Skocz do zawartości

Jeżeli kochasz swoją pracę, to... zobaczymy się po 40stce.


Rekomendowane odpowiedzi

18 godzin temu, Anna napisał:

-Fajna Zosia jest sama. Gdyby nie miała pracy i tych fakultetów to kto by ja utrzymywał jak na jej pułapie nie ma na nią chętnych a jej odpowiednicy  szukają  modelek? Jest za wrażliwa, za delikatna osobowościowo żeby się wkurwić i zrobić coś ze swoim aspektem, np. schudnąć i zwiększyć swoje szanse rynkowe.

Można narzekać a feminizm, ale dzięki temu, że kobiety mogą się uczyć, pracować i co za tym samodzielnie się utrzymać, to takie Zosie mogą sobie wygodnie żyć. Kiedyś takie Zosie jak nie wyszły za mąż były ciężarem dla rodziny, obiektem drwin i plotek. Oczywiście mało którego pana Zosia i jej los obchodzi, kiedy walka toczy się o majtasy Julki.  

Dzisiaj brak męża/żony i dzieci pomału się normalizuje i to jest dobre. Niech każdy żyje po swojemu.

 

Edytowane przez Haruka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/12/2021 at 8:50 PM, giorgio said:

W mojej ocenie krytykowanie treści MGTOW POLSKA, to jak krytykować Marka. 

Konstruktywna krytyka, zawsze dobra rzecz, ulepsza treści przyszłe tylko żę MGTOW Polska chyba nie ma na tym forum.

On 2/13/2021 at 12:46 AM, maggienovak said:

Chcecie ładnych, kobiecych kobiet? Musi wrócić ekonomiczny podział obowiązków : kobieta w domu ogarnia porządek, dzieci, kuchnię (praca zarobkowa w niepełnym etacie lub/i po odchowaniu dzieci), a mężczyzna zajmuje się utrzymaniem (w sposób finansowy) domu i jest osobą decyzyjną w najistotniejszych sprawach dot.rodziny. 

Gdyby to tak działało, heh. Jestem w stanie utrzymać rodzinę. Partnerka i tak gdy dziecko będzie większe wraca to pracy (tak g&%^& pracy). Nie jest feministką, taki model wdrożono już w PRL (jej mama pracuje, moja pracowała). Patrzysz dookoła, koleżanki "robią karierę" to ty też. Porzucić dziecko w żłobku, przedszkolu na część dnia, jak najbardziej, to nazywa się socjalizacja. Facet głową domu, postawi na swoim to ma telefon na policję i niebieską kartę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, absolutarianin said:

To zależy od przebudzenia ludzi. Przebudzeni ludzie rozgonią to tałatajstwo w pół roku i to zupełnie pokojowo.

Tylko za 30 lat znowu będziemy próbować wdrożyć socjalizm tylko trochę inny. Dla mnie ta lokomotywa musi się tak rozkręcić żeby rozerwało bojler i ludzie poranieni odłamkami (kryzys, bieda) pamiętali i dzieciom o tym opowiadali. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Orybazy

Niestety kryzysy to są kontrolowane, ten na początku XXw. W

właśnie wprowadził socjalizm jako pomoc dla narodu USA przed załamaniami giełdowymi i gospodarczymi. Dobra mamusia w postaci rządu przypilnuje pieniążków, część zabierze żeby od razu nie wydać. Tak powstał Chocapic. 

 

 

Inny problem jest taki, że nie opłaca się całkiem bankrutować państw. Po co niewolnikowi niszczyć narzędzia? Jak będzie robił na pana? Nie traćmy orientacji w przestrzeni ;)

 

@Haruka

Ok, ale dlaczego do emerytury przeciętnej kobiety dopłaca się 150k zł, dlaczego idą wcześniej na emeryturę skoro uprawnienie, dlaczego częściej dostają dzieci, dostają mniejsze wyroki za te same przewinienia i mają więcej praw kosztem mężczyzn? To matriarchat, nie równouprawnienie. Facet może dostać kopa z własnego mieszkanka na pstryknięcie palcem, super normalnie, cieszcie się kobietki, tzn samotne matki bo niedługo takich najwięcej.

 

 

 

Edytowane przez Imiennik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 14.02.2021 o 16:30, absolutarianin napisał:

Ale najbardziej cię, koleżanko hejtująca, zdradza to zdanie:

 

W dniu 14.02.2021 o 15:38, Anna napisał:

Kolega ma dobrze płatna prace, jest ustawiony, czyli taki wartościowy na rynku kandydat.

 

To nie hejt.  To wy sadzicie, że jak już będziecie dorobieni to młode kobiety o aspekcie bogini powinny wam padać do stóp. Kategoryzujecie ludzi. Ja mówię niech swój ciągnie do swojego i niech to będzie status społeczny, majątkowy, inteligencja, wygląd, poglądy.

 

Opisałam przykład z życia i między innymi kobietę spełniającą charakterologiczne warunki by być dobrą żoną,  z dobrej zgodnej rodziny. Natomiast natura poskąpiła jej lansowanej urody (taka szara myszka) i nie ma tu mowy o jakiejś strasznej otyłości. Wspomniany facet 37l, też do najszczuplejszych nie należał, (mogli by chudnąć razem) Pasowali by do siebie, wyglądem, statusem społecznym i materialnym i ta Zośka byłaby gotowa być z kimś takim ale on nie. To jest też efekt kulturowy- ludzie chcą mieć swoje połówki z dwóch systemów, często bez samokrytycyzmu. On ma być przystojny, pomocny, nawalony testosteronem i dorobiony; ona, uległa, piękna , seksowna i robocza i najlepiej też z jakimś zapleczem.

 

Ten gość z mojej opowieści wypominał mojej atrakcyjnej znajomej kwestie sprzątania, gotowania i wspierania go. Podczas takich dyskusji przywoływał oddaną ojcu własna gospodarną matkę.  Moja koleżanka świadoma swojej urody ripostowała wtedy „chcesz mieć sprzątaczkę i kucharkę to znajdź sobie taką która jest podobna do twojej matki”( jego matka to zwykła przeciętna babka-pospolity typ urody). I tu go miała. On nie chciał żyć tradycyjnie jak jego "pszenno-buraczani" rodzice, którzy dorabiali się razem i połączyli na zasadzie podobieństw. Teraz mamy Greya, porno, instagramowe gwiazdy. Nic już nie jest takie samo.

 

12 godzin temu, Haruka napisał:

Można narzekać a feminizm, ale dzięki temu, że kobiety mogą się uczyć, pracować i co za tym samodzielnie się utrzymać, to takie Zosie mogą sobie wygodnie żyć. Kiedyś takie Zosie jak nie wyszły za mąż były ciężarem dla rodziny, obiektem drwin i plotek. Oczywiście mało którego pana Zosia i jej los obchodzi, kiedy walka toczy się o majtasy Julki.

Czasami, jeśli mowa tu o przywracaniu ładu i porządku w relacjach  odnoszę wrażenie, że kobiety jako takie zaczynaj,a się od 7-ki wzwyż:D

11 godzin temu, Orybazy napisał:

Czy Fajna Zosia celuje w facetów 4/10 czy wyżej?

Ten 37-latek był też taki przeciętny, wiec raczej była zainteresowana kimś na swoim poziomie.

Edytowane przez Anna
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Orybazy said:

Gdyby to tak działało, heh. Jestem w stanie utrzymać rodzinę. Partnerka i tak gdy dziecko będzie większe wraca to pracy (tak g&%^& pracy). Nie jest feministką, taki model wdrożono już w PRL (jej mama pracuje, moja pracowała). Patrzysz dookoła, koleżanki "robią karierę" to ty też. Porzucić dziecko w żłobku, przedszkolu na część dnia, jak najbardziej, to nazywa się socjalizacja. Facet głową domu, postawi na swoim to ma telefon na policję i niebieską kartę. 

 

Twoją rodziną jest twoje dziecko, matka, ojciec i rodzeństwo jeśli je masz. Twoja partnerka nie jest twoją rodziną (chyba, że masz na to jakiś papier w co wątpię). Wiec bardzo słusznie, że wraca do pracy, zwłaszcza że 40stka za rogiem. Zatem najwyższa pora pomyśleć o swojej przyszłości kiedy to Ty przerzucisz się na młodszy model. W przeciwnym razie obudzi się z ręką w nocniku.

 

1 hour ago, Anna said:

Ten gość z mojej opowieści wypominał mojej atrakcyjnej znajomej kwestie sprzątania, gotowania i wspierania go. Podczas takich dyskusji przywoływał oddaną ojcu własna gospodarną matkę.  Moja koleżanka świadoma swojej urody ripostowała wtedy „chcesz mieć sprzątaczkę i kucharkę to znajdź sobie taką która jest podobna do twojej matki”( jego matka to zwykła przeciętna babka-pospolity typ urody). I tu go miała. On nie chciał żyć tradycyjnie jak jego "pszenno-buraczani" rodzice, którzy dorabiali się razem i połączyli na zasadzie podobieństw. 

 

Mnie na tej samej zasadzie rozwala jak faceci spotykający się wyłącznie na bzykanko i 'miłe spędzenie czasu' oczekują serwisu i zaangażowania a la żona tudzież girlfriend experience typu wspieraj go, czekaj z wytęsknieniem z gorącym obiadkiem, wysłuchuj co mu się wydarzyło w robocie i pocieszaj. Ehe. Cwaniaki.

Edytowane przez Colemanka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Haruka napisał:

Dzisiaj brak męża/żony i dzieci pomału się normalizuje i to jest dobre. Niech każdy żyje po swojemu.

 

Powiem więcej - wracamy do punktu wyjścia czyli hordy pierwotnej.

Samice chcą się parować tylko z czubkiem zbiorowości, a duża część samców nie będzie miała możliwości posiadania dzieci. Do tego nałóżmy powszechną antykoncepcję (która wzmacnia rolę kobiety, ponieważ dorównała mężczyźnie w uprawianiu seksu bez zobowiązań) i mamy gotową receptę na zlikwidowanie cywilizacji łacińskiej - co już się dzieje.

Wskaźniki urodzeń są już nie do odwrócenia, co ciekawe i o czym często ludzie zapominają, kolejne pokolenia imigrantów nie mają już tyle dzieci - oznacza to, iż zachodni modernizm jest w stanie zlikwidować każdą kulturę.

 

Pomyślmy o takim Khalidzie, który przybył do Europy - on ma wpojone, że podstawową wartością jest rodzina, klan i najbliższe otoczenie. Zachodnie kobiety ma za prostytutki (w Islamie seks pozamałżeński uprawiają tylko prostytutki - przynajmniej oficjalnie), a zachodnich facetów za frajerów. Jednak już syn Khalida, Mustafa, który dorósł w kulturze, dajmy na to, niemieckiej, będzie miał zapewne dużo luźniejsze podejście do tego wszystkiego - tani seks to świetny narkotyk.

 

Likwidacja rodziny oraz replikacji, doprowadzi do postania konsumenta idealnego - z jednej strony "kociary" chill + winko + netflix - z drugiej strony incela - piwko + gry + Onlyfans - i o to właśnie chodziło. Do tego rzuci się dochód gwarantowany i mamy posłuszną armię, nieszczęśliwych kretynek i idiotów na każde skinienie, którzy całą kasę wydadzą na kupowanie czegoś czego im brakuje czyli poczucia bliskości z drugim człowiekiem. 

 

Taką cenę ma "wyzwolenie" (tylko kierwa z czego? :D ) kobiet :) 

 

Na krótką metę kobiety mogą być szczęśliwe - mogą bez konsekwencji robić to, co kiedyś było zastrzeżone dla facetów. Dziś, przeciętna 20 latka, nie mówiąc o 25latce, ma przebieg jak passat z Germanii co nim tylko "starsze małżeństwo do kościoła jeździło". Z kolei u dużej części facetów w jej wieku deficyt seksu jest potężny.

 

Jak Ci ludzie mają się wiązać? Przecież, jeśli facet ma trochę oleju w głowie nie sparuje się z zajeżdżonym trupem, który oddał swoje najlepsze lata w życiu komuś innemu. Z drugiej strony - panna, mając łatwy dostęp do seksu, pomyśli, że po co jej facet skoro przed nędzą związaną z dzieckiem chroni ją zestaw 500+, świadczenie na samotną matkę + dochód podstawowy, a pruć można się dalej. W przyszłości ludzie nie będą się wiązać, a stały związek, ba małżeństwo, stanie się luksusem.

 

BTW - małżeństwo w dzisiejszych czasach ma 66% szans na to, że nie zakończy się rozwodem, co trzecie leci w piach bardzo szybko. Śmiem twierdzić, że za 5 lat będzie już 50/50.

 

Czy to jest świat drogie Panie w jakim chcecie żyć? Na krótką metę oczywiście tak ale życie to nie krótka meta, a maraton.

 

tumblr_nwev9pDWh21u6hup1o1_500.jpg

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Imiennik said:

Niestety kryzysy to są kontrolowane, ten na początku XXw. W

właśnie wprowadził socjalizm jako pomoc dla narodu USA przed załamaniami giełdowymi i gospodarczymi.

Rezerwa federalna w 1912 bodajże, wdrażanie regulacji a potem ten niedobry "wolny rynek" przestał działać.

9 hours ago, Colemanka said:

Twoją rodziną jest twoje dziecko, matka, ojciec i rodzeństwo jeśli je masz. Twoja partnerka nie jest twoją rodziną (chyba, że masz na to jakiś papier w co wątpię). Wiec bardzo słusznie, że wraca do pracy, zwłaszcza że 40stka za rogiem. Zatem najwyższa pora pomyśleć o swojej przyszłości kiedy to Ty przerzucisz się na młodszy model. W przeciwnym razie obudzi się z ręką w nocniku.

Więzów krwi nie ma ale rodzinę zawsze tworzyli rodzice i dzieci. Kontraktu nie mam bo to w moich oczach szybsza ścieżka do rozpadu relacji i rozwodu. Bez kontraktu ludzie przynajmniej muszą coś sobie dawać i nie mogą wykorzystać sądów dla swojej korzyści. 

Pozycja mężczyzny we współczesnym kontrakcie małżeńskim jest żałosna, kobiety to widzą i odpowiednio wykorzystują.    

10 hours ago, Anna said:

Ten 37-latek był też taki przeciętny, wiec raczej była zainteresowana kimś na swoim poziomie.

Bardziej niż z wyglądu, czy miał dochody, dom, karierę? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, niemlodyjoda said:

Likwidacja rodziny oraz replikacji, doprowadzi do postania konsumenta idealnego - z jednej strony "kociary" chill + winko + netflix - z drugiej strony incela - piwko + gry + Onlyfans - i o to właśnie chodziło. Do tego rzuci się dochód gwarantowany i mamy posłuszną armię, nieszczęśliwych kretynek i idiotów na każde skinienie, którzy całą kasę wydadzą na kupowanie czegoś czego im brakuje czyli poczucia bliskości z drugim człowiekiem. 

W tym wszystkim mnie zastanawia, kto będzie produkował to kocie żarcie, wino, kręcił "Sex w wielkim mieście", naprawiał transformatory jeśli będzie można siedzieć na dochodzie podstawowym w domu? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Orybazy napisał:

W tym wszystkim mnie zastanawia, kto będzie produkował to kocie żarcie, wino, kręcił "Sex w wielkim mieście", naprawiał transformatory jeśli będzie można siedzieć na dochodzie podstawowym w domu? 

 

Moim zdaniem dojdzie do podziału na 3 klasy społeczne:

 

1. Posiadacze - Ci ludzie już teraz mają większość światowego bogactwa - oni będą tym rządzić

2. "Utrzymywacze" - czyli ludzie od utrzymania infrastruktury, celebryci, aktorzy itp. - ale to też będzie niewielka grupa - będą zarabiać nieźle + pamiętaj, że coraz więcej rzeczy będą wykonywac maszyny

3. "Jamochłony" - żyć i żreć. Większość ludzi. Konsumenci. Być może część będzie od czasu do czasu pracować.

 

Wśród jamochłonów będziesz miał wszystkie te grupy społeczne, które dziś tak chętnie wyciągają ręce po nie swoją kasę -popatrz kto w USA korzysta z zasiłków.

 

To już zresztą było - pod koniec Rzymu, przed upadkiem, jeśli byłeś obywatelem miałeś zapewnione zboże za darmo + w ciepłym klimacie nie ma większości problemów mieszkaniowych jak w zimnym.

 

Moim zdaniem wystarczy obserwować co się dzieje w USA - to samo, z opóźnieniem, będzie się działo w PL. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Imiennik said:

Ok, ale dlaczego do emerytury przeciętnej kobiety dopłaca się 150k zł, dlaczego idą wcześniej na emeryturę skoro uprawnienie, dlaczego częściej dostają dzieci, dostają mniejsze wyroki za te same przewinienia i mają więcej praw kosztem mężczyzn? To matriarchat, nie równouprawnienie. Facet może dostać kopa z własnego mieszkanka na pstryknięcie palcem, super normalnie, cieszcie się kobietki, tzn samotne matki bo niedługo takich najwięcej.

Dlatego faceci powinni przestać usługiwać kobietom. Młoda prosi o pomoc z walizką w pociągu, nie sorry. Złapała kapcia na drodze dodajesz gazu. Płacić za nią na randce, nope. Iść w samowystarczalność, płacić jak najmniej podatków. Nie podpisywać żadnych kontraktów z kobietami. Nie zatrudniać w swoich biznesach, robić interesów jeśli jest alternatywa.  

Tylko kryzys, brak wody w kranie, prądu w gniazdku, żarcia w lodówce uzmysłowi kobietom, kto niesie na swoich plecach ciężar tej cywilizacji, i że może lepiej nie kopać ich w krocze bo ją upuszczą.   

8 minutes ago, niemlodyjoda said:

To już zresztą było - pod koniec Rzymu, przed upadkiem, jeśli byłeś obywatelem miałeś zapewnione zboże za darmo + w ciepłym klimacie nie ma większości problemów mieszkaniowych jak w zimnym.

To czego to doprowadziło wiadomo. Co zachęci utrzymywaczy do pracy? Włażenie na słup energetyczny zimą w zamian za co, lepszy smartfon od Jamochłonowego?

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Orybazy napisał:

Co zachęci utrzymywaczy do pracy? Włażenie na słup energetyczny zimą w zamian za co, lepszy smartfon od Jamochłonowego?

 

Facetów?

Obietnica seksu lub choć możliwości rozmowy z kobietą - zobacz że onlyfans i pochodne to taka opcja demo tego co czeka dużą częśc populacji męskiej.

Kobiety - były galerianki co dawały wiadomą część ciała za nowe jeansy więc logicznym tokiem rozumowania będzie po prostu ilość posiadanych rzeczy. Kobiety mają mentalność srok - ma się błyszczeć i fajnie wyglądać. Zawód "sexworkerki" (bo tak teraz należy mówić na prostytutkę) to zawód przyszłości, szczególnie młodego pokolenia.

 

Dobrym przykładem jest obecność kobiet na siłowniach, biegających i tych wszystkich fitnesek - nawet 10% nie robi tego dla zdrowia ale po to aby zgarnąć faceta z topki albo żeby poświecić dupą na instagramie.

 

Zobaczysz że już za rogiem czasu dziewczynka zapytana o to kim chce być powie - Instagramerką albo Belle Dellphine - bo nic nie musze robić, a frajerzy płacą.

 

Cytat

Dlatego faceci powinni przestać usługiwać kobietom. Młoda prosi o pomoc z walizką w pociągu, nie sorry. Złapała kapcia na drodze dodajesz gazu. Płacić za nią na randce, nope. Iść w samowystarczalność, płacić jak najmniej podatków. 

 

Dokładnie tak robię - 0 bezinteresowanej pomocy dla jakiejkolwiek kobiety.

Wyjątki:

- starsze Panie

- Pani o kulach etc.

- kobiety w ciąży i matki z dzieckiem.

 

Poza tymi grupami palcem nie kiwnę jeśli kobieta nie poprosi, a potem się nie zrewanżuje, choćby "dziękuję".

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Orybazy napisał:

Tak, kto inny będzie utrzymywał infrastrukturę? Laska poleci na faceta bo jest elektrykiem, albo bo steruje robotem czyszczącym kanały?

 

Moim zdanie, jeśli nadal to będzie szło w stronę hipergamiczności kobiet wygląd będzie odgrywał coraz większą rolę w procesie kojarzenia czyli może to być nawet śmieciarz (bez urazy dla tego zawodu) byle był przystojny.

Nie muszą się już martwić kto utrzyma dzieci, samotne matki też przestały być stygmatyzowane społecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Kobiety mają mentalność srok - ma się błyszczeć i fajnie wyglądać. Zawód "sexworkerki" (bo tak teraz należy mówić na prostytutkę) to zawód przyszłości, szczególnie młodego pokolenia.

 

Dobrym przykładem jest obecność kobiet na siłowniach, biegających i tych wszystkich fitnesek - nawet 10% nie robi tego dla zdrowia ale po to aby zgarnąć faceta z topki albo żeby poświecić dupą na instagramie.

 

Ja rozumiem, że nie lubisz kobiet, ale z tym hejtem to już przesadziłeś. Wszystkie znane mi osobiście kobiety uprawiające sport, w tym min. chodzą do fitness klubów dla zdrowia i dobrej kondycji= dobra jakość życia. Co w tym dziwnego? Skutkiem ubocznym takiego podejścia jest też fajna sylwetka.

 

Mentalność srok? Cóż to takiego. Ja też lubię dobrze wyglądać i otaczać się ładnymi przedmiotami. To żle?😂

 

Wygląd zawsze był i będzie kluczowy w procesie kojarzenia par. Dotyczy to przecież obydwu płci. Co w tym złego?

 

3 godziny temu, Orybazy napisał:

Dlatego faceci powinni przestać usługiwać kobietom. Młoda prosi o pomoc z walizką w pociągu, nie sorry. Złapała kapcia na drodze dodajesz gazu.

 

Bez przesady. Nigdy nie zostawiłbym samej kobiety na drodze, w jakimś odludnym miejscu bez pomocy. Mężczyznę też nie zostawiłbym samego w takiej sytuacji. Przynajmniej można po pomoc drogową zadzwonić. Zresztą nauczony własnym doświadczeniem zawsze wożę ze sobą dobry sprzęt do wymiany kół (np. hydrauliczny podnośnik), dzięki któremu wymienię koło w 5 min.😂

 

16 godzin temu, Anna napisał:

To wy sadzicie, że jak już będziecie dorobieni to młode kobiety o aspekcie bogini powinny wam padać do stóp

 

To nie tak proszę Pani. Typowy młody facet  w wieku nastoletnim mający zerowe branie u kobiet ma dzięki temu baardzo niską samoocenę. W tym wieku liczy się tylko wygląd. Ja od jednej panny w wieku 16 lat usłyszałem, że jestem tak brzydki, że gdybym był jedynym mężczyzną na świecie, to ona nie chciałaby się ze mną zadawać😂.

 

Kumpel jak usłyszał taki tekst od pannicy (jako nastolatek oczywiście z zerowym braniem u kobiet), to się tak wziął do roboty, że dorobił się sporego majątku, min.  żaglówki na Śródziemnym. I nagle, jak to sam określił wyprzystojniał, bo od kobiet się opędzić nie mógł, ale zawsze miał świadomość, że to były qrwy lecące na kasę.

 

W momencie, gdy u mężczyzny hajs zaczyna się zgadzać, to samoocena leci do góry. To przede wszystkim dają pieniądze. No i pieniądze bardzo lewarują SMV u faceta, ale każdy "brzydal" z kasą powinien być świadomym tego mechanizmu. Inaczej ma szansę pójść drogą  wytyczoną  przez guru podrywu- Kaza Marcinkiewicza. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, niemlodyjoda said:

Taką cenę ma "wyzwolenie" (tylko kierwa z czego? :D ) kobiet :) 

(...)

Czy to jest świat drogie Panie w jakim chcecie żyć? Na krótką metę oczywiście tak ale życie to nie krótka meta, a maraton.

 

tumblr_nwev9pDWh21u6hup1o1_500.jpg

 

 

Ale co? Wydaje Ci się to za wysoką ceną za uzyskanie wolności społecznej kobiet?

 

Czasem jak Cię czytam to wydaje mi się, że twoja postawa wynika z jakiegoś naiwnego pragnienia czy oczekiwania, że kobiety powinny różnić się od mężczyzn.

 

Na przykładzie tej foty: od dzieciaka jesteśmy przyzwyczajeni do takiego widoku mężczyzn (jak tej Pani). Zapity leżący chłop był standardem na klatkach schodowych w bloku, gdzie się go przekraczało i szło na swoje piętro, to samo na weselach, na imieninach, pod sklepami. Kto nie widział kobiety targającej chwiejącego się chłopa do domu? Ewentualnie rower go sam prowadził. Kto nie widział swojego ojca, wójka czy kuzyna zaprutego? I teraz nagle wyszło, że kobiety stały się równe mężczyznom w zapijaniu się, sekszeniu i co tylko. A dokładnie rzecz ujmując: ujawniły się. No i co w tym takiego dziwnego? Dlaczego by miały się różnić od mężczyzn? Powinny być lepsze, moralniejsze, bardziej strachliwe, powinny bardziej myśleć co ludzie powiedzą? A dlaczego? Czy bycie kobietą do czegoś zobowiązuje? Do czego?

 

Proponuję porzucić te szkodliwe marzenia o mitycznej kobiecości. To już nie istnieje. Nawet nie wiem czy kiedykolwiek istniało czy to jacyś przebierańcy byli :P

Edytowane przez Colemanka
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Colemanka

17 minut temu, Colemanka napisał:

Na przykładzie tej foty: od dzieciaka jesteśmy przyzwyczajeni do takiego widoku mężczyzn (jak tej Pani). Zapity leżący chłop był standardem na klatkach schodowych w bloku, gdzie się go przekraczało i szło na swoje piętro, to samo na weselach, na imieninach, pod sklepami

Tak, bo każdy facet to pijak...

 

Niestety mam wgląd w środowisko <30 letnich kobiet. Cztetopak i zapomina o chłopaku. Cóż, ja jestem sam że tak powiem, nie mogę mówić za innych mężczyzn. Nigdy nie dopuściłem się zdrady, bywało że puknięta koleżanka po fakcie mówiła mi o swoim chłopaku, ja się osobiście kilka razy schlałem w wieku nastoletnim i nie kultywuje tego jako dorosły mężczyzna, zatem może to jacyś przebierańcy byli?

 

Prawda jest taka, że wypaczone jednostki są po obu stronach, po męskiej i kobiecej. Jest to forum dla heteroseksualnych mężczyzn, więc piszemy o kobietach. Ja zachowuje RiGCz także na codzień, myślę nad konsekwencjami moich czynów, wiele braci tutaj podobnie, ale to cecha małej części społeczeństwa. Jakbyś nie zauważyła nikt tu nie lubi Karyn i simpów, także jest po równo i nie ma co się uruchamiać i bronić całej grupy metodą kontrastu.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imiennik tylko, że ja nikogo nie bronię. Twierdzę, że kobiety wreszcie ujawniły swoja prawdziwą twarz. Nie muszą już dłużej ukrywać swojej tożsamości. Chcą się schlać, to się schlają. To się nazywa wolność. Robisz ze swoim życiem co chcesz i nikt Ci nie może powiedzieć, że nie możesz. Ponosisz tylko konsekwencje swoich wyborów i tyle. Wcześniej się ukrywały, udawały, nie ujawniały. Lepiej żyć jako wolny człowiek, za każdą cenę. Nawet za docelową cenę w postaci kota i samotności. W moim odczuciu: opłacało się.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Colemanka napisał:

@Imiennik tylko, że ja nikogo nie bronię. Twierdzę, że kobiety wreszcie ujawniły swoja prawdziwą twarz. Nie muszą już dłużej ukrywać swojej tożsamości. 

 

Bzdura na bzdurze bzdurą pogania.

Po co mi kobieta zachowująca się jak facet?

Szczerze?

Po nic.

Dlatego tak bardzo Was, Polki i "zwesternizowane" kobiety bolą Azjatki, Ukrainki i dziewczyny, które nadal są kobietami nie babochłopami.

Powiem CI tak - kto raz był w związku z prawdziwą kobietą z pogardą patrzy na zachodnie babochłopy.

Ty jesteś tego najlepszym przykładem - nie mieści mi się w głowie jak kobieta może oddać dziecko czyli coś, co jest kwintesencją jej istnienia.

 

Zachodnie kobiety sprowadzają same siebie do roli materacy dla oblatywaczy - chcecie tak żyć - krzyżyk Wam na drogę.

Ale wmawianie, że to jest normalność jest śmieszne - nie nie jest.

 

Ja uwielbiam kobiety - ale kobiecie kobiety. Nie babochłopy. 

 

Jeżeli nie chcecie być matkami i żonami to kim jesteście? Nałożnicami? Prostytutkami? Jak to nazwać?

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minutes ago, niemlodyjoda said:

Po co mi kobieta zachowująca się jak facet?

Szczerze?

Po nic.

 

Tylko że kobieta nie jest ‘po coś’ dla Ciebie. Rodzi się i żyje dla siebie, ta jak i Ty rodzisz się i żyjesz dla siebie.

 

29 minutes ago, niemlodyjoda said:

Powiem CI tak - kto raz był w związku z prawdziwą kobietą z pogardą patrzy na zachodnie babochłopy.

 

Byłeś w związku małżeńskim z prawdziwą kobietą?

 

29 minutes ago, niemlodyjoda said:

Ty jesteś tego najlepszym przykładem - nie mieści mi się w głowie jak kobieta może oddać dziecko czyli coś, co jest kwintesencją jej istnienia.

 

I teraz przez chwile wyobraźmy sobie, że jestem polską sędziną, którą ‘prawdziwa kobieta’ próbuje przekonać do zachowania dziecka wyłącznie dla siebie alienując ojca gdyz stanowi ono 'kwintesencję jej istnienia'. Ehe, na pewno mnie przekona.

 

29 minutes ago, niemlodyjoda said:

Jeżeli nie chcecie być matkami i żonami to kim jesteście? Nałożnicami? Prostytutkami? Jak to nazwać?

 

Sobą.

 

Perfect (Z. Hołdys) "Chcemy być sobą" 1983 - YouTube

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Colemanka napisał:

 

Tylko że kobieta nie jest ‘po coś’ dla Ciebie. Rodzi się i żyje dla siebie, ta jak i Ty rodzisz się i żyjesz dla siebie.

 

Ta.

Oczywiście.

Bullshit totalny. 

Tak jak i ja tak i Ty jesteś tu tylko w jednym celu - przedłużyć gatunek - inaczej Twoje i moje istnienie nie ma sensu.

 

7 minut temu, Colemanka napisał:

Byłeś w związku małżeńskim z prawdziwą kobietą?

 

Zdecydowanie! Faceci codziennie się do niej dobijali, a na instagramie miała skrzynkę zawaloną wiadomościami. 

A wiesz dlaczego nie wypaliło?

Poczytaj o chorobie zwanej CHAD.  Choroba Afektywna Dwubiegunowa.

Zdiagnozowanej.

Jak już chcesz mi pisać o mojej ex-żonie.

I zastanów się dlaczego uzyskałem rozwód z winy małżonki.

 

7 minut temu, Colemanka napisał:

I teraz przez chwile wyobraźmy sobie, że jestem polską sędziną, którą ‘prawdziwa kobieta’ próbuje przekonać do zachowania dziecka wyłącznie dla siebie alienując ojca gdyz stanowi ono 'kwintesencję jej istnienia'. Ehe, na pewno mnie przekona.

 

Zastanawia mnie co Ty musiałaś odpieprzyć, że nie dostałaś opieki nad dzieckiem, kiedy to w 99% spraw dziecko idzie do kobiety. Domyślam się o co chodziło. Nie musisz pisać.

 

7 minut temu, Colemanka napisał:

 

W sensie kim?

Bo ja już te bajki słyszałem tylko wiesz - kobieta bez dziecka i rodziny naprawdę mało znaczy.

Bo jaką ma wartość społeczną?

Jak facet - nie rób sobie jaj - do wojska nie pójdziesz, zarabiasz mniej więc podatki płacisz niższe to o czym TY mówisz?

Po prostu pasożytujesz bo w normalnym społeczeństwie byłabyś stygmatyzowana, a nie pozwolono by Ci dryfować jak teraz.

 

Mnie te bajki o skrzywdzonych, samotnych, matkach nie ruszają.  Tak samo jak o silnych, niezależnych, kobietach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda z tego, co piszesz wynika, że dość jednoznacznie postrzegasz rolę kobiety. Co powiedziałbyś zatem tym, które w roli żony, a tym bardziej matki, się nie widzą? Mają zacisnąć zęby i rozmnożyć się dla dobra gatunku, przy okazji wprowadzając do społeczeństwa mentalnie pokiereszowane jednostki? Pytam poważnie, bo uważam, że nie każdy chce i nadaje się do bycia rodzicem, a obecne rozluźnienie norm społecznych pozwala nie tylko kobietom, ale i mężczyznom, na bardziej świadome podejmowanie takich decyzji, bez ryzyka stygmatyzacji. 

Nie rozumiem, dlaczego miałbyś oczekiwać, że ktokolwiek będzie wypełniał jakąś rolę tylko dlatego, że Ty uważasz, że wypełnić ją powinien. Oczywiście, ma to uzasadnienie czysto biologiczne, natomiast - w przeciwieństwie do innych zwierząt - mamy ten przywilej, że możemy wybrać i każdy z nas może przeżyć życie tak, jak jemu się podoba, a niekonieczne tak, żeby dostać medal za bycie "prawdziwą kobietą" wg kryteriów pana z internetów.

Dla ścisłości - daleko mi do "zwesternizowanych" julek, jestem ze starszego pokolenia i tam, gdzie widzę swoją rolę, jako kobiety, tam ją spełniam, ale z własnego wyboru.

Edytowane przez Gumowa_kaczka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.