Skocz do zawartości

Praca i romans


sarabia

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, sarabia napisał:

W mojej pracy, duża korporacja jest taka sytuacja. Jedna z dyrektorek, ok 40 lat, ma męża i dwójkę dzieci. Generalnie bardzo zadbana kobieta, dobrze się ubiera, jest wysoka całkiem i bardzo zgrabna. W pracy jest trochę sukowata, ponieważ chyba lubi pokazywać, że jest wysoko. 

Jest też młody chłopak, ok 25 lat. Taki typowy serialowy Chad, też jest mega cwany, zarozumiały. Ale jest też moim dobrym kolegą, więc sporo wiem do niego. 

Ten chłopak ma z Panią Dyrektor romans, który polega tylko na bzykaniu. Ich układ polega na tym, że 2-3 razy w tygodniu jeżdżą po pracy do jej drugiego mieszkania. On tam ją grzmoci i po 40 minutach każde idzie w swoją stronę. 

On mówi, ze wszystko wynika z tego, że jej mąż zupełnie się nią nie interesuje pod tym względem. Wprost mu powiedziała, żeby nic więcej od niej nie chciał, bo interesują ją tylko jego kutas, język i dyskretność. W zamian oferuje mu dobry seks. Powiedziała też mu, że nie odejdzie od męża bo jej jej z nim dobrze, oprócz sfery seksualnej. 

Co myślicie o takiej sytuacji? Czy zdrada tej kobiety jest usprawiedliwiona tym, że jej mąż nie daje jej satysfakcji seksualnej? 

Wysoki? Ona sama mu ot tak zaproponowała taki układ?

A jaką bajeczkę sprzedaje mężowi? Przecież nagle pojawiły się nadgodziny to co on ten mąż nie skapnął się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, xander99 napisał:

Wysoki? Ona sama mu ot tak zaproponowała taki układ?

A jaką bajeczkę sprzedaje mężowi? Przecież nagle pojawiły się nadgodziny to co on ten mąż nie skapnął się?

No tak, wysoki. Nie, to wyszło po tym jak przed pandemią byliśmy na jakiejś imprezie integracyjnej i po pijaku się tam bzyknęli. Jakiś czas potem ona mu zaproponowała czy chce być jej chłopakiem od jebanka. 

Nie musiała nic mu mówić. Odkąd pamiętam to zawsze siedziała w pracy zamiast 8 godzin to 10 godzin. Teraz co drugi dzień siedzi 9, a godzinę się rżnie ze swoim pracownikiem. I w równaniu wszystko się zgadza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, sarabia napisał:

No tak, wysoki. Nie, to wyszło po tym jak przed pandemią byliśmy na jakiejś imprezie integracyjnej i po pijaku się tam bzyknęli. Jakiś czas potem ona mu zaproponowała czy chce być jej chłopakiem od jebanka. 

Nie musiała nic mu mówić. Odkąd pamiętam to zawsze siedziała w pracy zamiast 8 godzin to 10 godzin. Teraz co drugi dzień siedzi 9, a godzinę się rżnie ze swoim pracownikiem. I w równaniu wszystko się zgadza. 

Ach te imprezy jedynie wyjście nie puszczać tam kobiet. Kobita pijana dupa sprzedana. Czyli prawdopodobnie sama go zaciągnęła do wyrka. Ile razy w tygodniu się bzykają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, xander99 napisał:

Ach te imprezy jedynie wyjście nie puszczać tam kobiet. Kobita pijana dupa sprzedana. Czyli prawdopodobnie sama go zaciągnęła do wyrka. Ile razy w tygodniu się bzykają?

Tak, generalnie to ona była raczej to stroną, która pierwsza do rozporka się dobrała. Do tego mieszkania jeżdżą 2-3 razy w tygodniu. No i czasami jak zostaną sami w pracy to coś tam robią, ale nie taki normalny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, sarabia napisał:

Tak, generalnie to ona była raczej to stroną, która pierwsza do rozporka się dobrała. Do tego mieszkania jeżdżą 2-3 razy w tygodniu. No i czasami jak zostaną sami w pracy to coś tam robią, ale nie taki normalny. 

ale jak skoro w pracy tyle osób moze się krecic skoro to duze korpo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, nowy00 napisał:

Musialbys tez posluchac co do powiedzenia ma jej maz w tym temacie i pozniej porownac co mowi kobieta - z tego wyciagnac o co by chodzilo :)

Tu chodzi o to, że kobieta chce się dowartościować, udowodnić sobie, że jest coś jeszcze warta na rynku matrymonialnym, wyżyć seksualnie, podtwierdzić swoją kobiecość, ładować swoje ego tak, aby radary NASA to widzały na swoich monitorach, jest świadoma tego, że ma już 40 lat. Tu mąż nie ma nic do gadania, ona podjeła taką, a nie inną decyzję - robi to z premedytacją. Może być tak, że po seksie z kochankiem, "gzi" się jeszcze wiecej z mężem, połyka spermę kochanka, a nastepnie w domu całuje męża i robi to specjalnie... alby go poniżyć. Nie takie historyje już tu były...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz mąż tej kierowniczki ogarnia sobie małolate do jebanka pod takim samym pretekstem co jego żona. Ciekaw jestem jakby na to zareagowała. Znam osoby, które są w otwartych związkach i są przy tym małżeństwem, ale jakby było w tym przypadku to nie wiem, ale się domyślam z uwagi na to, że ona nie chce mu o tym mówić.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sarabia napisał:

Co myślicie o takiej sytuacji? Czy zdrada tej kobiety jest usprawiedliwiona tym, że jej mąż nie daje jej satysfakcji seksualnej? 

Obiektywnie rzecz ujmując:

Żadna zdrada nie jest usprawiedliwiona. Jak się na coś umawia to się umawia, jeśli którejś ze stron jest źle: rozmowa,naprawa lub rozstanie; chyba, że małżonkowie prowadzą tzw "otwarty związek"?

Ktoś napisał, że chłopak traci (pomijam wiek), nie wiem czy traci, bo w domu publicznym na "be" musiałby zapłacić.

Ktoś potępiał okrutnie kobietę (proszę zerknąć na posty dotyczące braku seksu w związku pisane tutaj przez mężczyzn i komentarze/ reakcje na owe. Większość bez potępiania niezaspokojonej chuci mężczyzn pisze : "idź na divy", " rzuć to na co taka Julka, tracisz czas i pieniądze, zainwestuj w  MGcoś tam"  itp. jako, że to forum męskie być może nie mam obiektywnego spojrzenia, bo jakiś tam delikatny krytycyzm w stronę niewiernych samców, gdzieś czasem się pojawia. Zatem idąc tokiem myślenia Samca vel Samiec, myślę sobie, niechże kobieta zaspokoi swe żądze, bo będziemy mieli kolejną tercjarkę z emeryturą posyłaną do Torunia. ? Powinny być męskie domy publiczne, bo zdaje się żeńskich, żonaci nie omijają szerokim łukiem? To rozwiązałoby niesprawiedliwe (co jest podnoszone na forum przez mężczyzn) kwestie płacenia za seks. Hm, teraz czaję sens szwajcarskich budek ala telefonicznych, o których wspominał jeden z Userów. (choć nie wyjaśnił, czy tylko dla jednej płci te budki czy różnorakie?) ?  ?

Dla mnie, czterdziestoparolatki,  25 dziecię nie stanowi mężczyzny w rozumieniu obiektu seksualnego (mam syna niemalże w tym wieku, wiec jako matka, gdybym wiedziała, że mój syneczek takie rzeczy (;) :D); zrobiłabym zeza tylko, bo co ja mogłabym? Nie jestem nadopiekuńcza, a on pewnie by się z tego nie zwierzył. Generalnie gdyby się poradził, odradziłabym z tego względu, że kobieta jest zamężna (moralne względny) i za stara dla niego (gusty nie gusty, za stara).

***

Czytając Wasze wypowiedzi (nie tylko w tym poście), oraz obserwując świat takie oto wyciągam wnioski na przyszłość dla ludzkości: związki małżeńskie/związkowe/partnerskie powinny być rozwiązywane z urzędu, jeśli któraś ze stron będzie chciała z takiej opcji skorzystać, po okresie, w którym potomstwo osiągnie pełnoletność. Wówczas napędziłoby to chęć do wczesnego posiadania potomstwa by jak najszybciej poszło sobie w świat, a znudzeni sobą małżonkowie/ związkowcy/partnerowcy mogli swobodnie, bez zbędnego obciążania sumień i dywagacji na forach, dysponować swoim ciałem, czasem i czymtamchcą. ? :D

Howgh!

 

Najwyższy! Nie tymi drzwiami weszłam...niechcący, czy mógłbyś @Patton przerzucić moje treści do Rezerwatu we właściwy wątek? Dziękuję i przepraszam.

 

Edytowane przez Wewerka
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laska się rucha, no to się rucha. Nad czym się tu zastanawiać, nie ona pierwsza i nie ostatnia. Skoro staremu się nie chcę jej dymać, to sobie znalazła zastępstwo (facet może również :)). Widzę, że każdy dostrzega tu jakiś nieuchronnie nadchodzący dramat, a kto wie, może stary czuje w kościach, że żonkę pociesza ktoś inny i mu to pasuje (a tak też bywa), oficjalnego przyzwolenia nie dał, ale przeszkadzać temu, może też nie widzi sensu. Może faktycznie w każdej innej płaszczyźnie się dogadują i jest im ze sobą dobrze, a dzięki temu ich związek jeszcze trwa. Za jakiś czas im przejdzie (albo i nie) i będą sobie dalej wesołą rodzinką, a czy szczęśliwą czy nie, moim zdaniem, nie nam oceniać.

 

Ludzie są różni i ma sensu oceniać własną miarą, jednemu będzie coś takiego pasowało, dla innego nie do pomyślenia. Życie.

 

Myślę, że mimo wszystko zawsze warto wziąć pod uwagę, alternatywną wersję odczuć, osób zaangażowanych w daną kwestię, bo naprawdę można się niejednokrotnie zdziwić.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby teraz w Pracy/Szkole była "Bogini" wolna i zakochana we mnie i jak ja w niej, to choćbym miał przysłowiowe motylki w brzuchu i latał pod sufitem na jej widok to bym sobie odpuścił i tyle :( 

"Gdzie się uczy i pracuje tam się hujem nie wojuje" - absolutnie prawdziwe stwierdzenie jak "reklama dźwignią handlu", także ten, itd..

Pozdro

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.01.2021 o 16:19, zuckerfrei napisał:

kobieta chce się dowartościować, udowodnić sobie, że jest coś jeszcze warta na rynku matrymonialnym, wyżyć seksualnie, potwierdzić swoją kobiecość, ładować swoje ego tak, aby radary NASA to widziały na swoich monitorach, jest świadoma tego, że ma już 40 lat.

Każdy wiek na atencję jest dobry i spotykałem się takimi postawami w wieku 22-47 lat. 

 

W dniu 25.01.2021 o 19:58, Pancernik napisał:

, oficjalnego przyzwolenia nie dał, ale przeszkadzać temu, może też nie widzi sensu. Może faktycznie w każdej innej płaszczyźnie się dogadują i jest im ze sobą dobrze, a dzięki temu ich związek jeszcze trwa.

"cheaper to keep her" w swych kalkulacjach nie bierzesz pod uwagę kosztów rozwodu. 

 

W dniu 25.01.2021 o 17:58, Wewerka napisał:

bo jakiś tam delikatny krytycyzm w stronę niewiernych samców, gdzieś czasem się pojawia.

Temat "ruchania mężatek" był odpalany wielokrotnie przez jaki czas był wałkowany jak "chadY" dyskusje na 18 stron czasem. Obecnie chyba każdy został przy swoim zdaniu i  nie wchodzi się na ten temat. 

 

Gdyby bohater spotykałby się z "panną" to by było spoko. Tak to kwas. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.01.2021 o 15:24, sarabia napisał:

No tak, wysoki. Nie, to wyszło po tym jak przed pandemią byliśmy na jakiejś imprezie integracyjnej i po pijaku się tam bzyknęli. Jakiś czas potem ona mu zaproponowała czy chce być jej chłopakiem od jebanka. 

Nie musiała nic mu mówić. Odkąd pamiętam to zawsze siedziała w pracy zamiast 8 godzin to 10 godzin. Teraz co drugi dzień siedzi 9, a godzinę się rżnie ze swoim pracownikiem. I w równaniu wszystko się zgadza. 

Ale zabezpieczają się czyli seks w gumie czy najwyżej pójdzie na konto męża?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja osobiście bym się w coś takiego nie wpierdalał, bo moje sumienie i zasady by mi na to nie pozwoliły ale to już kwestia moralności twojego kolegi i tego kurwiska (no bo to ona jest w związku a nie kolega i w dodatku mężatka). Narazie to takie pierdolenie z jej strony, że nic nie chce, ale żeby twój kolega nie narobił sobie bigosu kiedy będzie chciał z tym skończyć jak znajdzie sobie dziewczynę lub mężulek ich nakryje i dostanie takiej białej gorączki, że będzie chciał zabić twojego kolegę a takie rzeczy się zdarzają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
W dniu 25.01.2021 o 15:24, sarabia napisał:

No tak, wysoki. Nie, to wyszło po tym jak przed pandemią byliśmy na jakiejś imprezie integracyjnej i po pijaku się tam bzyknęli. Jakiś czas potem ona mu zaproponowała czy chce być jej chłopakiem od jebanka. 

Nie musiała nic mu mówić. Odkąd pamiętam to zawsze siedziała w pracy zamiast 8 godzin to 10 godzin. Teraz co drugi dzień siedzi 9, a godzinę się rżnie ze swoim pracownikiem. I w równaniu wszystko się zgadza. 

I jak nadal się bzikają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.