Skocz do zawartości

Świetny tekst o kobietach w wojsku


Rekomendowane odpowiedzi

Na stronie Bechatka pojawił się świetny wpis po lekkim hejcie związanym z ich wpisem o ciążowym dla kobiet w wojsku. Najpierw tekst z dzisiaj, a potem ten z wczoraj.
Pozdrawiam serdecznie.
 

Cytat

Po naszym wczorajszym poście nt. artykułu w gazecie wyborczej napisało do nas stado wściekłych julek i inceli, nimi to się tak przejmujemy jak MON skargami żołnierzy, ciekawy jest jednak fakt że napisała do nas pani, która podaję się za "rzecznika kobiet" w jednostce w pipidówie dolnej, ogólnie napisała że jesteśmy bardzo niemili, chuje z nas, mamy przestać szkalować kobiety i tak w ogóle to już nas ściga prokurator dziura w dupie. 
Ogólnie to tam zrobiło to na nas takie wrażenie jak pociski wystrzelone ze zmodernizowanego T-72 na rosyjskim T-90, ale jak się głębiej nad tym zastanowić to wychodzi ciekawa zależność. 
Na peju przez wiele lat było poruszanych wiele kwestii, szkalowaliśmy wszystko i wszystkich, świętości, instytucje a nawet personalnie, każdy miał w to wyjebane, instytucje czy tam inne organy nie uważały tego za problem., wyjątkiem jest tu WOT i Pan Pułkownik Pietrzak ale to inna kwestia.


W ten wystarczy napisać kilka słów prawdy nt. pewnej płci w wojsku i już zlatuję się banda sfrustrowanych julek nie mogących przyjąć do wiadomości najprostszych faktów wynikających chociażby z biologii człowieka i wniosków wyciągniętych z tysiąca lat zabijania się nawzajem. Do tego dochodzą białorycerze, którzy już mają tak mózg zastąpiony spermą, że zrobią wszystko byle tylko kobieta zwróciła na nich uwagę, sprzeda nawet swoją godność i będzie się płaszczyć byle tylko na niego jakakolwiek splunęła. 


Napisaliśmy kilka gorzkich słów prawdy i nagle pojawia się rzecznik ds. kobiet, pojawia się dziennikarka, która mówi że nasz tekst jest seksistowski, pojawia się inna dziennikarka prosząca o wywiad by opowiedzieć czemu mamy takie a nie inne stanowisko, napisała do nas nawet pewna instytucja zajmująca się walką z dyskryminowaniem kobiet.  A wszystko to bo napisaliśmy o kobiecie w wojsku. 
Gdy pisaliśmy o idiotyzmach monu, bezsensownym systemie szkolenia, problemach tej instytucji widzianymi oczami prostego szweja czy nawet problemach mężczyzn w wojsku, to nikt do nas nie pisał, nikt nie chciał wywiadów i nikt się nie interesował.  Jedyny moment gdy temat mężczyzn w woju kogoś zainteresował to była sprawa z gwałtem, która jak wiemy skończyła się tragicznie i nie mam ochoty o tym pisać z wiadomych względów. 


W naszej cywilizacji ukształtowało się to, że kobiety traktuję się na specjalnych warunkach, nie mam z tym problemu, naprawdę to co się dzieję w cywilu mało mnie interesuje, interesuje mnie firma w której pracuje, w której gdy na poligonie jest 100 chłopa, 10 kobiet i są dostępne 2 prysznice, to 100 chłopa dostaje jeden i te 10 kobiet dostaje jeden osobny, bo przecież kobiety nie mogą się myć z facetami, firmie w której gdy na jednostce jest jakaś robota typu noszenie, podnoszenie to kto jest wybierany na ochotnika? No oczywiście, że mężczyźni bo kobieta nie może podnosić dużego ciężaru, firma w której są przypadki, że kobieta "dupą" dochodzi do stanowiska dowódczego, a przypominam że wojsko to nie jest korpo, tam jak zarząd jest chujowy to najwyżej firma zbankrutuje, w wojsku od decyzji przełożonych zależą ludzkie życia. 


Prawda jest prosta, wynika ona z biologii i natury, statystycza kobieta jest słabsza, mniej odporna psychicznie, mniej skora do podejmowania ryzyka i wykazują się mniejszą inicjatywą niż statystyczny mężczyzna, niestety ale wszystkie te cechy, których statystyczna kobieta nie posiada są przydatne właśnie w wojsku. Robię w tej firmie już parenaście ładnych lat i jeszcze nie widziałem by kobieta 160cm wzrostu, 45kg wagi była w stanie odciągnąć chociażby na 10m "rannego" 100kg chłopa z wyposażeniem, o poligonach gdy na kiludniowym bytowaniu w lesie panna wywala tekstem, żeby dzwonić po samochód bo ona dostała okresu i nie ma podpasek już nie wspomnę.
Żeby też nie być całkiem negatywnym, nie uważam że dla kobiet nie ma miejsca w wojsku, są specjalizację w których będą sobie radzić tak samo jak nie lepiej od mężczyzn, lekarze, papierkowa robota, sprawy organizacyjne, kobiety są w tym zazwyczaj lepsze bo są spokojniejsze i dokładniejsze od statystycznego mężczyzny. Ale nie łudźmy się, 5 na 100 kobiet może się nadaje na zmech czy inną jednostkę liniową, znam nawet takie, ale to jest promil, który rozmywa się w tych osobnikach, które się nie nadają.


Zanim drogie panie zaczniecie po mnie jechać ja tylko przypominam, że wojna to śmierć, zniszczenie i gwałty, wiadomo fajnie jest biegać w mundurze i pobierać pieniążki w czasie pokoju, ale jak gówno wpadnie w wentylator to może już być nieciekawie. 
Nie bez powodu przez tysiące lat to mężczyźni szli na wojny, poniekąd po to by bronić kobiet, które zostały w domach przed okrucieństwem i niestety żadne pierdy o równości tego nie zmienią.

 

Cytat

Uwielbiam te artykuły Gazeta Wyborcza, otóż droga Pani "redaktorko", zgaduję że nie zna Pani realiów wojska jak i wotu, członkowie obrony terytorialnej nie dostają "wypłaty" jak żołnierze zawodowi ponieważ nie pełnią zawodowej służby, te wspomniane 600zł których biedna pani szeregowa nie może dostawać wynikają z tego, że w związku z brakiem DYSPOZYCYJNOŚCI nie pojawia się na weekendowych ćwiczeniach więc za co ma dostawać pieniądze? 
Służbę WOT w tej kwestii można porównać do rezerwistów, których w Polsce mamy jakieś 1,5 miliona, osoby te są cywilami, w wojsku są parę dni na parę lat jeśli w ogóle, idąc tą drogą dedukcji każdej kobiecie znajdującej się w rezerwie należą się pieniądze gdy zajdą w ciążę? Ja rozumiem, że wojsko jest idealnym inkubatorem funduszy dla wszelakich inwestycji ale żeby MON robił za fundusz socjalny to już lekka przesada. 
Wiem, że ten tekst powstał tylko jako kolejny przytyk w stronę armii jaka to nie jest przychylna dla kobiet, wiadomo przecież wojsko to instytucja w której Paniom należy zapewnić parytety i najlepiej podpaski dołączone do mundurówki. 
Pamiętam jak zaczynali wprowadzać kobiety do armii to sobie gadaliśmy w firmie, że ciekawe jak rozwiążą kwestię ciąż. No i kto jest w firmie ten wie jak rozwiązali, czytaj pani żołnierz (w ogóle błagam nie używajcie słowa żołnierka bo łapie mnie zażenowanie) zachodzi w ciąże, idzie na urlop, potem dochodzi urlop macierzyński, pani zachodzi w drugą ciążę i koło się zatacza. Dzięki temu mamy nieużytecznego żołnierza, który pobierając pensje od kilku lat siedzi w domu i blokuje etat. 
Czekam aż wyborcza zacznie pisać teksty o tym jak to kobietom żołnierzom jest źle bo na WOGu do munduru nie wydają antykoncepcji hormonalnej i tamponów xD

https://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35063,26751464,tworcy-terytorialsow-zapomnieli-o-zolnierkach-jestes-w-ciazy.html?disableRedirects=true

 

PS. Bechatka na fb*

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wojskowy komendant uzupełnień opowiadał mi jak to jest z tymi kobietami w wojsku :P Są jakieś ćwiczenia, jest sztab no i załóżmy że jest w nim 1 kobieta. Oczywiście dla pani musi być sprowadzony toitoi a faceci jak to faceci idą lać w krzaki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd ja to znam. 

 

"Maroon, ale tej linki to ja nie będę ciągnąć, bo ja tu na urlop przyjechałam, nie do roboty" 

 

"Maroon musimy wracać do portu, bo podpasek zapomniałam kupić" 

 

"Maroon ja nie będę w tej wachcie kuchennej, bo nie umiem gotować. Zamówić coś możemy" 

 

Chcieli równouprawnienia to mają. Chcieli pasożytów ciągnących socjale w opór na bombelka, to mają. 

Edytowane przez maroon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, maroon said:

Chcieli równouprawnienia to mają. Chcieli pasożytów ciągnących socjale w opór na bombelka, to mają. 

Ci którzy są winni zaistniałej sytuacji już dawno nie żyją. Nikt z obecnie żyjących nie dał kobietom praw wyborczych. To był początek końca. Demokracja + prawa wyborcze kobiet to koniec cywilizacji. Feminizm to tylko gwóźdź do trumny.

1 minute ago, mac said:

Nie wiem, co jest głupsze. Czy fakt, że kobiety same idą do wojska, czy to, że ktoś je tam wpuszcza. 

A kto się przeciwstawi swoim wyborcom?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Miraculo napisał:

A kto się przeciwstawi swoim wyborcom?

 

Można mówić, że grawitacji nie ma, ale jak spadniesz w przepaść to zginiesz. Teraz świat opiera się na idei, że grawitacja nie istnieje. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako były żołnierz, który ma również sporo znajomych policjantów opinie mamy jedną. Nikt tobie jej głośno nie powie ale wszyscy myślą jedno. 

 

Kobiety to ściek w służbach mundurowych, które nadają się tylko do prucia przez wyżej postawionych. Nadaje się jedna na sto. Jeden z powodów dla których zrezygnowałem z wojska.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maroon napisał:

To Legia czy regularne francuskie? 

 

Do legii nie przyjmują kobiet. 

 

Był jeden przypadek w historii podczas WW2, pani miała na nazwisko Travers i była kierowcą czegoś co dziś nazywa się samobieżnym działkiem przeciwlotniczym.

 

Po WW2 pani służyła podczas I Wojny Indochińskiej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia byłem w wojsku w zasadniczej służbie wojskowej w jednostce gdzie były kobiety.

Przypomina mi się jak pełniłem służbę na BP czyli biuro przepustek, żołnierki dostały przepustki stałe 

na 8 godzin by mogły na miasto wyjść po powrocie o 3 rano usłyszałem hałas przy drzwiach ku moim oczom

ujrzałem wtedy pierwszy raz w życiu tak nachlane kobity one się nie zataczały tylko po ziemi pełzały jak dżdżownice

śmiechu było co nie miara😆🤣😂

Płacz , fochy to był standard do tego kobieta oficer to gorsza służbistka niż mężczyzna.    

 

21 minut temu, maroon napisał:

To Legia czy regularne francuskie? 

 

Wygląda to raczej na regularne wojsko francuskie.

Gdyby ona coś takiego odwaliła na wojnie to cały pluton by poległ.

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W polityce jest podobnie. Oglądałem jakąś debatę polityczną w której po jednej stronie był mężczyzna, a po drugiej kobieta.

W momencie którym mężczyzna podważył tezy tej Pani ona dosłownie założyła ręce jedna na drugą, obróciła głowę w drugą stronę i zajebała focha.

To było komiczne.

Edytowane przez Lucjusz
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Służ e w WOT i potwierdzam zdanie Bechatki. Na grupę ok 16 kobiet (10%) w kompanii zostało kilka . Oczywiście te w miare najbardziej poukładan i zaparte ale fizjologii nie przeskoczysz. Co ciekawe dowodcy mowia wyraznie "nie dajesz rady - zrezygnuj". Jest ogolny nieformalny zakaz noszenia czegokolwiek babom. Bo na poczatku bialorycerze (młodzi) nadsakuja. Ale potem szybko się uczą że podczas marszu 20-30 km nie da się nieść dwóch plecaków.

Albo niesie albo niech spierdala.

Co do bab w wojsku jestem przeciwny z podstawowego powodu:

Jak taka ma gwałcić ?

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, ze w wojsku jest patologia z kobietami to wiem, od znajomych żołnierzy. I to co tam piszą na tym FB, to jest czysta prawda.

 

ps. Czytacie komentarze? Jednak coraz więcej mężczyzn zna pojęcie spermiarz i julka.. Aż się zdziwiłem. Tylko kobiety jak zwykle, nie wiedzą o co chodzi i dalej idą tą samą drogą. 

 

Kiedyś pisałem z jedną, co idzie do wojska. Ona jest święcie przekonana, że takie coś jak wojna to się nie może wydarzyć. 

Edytowane przez Vstorm
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno robiono badania w armii Izraelskiej i  w najbardziej newralgiczne miejsca nie posyła się kobiet.

 

Nie dlatego, że nie dają rady (szkolenie mają ostre i równe dla obu płci). Kobiet jest mniej na oficerskich stanowiskach i nikt nie robi z tego problemu. Ten kraj jest właściwie w stanie wojny, cały czas. Z ciekawostek, najpopularniejsza w tym kraju jest aplikacja ostrzegająca o odpaleniu pocisku przez wroga (nie wszystkie rakiety udaje się zestrzelić) i drogą do najbliższego schronu. 

 

Chodzi o to, że mężczyźni aby ratować jedną kobietę (często nieświadomie) narażali życie całego oddziału albo zadanie. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie używaj takich wyrażeń nigdy. Nie będę wyjaśniać. Sam się domyśl. Zamiast słowo na K to używaj Panie. Uważaj na słowa, bo to nie jest "takie miejsce", tylko powinniśmy być tutaj mądrzejsi. 

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Piter_1982 napisał:

Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno robiono badania w armii Izraelskiej i  w najbardziej newralgiczne miejsca nie posyła się kobiet.

 

Nie dlatego, że nie dają rady (szkolenie mają ostre i równe dla obu płci). Kobiet jest mniej na oficerskich stanowiskach i nikt nie robi z tego problemu. Ten kraj jest właściwie w stanie wojny, cały czas. Z ciekawostek, najpopularniejsza w tym kraju jest aplikacja ostrzegająca o odpaleniu pocisku przez wroga (nie wszystkie rakiety udaje się zestrzelić) i drogą do najbliższego schronu. 

 

Chodzi o to, że mężczyźni aby ratować jedną kobietę (często nieświadomie) narażali życie całego oddziału albo zadanie. 

 

 

 

I niestety tak działa podświadomość praktycznie każdego, nawet wielkiego samcy alfa trzymającego ramę. Nie do przeskoczenia. Nie mówiąc, że wielu biało rycerzy to by chętnie naraziło się na śmierć w 90% tylko po to, żeby zrobić coś dla samicy. Z resztą. 

 

Ten świat już dawno stanął na głowie, upadek naszej cywilizacji jest nieunikniony. 

Teraz, mac napisał:

Nie używaj takich wyrażeń nigdy. Nie będę wyjaśniać. Sam się domyśl. Zamiast słowo na K to używaj Panie. Uważaj na słowa, bo to nie jest "takie miejsce", tylko powinniśmy być tutaj mądrzejsi. 

Masz rację @mac poniosło mnie i dałem zły przykład. Było to określenie na te właśnie kobiety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, yrl napisał:

Ostatnio wojskowy komendant uzupełnień opowiadał mi jak to jest z tymi kobietami w wojsku :P Są jakieś ćwiczenia, jest sztab no i załóżmy że jest w nim 1 kobieta. Oczywiście dla pani musi być sprowadzony toitoi a faceci jak to faceci idą lać w krzaki. 

Nie wiem, gdzie tak jest ale od kilku lat, gdzie bym nie pojechał na poligon to są ToiToi-e. Czasem nawet w miejscach, gdzie bym się ich nie spodziewał. A taki komendant WKU to raczej nigdy na poligonie nie był.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam dwie historie dotyczące kobiet w służbach mundurowych. Raz gadałem z kolesiem na siłowni policjantem to twierdził, że z kobietami boi się chodzić na patrole i najczęściej za karę przydział. Poza tym patusy bardziej się bujają przy kobietach. Też uważam, że to prawda, bo żaden kozaczek się nie da kobiecie sfrajerzyć. 

 

Druga historia. Dawna kumpela ze straży granicznej. Podważa nieustannie rozkazy przełożonej, której nie lubi. Jak to usłyszałem to zajebałem facepalma. U facetów jest tak, że nawet nie lubi, ale rozkaz to rozkaz i jakiś elementarny szacunek do służby. A u kobiet takie coś nie występuje. Mogę się mylić. Dwa ostatnie zdania to tylko spekulacja. 

 

A tak na marginesie. Jak przechodzę czasami obok jakiegoś patrolu w mieście, a tam policjantka 165 cm, ja bydlę ponad 190 cm po wielu latach treningu to się zastanawiam, co ona tam robi. Mógłbym ją jedną ręką przytrzymać spokojnie. I się nie boi taka? Wie, że koleś się narazi, kolega. Dlatego właśnie kobiet nie powinno się wpuszczać, bo sytuacje kryzysowe wymagają męskich reakcji, a nie babskich. Kobiety, które widziałem w sytuacjach kryzysowych zawsze zachowywały się irracjonalnie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja o tym samym mowie od lat. Tematyka wojska interesuje się od zawsze, o wojsko się otarłem. To samo tyczy policji.

Na przykładzie policji (by nie powielać treści artykułu), złodziej nie będzie wolniej biegł, wolniej uciekał tylko dlatego, że goni go kobieta. Nie oznacza to, że nie ma w Policji całkowicie miejsca dla kobiet. Wszelkie sprawy choćby związane z przestępstwami seksualnymi (przesłuchania - zwłaszcza pokrzywdznej, dowody) powinny być przeprowadzane przez kobietę. Ale buduje się sztuczne parytety 50/50. Przyszło to z zachodu a cywilizacja zachodnia jest dekadencka w tej kwestii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może podpowiedzią na rozwiązanie wszelkich problemów równouprawnienia, będzie manewr Tylera Reksa z ogłoszeniem, że "wszyscy żołnierze są kobietami" ;)

Przedstawiam wschodzącą gwiazdę zapasów kobiecych - szanowni państwo, oto sto dwanaście kilogramów Tylera Reksa :D

Tyler_Reks_bio.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.