Skocz do zawartości

Nie skończyć jako frustrat życiowy. Jak pozbyć się desperacji?


bernevek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Wielokrotnie czytałem na tym forum, że one wyczuwają desperację. Ale:

1. niby jak? Że chodzę nie tak? Mówię nie tak? Patrzę nie tak? Bo myśląc w ten sposób, to łatwo wpaść w paranoje. 

2. jak niby tego się pozbyć? Jak chce się seksu i bliskości, to ciężko zmusić się, żeby tego nie chcieć. 

To przypomina błędne koło. 

Po czym one poznają, że ktoś jest zdesperowany? Bo jeżeli po planowaniu bombelków po pierwszym spotkaniu, to nie mój problem. 

A przecież potrzeba seksu i bliskości wydaje się normalna... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bernevek napisał:

1. niby jak? Że chodzę nie tak? Mówię nie tak? Patrzę nie tak?

Tak! Barwa głosu nawet...

 

4 godziny temu, bernevek napisał:

2. jak niby tego się pozbyć?

Na randce zachowywać się jak z kumplem/kumpelą (trzeba mieć wyczucie i tu)

 

Zacznij umawiać się z kobitami z niskim SMV i ćwicz - one też mogą i będą zdesperowane i Ty to wtedy też wyczujesz.

 

Jesteś za mocno nagrzany co widać po Twoim pisaniu. Przed randką - odejmij sobie trochę ciśnienia...

 

 

 

Pamiętaj to, że dana laska zgodziła się na radkę, nie oznacza, że to już Twoja dziewczyna - często chłopaki wpadają w tą pułapkę... i zaczyna się "krzaczyć"...

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh. Teraz sobie uświadomiłem, jak relacje damsko - męskie to gówno.

1. laska się podoba facetowi, on ma ochotę na seks.

2. ona nie, bo przecież to desperat,

3. facet się blokuje seksualnie, bo przecież MU NIE WOLNO, Niezdrowa frustracja rośnie

4. facetowi przestaje stawać, bo przecież prawdopodobieństwo seksu w tym momencie jest znikome. 

 

#pieklomezczyzn 

Nie użalam się, ja tylko informuję. 

Edytowane przez bernevek
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu z cyklu "jak zaruchać?". ?

 

 

Jedną z najlepszych i najbardziej przydatnych umiejętności życiowych, jest umiejętność nie przejmowania się rzeczami na które nie ma się wpływu. 

 

Dramatycznie upraszcza to życie, zmniejsza stres i pozwala zachować spokój wewnętrzny. 

 

Sąsiad debil? Trudno. 

Gospodarka się wali? Bywa. 

Laska jebnięta? Są inne. 

Itp. Itd. 

 

Przyswojenie sobie takiej postawy nie jest proste, a wręcz cholernie ciężkie. Ale jak miałbym inwestować w rozwój osobisty, to właśnie głównie w tę umiejętność, bo zysk z tego niewyobrażalny. 

 

  • Like 11
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, bernevek napisał:

Po czym one poznają, że ktoś jest zdesperowany?

Jako faceci nie dorastamy kobietom nawet do podstawy pięt jeśli chodzi o to odczytywanie emocji z twarzy/ciała.

 

W wykształceniu tego pomogła im natura dzięki której w latach ewolucji musiały odczytywać potrzeby swoich niemowląt i później dzieci kiedy my zapierdalaliśmy za mamutami (albo lwy jaskiniowe za nami :P:D)

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, maroon napisał:

Jedną z najlepszych i najbardziej przydatnych umiejętności życiowych, jest umiejętność nie przejmowania się rzeczami na które nie ma się wpływu. 

Stoicyzm pełną gębą.

 

@bernevek Jak chciałbyś rozszerzyć tą postawę, którą zaprezentował maroon sięgnij sobie po Enchiridion Epikteta

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bernevek Chcesz zmieniać zasady gry, lub ciągle na nie psioczysz, zamiast wykorzstać ich znajomość. Większość ludzi robi to instynktownie, bardzo często wpierdalając się w dziwne relacje i koniec konców, bardzo mocno psują sobie jakość życia. Ewidetnie dawno nie bzykałeś, masz zatruty łeb jakimś katolickim pierdoleniem o byciu "dobrym" i inne takie bzdety. Jak chcesz posuwać panny jak trzeba, to musisz zaakceptować wyrachowanie w swoim życiu, a nie rznąć głupa, że Cie to brzydzi... W innym wypadku Ty będziesz dymany, zresztą, jak do tej pory ziomek. ;) 

 

Bardzo chcesz, ale absolutnie nie przygotowujesz sobie jakieś zaplecza/warsztatu, żeby swoje "marzenia" (bardzo szybko się rozczarujesz, jesli już je spełnisz) realizować. Przychodzisz tu i narzekasz, jakie to wszystko chujowe i niesprawiedliwe... Jesteś na forum już dłuższy czas, a w koło to samo. CZEMU I CZEMU. 

 

Idź na divy, przekonasz się, że seks nie jest aż taki rewelacyjny. Pewnie po tym "spotkaniu" będziesz miał w bani to, że pewnie trzeba być "zakochanym", wtedy czuje się to "lepiej". Chuja tam, może jak "zdobędziesz" swoją ofiare, to będzie Cie to cieszyło, do momentu aż przestanie być wyzwaniem dla Ciebie.... 

 

Nie bede Ci tu truł materiałami, czy tam innymi książkami. Obawiam się, że jeśli się nie zahartujesz i nie nauczysz odraczać "nagrody" w czasie, to wiecznie będziesz tym "potrzebującym" pieskiem z maślanymi oczami, który każdym swoim gestem pokazuje, że zrobi wszystko, za możliwość zagoszczenia w grocie rozkoszy. 

 

Coś kojarzę, że wolisz babki raczej "większe".  Easy mode. Takie są często bardzo mocno zakompleksione, wyrwać taką, to prosta sprawa jak  nomen omen - jebanie. ;) 

 

Good luck, siusiak w góre 

Edytowane przez prod1gybmx
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.