Skocz do zawartości

Partnersko i sprawiedliwie wg kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

W tym wątku chciałbym przedstawić sytuację, o jakiej opowiedziała na jednym z for pewna kobieta. Nie spowodowało to jakiegoś poruszenia wśród innych użytkowniczek, dlatego myślę, że takich sytuacji jest wiele.



Z partnerem (również nie - mężem itd) byliśmy ze sobą trochę krócej niż wy (ode mnie mowa o koło 9 miesiącach). Zaproponował mi mieszkanie u niego - albo raczej z nim w mieszkaniu, które również było kredytowane. Teraz widzę jaką jestem szczęściara - mój facet nigdy nie wziął ode mnie ani złotówki. Za nic. Jedynie jedzenie kupowałam - ale trudno byłoby teraz liczyć kto ile wydał, czy na pewno oboje po połowie.

Pani robi frudowską pomyłkę, bo ciągle mówi po połowie, a nawet na jedzeniu go dymła i nie płaciła za wiele.



Coz, mieszkałam u niego za darmo. Albo raczej z nim. Dla niego było nie do przejścia to ze mogłabym za coś płacić gdy on ma pieniądze. Zawsze mówił - pomożesz mi jak kiedyś nie będę miał. Z myślą, ze to się nigdy nie stanie.

Co więcej - partner później sprzedał to mieszkanie, kupił większe, a do tego działkę budowlana, gdzie za kilka lat się wybudujemy - również część na kredyt i wydał na to wszystkie oszczędności jakie miał. Ja jedynie zapłaciłam za notariusza, podatki itd - bo sie upierałam. Oczywiście posiadam prawo do połowy obu nieruchomości.
Ostatecznie on placil raty za kredyty, dawal ponad polowe na jedzenie, ja płaciłam media i resztę żarcia. Oszczędności odkładałam na konto pt. budowa domu.

Pani ciągle zmienia wersje. Raz mówi mieszkałam za darmo, raz coś tam płaciła. Facet jest grubym idiotą, bo pani po dość krótkim związku, jest grube dziesiątki tysięcy do przodu. Oczywiście ciągle dba o swoje interesy i ma już prawne zabezpieczenie ma jego majątku.



Tak było.
Przyszedł koronawirus, partner stracil dużo pieniędzy bo taka branża... a ja dostałam spora podwyżkę i złapałam kolejna prace, bo również... taka branża. Podczas pandemii mam co robić.
U niego przez najbliższe czas bez lepszej perspektywy.
Teraz w sumie ja zarabiam więcej, opłacam większosc wydatków w naszym życiu, oszczędzam na dom, rowery i wakacje w lipcu.
I nie mam z tym problemu. Bo mój facet kiedyś nie był materialista, nie chciał ode mnie nic w imię jakiejś chorej zasady

Pani jak sama mówi dalej oszczędza na przyszłość. Nie ma problemu z tym, że go dyma na kasie, a facet nie okazał się materialistą. :D 

  • Like 1
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, balin napisał:

mój facet nigdy nie wziął ode mnie ani złotówki. Za nic. Jedynie jedzenie kupowałam - ale trudno byłoby teraz liczyć kto ile wydał, czy na pewno oboje po połowie.

Pani pewnie chodziło o seks, który też kosztuje :)

 

 

 

Dalej nie czytałem wysrywów tej damy, bo szkoda czasu. 

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jak byłem młodym Adonisem to myślałem, że dobre dziewczyny szanują takich gości co finansowo o siebie i o partnerkę potrafią zadbać. Miałem przekonanie że dziewczyny odpłacają się dobrem, miłością i szacunkiem za takie męskie cechy i możliwości finansowe i dobrobytowe.

 

  • Like 6
  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, LiderMen napisał:

A ja jak byłem młodym Adonisem to myślałem, że dobre dziewczyny szanują takich gości co finansowo o siebie i o partnerkę potrafią zadbać

 

Bo szanują tych co potrafią zadbać, ale nie tych co dają się im oskubać.

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu faceci czcza kobiety jakby były boginiami i chętnie dają im ofiary pieniężne?

 

Ostatnio o odbyłempogawędkę przy wódzie z facetami co stawiają kobiety na piedestale. Rozmowa y Była taka, że wielokrotnie miałem ochotę litościwie dokonać na kimś wódczanej eutanazji. 

 

Facet nr 1 - Władował kasę w remont rodziców żony domu po ślubie, mieszkał z nimi, po remoncie był rozwód i pa pa. Teraz ma nową dziewczynę i zgadnijcie co? Robi dla niej remont mieszkania. Kobieta zwleka ze ślubem. Przeczuwam jaki będzie finał, jeśli zgadnę to stanę się nowym wróżbitą Maciejem. Znam 4 kobiety co szukały budowlańca na “chłopaka” 

wykorzystywały do darmowej siły roboczej a potem kop. Jedna kobieta miała już trzech “ narzeczonych” co za każdym razem odpicowali jej mieszkanie. Ten facet zapytał mnie czemu jeszcze jestem kawalerem, że czas być odpowiedzialnym, ustatkowanym człowiekiem. Tylko uśmiechnąłem się i rzekłem, że wolę własne towarzystwo. Oburzył się - 

Kto ci pomoże na starość? Odparłem z humorem - Odkładam kasę na zatrudnienie

seksownej pielęgniarki na starość i na podróże, nie martw się o pomoc dla mnie. Miał dziwną minę bo oszczędności mu topnieją na ten remont a musi jeszcze uzbierać kasę na huczny ślub. 

 

Facet nr 2 - Wziął bardzo atencyjną kobietę o dużej powierzchni erotycznej. Ciągle musi ją zabawiać, dostarczać rozrywki, zabierać na zakupy. Robi mu awantury jak za mało się postara. Kobita mu rzekła, ze jak otworzą hotele, ma ją zabrać w dobre miejsce. Żyją razem, księżniczka nie pracuje. On szczęśliwy, że stworzą rodzinę i musi więcej dawać narzeczonej, facet musi mieć gest, dawać opiekę i kase na utrzymanie domu. Spytałem czy 

kiedyś coś mu kupiła, on na to, że na święta przypięła sobie kokardkę na bluzkę i była

“prezentem”. - Widzisz, ty nie otrzymujesz takich prezentów i musisz być na ręcznym. Ja na to z humorem - Rączkowska nigdy mnie nie zdradzi a z twoją laską nigdy nie wiadomo, oj oj. Oczywiście 

śmiech i nikt nie zauważył ponurej prawdy.

 

Facet nr 3 - wspólne konto z żoną, portfel w torebce żony. narzekał, że żona siedzi w domu, nie idzie do pracy. Koszty utrzymania żony i córki coraz większe, bo dziecko rośnie (podejrzewam, że żona po prostu bezczelnie ciągnie kasę pod różnymi pretekstami), słyszy, że chce mieć drugie dziecko co oznacza, że chyba musi znaleźć dodatkowy etat. Rzekł -Takie jest życie PRAWDZIWEGO mężczyzny a ty co dziecinny, wydajesz kasę na głupoty, 

na co ostatnio wydałeś kasę, chłopcze? Bez mrugnięcia wskazałem na nowa konsolę. Do końca spotkania cały czas zerkał na konsolę, chyba żona mu nie pozwoli na taki wydatek.

  • Like 13
  • Haha 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, balin napisał:

Pani jak sama mówi dalej oszczędza na przyszłość. Nie ma problemu z tym, że go dyma na kasie, a facet nie okazał się materialistą. :D 

Powinna go w dupę kopnąć co nie?
A tak to odpłaca mu się tym samym co on robił. I w sumie to jest w tym wszystkim fajne.
On ją utrzymywał gdy miała kiepsko, i teraz jest na odwrót.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Martius777 Na moje oko 98% facetów to są jelenie ,w tym zaliczam też sporo tak zwanych alfa z pieniędzmi, pozycją czy ogólnie warunkami fizycznymi itd. Wogóle mnie to nie dziwi, że dają się tak dymać przez kobiety, bo zwyczajnie na to pozwalają. Takim kolesiom się nie przemówi jak mają postępowac.... Jak ktoś jest słaby to się nim pomiata. Respekt zyskujesz tylko trzymając ramę.

 

 

  • Like 8
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Libertyn napisał:

Powinna go w dupę kopnąć co nie?
A tak to odpłaca mu się tym samym co on robił. I w sumie to jest w tym wszystkim fajne.
On ją utrzymywał gdy miała kiepsko, i teraz jest na odwrót.

 

Prawdziwa himalajka, też słyszałem o kilku takich historiach ale to tzw. odstępstwa od normy.

Tak czy inaczej Pan nie jest zabezpieczony i jest zdany teraz na łaske Pani, jeśli coś się jej nie spodoba to ona ma asa w rękawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, LiderMen napisał:

 myślałem, że dobre dziewczyny szanują takich gości co finansowo o siebie i o partnerkę potrafią zadbać. Miałem przekonanie że dziewczyny odpłacają się dobrem, miłością i szacunkiem za takie męskie cechy i możliwości finansowe i dobrobytowe.

 

23 minuty temu, Mosze Red napisał:

 

Bo szanują tych co potrafią zadbać, ale nie tych co dają się im oskubać.

Mosze dobrze napisał @LiderMen "o siebie i partnerkę", a nie wyłącznie o partnerkę.

Kobieta myśli:

"skoro on mi się tak łatwo dał spantoflić, oddaje kasę i nieruchomości to każda inna może z nim zrobić to samo, więc związek z takim gościem jest dla mnie zbyt ryzykowny oskubię go ile się da i się rozstanę

lub będę z nim dopóki będę miała duże korzyści, ale gdy pojawi się lepszy, bardziej męski to go zostawię"

  • Like 6
  • Dzięki 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu wspomniał, że pani liczy sobie za seks, o tym akuratnie inne użytkowniczki też wspomniały. Ogólnie za towarzystwo kobiece, które jest bezcenne. Ale sprawa nie jest taka prosta. Tutaj starania faceta nie kończą się. Żeby kobieta wyglądała atrakcyjnie dla swojego partnera, to on musi na to zasłużyć. Komplementowanie, wyręczanie w jej obowiązkach, zabawianie rozmową, wysłuchiwanie jej żali, podwożenie itd.    

Jedna z pań wspomniała o fatalnym położeniu kobiety we współczesnym świecie. Wiadomo, że każdy facet chce jedynie zaruchać. Zwabia taka dziewczynę do swojego domu, płaci za wszystko, a ona jest ofiarą jego chuci. Teraz taka dziewczyna musi myśleć przyszłościowo i co ma biedna zrobić, na wypadek gdyby tak zaszła w ciążę? Wiadomo. To opisała pani w moim pierwszym poście. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tacy goście psują rynek matrymonialny.

 

Ostatnio byłem z bardzo atrakcyjną dziewczyną w markecie, gdzie robiliśmy zakupy na wspólny obiad.

 

Skasowałem większość rzeczy, po czym ona powiedziała, że ona zapłaci za resztę, na co się zgodziłem.

 

Ciężko to opisać, ale czułem w powietrzu, że panna nie miała wielu podobnych sytuacji w swoim życiu - założę się, że dawniej to miś płacił za wszystko.

Edytowane przez Master
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak długo wytrzymalibyście w towarzystwie osoby, która jest jawnym jeleniem i frajerem? Bo jeśli o mnie chodzi, starałbym się ograniczyć ten czas do niezbędnego minimum, pod warunkiem oczywiście, że jakiegoś bliżej nieokreślonego powodu byłbym zmuszony do utrzymywania z nią kontaktu. Natomiast Panie moi drodzy, raz, że robią to dobrowolnie w pełnym wymiarze czasowym, a dwa, że potrafią ciągnąć tą całą komedię latami, za co uważam należy im się medal, bo rozgrywają tych frajerów książkowo.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawiedliwie, nie znaczy po równo - tylko wedle możliwości każdego. Sąd wydał mojej matuli taki wyrok wobec jakiegoś kredytu. Dłużnicy (w tym moja mama) mieli go spłacić solidarnie. A reszta dłużników nie miała dochodu. A więc solidarnie, według sądu - wszystko musiała spłacić matula - bo ona miała możliwości go spłacić. W gwoli ścisłości. Ale jeśli chodzi o sprawy damsko - męskie, to żałuję tak jak brat @mac każdej złotówki. Wycieczki kupowałem, dobrej jakości restauracje, wyjścia do kina i teatru a w zamian dostałem odgrzewaną pizze, pierogi z zamrażarki po których poszedłem na L4 i seans Netflixa. Auć.

 

 

Edytowane przez HumanINC
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Pancernik napisał:

Jak długo wytrzymalibyście w towarzystwie osoby, która jest jawnym jeleniem i frajerem? Bo jeśli o mnie chodzi, starałbym się ograniczyć ten czas do niezbędnego minimum

Pani ma z tego bardzo wymierne profity: ma ustawione nieruchomości, które się spłacają, nie płaci czynszu, rachunki płaci mgliście, zapewne podwózki i cały komfort życiowy. Do tego może sobie wyhaczyć drwala, który ją będzie rąbał, gdy domowy miś delikatnie i z uczuciem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest efekt pompowania etosu rycerza od dziecka, przez edukację szkolną, po media jakieś autorytety kulturowo-obyczajowe. Kto z nas nie zna tego wkurwiajacego powiedzonka "chciałeś panią zapierdalaj na nią", które to podświadomie ogromna ilość mężczyzn bierze jako dekalogowe przykazanie prawilnego mężczyzny i podług tego czyni. To później się utrwala a na tej kanwie rośnie ego i wymagania kobiet. I za co to wszystko? Za towarzystwo i kawałek wilgotnej groty? Tylko, że to chyba trzeba trochę pożyć, zobaczyć, odebrać parę życiowych lekcji, bo za młodziaka też mnie rozpierała duma jak los obdarzył mnie możliwością płacenia tu i tam za kobietę.

Edytowane przez Redbad
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Redbad napisał:

To jest efekt pompowania etosu rycerza od dziecka, przez edukację szkolną, po media jakieś autorytety kulturowo-obyczajowe.

Dokładnie, myszka może nie płacić. Myszka nie może się pobrudzić. Myszka ma mieć wszystko podstawione pod nos - ona jest od pachnienia, i leżenia. Myszki się lepiej uczą, i są grzeczniejsze. Są od głaskania po głowie.

 

No, a facet jest od zapierdalania na mrozie, wywozu śmieci, i machania kilofem i łopatą. Równouprawnienie obowiązuje tylko w klimatyzowanych pomieszczeniach i przy stanowiskach kierowniczych. Przy machaniu łopatą na mrozie nie ma już równouprawnienia i kończą się parytety.

 

Jak mówiłem na swoim wydziale, że "program stypendialny" skierowany tylko do studentek to zło - to wszyscy krzyczeli "mizogin". To mówię - zróbmy też program dla studentów - to w odpowiedzi: "przecież inżynierów w IT jest więcej - wiesz Stefan, parytety". A później przychodzi taka myszka na zajęcia - ani me, ani be. Zero zainteresowania, wystawiam nzal - i płacz lament, wizyta u prodziekana. No bo jak to? Nie ma zaliczenia za darmo?

 

🤦‍♂️ 🤦‍♂️ 🤦‍♂️

 

Edytowane przez HumanINC
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Master napisał:

Ostatnio byłem z bardzo atrakcyjną dziewczyną w markecie, gdzie robiliśmy zakupy na wspólny obiad.

 

Skasowałem większość rzeczy, po czym ona powiedziała, że ona zapłaci za resztę, na co się zgodziłem.

 

Brawo, od małolata pilnowałem, żeby w dłuższej znajomości nie przekraczać 50 % udziałów, z psychopatyczną wręcz dokładnością,  tak mnie nauczyli, po czasie zawsze jednak prędzej czy później, kobieta sugeruje " Węża w kieszeni "  :) 

 

Wtedy, jedyną słuszną opcją, jest dawać od siebie coraz to mniej i mniej i mniej, aż do zaniku znajomości.

 

Kurwa, mam czasem takie marzenia senne o wielkiej potędze oddziaływania na miliony mężczyzn,  nie na garstki, a na całe pokolenia ludzkości -  przemawiam do milionów mężczyzn przez megafon i ich  życiowo ustawiam, a oni z rozkoszą słuchają moich wywodów na temat kobiet - wychowuję ich.

 

Tworzę silną, twardą, odporną społeczność i razem stajemy na pierwszej linii frontu by podbijać cały świat.

 

Polska staje się potęgą, mijają lata, a nasze podboje ogarniają w końcu cały świat, kobiety masują nasze zmęczone wojną stopy, a ich córki skaczą na nas przed kolejną falą walk...

 

Dumnie wstajemy ze zjedzonego kornikami, drewnianego krzesła i szukamy dalej wrogów, szukamy  krwi...

 

Potem się budzę, otrzymawszy sms-a od kolegi, który kupuje nowo poznanej pani ajfonika za 5 koła,  i chwali, że  dała mu dupy.

 

Wszystko okrywa szarość dnia codziennego.

 

  • Like 8
  • Haha 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.