Skocz do zawartości

Spokojny chłopak


Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, Libertyn said:

Spotkałem sporo. Z reguły zahukane introwertyczki. Po prostu na oskarków się nie miały szansy natknąć. 

Exactly.

Za moich czasów było ich w ch*j, za czasów moich młodszych kolegów z pracy było ich w ch*j, w pokoleniu moich bratanków i bratanic też jest ich w ch*j.

A na Oskarków to one się natykają, tyle że ani Oskarki, ani "spokojni chłopcy" z fobiami społecznymi nie zauważają ich. Bo to jest ten typ samiczek, których się nie zauważa.

 

W większości przypadków to są te dziewczyny, u których wczesne dojrzewanie objawiało się nie lataniem z mini do pół dupy i ruchankiem na pierwszej randce, tylko noszeniem swetrów spod których nie widać, czy mają cycki, czy nie, dawaniem kopa w dupę po próbie złapania ich za tenże cycek (w celu sprawdzenia, czy jest pod rzeczonym setrem) i zakuwaniem po nocach, bo mamusia i tatuś się załamią, jak ich grzeczna córuchna nie pójdzie na dobre studia. Na studiach Oskarki i piwniczaki też je omijały, bo Oskarki w tym czasie odkrywały imprezki, a piwniczaki uzależnienie od porno. Natomiast te panny dostawały stypendium naukowe i wychodziły za typków, którzy nie byli ani Oskarkami, ani "spokojnymi chłopcami", tylko normalnymi nijakimi miśkami, którym nie przeszkadzało to, że chodzą z nudną szarą myszą i pod koniec studiów mają obowiązek tę nudną szara myszę zaprowadzić do ołtarza. Większość z tej kategorii panien z mojego rocznika powychodziła za mąż na studiach, dorobiły się rodzin, pracują, dorabiają się z mężami domków pod miastem i mają śmiertelnie nudne życia śmiertelnie nudnych bab. Jeśli robią skoki w bok, to do mnie takie info nie dociera, przypuszczam, że po ślubie mężczyźni ich nadal nie zauważają. No, może poza własnymi mężami, ale to też jest wielce wątpliwe.

 

Serio, nie ma sensu fantazjować o takich pannicach, bo romanse z nimi to jak picie piwa bezalkoholowego. Niby można, ale PO CO?

 

No, może poza moją najstarszą bratanicą, ale do niej radzę się nie zbliżać, brat dobrze strzela ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Iceman84PL napisał:

To samo ze sławetnymi kobietami z biblioteki rzekomo najlepszymi na żony?

Przypomniałeś mi teraz o żonie sąsiada, spokojny chłopak. Do 40 był sam, potem spotkał równie spokojną panią z biblioteki. Tak się składa, że w tym samym domu mieszka jego Matka i spokojna starsza pani-ciotka, oraz jego szwagier, który lubi sobie drinknąć. 

Ostatnio Pani bibliotekarka, ganiała z nożem za teściową, krzycząc: " ... dwie stare k*rwy i alkoholik" ?

3 godziny temu, trop napisał:

 

Hmm... Ciekawe co się z nią teraz dzieje...

Pewnie dalej pielgrzymuje.

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mieć dziewczynę bez obaw. 

Znam jeden przypadek. Chłopak spokojny, nie pije, nie pali. Na siłownię chodzi i dostał gonga od swojej laski. Bo jak stwierdziła, jest za nudny i tylko by na siłownię chodził i w domu siedział. 

No i go zostawiła. By po czasie do niego wrócić. Wybadać co się dzieje na rynku i jak widać nic ciekawego. 

Przyszedł sylwester. Miala go spędzić z chłopakiem i z koleżanką w swoim wieku. 20 lat. 

Teraz uwaga. Typek jak dowiedział się, że na sylwestrze ma być jej koleżanka dostał prawie zawału. I musieli mu dawać leki na uspokojenie. Bo tak się biedny stresował obecnością innej dziewczyny. Na samą myśl robił się spięty. Więc nawet taki cipeusz może mieć dziewczynę. 

  • Haha 1
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, xander99 said:

Słuchajcie chciałem się was zapytać bo ja kompletnie nie mam obycia z dziewczynami. Czy spotkaliście się z w swoim życiu dziewczynę czy kobietę która szukała spokojnego chłopaka, a  tym głośnym oskarkom dawały kosza? Czy dużo jest waszym zdaniem takich kobiet?

Powiem ci, kolego, że jak byłem młodszy, tj. nastolatkiem w liceum, to wydawało mi się, że dziewczyny będą lecieć na chłopaka takiego jak ja, bo ja jestem spokojny, nie piję, nie palę, nie przeklinam, jestem uprzejmy, grzeczny, układny, itd.  No i co było?  I było zero.  Zero dziewczyn, zero randek, zero zainteresowania.  Na imprezy nikt mnie nie zapraszał, no bo i po co?  Przecież on jest nudny.  Na studniówkę zaprosiłem koleżankę z piaskownicy, bo nikogo innego nie byłem w stanie.  Po liceum trafiłem do studium zawodowego, tam koledzy zaprosili na piwo, nie odmówiłem; zaprosili na imprezę, wypiłem sporo, potańczyłem, jakoś dziewczyny mnie zauważyły.  Nie grałem już więcej “spokojnego chłopaka”.  Nie tędy droga.

Spokojne kobiety istnieją, ale 90% z nich marzy o mężczyźnie, który jest ich przeciwieństwem.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora :

 

Rano_spojrz_w_lustro_zrob_2017-08-20_14-

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora :

 

Rano_spojrz_w_lustro_zrob_2017-08-20_14-

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora :

 

Rano_spojrz_w_lustro_zrob_2017-08-20_14-

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora :

 

Rano_spojrz_w_lustro_zrob_2017-08-20_14-

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora :

 

Rano_spojrz_w_lustro_zrob_2017-08-20_14-

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora :

Rano_spojrz_w_lustro_zrob_2017-08-20_14-

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora ""

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora ""

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora ""

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora ""

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora ""

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora ""

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora ""

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora ""

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

 

Na pewnym etapie życia większość szuka spokojnego chłopaka. I to nie moje słowa "dobrze jest wrócić, przytulić się i spokojnie odetchnąć" a ja dodam, po spotkaniu z kochankiem, który wytarmosił, nawyzywał i sponiewierał. Pewnie nie każda i nie zawsze, ale możesz być pewnym, że bez doświadczenia nie poznasz kiedy to się stało, a bez dowodów ona się nie przyzna (bywa, że i z dowodami, też się nie przyznają).

Terapia odwykowa jest trudna, bywa i bolesna. Sam zdecyduj kiedy już nie będzie konieczna Ja zalecam:

- co dzień rano, po przebudzeniu, włącz sobie kawałek, który przypomni ci, w jakim świecie żyjesz:

 

- idź do łazienki się obmyć i postępuj dalej zgodnie z radą kolegi Osiatyńskiego Wiktora

"Rano spójrz w lustro, zrób przedziałek na głowie i odpierdol się od siebie".

 

- a potem ruszaj na podbój świata, nie oglądając się za siebie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak definiujesz: spokojny chłopak.

Z moich doświadczeń to spokój jest dużym atutem w kategorii życia jako takiego, co do powodzenia u kobiet to się nie wypowiem bo nie sądzę by to się dało skategoryzować, za dużo zależy od okoliczności. Znam sporo kobiet, dla których liczy się racjonalizm bo to daje poczucie bezpieczeństwa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.01.2021 o 15:25, xander99 napisał:

Słuchajcie chciałem się was zapytać bo ja kompletnie nie mam obycia z dziewczynami. Czy spotkaliście się z w swoim życiu dziewczynę czy kobietę która szukała spokojnego chłopaka, a  tym głośnym oskarkom dawały kosza? Czy dużo jest waszym zdaniem takich kobiet?

Nie spotkalem jeszcze takiej dziewczyny, ktora by ciagnelo bardziej do spokojnego chlopaka anizeli do glosnego oskarka :) Wszystkie z moich obserwacji wynika iz lgna do halasujacego. Oczywiscie sytuacja sie moze zmienic kiedy spokojny chlopak jest fest przystojny.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niczego nie sugeruję. Przecież cię nie znam. Twierdze jednak, że wiele kobiet nie pozwoliłoby swojemu wybrankowi na takie wybryki.

- "W życiu bym mu tak nie dała (męzowi/chłopakowi), jeszcze zacząłby mnie za szmate uważać i we łbie by mu się przewróciło"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 25.01.2021 o 18:36, Iceman84PL napisał:

Nie masz wyglądu, statusu społecznego, pieniędzy, pewności siebie zapomnij o kobietach chyba ,że zaczniesz pracować nad sobą.

Lepiej usłyszeć tutaj bolesną prawdę niż oszukiwać się latami i łudzić nadzieją.

 

czemu tego nas nie uczą nasi rodzice? Tylko uczą by być spokojny. Że matki tak uczą to jeszcze zrozumiałe, ale że ojcowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, pytamowiec napisał:

czemu tego nas nie uczą nasi rodzice? Tylko uczą by być spokojny. Że matki tak uczą to jeszcze zrozumiałe, ale że ojcowie?

Matki chcą by ich syn był w społeczeństwie i się z wszystkimi dogadywał dlatego wychowują najczęściej na samców beta, miłych, uczynnych, uległych natomiast jeżeli chodzi o ojców, którzy też tak chcą socjalizowac syna to w tym przypadku ewidentnie jest coś nie tak bo normalny ojciec zachęca do rywalizacji, zdobywania, uczenia się na błędach, że czasem trzeba być agresywnym i dać po gębie. Niestety takich ojców jest mało dlatego taki wysyp kukoldow i spermiarzy w dzisiejszym świecie. 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Iceman84PL napisał:

jeżeli chodzi o ojców, którzy też tak chcą socjalizowac syna to w tym przypadku ewidentnie jest coś nie tak bo normalny ojciec zachęca do rywalizacji, zdobywania, uczenia się na błędach, że czasem trzeba być agresywnym i dać po gębie.

no to jak mojemu opowiadam, żeby się tam o coś kłóciłem to on daje rady, żebym się tak nie zachowywał, żebym się tym nie przejmował, machnął ręką, nie warto. Albo zaczyna filozofować, że może tamta osoba ma rację.

Jak miałem ok. 5 lat to mi powiedział coś w stylu

"pamiętaj synu jak będziesz się z kimś kłócił to odpuść, bądź mądrzejszy".

Poszedłem do przedszkola, bawiłem się fajną ciężarówką, podszedł jakiś dzieciak i mi zaczął ją wyrywać. No to się z nim zacząłem szarpać, ale przypomniałem sobie te słowa ojca i puściłem mu ten samochodzik.

Edytowane przez pytamowiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co masz na myśli mówiąc spokojny. Łatwowierny czy z dużą dozą cierpliwości. Bo tak czy inaczej do związku trzeba mieć głowę i być dobrym obserwatorem i nie dać się owinąć babie, bo to wąż, wcześniej czy później ale to zdradzi - tak je stworzyła natura że rządzą się tymi samymi prawami co zwierzęta tylko w bardziej wyrafinowany sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, pytamowiec napisał:

"pamiętaj synu jak będziesz się z kimś kłócił to odpuść, bądź mądrzejszy".

 

Są sytuacje gdzie warto odpuścić bo po co karmić się negatywnymi emocjami, ale konflikty są nie uniknione z ludźmi trzeba mieć tego świadomość.

Tego typu powiedzenia trzeba wywalić z głowy to są brednie przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Przychodzi nieprzyjemna sytuacja w związku i chcesz być ugodowy z kobietą jak myślisz co się stanie jak raz popuścisz kobiecie pasa?

Inny przykład w rodzinie, grupie znajomych ludzie wiedzą, że nie jesteś konfliktowy ile trzeba będzie czekać jak zaczną wykorzystywać

twój czas, energię, pieniądze, zdrowie?

 

   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, pytamowiec napisał:

czemu tego nas nie uczą nasi rodzice? Tylko uczą by być spokojny. Że matki tak uczą to jeszcze zrozumiałe, ale że ojcowie?

Ojcowie? Ojcowie nieraz gorzej niż matki. Matka chce byś był grzeczny i spokojny. Ojciec nieraz buduje swoją pozycje na Tobie i traktuje jak konkurencje... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.