Skocz do zawartości

Ten film jest dla mężczyzn


deleteduser137

Rekomendowane odpowiedzi

Poruszył ważny, raczej ignorowany społecznie temat i dobrze mu to wyszło.

Jedynie puenta jest dosyć naiwna i "bluepillerska", jednak całościowo oceniam na plus.

7/10 IMO

 

Fajnie, że odbił się na ten moment po tej dramie z gargamelem.

 

Kolega gargamela burzył się na twitterze czy discordzie, że wystarczy być białym heteroseksualnym cis mężczyzną i ludzie wszystko wybaczą[sic].

Nie, ludzie po prostu ocenili treść filmu pozytywnie, a większość z nich miała gdzieś dramę sprzed kilku miesięcy.

Poza tym Reżyser Życia nie dopuścił się żadnych ciężkich zbrodni, by skazać go na banicję społeczną.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gówno, a nie dobry film. 

 

Jaki jest sens się badać, skoro potrzebna jest eliminacja przyczyny problemów zdrowotnych, czyli w tym wypadku zjebanej żony.  

No i na pewno wypłakiwaniem się żonie, jak to go nie docenia rozwiąże wszystko :] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na film rzucę okiem czy warto tracić na niego czas, a odzywam się, żeby wyrazić odmienne zdanie.

NIC nie zmieni świadomości wśród kobiet i siks bo one czegoś takiego nie mają.

Czy ktoś zauważył dzień/dwa temu jak baba koło 60-ki wysłała w nieznane 600 tysięcy PLN gościowi co podawał się za syna Clinta Eastwooda?

To ma być ta zdolność kobiet do przetrwania albo wspomniana swiadomość?

Mrówki mają o wiele lepszą.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2021 o 17:49, Dworzanin.Herzoga napisał:

Jedynie puenta jest dosyć naiwna i "bluepillerska", jednak całościowo oceniam na plus.

Czuję podobnie, choć dla mnie takie zakończenie to 3-4/10. Żenadłem przy końcu. A role ładnie zagrane nawet.

 

30 minut temu, JoeBlue napisał:

NIC nie zmieni świadomości wśród kobiet i siks bo one czegoś takiego nie mają.

To jest dobry argument, żeby nic nie robić.

W jaki sposób obecny (pseudo)feminizm przedarł się do mass-mediów?

 

Kropla drąży skałę.

 

W dniu 1.02.2021 o 19:04, radeq napisał:

Jaki jest sens się badać, skoro potrzebna jest eliminacja przyczyny problemów zdrowotnych, czyli w tym wypadku zjebanej żony.

Bo na tym etapie niedoinformowany facet nie ma pojęcia co tak naprawdę jest problemem.

Więc będzie go wypierał.

I nie ... to nie tylko: zjebana żona jest problemem.

Wina (zjebanie) leży po obu stronach.

U faceta - braki w mindsecie, brak zdrowego egoizmu -> prowokowanie do shittestów własnej osoby

U kobiety - braki w jej mindsecie (empatii i wsparcia), toksyczny egoizm (np. triangulacja - wykorzystanie córki i jej koleżanki do budowania negatywnego obrazu ojca) -> zwiększenie shittestów ojca

 

Reakcje warte uwagi:

1) brak reagowania na uszczypliwości żony w towarzystwie

2) wkurw zamiast ustalenia faktów odnośnie sytuacji z kinem i zjechania małży przy dziecku. Ona sprowokowała go do toksycznego zachowania, on wjechał w złość

3) emocjonalna reakcja na fochy córki

4) pozwalanie na wyśmiewanie syna przez córkę

5) przepraszanie w sytuacji, w której żona nie poniosła kary za swoje zachowanie

6) brak działania na psychikę kobiety w zakresie pożądania (uległość)

 

Jednym słowem brak jego ramy, którą słaba kobieta wykorzystała na jego niekorzyść.

Brak zrozumienia przez faceta (ojca), który powinien być bardziej doświadczony i nie wpychać go w ramę obowiązków rodzinnych "musisz".

 

Bardzo ładnie nawiązuje to do tego tematu:

 

Gdyby przed małżeństwem niedoszły żonkoś został przeciągnięty pod kilem red-pilla (albo lepiej forum BS), miałby świadomość na tyle otwartą, że widziałby toksyczne zachowania i albo olał ślub, albo znalazł inną lub wrzucił babkę w swoją ramę i nie pozwolił jej na takie akcje. Ale wtedy mielibyśmy film o "toksycznej" formie męskości.

Świadoma kobieta nie odwalałaby manipulacji, tylko wspierała. Tutaj zabrakło z jej strony i tej empatii, wiedzy i co istotniejsze - refleksji na końcu. Etap II bowiem jest łatwy do przewidzenia, powtórka z rozrywki i tym razem nie skończy się na miłej pogadance....

 

Reasumując - ona na końcu była happy bo jej kochany "provider" wszedł na ustaloną przy ślubie drogę :P Z jej strony: problem solved.

 

Tekst ojca "jest na to jeden sposób".... myślałem, że powie:

1) rozwód

lub

2) w internecie jest takie forum , wejdź na YT i wpisz @Marek Kotoński

(to by było lepsze, swoją drogą Marek wiesz już jaki rodzaj klipu "intro" można zrobić - lekkie modyfikacje i masz ładny tutorial a'la BS :D)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, lync said:

To jest dobry argument, żeby nic nie robić.

W jaki sposób obecny (pseudo)feminizm przedarł się do mass-mediów?

 

Kropla drąży skałę.

Czy ja wiem?

To jest argument, żeby robić co innego niż brać się za rzeczy niewykonalne.

 

Feminizm przedostał się właśnie jak woda, niezauważalnie.

Jedna kropla nie jest groźna, druga też nie, aż nagle jest ich tyle, że wymykają się spod kontroli.

Dodać do tego jeszcze umiejętność zaprzęgania do roboty mężczyzn i mamy cały obrazek.

 

Kształcić trzeba mężczyzn, nie kobiety.

Tam gdzie mężczyzna mówi "nie" kobieca władza się kończy.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.02.2021 o 00:33, lync napisał:

Czuję podobnie, choć dla mnie takie zakończenie to 3-4/10. Żenadłem przy końcu. A role ładnie zagrane nawet.

 

No, za zakończenie odjąłem 3 punkty. 😊 Bo na pomniejsze niedoróbki nie zwracałem większej uwagi.

 

Mimo wszystko dobrze, że ten film powstał, nawet widzę, że taki większy youtuber jak Wardęga potrafił w odniesieniu

do niego wyraźnie powiedzieć kilka słów, które powinny być dla myślącego człowieka truizmami, jednak niektórzy dostają furii słysząc proste fakty, takie jak tu:

 

https://streamable.com/jpcgso

 

I pod filmem czasem przebijają się takie komentarze:

 

comment_16121328109OWbYRebUo2NfQBpKIgwwa

 

Wiadomo, słowa są tanie, napisać można wszystko i nie musi się przekładać na realne działania, jednak widać, że przynajmniej część osób skłonił do przemyśleń i może dołoży cegiełkę do zmiany jakichś nawyków heh.

 

A to, że np tacy youtuberzy jak carrioner mówią, że cały film się na chuj nadaje, bo zakończenie jest złe i szkodliwe społecznie -> ma prawo mieć taką opinię, ale nie po to żem się starał

rozwijać świadomość rozróżniającą bardziej szczegółowo, żeby poważnie brać takie dychotomiczne myślenie. 😊

 

Reżyser Życia w komentarzach dodał, że planuje podobną produkcję, tylko z mocniejszym zakończeniem i to właśnie do Carrionera pisał pod swoim filmem.

 

Także ciekawe, co z tego wyjdzie. Ogólnie nie mam najlepszego zdania o tym twórcy, ale konstruktywna krytyka nagonka rozkręcona przeciwko niemu przez Gargamela była przesadzona

i fajnie, że nie zawiesił z tego powodu działalności.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.