie ma więcej do powiedzenia niż kosmetyki itd. Na początku mi obojętna z czasem zaczęło się u mnie rodzic jakieś uczucie -sympatia nie zakochanie. W każdym bądź razie szalenie mi na niej zależy. Uwielbiam z nią rozmawiać , uwielbiam jej uśmiech, ząbki, całą ja. Wydaje mi się , że nasza relacja przez tą całą pandemiczna sytuację nas do siebie zbliżyła.Niestety jak to bywa dałem dupy. Przez samotność związana z pandemiczna sytuacja odbiło mi. Pisanie jakichs głupich smsów po pijaku,typu aniołku, uwielbiam cię czasami w nocy. Następnego dla przepraszanie ale dziewczę mi wybaczalo. Ostatnio przecholowalem i po pijaku poszedl jakiś głupi seksualny komentarz (niezamierzony ale jak to po pijaku palnalem farmazon, nigdy jej nie traktowałem jako obiekt seksualny z szacunku chyba się nigdy nie spojrzałem ja jej piersi czy pupę w sumie może ją nawet traktowałem jak młodsza siostrę której nigdy nie mialem i wiem, że ja gloryfikuje)  i wyznanie miłości później pomimo już napiętej sytuacji (też po pijaku  jaki ja głupi jestem tylko się pogrzebałem głębiej) . To już było  dla niej za dużo. Pomimo tego, że ja przepraszałem + w desperacki sposób typu wybacz mi w smsach (dalej się pogrążyłem) itd uraza jest i dziewczyna na chwilę obecną chce utrzymywać kontakty zawodowe (bo jesteśmy na siebie skazani) z pominieciem tych koleżeńskich. Problem jest taki, że ja nie mogę sobie z tym poradzić. Brakuje mi rozmów z nią, żartów , plotkowania. Moja praca nie daje mi radości tylko pieniądze, radość mi sprawiał kontakt z nią bez kontaktów z nią staje się męczarnia. Z innymi członkami zespołu mam relacje ambiwalentne są mi obojętni ot koledzy z pracy.  Jest mi najbliższą osobą w pracy i generalnie jak mamy utrzymywać takie formalne kontakty to nie mam dalej tu pracować. Wiem, że tym razem przegialem. Teraz drodzy forumowicze jak się zachować. Sytuacja z formalizacja stosunków trwa już 3 tygodnie a ja codziennie o niej i tej sytuacji myślę.Dziewcze pisze do mnie tylko w sprawach zawodowych , trzyma dystans. Wiadomo, że zdrowy rozsądek mówi daj jej spokój może jej przejdzie aczkolwiek problem jest taki, że może już jej nie przejdzie i będzie chciała pozostać przy obecnej sytuacji. Nie wiem czy powinienem starać  się do niej zbliżyć , zagadywać przełamywać lody czy czekać. Boje się że ten dystans pomiędzy nami się powiększy. Na chwilę obecną wypadłem z jej friendzone. Wiem , że powinnienem odpuścić ale nie chcę i nie mogę. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt , że jestem jej  przełożonym. Na chwilę obecną myślę o zmiaie pracy bo sytuacja jest dla mnie ciężka aczkolwiek to ostateczność . Bracia doradzcie coś. Wiem , że to infantylne zawsze trzymałem dystans do ludzi w pracy ale tu niestety się zaangażowałem na dobre, z góry dziękuję.

 

Edytowane przez Steran1985
Korekta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, że przeciętny facet może stracić głowę dla pięknej, młodej dziewczyny i nie potępiam Cię za to, ale drogi bracie - w tej całej sytuacji to Twoja koleżanka zachowuje się jak dorosły człowiek, a Ty jak podlotek.

Jesteś w pracy i Wasz kontakt powinien być tylko i wyłącznie służbowy. Brakuje Ci bliższego kontaktu z kobietami? Szukaj ich poza pracą.

Na co Ty liczyłeś? Że pewnego dnia staniecie się parą? Koleżanka sprowadziła Cię na ziemię i na niej pozostań. Nie ma tu nic do naprawiania, musisz się z niej wyleczyć.

Wybacz tą oschłą szczerość, ale po nią tu przyszedłeś.

  • Like 13
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, johnnygoodboy napisał:

Ja rozumiem, że przeciętny facet może stracić głowę dla pięknej, młodej dziewczyny i nie potępiam Cię za to, ale drogi bracie - w tej całej sytuacji to Twoja koleżanka zachowuje się jak dorosły człowiek, a Ty jak podlotek.

Jesteś w pracy i Wasz kontakt powinien być tylko i wyłącznie służbowy. Brakuje Ci bliższego kontaktu z kobietami? Szukaj ich poza pracą.

Na co Ty liczyłeś? Że pewnego dnia staniecie się parą? Koleżanka sprowadziła Cię na ziemię i na niej pozostań. Nie ma tu nic do naprawiania, musisz się z niej wyleczyć.

Wybacz tą oschłą szczerość, ale po nią tu przyszedłeś.

Zdrowy rozsądek mówi jedno serce mówi co innego. Ja nie szukam kontaktu z kobietami w pracy (trzymalem dystans zawsze ) ale ta mi zawróciła w glowie. Miałem w życiu różne kobiety ale ta jest wyjątkowa dla mnie nie poznałem osoby na której by mi tak zalezalo i z którą by mi się tak dobrze rozmawiało . Ja wiem, że powinnienem przestać żyć złudzeniami. Nie liczę na związek (bo nie ma szans) ale na powrót do jej friendzone. Mam 35 lat + a rozkminki jak nastolatek , dlatego, że się łudzę i nie chce jej stracić.

Edytowane przez Steran1985
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Steran1985 napisał:

W każdym bądź razie

Poprawna pisownia to "w każdym razie".

 

Twój problem polega na tym, że się oszukujesz, przyjacielu. Starasz utwierdzić nas w przekonaniu o twoim braku przywiązania emocjonalnego do obiektu a twoje zachowanie i słowa to zaprzeczają.

 

1)smsy po pijaku

2)chęć powrotu do friendzone

3)potrzeba zmiany pracy z zaistniałej sytuacji

 

Dziewczę Cię wyczuło! Okazałeś się miękkim beta orbiterem który chce wrócić do relacji przyjacielskiej i tkwić dalej w tej autodestrukcji. Jesteś gotowy poświęcić dla niej pewnie wszystko, bez zwrotnie , nie tylko jako znajomy z pracy ale nawet jako szef. Dam sobie uciąć paznokcie, że miała jakieś benefity w pracy z racji twojego nastawienia do jej osoby.

 

Spójrz jak żałośnie musisz wyglądać w jej oczach. Zamiast od razu po sms-ach powiedzieć jej czego oczekujesz od niej poza pracą to ty jak mała dziewczynka wymyślasz jakieś pierdoły choć wszyscy widzą co się kręci. Człowieku, normalnie łaź do roboty, zlewaj ją, traktu jak wszystkich innych a zobaczysz, że samica po pewnym czasie zacznie sama ocieplać relacje bo zacznie jej brakować przywilejów.

Edytowane przez WoLe
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, WoLe napisał:

Poprawna pisownia to "w każdym razie".

 

Twój problem polega na tym, że się oszukujesz, przyjacielu. Starasz utwierdzić nas w przekonaniu o twoim braku przywiązania emocjonalnego do obiektu a twoje zachowanie i słowa to zaprzeczają.

 

1)smsy po pijaku

2)chęć powrotu do friendzone

3)potrzeba zmiany pracy z zaistniałej sytuacji

 

Dziewczę Cię wyczuło! Okazałej się miękkim beta orbiterem który jak się okazało jest w stanie zrobić dla niej wszystko, nie tylko jako znajomy z pracy ale nawet jako szef. Dam sobie uciąć paznokcie, że miała jakieś benefity w pracy z racji twojego nastawienia do jej osoby.

 

Spójrz jak żałośnie musisz wyglądać w jej oczach. Zamiast od razu po sms-ach powiedzieć jej czego oczekujesz od niej poza pracą to ty jak mała dziewczynka wymyślasz jakieś pierdoły choć wszyscy widzą co się kręci. Człowieku, normalnie łaź do roboty, zlewaj ją, traktu jak wszystkich innych a zobaczysz, że samica po pewnym czasie zacznie sama ocieplać relacje bo zacznie jej brakować przywilejów.

W każdym razie -noted dzięki. Napisałem, że jestem bardzo emocjonalnie przywiązany. Nie musisz sobie dawać ucinać paznokci jestem mega miękkim orbiterem i tak miała benefity - promowalem ja , traktowałem priorytetowo itd. W sumie to napisałeś to co myślałem ale potrzebowałem nie wiem potwierdzenia. . . Czyli relacje zawodowe, uprzejme acz z dystansem i czekać na rozwój sytuacji. Nie robić z siebie miękkiej pipy nie prosić o przebaczenie nie wracać do tematu i czekać.

Edytowane przez Steran1985
Korekta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Steran1985 napisał:

Nie robić z siebie miękkiej pipy nie prosić o przebaczenia nie wracać do tematu...

 

Przestać być miękką pipą. W twoim życiu pojawi się jeszcze masa bab tą relację potraktuj jako lekcję. Napisałeś, że laska obraca się w kręgach lewicowo-feministycznych więc musi przeżyć schemat księżniczki która przeżyje karuzele kutasów a po 30 ocknie się i zacznie szukać drugiego takiego jak ty.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Steran1985 napisał:

wdrożyłem ja w trudna i skomplikowana pracę, jako starszy bardziej doświadczony kolega pomagałem jej, promowałem, wspierałem.

Oceniasz się na 3 na 10, a ją jako piękną dziewczynę. Pomagaj jej, jasne, ale nie wykonuj pracy za nią, bo coś czuję że była dla Ciebie miła właśnie z tego względu.

 

Do tego te smsy po pijaku, jeśli liczyłeś na coś więcej niż przyjaźń, to już raczej nie jest to możliwe. I dobrze, beznadziejne zachowanie chyba wyszło Ci na dobre w tym przypadku.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, WoLe napisał:

 

Przestać być miękką pipą. W twoim życiu pojawi się jeszcze masa bab tą relację potraktuj jako lekcję. Napisałeś, że laska obraca się w kręgach lewicowo-feministycznych więc musi przeżyć schemat księżniczki która przeżyje karuzele kutasów a po 30 ocknie się i zacznie szukać drugiego takiego jak ty.

Eh często to powtarzałem tego kwiatu na pół światu jak nie ta to inna itd  , a tu taki klops, że sam wpadlem po uszy jak nastolatek. Chyba sobie stworzyłem jakiś wyidealizowany obraz tej osoby.

7 minut temu, cst9191 napisał:

Jeśli liczyłeś na coś więcej niż przyjaźń, to już raczej nie jest to możliwe.

 

 

Liczę na powrót do friendzone z czasem, zależy mi na tym, mam nadzieję, że jej przejdzie aczkolwiek wiem, że już to nie będzie to samo co było zanim spier...Na pewno będzie mieć jakiś uraz do mnie i będzie trzymać dystans, nawet jak się otworzy to już nie będzie to samo, cóż za błędy się płaci. Założyłem ten temat głównie po to żeby się utwierdzić w przekonaniu aby na chwilę obecną dać jej spokój i ew czekać na rozwój sytuacji.

Edytowane przez Steran1985
Korekta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Steran1985 napisał:

Liczę na powrót do friendzone z czasem, zależy mi na tym, mam nadzieję, że jej przejdzie aczkolwiek wiem, że już to nie będzie to samo co było zanim spier...Na pewno będzie mieć jakiś uraz do mnie i będzie trzymać dystans, nawet jak się otworzy to już nie będzie to samo, ehh.

Nie daj po sobie poznać w pracy, że Cię do niej ciągnie. To chyba wszystko co możesz teraz sensownego robić w tej sprawie.

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XD Co ja czytam. Chłop 35+ a zachowanie jak nastolatek. Jedna z najlepszych rad jakie usłyszysz na tym forum to - jak myślisz że się zakochałeś to idź na dziwki. 

PRIMO 
Relacje z kobietą kierunkujesz od pierwszego dnia. Jak ty się chłopie płaszczysz przed jakąkolwiek babą za to że zrobiłeś seksualny komentarz bardzo długo pozostaniesz sam na sam z kutasem i zosią rączkowską.

Zjebałeś koncertowo wszystko, łamiąc najświętszą zasadę - GDZIE SIĘ UCZY U PRACUJE TAM SIĘ CHUJEM NIE WOJUJE!

Ciesz się, że dziewczyna jest na tyle ogarnięta i jeszcze Ci nie narobiła siary. Przynajmniej ona potrafi się zachować.

A na przyszłość jak JUZ MUSISZ W TEJ PRACY DUPY PODRYWAĆ to po prostu je zaproś na kawę/wino i zachowuj się jak facet a nie jak koleżanka z penisem. 

Edytowane przez UncleSam
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wielki Mistrz Zakonu napisał:

Po co Ci friendzone z nią? 

Bo sprawia mi to przyjemność, bo lubię z nią rozmawiać, bo dobrze mi się z nią gada, bo mi się nudzi w pracy czasami i nie mam z kim pogadać ani z kim poplotkowac , coś w pracy robić trzeba jak się nic nie dzieje :) a ona to taki szczeboczacy skowronek i można z nią o dupie maryni gadać 2 godziny :)

  • Zdziwiony 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, nie kopie się leżącego, ale należy Ci się solidny OPR:

 

34 minuty temu, Steran1985 napisał:

Ja 35 lat ona 20+ (ciach...) wdrożyłem ja w trudna i skomplikowana pracę, jako starszy bardziej doświadczony kolega pomagałem jej, promowałem, wspierałem. Można powiedzieć , że byłem dla niej w jakiś sposób mentorem (chyba). Mam wrażenie że mnie i tego nie docenia.

Niech zgadnę, przyszła nowa laska 15 lat młodsza od Ciebie do pracy, a Ty wyskoczyłeś od tak ze swojej wiedzy, z umiejętności, ze wszystkiego co wiedziałeś bo ... bo laska ma vaginę? Człowieku, przecież takich rzeczy się nie robi, szczególnie w branży IT a już szczególnie w Polsce! Ale mniejsza o to.

 

Zastanów się. Przychodzi laska do pracy, a tu wyskakuje jakiś gość (który mógłby być prawie jej ojcem) i od tak przekazuje całą swoją wiedzę. Jak szanować taką osobę, która oddaje wszystko co wie bez poznania osoby, której tą wiedzę przekazuje? Jak szanować człowieka, który zdradza tajemnice swojego fachu, tylko dlatego, że ... druga osoba jest młodą kobietą, która fajnie się uśmiecha? Po co doceniać takiego "mentora", który oddaje wszystko za senne marzenie zagoszczenia w grocie rozkoszy?

 

44 minuty temu, Steran1985 napisał:

Dziewcze bardzo ambitne, z dużym ego , córeczka tatusia, lewicujaca feministka

I do tego będąc świadomym, że laska jest lewaczką... jeżeli nie jesteś trollem, to... patrz zalecenia na końcu wpisu.

 

 

56 minut temu, Steran1985 napisał:

Młode, piękne sympatyczne, kontaktowe dziewczę i całkiem elokwentne, generalnie ma więcej do powiedzenia niż kosmetyki itd

A może po prostu tak Ci się wydaje, bo jesteś na haju hormonalnym spotęgowanym przekonaniem, że skoro zdradziłeś wszystkie sekrety swojej pracy i jest ona Tobie "coś" w związku z tym winna - i (co gorsza) nadal wydaje Ci się, że masz jakiekolwiek szanse na wtargnięcie do groty rozkoszy. (Spoiler alert: nie nie masz, jedyne na co masz szansę, to wylecenie z roboty, ale o tym później)

 

Godzinę temu, Steran1985 napisał:

Przez samotność związana z pandemiczna sytuacja odbiło mi.

"Wyślij człowieka, który nie potrafi panować nad swoim umysłem i chuciami na odosobnienie na 44 dni - a zwariuje, wyślij człowieka świadomego, panującego nad swoimi emocjami, myślami i pożądaniami - a po 44 dniach wróci silniejszy i mądrzejszy" (parafraza pewnego powiedzenia z bliskiego wschodu)

 

 

Godzinę temu, Steran1985 napisał:

 Jest mi najbliższą osobą w pracy i generalnie jak mamy utrzymywać takie formalne kontakty to nie mam dalej tu pracować. Wiem, że tym razem przegialem. Teraz drodzy forumowicze jak się zachować.

W pracy się pracuje a nie h.jem wojuje. W pracy nie ma "najbliższych" osób, są tylko koledzy/koleżanki, których traktuje się jak osoby pozbawione płci.

Ogólnie to masz kolego przechlapane, bo jeżeli owe "dziewczę" (jak to określasz) jest lewicową feministką do szpiku kości, to całkiem możliwe, że odpowiednie pismo o molestowaniu w pracy leży już w skrzynce mailowej działu HR.

 

Jak się zachować?

 

Zalecenia:

0. Zacznij myśleć tą większą (mniemam) głową znajdującą się w najwyższym punkcie Twojego ciała, a nie tą dyndającą poniżej brzucha.

1. Jak napisałeś "zarabiasz kasę", więc nie zbiedniejesz a wiele się nauczysz: trylogia Marka: https://samczeruno.pl/sklep/downloads/zestaw-promocyjny/

2. Zrywasz całkowicie kontakt ze wspomnianą kobietą (jedynie kontakt w sprawach pracy i sucho, zdawkowo, bez sprzedawania swojej wiedzy za darmo) i modlisz się do swojego Boga (o ile wierzysz) bądź do najjaśniejszego i najwspanialszego Potwora Spagetti (w przeciwnym przypadku), żeby dziewczę nie wysłało screenów do działu HR z odpowiednim komentarzem i żebyś nie wyleciał z roboty z wilczym biletem z nagłówkiem: molestowanie współpracownicy (przy okazji: czy czytałeś swoją umowę o pracę? Zapewne nie, więc przeczytaj ją i zobacz, czy nie ma przypadkiem tam paragrafu odnośnie randkowania w pracy (w wielu firmach z branży jest to od 10 lat standard)).

3. NoFap monk mode conajmniej 180 dni + badanie T-level (testosteronu)

4. Na siłownię jak otworzą, a do tej pory codziennie bieganie, kalistenika

5. Medytacja, morsowanie, stanie na głowie, gra koto - zacznij coś robić poza pracą, IT potrafi zniszczyć psychę człowieka i zostawić jedynie zewnętrzną skorupę. Zacznij coś robić innego, sklejaj modele, czytaj książki, naucz się rysować, cokolwiek - bez tego zwariujesz bądź wylądujesz poza branżą z wilczym biletem (patrz punkt 2), a do Polski powoli zmierza "korpo kultura" z zachodu, w której jesteś na przegranej pozycji, bo jesteś mężczyzną i do tego nie mniejszością, więc w branży będzie coraz ciężej - poza tym w Twoim wieku znalezienie pracy w Polsce będzie coraz trudniejsze.

  • Like 4
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, oxy napisał:

3. NoFap monk mode conajmniej 180 dni + badanie T-level (testosteronu)

4. Na siłownię jak otworzą, a do tej pory codziennie bieganie, kalistenika

5. Medytacja, morsowanie, stanie na głowie, gra koto - zacznij coś robić poza pracą,

Tutaj to prychłem srogo :D Ale ogólnie wpis na +!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Steran1985 napisał:

Bo sprawia mi to przyjemność, bo lubię z nią rozmawiać, bo dobrze mi się z nią gada, bo mi się nudzi w pracy czasami i nie mam z kim pogadać ani z kim poplotkowac , coś w pracy robić trzeba jak się nic nie dzieje :) a ona to taki szczeboczacy skowronek i można z nią o dupie maryni gadać 2 godziny

A jak będzie Ci opowiadać o innych samcach, z którymi dzisiaj wieczorem idzie na randkę, to będziesz spokojnie utwierdzał ją w przekonaniu, że w tej kiecce na pewno zrobi na nim dobre wrażenie? 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oxy mądre słowa. Przeanalizuje na spokojnie. Ona pracuje w moim zespole za który ja odpowiadam więc przekazując jej swoją wiedzę, odciążam siebie, ona robi za mnie jakieś pierdy i nie tylko które ja bym musiał gdybym jej nie wdrożył więc korzyść jest obopólna. 

Edytowane przez Steran1985
Korekta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Steran1985 napisał:

że się łudzę i nie chce jej stracić

Przecież ty jej nie miałeś, to jak ją możesz stracić? Nieźle odpłynąłeś dlatego Fakty, Fakty i jeszcze raz Fakty.

 

Poza tym ona już jasno postawiła Tobie granicę, to czego ty właściwie oczekujesz od niej? Jak będziesz próbował ją forsować to pokażesz tylko swoją desperacje i jeszcze bardziej ją od siebie odepchniesz. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Wielki Mistrz Zakonu napisał:

A jak będzie Ci opowiadać o innych samcach, z którymi dzisiaj wieczorem idzie na randkę, to będziesz spokojnie utwierdzał ją w przekonaniu, że w tej kiecce na pewno zrobi na nim dobre wrażenie?

Dobra wiem chyba rozumiem nie mam szansy na związek to chce być psiapsiolka od kiecek no ostro mnie z ta laska popier:) chyba czas wyjąć jaja z piwnicy, odkurzyć. Po prostu chyba podświadomie chce by była w pobliżu na orbicie , nie wiem.

 

2 minuty temu, Lucjusz napisał:

Przecież ty jej nie miałeś, to jak ją możesz stracić? Nieźle odpłynąłeś dlatego Fakty, Fakty i jeszcze raz Fakty.

 

Poza tym ona już jasno postawiła Tobie granicę, to czego ty właściwie oczekujesz od niej? Jak będziesz próbował ją forsować to pokażesz tylko swoją desperacje i jeszcze bardziej ją od siebie odepchniesz. 

 

 

Tak wiem  umocniliscie mnie w tym przekonaniu, nie będę napierał zachowywał się jak desperat albo jej przejdzie albo cóż zjebalem w sumie co?  friendzone z nią...

Edytowane przez Steran1985
K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraznia cie poniosla ?.Nie oceniaj siebie 3/10 bo juz na dzien dobry masz przej...e i nie chodzi tylko o sprawy pisiorkowe .Wyglada na to ze chcesz ja przeleciec wlasna desperacja .Toz to gorsze od zapachu czosnku podczas wydechu. Kazda wolna  laska bez bombelka  tak  ? zareaguje , nawet taka 3/10 . Twoj mindset lezy i kwiczy panie  .Praca nad soba powinna byc dla ciebie priorytetem a nie robienie mlodych doop .No chyba ze lubisz sie przybijac do krzyza ?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.