Skocz do zawartości

Śluby na wsi


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie ja zauważam u siebie na wsi inne trendy. Śluby szybko kiedy dziewczyny kończą studia chłopaki najczęściej kończą studia rolnicze albo technika. Niektóre chłopaki pracują na magazynach niektórzy wychodowali brzuch jak piłka plażowa ja niestety nie widzę hipergamii. No może jeśli chodzi o wzrost to wszyscy koło 180cm.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, xander99 napisał:

Panowie ja zauważam u siebie na wsi inne trendy. Śluby szybko kiedy dziewczyny kończą studia chłopaki najczęściej kończą studia rolnicze albo technika. Niektóre chłopaki pracują na magazynach niektórzy wychodowali brzuch jak piłka plażowa ja niestety nie widzę hipergamii. No może jeśli chodzi o wzrost to wszyscy koło 180cm.

Wieś z postępem zawsze była na szarym końcu, jednak w dzisiejszych czasach jest to komplement.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie tak różowo. Może wśród małorolnych na wsi wsi to tak jest, o ile jakieś laski się ostały. Ale jak pani z zamożniejszego gospodarstwa, to spokojna głowa, z byle gołodupcem się wiązać nie będzie. Może tej hipergamii tak nie widać, bo jest bardziej ukierunkowana, ale też jest. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, xander99 napisał:

Śluby szybko kiedy dziewczyny kończą studia 

Często wyjeżdżają na studia po to żeby złapać jelenia, i zostają w mieście. A jeśli żadnego nie złapią, i wracają, to wtedy często gardzą miejscowymi mężczyznami.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Patton napisał:

Często wyjeżdżają na studia po to żeby złapać jelenia, i zostają w mieście. A jeśli żadnego nie złapią, i wracają, to wtedy często gardzą miejscowymi mężczyznami.

Ja na studiach miałem taką, która pojechała sie wyszaleć i zakosztować miejskiego życia. Bo i tak miała się ożenić z jednym średniorolnym..

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, maroon napisał:

Ale jak pani z zamożniejszego gospodarstwa, to spokojna głowa, z byle gołodupcem się wiązać nie będzie.

Otóż to. Mamy w pracy w innym dziale taką dziunię, jest chyba na ostatnim roku studiów i jest bardzo ładną i dobrze wychowaną dziewczyną: od jakiegoś roku na jej palcu lśni pierścionek zaręczynowy, który jak się okazało, został ofiarowany przez dobrze zbudowanego (nie koniecznie bystrego) syna lokalnego przedsiębiorcy, gdzie chłopak w jej wieku wozi się autem klasy premium, za które można kupić mieszkanie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aborcja 34 miesięcznego Janka i 69 miesięcznego Wojtka.

Wkurwiłem się jebana pizda miała 32 lata kiedy urodziła pierwszego chłopca, bała się, że straci młodość na samotnym wychowywaniu? Czy wiedziała, że już jest skończona na rynku matrymonialnym? Pierdolona wiedźma, na stos z nią.

 

Proszę o przeniesienie do

 

Edytowane przez WoLe
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, cst9191 napisał:

Wieś z postępem zawsze była na szarym końcu, jednak w dzisiejszych czasach jest to komplement.

Nie do końca, w moich Podlaskich rejonach jest bardzo dużo bogatych rolników. Wiadomo dotacje unijne wiele pomogły, ale jak ktoś ma łeb na karku to i na rolnictwie się dorobi.

1 minutę temu, Misfits napisał:

Z jednej strony niby bardziej ogarnięte są te wiejskie dziewoje bo od dziecka uczy się je pracy i mało tam typowych "lewusek" co nic nie potrafią, z drugiej strony kto nigdy nie bzykał za remizą na zabawie niech pierwszy rzuci kamieniem 🤣

Dziewczyny ze wsi też należy rozróżnić na takie które na wiosce zostały i nie mają zamiaru nic robić prócz siedzenia na karku męża oraz takie które od małego zapierdziely na gospodarstwie a później wyjechały do liceum czy na studia do większego miasta. 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Wolverine1993 napisał:

Nie do końca, w moich Podlaskich rejonach jest bardzo dużo bogatych rolników. Wiadomo dotacje unijne wiele pomogły, ale jak ktoś ma łeb na karku to i na rolnictwie się dorobi.

 

Oczywiście, że tak ale @cst9191 w tym wypadku mam wrażenie nie chodziło o pieniądze. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Nie do końca, w moich Podlaskich rejonach jest bardzo dużo bogatych rolników. Wiadomo dotacje unijne wiele pomogły, ale jak ktoś ma łeb na karku to i na rolnictwie się dorobi.

Dziewczyny ze wsi też należy rozróżnić na takie które na wiosce zostały i nie mają zamiaru nic robić prócz siedzenia na karku męża oraz takie które od małego zapierdziely na gospodarstwie a później wyjechały do liceum czy na studia do większego miasta. 

 

Jak najbardziej racja, tyle że nie zawsze te które są nauczone pracy/ są pracowite wyjeżdżają się kształcić, tak samo jak i nie zawsze te które nic nie robią i nic nie potrafią zostają w rodzinnej miejscowości. Często jest zupełnie odwrotnie 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Misfits napisał:

Jak najbardziej racja, tyle że nie zawsze te które są nauczone pracy/ są pracowite wyjeżdżają się kształcić, tak samo jak i nie zawsze te które nic nie robią i nic nie potrafią zostają w rodzinnej miejscowości. Często jest zupełnie odwrotnie 😉

No są różne, niektóre pracowite od urodzenia uczone pracy wyjeżdżają do miasta bo mają ambicje żeby się kształcić i

przy okazji zostaję im we krwi pracowitość.

 

Druga kategoria to puste dziewuchy które jadą do miasta i udają tam wielkie księżniczki, oczywiście nic przy tym sobą nie reprezentując, oczywiście o pracowitością i jakiejkolwiek samodzielności nie ma mowy. 

 

No i są jeszcze laski żywcem wyjęte z programów typu damy i wieśniaczki. Co prawda nie ma ich wiele, bo 90% uciekło do miasta, ale się zdarzają. Oczywiście zaniedbane z podstawowym wykształceniem i niezbyt urodziwe. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie że wsi, które ja poznałem wręcz gardziły lokalsami. Bez znaczenia czy to syn bogatego właściciela hektarów czy koleżanka. Nie siedzi w korpo i nie chodzi po modnych knajpach to nie wie nic o życiu. 

 

39 minut temu, niemlodyjoda napisał:

A wpadliście może na to, że na wsi jest jednak jeszcze (podkreślam jeszcze) trochę więcej tego konserwatyzmu i hipergamia nie szaleje.

Na wsi nie ma tej atencji, której pragną młode Panie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele osób ma wyobrażenie o wsi takie jak o krowie, którą widzieli tylko w postaci kotleta w McDonalds. Wieś po roku 2000, a dalej po wejściu do UE się zmieniła. Jasne, że są jeszcze przysłowiowe podkarpackie czy podlaskie wsie rodem z PGRów, ale wioski wkoło mnie goszczą coraz więcej nowobogackich, a i tubylcy wyrośli już dawno z gumowców, porzucili nieopłacalna hodowlę kilku świnek i kurek i znaleźli robotę w pobliskich miastach. A rolnicy, którzy zostali, to z gumowcem mają tyle wspólnego co PiS z prawem i sprawiedliwością. Co cwańszy, na dotacjach z UE stał się potentatem i gumowce czasem przewiezie w bagażniku auta klasy premium, rocznik bieżący, znam kilku takich.

 

Znam realia współczesnej wsi i tu hipergamia może mniejsza niż w Warszawce, ale spokojnie, tam gdzie dociagneli internety, pejsbuki, pokazali dziewczynom landrynkowe produkcje TVN to dziewuchy szybko adaptują swoje marzenia i oczekiwania. No chyba, że wioska poPGRowska gdzie nawet bociany zawracają z trasy, to może jeszcze jest ta stereotypowa wiejskość.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wsiach gdzie sytuację dobrze znam, są następujące opcje:

- dziewczyna wyjeżdża do miasta na studia, tam poznaje faceta i zostaje w mieście

- dziewczyna wyjeżdza na studia, nie poznaje kandydata na męża, wraca na wieś, nie ma od dłuzszego czasu faceta

- dziewczyna nie studiuje, bierze ślub po szkole średniej z mężczyzną ze wsi

- dziewczyna studiuje, bierze ślub w trakcie studiów z mężczyzną ze wsi

Nie kojarzę opcji 'dziewczyna kończy studia, wraca na wieś i wychodzi za miejscowego'

 

Ogólnie, to mnóstwo młodych wyjechało do miasta, procentowo wśród mężczyzn więcej z nich zostaje. 

Do tego przyjeżdża i buduje się sporo osób dorobionych. Nie ma już takiej jedności, że kazdy się zna, wieś tętni życiem - taki obraz zapamiętałem z dzieciństwa

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy piszą, że niewiedza jest błogosławieństwem. Ja uważam, że jest wręcz odwrotnie. To właśnie wiedza i mądrość jest błogosławieństwem. 

Otóż wszystko zależy na jakiej jest to wsi, czy to jest wieś bardziej nastawiona na rolnictwo, czy to jest wieś typowo "przemysłowa", gdzie część ludzi ma własne biznesy, a druga część pracuje w mieście. Na tej pierwszej hipergamii jeszcze tak nie widać, w tej drugiej to już tak. 

Obserwuję te dziewczyny, niestety większość naprawdę obudzi się z ręką w nocniku. W naszym społeczeństwie są co prawda typowi blue pilowcy, którzy będą wiązać się z rozwódką z 3 dzieci. Typowy blue pill nigdy się nie zmieni. :) Natomiast dużo jest też normików, którzy coraz bardziej zaczynają się zastanawiać, czy ślub jest dla nich opłacalny. 

Przecież ta machina coraz bardziej się napędza. Kobiety same stworzą mężczyzn, którzy nie będą wchodzić z nimi później w związki. 

 

Dlatego cieszę się z posiadanej wiedzy i po prostu sobie obserwuję zachodzące zmiany. 

Edytowane przez Vstorm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem ze wsi ok. 300 mieszkańców, więc dorzucę swoje 3 grosze.

 

6 godzin temu, xander99 napisał:

Śluby szybko kiedy dziewczyny kończą studia

 

Trzeba świecić przed sąsiadami w niedzielę po sumie.

 

 

6 godzin temu, xander99 napisał:

ja niestety nie widzę hipergamii.

Słabo patrzysz xD.

 

6 godzin temu, maroon napisał:

to spokojna głowa, z byle gołodupcem się wiązać nie będzie.

 

Prawilna gawariat xD.

 

6 godzin temu, Patton napisał:

Często wyjeżdżają na studia po to żeby złapać jelenia, i zostają w mieście.

Racja.

 

6 godzin temu, Libertyn napisał:

Ja na studiach miałem taką, która pojechała sie wyszaleć i zakosztować miejskiego życia. Bo i tak miała się ożenić z jednym średniorolnym..

 

Ja nie studiowałem, ale to czego się nasłuchałem od kolegów to się do jakiegoś  paradokumentu nadaje :) . Większość takich wiejskich julek po wyjeździe na studia zachowuje się jak Burek spuszczony po roku z 1,5m łańcucha. Wścieklizna macicy totalna :) :) . Bo przecież nie mogą być gorsze od miastowych  koleżanek xD.

 

5 godzin temu, Misfits napisał:

bardziej ogarnięte są te wiejskie dziewoje bo od dziecka uczy się je pracy i mało tam typowych "lewusek" co nic nie potrafią,

Masz błedne wyobrażenie w tej kwestii. Tak mogło być jeszcze z 20 może 15 lat temu.

 

4 godziny temu, horseman napisał:

Na wsi nie ma tej atencji, której pragną młode Panie.

Nie do końca się z tym zgodzę. Może nie ma klubów, ale nr 1 na playlistach tych mało rolnych jak i bambrów jest disco-polo, więc..... Kukoldztwo u  kolesi 30l. i młodszych kwitnie :( .

 

4 godziny temu, Redbad napisał:

rodem z PGRów

 

Łoo Panieeeee!!! To jest dopiero siedlisko patologi, niczym murzyńskie slumsly w Usa. 

4 godziny temu, Redbad napisał:

, na dotacjach z UE stał się potentatem

 

Te dotacje przyznaje ARiMR. W pewnym sensie  tą instytucję można porównać do itd albo us  albo uc (celowo z małej litery). Wierzcie mi lub nie - ale tam nie do końca panuje demokracja xD. W sensie, że każdy obywatel jest równy wobec prawa :( .

 

4 godziny temu, Redbad napisał:

, pejsbuki, pokazali dziewczynom landrynkowe produkcje TVN to dziewuchy szybko adaptują swoje marzenia i oczekiwania.

Otóż to.

 

1 godzinę temu, krzy_siek napisał:

Na wsiach gdzie sytuację dobrze znam, są następujące opcje:

- dziewczyna wyjeżdża do miasta na studia, tam poznaje faceta i zostaje w mieście

- dziewczyna wyjeżdza na studia, nie poznaje kandydata na męża, wraca na wieś, nie ma od dłuzszego czasu faceta

- dziewczyna nie studiuje, bierze ślub po szkole średniej z mężczyzną ze wsi

- dziewczyna studiuje, bierze ślub w trakcie studiów z mężczyzną ze wsi

Nie kojarzę opcji 'dziewczyna kończy studia, wraca na wieś i wychodzi za miejscowego'

 

Mam parę takich koleżanek, dla których wyjazd do miasta wojewódzkiego to jakiś przeskok cywilizacyjny normalnie xD. Tak, jak ktoś wspomniał gardzą lokalsami, pomimo, że wszystkie z nich pracują w jakichś galeriach/ sieciówkach i wątpię, żeby któraś z nich zarabiała więcej niż 3 k. No ale od czego jest miś :):) .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

A wpadliście może na to, że na wsi jest jednak jeszcze (podkreślam jeszcze) trochę więcej tego konserwatyzmu i hipergamia nie szaleje.

Dokładnie tak, sam jestem z terenów wiejskich.

I mamy tam też kluby w wiekszych miejscowościach, bardzo mało, czesto oddalone od siebie po 60km ale są. Nawet w takim klubie pójście do kibla ze znaną puszczalską laską na lodzika wiąże się bardzo często że ktoś Cię wyłapie okiem znajomy i dostaniesz łatkę frajera co rucha ochłapy.

A ta laska kolejny "krążący nius wśród pospólstwa" :P

 

90% ziomków z tego forum którzy narzekają na brak ciepłego cycka/ruchania po odrobinie ogarnięcia w moich terenach ogarnęłoby sobie fajną dupkę do posuwania czy nawet jakas spoko relację, a tak nabijają atencję zjebkom w miejskich klubach. 

 

Zapraszam na wieś, tutaj opinia publiczna szybko ucina skrzydełka Julkom, no bo jak dawac na boku/ciągnąć na hajs frajera jak każdy prawie kazdego zna, a jesli nie osobiscie to poprzez znajomych znajomych i negatywna opinia roznosi się lotem błyskawicy? :D

 

 

Sieć połączona ;)

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Kiroviets napisał:

Masz błedne wyobrażenie w tej kwestii. Tak mogło być jeszcze z 20 może 15 lat temu.

Pisałem o moich równolatkach (+/- parę lat). Teraz są to kobiety po dwadzieścia parę trzydzieści kilka lat, więc z mojej perspektywy wszystko się zgadza 😆.

A dziewczyny 18-20 lat to mi mówią dzień dobry proszę pana 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Wincenty said:

 

Sieć połączona ;)

 

I dlatego wchodzenie w relację z kobietą spoza swojego kręgu towarzyskiego, to jak wejście do kasyna. 

 

I dlatego wraz z wiekiem coraz ciężej znaleźć kogoś sensownego, bo kręgi towarzyskie się rozpadają. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, maroon napisał:

I dlatego wchodzenie w relację z kobietą spoza swojego kręgu towarzyskiego, to jak wejście do kasyna. 

 

Nie stary,

nie srasz tam gdzie jesz,

nie ruszasz dupy ze swojej grupy,

gdzie się żyje i pracuje tam się ch*jem nie wojuje.

 

Dla świętego spokoju.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, niemlodyjoda said:

 

Nie stary,

nie srasz tam gdzie jesz,

nie ruszasz dupy ze swojej grupy,

gdzie się żyje i pracuje tam się ch*jem nie wojuje.

 

Dla świętego spokoju.

Nie nie. Nie myl grupy i pracy z kręgiem towarzyskim. Koleżanka koleżanki to może być twój target. Koleżanka poznana na badoo z drugiego konca Polski to kasyno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda Chyba się źle rozumiemy. Mi chodzi o to, że osobę towarzysko powiazaną masz szansę sprawdzić pod względem reputacji, choć pewności oczywiście nigdy nie ma. A kogoś obcego z daleka nie masz żadnych szans sprawdzić. Laska może być lokalną dupodają i nigdy się o tym nie dowiesz. Stąd kasyno. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.