Skocz do zawartości

Moja historia jak stałem się pizdą....


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli będziesz się z nią bzykał to sąd nie da rozwodu. Aby mógł być rozwód muszą zaniknąć więzi: emocjonalne (sąd na rozprawie pyta czy rozwodzący się małżonkowie się kochają), fizyczne (współżycie, sąd pyta na rozprawie kiedy było ostatni raz) i ekonomiczne (wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, nihilus napisał:

Jeśli będziesz się z nią bzykał to sąd nie da rozwodu. Aby mógł być rozwód muszą zaniknąć więzi: emocjonalne (sąd na rozprawie pyta czy rozwodzący się małżonkowie się kochają), fizyczne (współżycie, sąd pyta na rozprawie kiedy było ostatni raz) i ekonomiczne (wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego).

Czytałem o tym dzisiaj, ale jeśli dochodzi do zdrady to chyba nie ma to żadnego znaczenia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii rozwodu nie mogę się wypowiedzieć, bo nie mam doświadczenia ;) ale jeśli chodzi o ten cykl testosteronem, to jako brat i mężczyzna z całego serca ci to odradzam. Trenuje 5 lat i jestem trenerem personalnym, może nie mam wielkiego doświadczenia, ale znam wiele osób w tych kręgach, także "sterydowych" i większość z nich bardzo żałuje decyzji, rozpoczęcia cykli. Wiem co możesz sobie myśleć, szybka forma i super wygląd, większa pewność siebie itd. Sprawa wydaje się kusząca, ale czy ktoś mówił ci, że branie koksu ma wielki wpływ na psychikę? Mówisz, że jesteś wrażliwy bardzo. Koks nie musi spowodować, że staniesz się młodym bogiem z charakteru, a wręcz odwrotnie, możesz stać się jeszcze wrażliwszy. Ty teraz potrzebujesz stabilnego i logicznego myślenia, a branie koksu skutecznie ci to utrudni. Twoja decyzja, ale miej te świadomość ;) pozdrawiam

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Punisher98 napisał:

W kwestii rozwodu nie mogę się wypowiedzieć, bo nie mam doświadczenia ;) ale jeśli chodzi o ten cykl testosteronem, to jako brat i mężczyzna z całego serca ci to odradzam. Trenuje 5 lat i jestem trenerem personalnym, może nie mam wielkiego doświadczenia, ale znam wiele osób w tych kręgach, także "sterydowych" i większość z nich bardzo żałuje decyzji, rozpoczęcia cykli. Wiem co możesz sobie myśleć, szybka forma i super wygląd, większa pewność siebie itd. Sprawa wydaje się kusząca, ale czy ktoś mówił ci, że branie koksu ma wielki wpływ na psychikę? Mówisz, że jesteś wrażliwy bardzo. Koks nie musi spowodować, że staniesz się młodym bogiem z charakteru, a wręcz odwrotnie, możesz stać się jeszcze wrażliwszy. Ty teraz potrzebujesz stabilnego i logicznego myślenia, a branie koksu skutecznie ci to utrudni. Twoja decyzja, ale miej te świadomość ;) pozdrawiam

Ten temat już stanowczo odpuściłem. Nie w głowie mi teraz to. A już na pewno nie dam rady trzymać michy przy takim stresie 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Oversize napisał:

Dlaczego ?

Kaman stary .Stara prawdopodobnie  wali cie po rogach a ty sie jeszcze pytasz dlaczego ? .Napewno nie bzyka sie z toba bo nagle stesknila sie za twoim kutasem .Wyrzuty sumienia lub bobo amanta , innych opcji w tym wariancie nie przewidziano.Ja bym korzystal beznamietnie w ogumieniu ze spustem na twarz .Co do "sportu w afekcie" to uwazaj na intensywnosc szczegolnie jak miales duza przerwe w tej dziedzinie .Ja tak zajechalem kolana ( 4 lata mijaja a ja wciaz mam problemy ze sciegnami ) .Nie przeciazaj organizmu w stresie bo zrobisz sobie duza krzywde.Chlodna glowa i do boju .Zbieraj materialy i jak jest winna nie miej litosci bo zrobisz szkode nie tylko sobie ale i jej. Nic sie dziewcze nie nauczy przez ciebie a to juz jest nic innego jak twoja zla karma .

Edytowane przez thyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Oversize napisał:

Dostałem się do historii połączeń, mam numer ( w plusie ). Rozmowy po 20 minut. SMS i MMS całymi dniami. 

Też kiedyś zdobyłem numer. Myślalem, że to może jakaś przyjaciółka. Z przyjacielem wymyśliliśmy na szybko jakaś historie i zadzwoniliśmy tam. Okazało się, że przyjaciółka ma męski głos. To jeszcze o niczym nie przesadzało, ale mimo wszystko jak kobita nawija bez opamiętania z obcym facetem przez telefon to już jest poważna poszlaka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Mr. Pacjent napisał:

To jeszcze o niczym nie przesadzało, ale mimo wszystko jak kobita nawija bez opamiętania z obcym facetem przez telefon to już jest poważna poszlaka. 

Według sądu może poszlaka. Według życia to zdrada na 100%. Jeśli jeszcze nie fizyczna to emocjonalna która dla niektórych jest gorsza od fizycznej.

A tu wygląda mi na jedną i drugą.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

17 godzin temu, Oversize napisał:

Ku mojemu zaskoczeniu małżonka przyszła dzisiaj z inicjatywą na poranne bzykanko. 

Poranne bzykanko żeby usprawiedliwić samej sobie doprawianie Ci rogów, oraz żebyś nie nabierał podejrzeń.

 

Mam nadzieję, że się zabezpieczasz? Oczywiście mówie tylko o gumkach, żadnego wierzenia na słowo, że bierze tabletki!

 

1 godzinę temu, thyr napisał:

Wyrzuty sumienia lub bobo amanta , innych opcji w tym wariancie nie przewidziano

Dokładnie.

 

Ja bym stronił od seksu, dla własnego dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ochoty na poranny seks, to też może oznaczać, że zona jest na mega haju związanym z kochasiem. 

Znajomy opowiadał, że u niego seks z żoną nagle zmienił się nie do poznania. Pozycje wszystkie, lodziki z połykiem, seks w kuchni i na pralce. Mógł robić wszystko. Okazało się, że żonka miała kochanka, ten marudził, nie chciał jej brać na swoje braki. To właśnie był czas, że żonka chodziła nabuzowana i rozładowywała się z mężem. Gdy kochanek podjął decyzję, że jednak ją bierze. Super seks nagle się skończył, a zona przystąpiła do kampanii rozwodowej.

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, trop napisał:

@Łabędź

Jak się połapałeś że coś jest nie tak że zakupiłeś program? Opisywałeś tutaj swoją historię? Kiedy to było? I najważniejsze pytanie - jak się teraz czujesz?

Nie chcę robić offtopu, więc odpowiem krótko. Moja historia wydarzyła się 5lat temu, wtedy właśnie dołączyłem do szacownego grona Braci Samców. Szukając pomocy trafiłem na to forum, zresztą pewnie jak większość. Swoją historię opisałem tutaj zaraz potem, jeszcze dość chaotycznie bo pod wpływem nerwów i emocji.

 

Jak się zorientowałem że coś jest nie tak? Eh, takie rzeczy się po prostu czuje. Jak jest się z kimś przez parę lat, a znaliśmy się wtedy ponad 18 lat, to wie się o tej osobie prawie wszystko, zna się jej nawyki, wie jak reaguje na pewne rzeczy itd. 

Wystarczą pewne przesłanki, ogólnie napiszę, każe zachowanie które odbiega od wypracowanych wcześniej norm i jest nie racjonalne to czerwona lampka. Dłużej została na mieście, częściej zagląda do telefonu, nie rozstaje się z telefonem, głównie wzmożona aktywność na telefonie.

 

Samopoczucie udane, dziękuję.

Pozbierałem się jakoś, nie było łatwo. Za bardzo człowiek przywiązuje się do jednej osoby i to jest chyba największy problem do przepracowania dla młodych, piszę ku przestrodze. Żadna osoba nie jest niczyją własnością, jest wolna i zawsze może odejść, umowa małżeńska niczego nie zmienia, nie takie umowy łamano. Żyjcie tak jak by wasza przysłowiowa druga połówka miała za chwilę odejść, kochajcie, okazujcie uczucia, ale nie przywiązujcie się. Miejcie dużo znajomych obojga płci i utrzymujcie z nimi kontakt bo wtedy w razie czego macie się na kim oprzeć.

Sam żałuję że nie znałem tych prawd 20 lat temu. Życie potoczyło by się inaczej. 

Uważajcie na zdrowie, ja rozwód przypłaciłem ciężką chorobą związaną ze stresem, która będzie ze mną do końca. Mimo wszystko po kilku latach samopoczucie dopisuje, realizuje porzucone pasje, na kącie się odkłada, dom kupiony, syn już prawie dorosły, pozostało zasadzić jakieś drzewo.

Pozdrawiam.

 

  • Like 16
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Oversize napisał:

Ku mojemu zaskoczeniu małżonka przyszła dzisiaj z inicjatywą na poranne bzykanko. 

Za bardzo nie mam doświadczenia, ale wyczytałem gdzieś że żeby w ogóle dostać rozwód to trzeba udowodnić rozkład pożycia małżeńskiego, więc najlepiej chyba unikać z nią seksu albo co najmniej nie przyznać się do tego na sprawie. Sytuacja powinna być taka że ona od momentu spotykania się z tym drugim facetem przestała kompletnie się Tobą interesować, i wtedy jest szansa na rozwód z jej winy. Chyba że się mylę, to poprawcie mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie jest to niezbędne ja na swojej sprawie nie miałem takiego pytania .

Jedynie co to padło pytanie do obydwu stron jaka jest przyczyna rozwodu ?

-moja była odpowiedziała enigmatycznie  ,, ,że nam się nie układa..."

ja odpowiedziałem , że w moich przekonaniach małżeństwo jest  instytucją  monogamiczna a dla żony niekoniecznie...

 

Przez kilka dni nie wiedziała o co chodzi po tygodniu dostała zwarcia styków i zadzwoniła z pretensjami ,że ją  obrobiłem ,ale to już było po wyroku więc olałem :) ...

  • Haha 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Łabędź napisał:

Za bardzo człowiek przywiązuje się do jednej osoby i to jest chyba największy problem do przepracowania dla młodych, piszę ku przestrodze. Żadna osoba nie jest niczyją własnością, jest wolna i zawsze może odejść, umowa małżeńska niczego nie zmienia, nie takie umowy łamano. Żyjcie tak jak by wasza przysłowiowa druga połówka miała za chwilę odejść, kochajcie, okazujcie uczucia, ale nie przywiązujcie się. Miejcie dużo znajomych obojga płci i utrzymujcie z nimi kontakt bo wtedy w razie czego macie się na kim oprzeć.

Należy się złota czcionka!

Od kiedy zrozumiałem, że żyję w "matrixie" zacząłem w głowie przestawiać rzeczywistość z takiej jaką sobie wykreowałem sam i społeczeństwo (każdy z nas taką ma) na taką bliższą rzeczywistości oraz taką jaka może być w najbliższej przyszłości (zdrada i odejście małżowinki). Jestem z nią bo jestem, ale w każdej chwili gotów jestem wyprowadzić się i mam gdzie.

 

Niedawno westchnęła mi: "ech miałam być księżniczką" (w zamyśle miała być tak ustawiona w małżeństwie)

Na co dostała odpowiedź: "No kur.a same księżniczki w okolicy" (nie ma żadnej)

Dobrze jest mieszkać wśród sąsiadów podobnie zamożnych, ale starać się lekko nad nimi górować czy to lepszym autem czy ciekawszym życiem. Z jednej strony żeby małżowinka miała porównanie, z drugiej żeby sąsiedzi za bardzo nie zazdrościli.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Brat Jan napisał:

Jestem z nią bo jestem

Jakie masz z tego korzyści?

Coś Cie trzyma w tej relacji?

 

8 minut temu, Brat Jan napisał:

w każdej chwili gotów jestem wyprowadzić się i mam gdzie.

Słusznie.

 

Pytanie czy warto tracić życie na bycie z kimś tylko po to żeby być?

Zadowala Cie taki stan rzeczy?

Nie masz większych ambicji bracie? :)

 

Gdy mnie nachodziły takie myśli (związek 3 letni, do małżeństwa nie ma podejścia ale luźno porównuje)

to był początek mojej ewakuacji.

 

W relacji chodzi o to żeby chciało się chcieć.

Tobie oraz jej.

 

Z tego co mówisz:

  

9 minut temu, Brat Jan napisał:

"ech miałam być księżniczką"

 

ona też nie jest zadowolona...

 

Brzmi jak jakaś patowa sytuacja, po co to ciągnąć w takim razie.

 

Wybacz jeśli zbyt surowo oceniłem, ale takie mnie naszły przemyślenia :)

 

 

Edytowane przez 17nataku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Łabędź napisał:

samopoczucie dopisuje, realizuje porzucone pasje, na kącie się odkłada, dom kupiony, syn już prawie dorosły, pozostało zasadzić jakieś drzewo.

Pozdrawiam.

ROZWIN TEN watek.

Zwłaszcza porzucone pasje.

I % odkładania na kącie w stosunku do szmalu kiedy panowały zabory ex.

 

Pikuj pomidory, na dachu sadz ziemniaki, wojna idzie.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, 17nataku napisał:

Pytanie czy warto tracić życie na bycie z kimś tylko po to żeby być?

Jeżeli chcesz żyć w związku, małżeństwie i nie ześwirować po rozstaniu to nie masz innego wyboru.

 

4 minuty temu, 17nataku napisał:

ona też nie jest zadowolona...

Widziałeś kiedyś kobietę, która była czymś zadowolona w dłuższym horyzoncie czasowym?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop miałem na myśli młodych, którzy wchodzą w związek i traktują swoją kobietę jak by była święta i ze złota co najmniej. Dla nich utrata takiego bożka często źle się kończy i długi czas nie potrafią się pozbierać.

 

W obecnych czasach rozstań i rozwodów jest już tak dużo, że prawdopodobieństwo rozwalenia się związku jest większe niż to, że przetrwa do naturalnej śmierci jednego z partnerów. Więc nie ma już poważnych logicznych podstaw aby związek miał wysoką pozycję i wartość w życiu mężczyzny.

 

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Tornado napisał:

ROZWIN TEN watek.

Zwłaszcza porzucone pasje.

I % odkładania na kącie w stosunku do szmalu kiedy panowały zabory ex.

Eh, chyba było gorzej niż w schemacie. Cały majątek/kasa wspólna, co z grubsza oznacza że kasa idzie na "wspólne" dobro, czytaj co chwile coś nowego do domu, trzy szafy jej ubrań, kilka worków butów, remont co 3 lata, co roku zagraniczne wakacje, albo chociaż jakieś nietuzinkowe miejsca w kraju na wysokim standardzie, no i oczywiście kosmetyczki, fryzjerzy i pazurzystki?, bo ona inwestuje w siebie, szkoda tylko że w rezultacie dla kogoś innego za twoje pieniądze.

Życie na dosyć wysokim standardzie, zarobki moje do jej 3/1, a moje średnio 10k miesięcznie.

 

Mimo wszystko jakąś tam pasję miałem/mam i nie dałem sobie jej wydrzeć, chociaż awantury o wydawanie kasy na, według niej, pierdoły były dosyć częste. W końcu nie mogąc ze mną wygrać, a może dla kontroli, zaczęła jeździć ze mną i udawać interesować się tym samym. Nie muszę mówić że było tylko gorzej. Jak ktoś robi coś z przymusu a nie dla przyjemności to tylko psuje drugiemu humor podczas spędzania czasu na hobby. Bo a miś długo jeszcze? Jedźmy już, nie wychodzi mi to itd. Ciągle trzeba było pomagać i rozpraszać się. Nigdy więcej!

 

Teraz jestem wolny od stękania za plecami, pasje się powiększyły, motocykl, paralotnia, szybowiec, żeglarstwo, strzelectwo. Na to ostatnie wydaje chyba najwięcej. Średnio przeznaczam 20% zarobków na pasje, ale odkładam też na kursy i szkolenia. Już nikt nie mówi mi za plecami, po co ci to?, na co ci to? Jestem zdrowszy i spokojniejszy. Do spędzania czasu na pasjach wybieram osoby o wspólnych zainteresowaniach, które pociąga to co robią i to jest klucz na dobre spędzanie czasu.

 

Ps.

Zainwestowałem w działkę tak na wszelki wypadek, ale także żeby zainwestować pieniądze, jest miejsce ucieczkowe i będzie gdzie sadzić kartofle i pomidory. ?

 

Edytowane przez Łabędź
  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Łabędź Dzięki za info. Czy mógłbyś jeszcze napisać (jeśli masz takie informację) jak Twoja Ex małżonka odnalazła się po rozwodzie. Myślę że to mogłoby być interesujące tutaj dla Braci którzy  mają podobną sytuację jak auto wątku. Czy małżonka "żyła długo i szczęśliwie" z nowym menem, czy szybko czar prysł i (może) zatęskniła za Tobą i "starym" życiem?

 

Podobne pytanie do innych którzy tutaj się udzielali/czytali wątek a są po rozwodzie. Jak to u nich się skończyło dla ex żony. Przeskoczyła na wyższą gałąź bezboleśnie, czy zasiliła rzesze sfrustrowanych samotnych matek?

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Łabędź napisał:

Teraz jestem wolny od stękania za plecami, pasje się powiększyły, motocykl, paralotnia, szybowiec, żeglarstwo, strzelectwo. Na to ostatnie wydaje chyba najwięcej. Średnio przeznaczam 20% zarobków na pasje, ale odkładam też na kursy i szkolenia. Już nikt nie mówi mi za plecami, po co ci to?, na co ci to? Jestem zdrowszy i spokojniejszy. Do spędzania czasu na pasjach wybieram osoby o wspólnych zainteresowaniach, które pociąga to co robią i to jest klucz na dobre spędzanie czasu.

Brawo Ty!

M. in to są te wartości na których warto budować w obecnym czasie swoje życie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.