Skocz do zawartości

Emocjonalne rozmawianie z kobietami


adi1231-91

Rekomendowane odpowiedzi

Drodzy bracia, wiem że rozmawianie z kobietami to granie na ich emocjach, oglądałem różne poradniki ale ja nadal tego nie rozumiem. Widzę, że są ludzie, którzy grają na ich emocjach jak na fortepianie za pomocą zwykłej rozmowy. Oczywiście wiem, że ważna jest energia, wiara w siebie i w to co się mówi, głos, luz.To chyba tędy droga. Czuje jednak, że brakuje mi jakiś elementów. Kiedy patrze na to z boku przypomina mi to swojego rodzaju grę na instrumencie muzycznym, to tylko taka analogia, nie którzy samą rozmową rozpalają dziewczyny, zupełnie tak jakby męski interlokutor wiedział kiedy jaki klawisz wcisnąć aby wyszła z tego dobra kompozycja, przyznam że posługując się ta analogią ja fałszuje haha mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak grać na kobiecych emocjach tak by ta była mną zainteresowana ? Chciałbym nad tym trochę popracować aby stać się taką "dusza towarzystwa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, adi1231-91 napisał:

To chyba tędy droga.

Bardzo ważne, jedna pieniądze, status społeczny, czy nawet to co jest napisane w książkach od psychologii ewolucyjnej też jest bardzo ważne, podniecamy się przed osobnikami płci przeciwnej, które są dla nas atrakcyjne seksualnie.

6 minut temu, adi1231-91 napisał:

Czuje jednak, że brakuje mi jakiś elementów.

Popracuj nad gadka, rozmową z płcią przeciwna, co jest dobre, a co złe, jak piszesz sms-y, rozmawiasz, jak masz, możesz spytać swoich koleżanek, dużo ci nie powiedzą, ale mogą dać jakieś wskazówki.

7 minut temu, adi1231-91 napisał:

nie którzy samą rozmową rozpalają dziewczyny,

Są książki Neil Strauss Gra, Krzysztofa króla, mam dwie oraz takie tytuły, to co tam jest napisane, traktuj jak dodatek. Krzysztof król bardzo ciekawie pisze podac ci te tytuły do analizy ?

 

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4826632/mistrz-podrywu-sztuka-uwodzenia-slowami

 

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/187021/zwab-piekna-kobiete-do-lozka-mistrzowska-intryga-metoda-mystery

10 minut temu, adi1231-91 napisał:

kobiecych emocjach tak by ta była mną zainteresowana ?

Zacznijmy od tego, czy fizycznie będziesz atrakcyjny dla kobiety, kolejna to co napisałem w pierwszej wiadomości, dodać pasję, samorozwój, popracuj nad tym.

Możesz sobie zwiększać sobie szanse rożnymi poradnikami, lecz natury nie oszukasz, oraz kilkoma twardymi zasadami, które kobiety kierują się w relacjach jak (samodzielność finansowa, to, że jesteś samodzielny, nie mieszkasz z rodzicami, a stać na kredyt na mieszkanie, kawalerke, status społeczny etc....), i czy jesteś słaby, często jak mówią faceta poznaje się nie jak zaczyna, lecz jak kończy znajomość.  Bardzo to pomaga.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra dobra. Status społeczny i tyle. U mnie w robocie jest laska. Jak widzi szarego pracownika to patrzy w niebo byle tylko nie nawiązać kontaktu wzrokowego. Jak idzie jakiś kierowniczek to banan od ucha do ucha. Odsłaniający "ósemki" 

Tyle w temacie. Jak po prostu widzi interes. 

 

I ewentualnie atrakcyjność fizyczna i tyle. Wszystko inne, te poradniki, bądź wyzwaniem to pierdolamento nic więcej. Zasada trzech dni ciszy, odległość 1 metra odstępu i wszystkie inne pierdoły. 

 

A tutaj masz przykład 

Myślisz, że tej typ musi stosować jakieś dziwne sztuczki i triki w rozmowie? Po prostu ściąga gacie. Laska wypina dupe i tyle w temacie. 

 

  • Like 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, adi1231-91 napisał:

nad tym trochę popracować aby stać się taką "dusza towarzystwa".

Osiągnij coś w życiu, zdobądź jakieś  dobre wykształcenie a potem dobrze płatną pracę, naucz się jakiegoś fachu w ręku, to ludzie ,wiedząc, że masz coś na wymianę, coś umiesz sami będą u ciebie szukali kontaktu czy nawet przyjaźni. Albo prościej poszukaj jakiś grup ludzi, gdzie można spotkać wielu fajnych ludzi , nie ważne , czy to będzie oaza katolicka, rodzimowiercy słowiańscy, grupa rekonstrukcyjna w swojej okolicy, klub fascynatów Pomorza czy wycieczek na Ukrainę, Łotwy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Boromir napisał:

-Popracuj nad gadka, rozmową z płcią przeciwna, co jest dobre, a co złe(...)

-Są książki Neil Strauss Gra, Krzysztofa króla, mam dwie oraz takie tytuły, to co tam jest napisane, traktuj jak dodatek. Krzysztof król bardzo ciekawie pisze podac ci te tytuły do analizy ?

 

 

Właśnie o sposób rozmawiania z kobietami mi chodzi ; ))

Jasne, że tak im więcej sprawdzonych tytułów tym lepiej ; ))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Montella26 napisał:

bądź wyzwaniem to pierdolamento nic więcej.

Polecam Kołcza Majka, świetnie czyta się jego książki, ma dużo ciekawych wskazówek.

Teraz, adi1231-91 napisał:

Jasne, że tak im więcej sprawdzonych tytułów tym lepiej

Oglądaj Californication ;)

1 minutę temu, adi1231-91 napisał:

Właśnie o sposób rozmawiania z kobietami mi chodzi ; ))

Na luzie beez spiny, tak jak z doba koleżanką, z tą różnica , że wrzucaj aluzje seksualne, tylko nie jakieś grubiańskie typu "chodź się ruchać" Być trochę bezczelny, ale nie cham

 

Acha właśnie taki smaczek, jak piszesz z dziewczyna na messengerze, nie chcę się umówić, z odbieraniem telefonu tak samo, to umów się z nią na wideokonferencje na messengerze, albo zadzwoń przez messengera , jak będzie dostępna, taki spontan też bardzo pomaga :) Dzwoń w tygodniu.

9 minut temu, Montella26 napisał:

Myślisz, że tej typ musi stosować jakieś dziwne sztuczki i triki w rozmowie?

Lachowski ? kto to jest ? Pierwsze widzę i słyszę.

37 minut temu, adi1231-91 napisał:

nad tym trochę popracować aby stać się taką "dusza towarzystwa".

Zapisz się z karty multisport na kurs tańca POLECAM

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podbijam @Montella26

 

Każdy człowiek czegoś chce i nie chce, porusza się w kierunku tego czego chce, a unika tego czego nie chce. Jak będziesz miał to czego chce ta konkretna kobieta to ona sama przyjdzie, a jeżeli będziesz miał to czego ona nie chce to będzie uciekać.

 

Większość ludzi chce tego samego: przyjemności osiąganej przy pomocy dziecka, statusu, pieniędzy, wartości itd.. Choćbyś nie wiem jak się starał jeżeli nie będziesz miał tego czego chce ta konkretna kobieta lub będziesz miał to czego nie chce, to ucieknie od Ciebie. Kluczem jest wybadanie wartości, poprzez rozmowę i obserwowanie reakcji ciała na różne rzeczy o których rozmawiacie. Ciało nigdy nie kłamie i bardzo trudno ukryć te reakcje.

 

Sęk w tym, że każdy chce przyjemności, ale osiąga ją na bardzo różne sposoby, dlatego nie istnieje jeden algorytm, który by pozwolił na określenie jak to robić, w twoim przypadku grac kobietom na emocjach i sprawić, aby Ciebie pożądały, ale mianownik jest zawsze ten sam, a jest nim przyjemność.

 

I nie ma co się oszukiwać, wygląd, pieniądze i status w przypadku podrywu to jakieś 70-80 %, nawet możesz mieć chujową osobowość, to nieistotne.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Montella26 napisał:

Dobra dobra. Status społeczny i tyle. U mnie w robocie jest laska. Jak widzi szarego pracownika to patrzy w niebo byle tylko nie nawiązać kontaktu wzrokowego. Jak idzie jakiś kierowniczek to banan od ucha do ucha. Odsłaniający "ósemki" 

Tyle w temacie. Jak po prostu widzi interes. 

 

I ewentualnie atrakcyjność fizyczna i tyle. Wszystko inne, te poradniki, bądź wyzwaniem to pierdolamento nic więcej. Zasada trzech dni ciszy, odległość 1 metra odstępu i wszystkie inne pierdoły. 

 

A tutaj masz przykład 

Myślisz, że tej typ musi stosować jakieś dziwne sztuczki i triki w rozmowie? Po prostu ściąga gacie. Laska wypina dupe i tyle w temacie. 

 

 

Oczywiście, że dla kobiet mężczyzna to tylko instrument do zaspokojenia własnych potrzeb.

Jak masz wysoki status społeczny, władzę ,sławę , pieniądze i atrakcyjny wygląd możesz mieć dosłownie każdą kobietę.

 

Obczaj ten filmik?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno, kobiety bardzo rzadko mówią, czego tak na prawdę chcą ze względu na konsekwencję społeczne. To trzeba zobaczyć samemu i bacznie obserwować Fakty, a nie ich słowa.

 

I chcę jeszcze zaznaczyć, że nie mam zamiaru demonizować kobiet, po prostu taki jest ten świat i nic do tego nie mam, akceptuję to i gram w tę grę.

Edytowane przez Lucjusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie będzie tak ze każda na Ciebie poleci jako na partnera. 
Nawet jak smv masz 10/10 to i tak większość będzie w Tobie widziała zabawkę do łózka. Dildo z kilkoma funkcjami.
Jak jesteś ciekawy to część dziewczyn będzie już Twoja. Jak masz coś czym możesz zabłysnąć.
Jak jesteś ciekawy i masz ogarniętą psychikę to nawet jak panne zabierzesz na partii szachów, to będzie sama prosiła o więcej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi zależy na jakieś dziewczynie to chcę mi się z nią rozmawiać grając na emocjach. I całkiem dobrze mi to wychodzi. Normalnie jakbyś rozmawiał z małym dzieckiem. Ale muszę przyznać że są okresy kiedy takie gadki mnie męczą. Jako facet wolę jednak komunikować się krótko i zwięźle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Libertyn napisał:

Chyba że trafiasz na taką co z roziskrzonymi oczyma słucha o Twojej pasji. Wtedy można gadać godzinami. I fakt, to trochę jak z dzieckiem.

 

A to nie jest tak że przede wszystkim trzeba trafić do jej podświadomości która jak wiadomo ma inteligencje kilkuletniego dziecka? Z facetami się prościej rozmawia. 

Co do roziskrzonych oczu to jak na mnie leci to ma nawet jak mówię o przyziemnych sprawach. Dla mnie to najwspanialszy widok, chociaż myślę że one potrafią to robić na zawołanie (zresztą sama mi pokazała). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, adi1231-91 napisał:

rozmawianie z kobietami to granie na ich emocjach,

Tak - to popularny schemat, że kobiety zdecydowanie lepiej reagują na emocje, a nie na logiczne argumenty.

Tyle że - jaką masz intencję, że chcesz grać na kobiecych emocjach? Chcesz zagrać partię tak, aby zauroczyć, uwieść i zamoczyć? ;) Aby była zainteresowana, aby ja przyciągnąć i zaspokoić swoje ego, że "kobieta utonęła w Twoich oczach"?

 

W mojej ocenie jeśli tak będziesz podchodził na zasadzie "chcę nauczyć się grać na kobiecych emocjach" - to wychodzisz ze swojej ramy (próba przypodobania się kobiecie) - próbujesz wtedy korzystać z siłowych metod (czyli to bardziej można rozumieć jako element manipulacji), aby osiągnąć cel. To może skazić Twoje postrzeganie i spłycić je. Będziesz emulował grę na emocjach, ale nie będzie w tym czegoś, co kobietę zachwyci / przekona.

 

Z kolei koncentracja i praca nad sobą, uwolnienie swojego mindsetu spowoduje, że prawdopodobnie będziesz miał ograniczony wpływ na kobiety, ale na te właściwe dla siebie - będziesz miał zdecydowanie wyższy. Nie będziesz wtedy potrzebował jakiś magicznych sposobów grania na emocjach. Nie będziesz miał metod siłowych tylko moc.

Musisz spojrzeć w głąb siebie i sam sobie odpowiedzieć czy to jak się wewnątrz czujesz to "final", czy też gdzieś masz blokady, które utrudniają Ci bycie sobą.

 

Jeśli uważasz, że Twoje gadanie nie jest emocjonujące - polecam uważność. Spróbuj podczas rozmowy z kimś (obojętnie z kobietą/facetem) stanąć z boku i sprawdzić jaką emocję czujesz i jak bardzo jest intensywna. Zwróć uwagę na momenty, w których rozmawiasz z pasją/zaangażowaniem - co wtedy czujesz? gdzie? jaki stan emocjonalny? (radość, fascynacja).

Chodzi o to, że jak rozmawiasz z laską i czujesz, że jest drętwo,a  chciałbyś, żeby rozmowa była emocjonalna - to musisz tą emocję wzbudzić w sobie.

Przypomnieć sobie fajną sytuację, która wyzwalała w Tobie te pozytywne emocje, skorzystać z wyobraźni i przenieść ją na rozmowę. Zaangażować się, ale nie zmuszać do tego, aby rozmowa była emocjonująca. Bo wtedy stawiasz sobie cel i cel staje się ważniejszy, niż osoba z którą rozmawiasz.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 sekund na pierwsze wrażenie. 

 

Jak nie zaciekawisz, to nic nie wymyślisz. 

 

Potem rozmowa typu rollercoaster. Tak żeby laska myśli nie mogła skupić. Tylko to musi być naturalne, a nie udawanie pajaca i zabawiacza. 

 

Tylko, że takie pierdololo męczy. Jak laska aktywnie się angażuje w rozmowę i dobrze reaguje na podteksty, to sytuacja jest rozwojowa. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, lync napisał:

Musisz spojrzeć w głąb siebie i sam sobie odpowiedzieć czy to jak się wewnątrz czujesz to "final", czy też gdzieś masz blokady, które utrudniają Ci bycie sobą.

To bardzo ważne. Kobiety (i nie tylko) wyczuwają wewnętrzny smutek, gorycz i bardzo szybko się od takich kolesi odwracają. Jeśli są jakieś nierozwiązane problemy wewnętrzne, to one wylezą w najmniej oczekiwanym momencie. 

Są faceci, którzy są przystojni, wysocy, mają dobrą pracę, kasę - jest niby wszystko, a brania nie maja, bo są smutasami, lubią się nad sobą użalać. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, lync napisał:

Tak - to popularny schemat, że kobiety zdecydowanie lepiej reagują na emocje, a nie na logiczne argumenty.

Tyle że - jaką masz intencję, że chcesz grać na kobiecych emocjach? Chcesz zagrać partię tak, aby zauroczyć, uwieść i zamoczyć? ;) Aby była zainteresowana, aby ja przyciągnąć i zaspokoić swoje ego, że "kobieta utonęła w Twoich oczach"?

 

W mojej ocenie jeśli tak będziesz podchodził na zasadzie "chcę nauczyć się grać na kobiecych emocjach" - to wychodzisz ze swojej ramy (próba przypodobania się kobiecie) - próbujesz wtedy korzystać z siłowych metod (czyli to bardziej można rozumieć jako element manipulacji), aby osiągnąć cel. To może skazić Twoje postrzeganie i spłycić je. Będziesz emulował grę na emocjach, ale nie będzie w tym czegoś, co kobietę zachwyci / przekona.

 

Z kolei koncentracja i praca nad sobą, uwolnienie swojego mindsetu spowoduje, że prawdopodobnie będziesz miał ograniczony wpływ na kobiety, ale na te właściwe dla siebie - będziesz miał zdecydowanie wyższy. Nie będziesz wtedy potrzebował jakiś magicznych sposobów grania na emocjach. Nie będziesz miał metod siłowych tylko moc.

Musisz spojrzeć w głąb siebie i sam sobie odpowiedzieć czy to jak się wewnątrz czujesz to "final", czy też gdzieś masz blokady, które utrudniają Ci bycie sobą.

 

Jeśli uważasz, że Twoje gadanie nie jest emocjonujące - polecam uważność. Spróbuj podczas rozmowy z kimś (obojętnie z kobietą/facetem) stanąć z boku i sprawdzić jaką emocję czujesz i jak bardzo jest intensywna. Zwróć uwagę na momenty, w których rozmawiasz z pasją/zaangażowaniem - co wtedy czujesz? gdzie? jaki stan emocjonalny? (radość, fascynacja).

Chodzi o to, że jak rozmawiasz z laską i czujesz, że jest drętwo,a  chciałbyś, żeby rozmowa była emocjonalna - to musisz tą emocję wzbudzić w sobie.

Przypomnieć sobie fajną sytuację, która wyzwalała w Tobie te pozytywne emocje, skorzystać z wyobraźni i przenieść ją na rozmowę. Zaangażować się, ale nie zmuszać do tego, aby rozmowa była emocjonująca. Bo wtedy stawiasz sobie cel i cel staje się ważniejszy, niż osoba z którą rozmawiasz.

To jest to ! mega dziekuję za tą odpowiedz ;);)

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, adi1231-91 napisał:

Chciałbym nad tym trochę popracować aby stać się taką "dusza towarzystwa

Tego się nieda nauczyć.

Dusza towarzystwa to osoba z predyspozycjami CHARYZMY lub SANGWINIG.

 

JEDNAKOŻ da się wypracować język EMO.

Pytanie, po co ci on? Aby rwać dupy?

Słabe to, prawdasz?!

....ok, lecimy ze wzorem.

 

Pierwsze to musisz!....zrozumieć co to za różnica jest LOGIC vs EMO.

 

TRAMWAJ przyjechał o godzinie 6:43 na przystanek 'thugutta', wsiadłem do drugiego wagonu, jechałem linią nr 5.

(logiczne tłumaczenie/opis sytuacji/szczegóły)

 

Dryndaj zatoczył się prosto pod moje dupsko siedemnastaka przed szczęśliwą siudemką i słuchaj piątunią potuptałem na tego 'tuuutta', ale zarzucał rufą.

 

TERAZ co jest 5?!

Większość przekazu jest jakby rozmyta, pańcia sama musi dopytać o szczegóły A to ją wciąga w wir, angażuje, czego nie zrozumie to sobie dopowie za pomocą wyobraźni....wizualizacji(wedle swojego WYIDeALIZOWANEGO wzorca,

twoim zasranym obowiązkiem jest używać określeń które jej pomogą wyobrażać sobie Ciebie z nią w dla niej ZAJEBISTYCH SYTUACJACH.

 

STAGE 2.

ŻAŁUJ, żE NIE WIOZłAś dupci tą karocą, tak fajnie zażucała na popękanych torach, byś się wiła jak nimfa błotna, Eee sooory jak metan lotna nad kominem huty Katowice.

...no wiesz jak tak jak te czarownice czy jakoś tak....

 

CHYBA JUŻ cumasz jakie to są dyrdymały.

Pominę fakt iż pewne kombinacje zawierają ukryte treści komplementy/odepchnij-przyciągnij/zazdrość.

.....notabene bardzo mocne emocje.

 

 

....a asa zapomniałem, za sterami UFO5 siedział zająć i nogami naciskając dodawał gazu, na uszach miał dzwonki, bo jechał do swojej biedronki.

 

 

8 godzin temu, maroon napisał:

Tylko, że takie pierdololo męczy

TO fakt!!!

 

8 godzin temu, lync napisał:

Chodzi o to, że jak rozmawiasz z laską i czujesz, że jest drętwo,a  chciałbyś, żeby rozmowa była emocjonalna -

TO trzeba mieć więdzę z wielu dziedzin.

Oraz pasje, aby neurony lustrzane emanowały powabnymi/męskim falami.

 

...a nie pragnąc wyssać kobiecy 'esens żywota'.

 

Czyli stworzyć jej przestrzeń niczym kubek, na jej herbatę, aby mogła się w nim zaparzyć.

 

7 godzin temu, adi1231-91 napisał:

To jest to

Niestety, obecnie z Twojego avataru.....wynika, że jesteś takim koteczkiem, wypatrującym pogłaskania/akceptacji, wzrok masz rozmyty   i nie skupiony, co jest oznaką braku CELU na tą chwilę.

Brak celu często jest pochodną braku pasji.

Brak pasji jest wynikiem braku ambicji.

....a to laski czytają na kilometr, zanim zza winkla wyliziesz.

 

 

Spraw aby to był DRAPIEŻNY KO COOOR!!

...a w oczkach miał cooorwiki kowala!

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, adi1231-91 napisał:

Drodzy bracia, wiem że rozmawianie z kobietami to granie na ich emocjach, oglądałem różne poradniki ale ja nadal tego nie rozumiem. Widzę, że są ludzie, którzy grają na ich emocjach jak na fortepianie za pomocą zwykłej rozmowy. Oczywiście wiem, że ważna jest energia, wiara w siebie i w to co się mówi, głos, luz.To chyba tędy droga. Czuje jednak, że brakuje mi jakiś elementów.

Ja powiem tak : Granie na emocjach kobiety działa tylko na krótki okres czasu. Dlaczego? Bo każdy z nas jest przyziemny w jakimś stopniu i potrzebuje stabilizacji, komfortu. Dlatego właśnie w dzisiejszych czasach jest tyle trenerów uwodzenia, którzy wciskają zdesperowanym naiwniakom, jak mieć piękną laskę. Nie mówią już o celach długoterminowych. Granie na emocjach to w pewnym sensie oszukiwanie samego siebie, zakrywanie swoich wad i słabości, związanych z kasą lub wyglądem itp. Nasi przodkowie nie wiedzieli o takich rzeczach jak podryw, po prostu wiedzieli masz jakiś majątek czy odpowiedni wygląd = masz zgrabne kobiety, mniej lub więcej. Warto właśnie czytać książki o psychologii ewolucyjnej, aby wybijać takie głupoty jak nadmierne koncentrowanie się na podrywie z głowy. Znam wiele kobiet, które rzekomo nie patrzą na kasę, a potem ten biedak jak się dorobił był wyciskany z pieniędzy nagminnie. Koncentruj się przede wszystkim na tym : wygląd (zadbane włosy, szczupła umięśniona sylwetka, bez bębna, mogą być tatuaże, wydaję się w znacznej większości, że kobiety lubią tatuaże, spójrz na kryminalistów), status społeczny, własne mieszkanie, samochód, pozycja zawodowa, wykształcenie, znajomości. Reszta jest niewielkim dodatkiem, nic nie wnoszącym. Pewne rzeczy możesz oszukać, ale pamiętaj bracie, tylko na chwilę

Edytowane przez MarkoBe
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.