Skocz do zawartości

Słup telekomunikacyjny + skrzynka z internetem na działce sąsiada


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie

Piszę do Was, gdyż od jakiegoś miesiąca zmagam się z upierdliwym sąsiadem w sprawie dostępu do internetu.

 

Sprawa wygląda tak, że w miejscowości, gdzie mieszkam, Orange już dawno temu stworzył sieć telekomunikacyjną, stawiał słupy, ciągnął kable, podłączał domy itd.

Podczas montażu słupów oczywiście każdy właściciel posesji, na której słup był stawiany musiał wyrazić zgodę na jego postawienie.

Na jednym z tych słupów telekomunikacyjnych jakiś czas temu pojawiła się skrzynka internetowa innej firmy, która ma umowę z Orange na korzystanie z ich istniejącej sieci.

Jednak już drugi raz technicy, który przyjechali montować nam internet (czyli podpiąć się pod skrzynkę i pociągnąć do naszego domu), zostali odprawieni z kwitkiem, gdyż sąsiad wyszedł i darł się w niebogłosy, że nie zgadza się na podłączenie się do skrzynki, bo ona jest na jego działce, nikt go nie pytał o pozwolenie itp.

 

Kontaktowaliśmy się najpierw z operatorem internetowym, gdzie dostaliśmy informację, że mają podpisaną umowę z Orange i Tauronem i mogą działać na ich słupach, by oferować swoje usługi dostępu do internetu.

Dzwoniliśmy też do Orange, bo to oni są oficjalnym właścicielem słupów i sieci telekomunikacyjnej. Dostaliśmy taką samą informację, że słupy są postawione legalnie za zgodą właścicieli, a firmy, które mają z nimi umowę mogą korzystać z tej sieci i nie mają obowiązku pytać właściciela działki o zgodę na montaż skrzynki internetowej na ich słupie.

 

Czytaliśmy też prawo telekomunikacyjne, które mówi, parafrazując: "Właściciel nieruchomości jest zobowiązany zapewnić przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu dostęp do nieruchomości i punktów styku, polegający na umożliwieniu wykonania instalacji telekomunikacyjnej, jeżeli nie istnieje instalacja budynku przystosowana do dostarczania usług szerokopasmowego dostępu do internetu..".

 

Już dwa razy umawialiśmy się na termin montażu internetu, wiedząc, że sąsiad nie ma prawa zabronić technikom dostępu do ich skrzynki na słupie orange (który nota bene znajduje się zaraz przy drodze publicznej i nie trzeba nawet wchodzić na ich działkę), jednak mimo wszystko technicy nie mogli podjąć się próby zamontowania, bo sąsiad za każdym razem wychodzi z domu, krzyczy i utrudnia pracę monterom.

 

Dodam tylko, że do tej skrzynki podpięte są już dwa inne domostwa i nikt wtedy nie wyrażał żadnego sprzeciwu, a teraz jak my chcemy się podpiąć, to jesteśmy blokowani przez sąsiada.

Już praktycznie od miesiąca jesteśmy bez internetu, bo skończyła nam się umowa na domowy internet mobilny (który na wsi chodzi, jak g*wno, za przeproszeniem), a przy chęci zmiany na jedynego operatora w okolicy, który oferuje światłowód, zostajemy odprawieni z kwitkiem, bo sąsiad się nie zgadza i tyle.

 

Tutaj serdeczna prośba i pytanie do Was.

Co w takiej sytuacji jeszcze możemy zrobić?

Próbowaliśmy załatwiać sprawę bezpośrednio z operatorem, ale konsultanci nie mają takiej wiedzy, żeby nam pomóc.

Czy następnym razem przy próbie montażu wzywać policję, że sąsiad działa niezgodnie z prawem, blokując dostęp do skrzynki?

Czy może to my jednak się mylimy i sąsiad ma tutaj rację i może nie zgodzić się na podłączenie nas do internetu?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ci prawdziwy Somsiad Janusz, pierw się zgodził na instalację skrzynki a teraz zabrania korzystania z niej. 

Ja bym wzywał policję jeśli bym wiedział, że mam rację, ale tak na prawdę to powinien wiedzieć i zrobić montażysta, że ktoś mu blokuje wykonywanie czynności zawodowych. Ewentualnie po uzgodnieniu z przełożonym. Dziwna sprawa, że operator tak sobie to olewa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MaxMen napisał:

pierw się zgodził na instalację skrzynki a teraz zabrania korzystania z niej.

Nie do końca tak.

Sąsiad lub poprzedni właściciele (jego rodzice / dziadkowie) zgodzili się na postawienie na ich działce słupa telekomunikacyjnego Orange.

Skrzynka internetowa została założona prawdopodobnie bez wiedzy właściciela nieruchomości, ale zgodnie ze słowami operatora "oni mają umowę z orange i tauronem i nie muszą pytać właściciela działki o zgodę na skrzynkę, bo skrzynka jest montowana na słupie należącym do firm, z którymi mają umowę i to z nimi załatwiają wszelkie formalności.".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Misfits napisał:

Wyślij sąsiada ze swoją myszką na wakacje i wtedy montuj pod jego nieobecność.

To są już starsze osoby, na emeryturze.

Właśnie dwa poprzednie domostwa podłączyły się wcześniej, jak jeszcze chodzili do pracy, więc możliwe, że nawet nie zauważyli kabli.

3 minuty temu, Misfits napisał:

A tak poważnie, pogadaj z sąsiadem o co mu kaman, albo policja. 

Gadaliśmy już.

Najpierw mówili, że chcą przenosić słupa w inne miejsce, bo teraz stoi na przeciwko okna i im nie pasuje.

Potem wymyślili, że u innego sąsiada na działce rolnej stoi słup wysokiego napięcia i dostają oni za to kase od Taurona za dzierżawę i oni też by tak chcieli.

W każdym razie, żaden z tych dwóch powodów nie dotyczy nas i nie tłumaczy, dlaczego nie możemy się podpiąć pod skrzynkę.

Przecież nawet jakby przenosili słupa w inne miejsce, to wtedy operator internetowy po prostu powiesiłby kable od nowa i tyle.

44 minuty temu, spacemarine napisał:

Słabo, jest też starlink 500 zł miesięcznie 😕 od Muska

To już za duże kwoty dla nas niestety.

 

31 minut temu, Libertyn napisał:

Albo rezygnujesz z neta, albo ciągasz gościa po sądach, a jeszcze lepiej to robi to dostawca który traci z tego tytułu zyski.

No właśnie chcieliśmy najpierw załatwić wszystko polubownie i nawet byliśmy się ich pytać przed pierwszą próbą montażu i niby było wszystko git.

Potem zdziwienie, bo podczas montażu jeden współwłaściciel wyszedł i zaczął mówić, że się nie zgadza itp.

Z drugiej strony ciąganie ich po sądach też średnio nam pasuje. Zanim wszystko ustalą i zapadnie jakiś wyrok to może minąć pewnie nawet i kilka lat.

Póki co jesteśmy w kontakcie z operatorem, ma coś tam postanowić, ale nie wiem co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje też się podpiąć do sąsiadów, przeciągnąć kabel do ich routera i tak czekać aż się rozstrzygnie, oczywiście coś im odpalić.

Są jeszcze łącza radiowe itd. Możę modem 4G i dać antenę jakoś wysoko na własnym słupie by lepiej łapał sygnał, czy na dachu zamontować. Taki modem nie jest drogi, można wpiąć kartę np nju mobile i spróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze co to na policję powinni technicy dzwonić.  Zimno to nie chciało im się czekać. Następnym razem poproś, żeby ci podpisali jakiś papier, że oni nie mogą ci zamontować internetu, bo nie mogą się do skrzynki dostać ;). Jak im ktoś auto by ukradł to też byś jeździł z nimi po komisariatach. Twój jest problem od twojej skrzynki - tak w skrócie. 

 

Jedyne co to zagrać VaBank z operatorem to ja dziękuję, za współpracę.

 

To, że skrzynka bez ich zgody to nie ma znaczenia. Te umowy są tak skonstruowane, że nie zabraniają tego. Jak zmieni się model jakiegoś urządzenia to też za każdym razem mają pytać gościa o zgodę?

 

ps. może gość myśli, że to G5 mu stawiają i na raka zaraz umrze. Może być śmieszne, ale trochę mnie dziwi taka zajadłość. 

ps2. Orange ma najbardziej (delikatnie mówiąc) niekorzystne umowy dla osób użyczających grunt. Kiedyś zrezygnowałem z zakupu działki z tego powodu, gość był załamany, chciał prawie połowę opuścić.  

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Piter_1982

Jak bardzo niekorzystne że aż tak chciał opuścić?  Że co mogą słup sobie postawić/przestawić na działce gdzie chcą? Pytam bo w tym kraju już wiele rzeczy jest na głowie, a bez powodu by tyle nie opuścił. Czyli wniosek że na słup nie można się godzić, ale pewnie nie zgodzisz się to nie będzie neta/telefonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@blck.shp

Przy budowie linii z właścicielem terenu ustanawia się aktem notarialnym służebność przesyłu. Właściciel dostaje za to wynagrodzenie (najczęściej jednorazowe). W akcie notarialnym wprowadza się zapisy co inwestor może robić w pasie terenu wzdłuż linii. To jest zabezpieczenie dla inwestora na przyszłość gdyby się coś zepsuło i trzeba by naprawić. Ewentualnie mogą tam być zapisy o możliwości montażu dodatkowych urządzeń na słupach.

 

Informacja o spisaniu aktu notarialnego służebności przesyłu jest zapisywana w księdze wieczystej działki. Ustanowiona służebność przesyłu działa również po zmianie właściciela działki (inwestor nie płaci nic nowemu właścicielowi). Jeśli znasz nr KW działki możesz sprawdzić czy są jakieś zapisy w dziale III księgi - prawa, roszczenia i ograniczenia.

Tu masz przeglądarkę KW:  https://ekw.ms.gov.pl/eukw_ogol/menu.do 

Ewentualnie możesz spróbować podpytać operatora czy była tam spisywana służebność przesyłu i czy są tam zapisy gwarantujące możliwość wejścia w teren, przyłączania nowych odbiorców.

 

Niestety nie każdy inwestor spisuje takie akty notarialne (dla ograniczenia kosztów). Niektórzy spisują po prostu zwykłe oświadczenie, w którym właściciel wyraża zgodę na wejście w teren w celu budowy linii. Wtedy taki operator praktycznie za każdym razem musi występować o zgodę na wejście w teren kiedy chce coś robić przy słupie. Praktycznie tego nie robi i rżnie głupa przy naprawie awarii. Właściciel wtedy jak najbardziej ma prawo pogonić technika. W takim przypadku wezwanie policji nic by Ci nie dało.

 

Jeśli operator nie chce kiwnąć palcem w Twoim przypadku to podejrzewam, że było pozyskane tylko takie oświadczenie wyrażające zgodę na inwestycję.

 

Druga sprawa to kabel od skrzynki do Twojego domu. Ten kabel został już ułożony? Na niego też inwestor musi pozyskać zgodę od właściciela działki. Jak to zrobili na działce sąsiada bez jego zgody to jest to złamanie prawa.

 

Edytowane przez czerwony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, spacemarine napisał:

@Piter_1982

Jak bardzo niekorzystne że aż tak chciał opuścić?  Że co mogą słup sobie postawić/przestawić na działce gdzie chcą? Pytam bo w tym kraju już wiele rzeczy jest na głowie, a bez powodu by tyle nie opuścił. Czyli wniosek że na słup nie można się godzić, ale pewnie nie zgodzisz się to nie będzie neta/telefonu.

 

Na siłę nie wtykają nikomu. Ale jak się zgodzisz, to masz pozamiatane. Ten z którym rozmawiałem zgodził się bo inaczej nie miałby internetu. Miało być przejściowo itp. Musi zapewniać dostęp, mogą wykonywać prace różne itp. Przyjeżdżać jak jest awaria. W umowie same obowiązki. Zapłacili mu kilkaset zł raz. A teraz ma problem. Akurat u niego serwerownia (czy inne licho stało) w sumie taka mała buda. I teraz sobie wyobraź, że w każdej chwili masz niepewność, czy ktoś nie przyjedzie. Masz grilla ze znajomymi, a tu wpada ekipa. I nie ma to tamto bo awaria. Podobno nie robili nigdy krzywych akcji, ale w umowie są takie zapisy i kary, że podziękowałem. 

 

Rozważałem też zakup ziemi od PKP i było o wiele mniej restrykcji. W obu przypadkach jednak właśnie z powodu ograniczeń zrezygnowałem. 

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, blck.shp napisał:

Czytaliśmy też prawo telekomunikacyjne, które mówi, parafrazując: "Właściciel nieruchomości jest zobowiązany zapewnić przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu dostęp do nieruchomości i punktów styku, polegający na umożliwieniu wykonania instalacji telekomunikacyjnej, jeżeli nie istnieje instalacja budynku przystosowana do dostarczania usług szerokopasmowego dostępu do internetu..".

 

Chodzi o to, że właściciel nieruchomości jest zobowiązany zapewnić przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu dostęp do (swojej) nieruchomości. Ty natomiast chcesz wykonać przyłącze od słupa na działce sąsiada do swojego budynku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, czerwony napisał:

Jeśli znasz nr KW działki możesz sprawdzić czy są jakieś zapisy w dziale III księgi - prawa, roszczenia i ograniczenia.

Tu masz przeglądarkę KW:  https://ekw.ms.gov.pl/eukw_ogol/menu.do

Niestety nie znam nr kw działki, więc raczej tego nie sprawdzę.

Z drugiej strony kontaktowaliśmy się z Orange, czyli właścicielem sieci telekomunikacyjnej, pytali chyba o adres, żeby sprawdzić, jak to wygląda i dostaliśmy informację, że właściciel działki nie może uniemożliwić dostępu do słupa.

Spróbuję zadzwonić jeszcze raz i spytać konkretnie o służebność.

Godzinę temu, czerwony napisał:

Niestety nie każdy inwestor spisuje takie akty notarialne (dla ograniczenia kosztów). Niektórzy spisują po prostu zwykłe oświadczenie, w którym właściciel wyraża zgodę na wejście w teren w celu budowy linii. Wtedy taki operator praktycznie za każdym razem musi występować o zgodę na wejście w teren kiedy chce coś robić przy słupie. Praktycznie tego nie robi i rżnie głupa przy naprawie awarii. Właściciel wtedy jak najbardziej ma prawo pogonić technika. W takim przypadku wezwanie policji nic by Ci nie dało.

Czyli rozumiem, że jeżeli Orange podczas stawiania słupów nie spisał takich aktów notarialnych, tylko oświadczenie, to teraz operator, który ma z nimi umowę tak czy siak nie może uzyskać dostępu do skrzynki bez zgody właściciela?

Trochę się to chyba mija z tym, co usłyszałem od obydwu firm.

Skrzynka internetowa na słupie jest już zamontowana jakiś czas, a zgodnie z tym, co usłyszałem od operatora, nie mają oni obowiązku pytać właściciela o zgodę, ponieważ skrzynka montowana jest na słupie Orange, z którymi mają umowę i załatwiają wszelkie formalności między sobą. Jeżeli byłoby podpisane samo oświadczenie, to chyba przy montażu skrzynki operator powinien najpierw spytać właścicieli posesji o zgodę, a tak się nie stało, więc albo polecieli w chuja i kręcą, albo mają co do tego podstawy i mogą swobodnie korzystać z sieci i słupów Orange.

Póki co dzwoniliśmy do operatora i konsultant ma przekazać sprawę wyżej. Zobaczymy, czy się odezwą i co powiedzą.

Poza tym nie wiem, jak to prawnie wygląda, ale tak jak pisałem wyżej, technicy nie muszą nawet postawić nogi na działce sąsiadów, bo do słupa jest swobodny dostęp z publicznej drogi i całą instalację można poprowadzić nie wchodząc na ich teren.

Godzinę temu, czerwony napisał:

Druga sprawa to kabel od skrzynki do Twojego domu. Ten kabel został już ułożony? Na niego też inwestor musi pozyskać zgodę od właściciela działki. Jak to zrobili na działce sąsiada bez jego zgody to jest to złamanie prawa.

Nie pociągnęli jeszcze żadnego kabla. Byliśmy nawet chętni zapłacić za dodatkowe metry kabla, żeby ominąć działkę sąsiada, jeżeli nie wyraziłby zgody, by kable przecinały przestrzeń powietrzną nad jego działką, jednak kłopot pojawia się jeszcze wcześniej, czyli na etapie podłączenia do skrzynki z internetem.

Edytowane przez blck.shp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, czy to nie jest trochę bez sensu?

Ta skrzynka internetowa mogłaby się znaleźć na innym dowolnym słupie w mojej miejscowości, nawet na tym na naszej działce, bo wszędzie wkoło słupy orange lub taurona. Została zamontowana na działce sąsiada, bo jest ona mniej więcej w centrum miejscowości, więc jest to udogodnienie dla wszystkich mieszkańców chcących się podłączyć. Tym bardziej, że celem było pokrycie jak największego terenu naszej gminy światłowodem. I teraz ze względu na to, że trafiło na takiego sąsiada, a nie innego, wszyscy chcący się podłączyć mają być poszkodowani?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@blck.shp

Jeśli słup stoi na działce sąsiada to nieważne, że można go obsługiwać z drogi - zawsze w takim przypadku potrzebna jest zgoda właściciela (lub służebność z zapisem o możliwości wykonywania przyłączy) żeby przyłączyć kabel do tego słupa.

Skoro Orange Ci przekazała, że właściciel nie może odmówić to najwidoczniej tą służebność mają spisaną. W takiej sytuacji domyślam się, że razem z technikami operatora musiałby stawić się przedstawiciel Orange z aktem notarialnym, na miejsce wzywana jest policja i właściciel nie ma nic do gadania. Tylko nikomu nie chce się pewnie bawić w takie szopki i mają nadzieję, że w końcu trafią tak, że właściciela nie będzie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@czerwony

Dobra, jednak wyszło, że nie ma żadnego wpisu o służebność słupa w ich księgach wieczystych.

Czyli, krótko mówiąc, jesteśmy w dupie, bo jeżeli chcemy się podłączyć to wymagana będzie zgoda właścicieli. Z tego też wychodzi, że operator montując skrzynkę też nie pytał się sąsiada o zgodę na powieszenie skrzynki, więc nie będzie chciał się bawić i prawdopodobnie oleje nas.

Jednym słowem lipa i jesteśmy skazani póki co na radiówkę, albo mobilny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie ma służebności w KW to nie wiem na jakiej podstawie Orange twierdzi, że właściciel nie może odmówić im przyłączenia nowych odbiorców. Możesz ich zapytać. Ciekawe co powiedzą.

 

Mi wygląda na to, że nie pomyśleli o uregulowaniu spraw formalnych i teraz muszą się boksować z właścicielami. Przyłączając ludzi pod nieobecność właścicieli łamią prawo. Niezła januszerka...

 

Może uda Ci się wyczaić jak sąsiedzi wyjadą, nie wiem, może na wczasy i wtedy szybko fon do operatora żeby przyłączali. Jednym słowem cyrk. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.