Skocz do zawartości

Nowe hobby wejście w społeczność


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Bracia,

otóż mam pewien problem, jakiś czas temu rozstałem się z ex, wróciłem do swojego miasta, gdzie nie mieszkałem chwilę. Całe moje życie kręciło się wokół tamtego miejsca - rodzina, przyjaciele, wspólne wypady, spędzanie wolnego czasu etc. Obecnie jak już jestem u siebie trochę mi tego brakuje tamtego lifestyle'u. W moim mieście miałem kiedyś dużo znajomych, jednak kontakty się trochę potraciły, jest paru przyjaciół ale niektórzy albo się wyprowadzili albo wiodą inne życie. Obecnie trenuje sztuki walki i chodzę na siłkę ale brakuje mi tam tzn lokalnej społeczności, do której jak każde zwierzę stadne chciałbym należeć. Co można by zrobić, gdzie pójść, by zbudować sobie na nowo siatkę znajomych etc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wiekiem. Z roku na rok jest coraz ciężej. Wszyscy zabiegani, mają już swoje grupki znajomych pochytane. Jako świeżak znikąd będzie Ci ciężko się do kogoś dołączyć. Jak dla mnie to niemożliwe. Jest grupka 5 znajomych od lat i dołącza do niej ktoś kogo nigdy nie znali. Próbować zawsze można. Zawsze można odświeżyć znajomości i tyle. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę na swoim przykładzie, bo to chyba będzie najbardziej obrazowe.

Od łebka interesowałem się strzelectwem, ale dopiero jakieś 4 lata temu mogłem sobie pozwolić na zakup pierwszej broni CP.

Nie znałem nikogo w środowisku, kto mógłby mnie wprowadzić do jakiegoś klubu, zapoznać z jego członkami. No nikogo.

Cóż począć?

Sprawdziłem sobie w sieci najbliższe strzelnice w okolicy mojego miejsca zamieszkania i po prostu zadzwoniłem do prezesów klubów obsługujących te strzelnice.

Wypytałem o rzeczy, które mnie interesowały, umówiłem się na strzelanie, pojechałem, postrzelałem, Potem pojechałem na jedne zawody, drugie, jakieś pikniki strzeleckie.

Oczywiście wiązało się to z kosztami (dojazd, amunicja, wpisowe), ale w czasie tych imprez poznałem ludzi liczących się w okolicznym środowisku, lokalnych strzelców i już było z górki.

Dzięki swojemu hobby poznałem wielu ciekawych ludzi, kilku też sam wprowadziłem w temat i widzę, że wsiąkli na dobre. Na takich zawodach czy piknikach strzeleckich poznajesz masę ludzi, z którymi łączy Cię wspólna pasja. Mogą być z tego całkiem fajne znajomości, może nawet przyjaźnie.

 

Najtrudniejszy jest początek, potem już samo leci.

Jedna rada ode mnie: nie patrz na innych. Jak siedzą w domu i nie chce im się ruszyć dupska sprzed telewizora, to ich problem.

Jeśli nie masz problemów z poznawaniem nowych ludzi, to po prostu pójdź do jakiegoś klubu (nieważne czy pływackiego, szachowego, BDSM czy co tam Ci się podoba) i wypytaj o podstawy. Ludzie tam będący bardzo chętnie wprowadzą Cię w temat i już masz zawarte nowe znajomości. Nic trudnego, prawda?

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Montella26 napisał:

Z wiekiem. Z roku na rok jest coraz ciężej. Wszyscy zabiegani, mają już swoje grupki znajomych pochytane. Jako świeżak znikąd będzie Ci ciężko się do kogoś dołączyć. Jak dla mnie to niemożliwe. Jest grupka 5 znajomych od lat i dołącza do niej ktoś kogo nigdy nie znali. Próbować zawsze można. Zawsze można odświeżyć znajomości i tyle. 

Od tego też zacząłem, ale na wcześniejszym przykładzie jak wszedłem w znajomych do ex to nie było to trudne. Po prostu teraz chciałbym sobie dobrać innych, tam była momentami porażka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Montella26 napisał:

Z wiekiem. Z roku na rok jest coraz ciężej.

a tam pierdolenie, trzeba tylko dupę ruszyć, a że z wiekiem ma się coraz więcej kasy to można sobie na więcej pozwolić. 

 

@Janek Horsie dobrze prawi. 

 

Skoro ja, totalny introwertyk, w dwa lata ogarnąłem sobie znajomości wśród myśliwych i nim zostałem, a nie znałem nikogo, nawet znajomi nikogo nie znali, to da się wszystko :)

 

Bardzo fajne są kluby sportów niszowych, tam zawsze brakuje ludzi i jest problem by kogokolwiek zwerbować, a jak jesteś trochę wysportowany to w 1-2 lata rozpierdalasz w danym sporcie, a jak jeszcze coś umiesz zorganizować to będą Cię całować w rączki i wpychać do zarządu ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.