Skocz do zawartości

Operator cnc


mph25

Rekomendowane odpowiedzi

Siema, jak wam się widzi ta praca? coraz częściej słyszę głosy że to syf, praca za drobniaki i jeżeli nie chce zmarnować lat życia to lepiej się ewakuować. Problem w tym że nie mam za bardzo co ze sobą zrobić, nie mam jakiegoś konkretnego zawodu, a trafiła mi się taka fucha na przyuczenie do cnc, myślałem o tym żeby ostro w to wejść, uczyć się po godzinach żeby wskoczyć za jakiś czas na programistę dodatkowo 2 języki i za granicę. Chociaż niektórzy mi mówią że kasa taka sama jak na magazynie więc żebym nie tracił czasu i pojechał na magazyn, chociaż nie bardzo mi się to uśmiecha, według mnie bycie ustawiaczem/programistą maszyn cnc to o wiele lepiej płatna praca za granicą niż magazynier.  Ten drugi może liczyć na jakieś 1300-1400 euro netto, a samodzielny operator/ustawiacz zaczyna z 2200 euro netto z tego co patrzyłem na oferty i to przez agencje (więc przez firmę pewnie jeszcze więcej)  z tego co sprawdziłem:

The average pay for a Forklift Truck Operator is €32,407 a year (Niemcy)
The average cnc operator (computer numeric control operator) gross salary in Germany is 37.490 € or an equivalent hourly rate of 18 €.

Ale już programista tych maszyn:
The average cnc programmer gross salary in Germany is 51.402 € or an equivalent hourly rate of 25 €

No kokosów tutaj nie ma  operator pewnie jakieś 2000-2500 euro netto, programista pewnie 3000-4500 euro netto.  Ale zawsze to lepsze niż trzaskanie w Polsce za 3000 złotych cały miesiąc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kogoś w rodzinie,  z już w tej chwili około 17 letnim stażem. 

Obsługa maszyn cnc sterowanych numerycznie( chyba tak to się fachowo nazywa).

 

Wierz mi albo nie, ale ta osoba nigdy, ale to nigdy nie miała problemów ze znalezieniem pracy. 

Jeżeli dorzucisz do tego umiejętność programowania lub ustawiania( nie mówię tu o umiejętności wprowadzania korekt, żeby detal trzymał wymiary z rysunku technicznego) oraz robienia tego w jakimś języku, niekoniecznie angielskim czy niemieckim, czytania rysunku technicznego w danym języku, to wskakujesz na pozycję specjalisty.

 

Nikt nie mówi, że musisz zostać na tym stanowisku do usranej śmierci. Z tego stanowiska łatwo awansować na lidera lub nawet mistrza, który rano przychodzi rozdziela zadania do wykonania, idzie w pizdu, wraca po 7.45 min i sprawdza, czy wszystko jest zrobione. Oczywiście w dużym uproszczeniu.

 

Jeżeli lubisz tę robotę, to jak najbardziej. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No taki miałem plan, wiem że droga od operatora do programisty jest długa, bo jako programista trzeba znać idealnie rysunek techniczny, posługiwać się dobrze cadem i camem, oraz znać bardzo dobrze całe zagadnienia obróbki skrawaniem, ale mam czas.  Dziwi mnie tylko dlaczego każdy mi to odradza.  Mam jeszcze jeden problem, gdybym chciał pojechać za granicę z podstawami, tak po roku pracy na cnc.. i ze znajomością języka na poziomie B1 to nie wiem czy dałbym rade się tam "rozwijać", co innego znać biegle język i rozumieć wszystko, a co innego znać na poziomie prostym komunikatywnym który pozwala na proste rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, mph25 napisał:

Dziwi mnie tylko dlaczego każdy mi to odradza. 

Bo się nie znają. Bo to nie ich konik. Odpowiedzi może być kilka.

 

17 minut temu, mph25 napisał:

Mam jeszcze jeden problem, gdybym chciał pojechać za granicę z podstawami, tak po roku pracy na cnc.. i ze znajomością języka na poziomie B1 to nie wiem czy dałbym rade się tam "rozwijać", co innego znać biegle język i rozumieć wszystko, a co innego znać na poziomie prostym komunikatywnym który pozwala na proste rozmowy.

Słuchaj no Panie. Dajesz sobie rok. Znajdujesz pracę jako operator cnc, ciągniesz z niej max jaki możesz. Wracasz do domu i napierdalasz język, ale kiedy mówię napierdalasz, to napierdalasz, a nie nauka z książki po 2h dziennie. Po roku, szukasz ofert pracy w kraju i za stawkę, która ci odpowiada. Dostajesz zielone światło, pizgasz wypowiedzenie. Wyjeżdżasz.

 

Problemem może być tylko umowa, jaką będziesz związany. Jeżeli będzie na czas nieokreślony,  to wiadomo, że nie puszczą Cię od tak.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej zacząć od ślusarza-tokarza, a dopiero potem przechodzić na cnc.

A zarobki są dobre, jeżeli ty jesteś dobry - i pracujesz tam, gdzie możesz rozwinąć swój potencjał. Osobiście polecam, bo jeżeli masz pomysł, jak to rozwinąć, to możesz na tym oprzeć całe swoje przyszłe życie zawodowe.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, dyletant napisał:

A w jakim wieku jesteś? Uważaj żeby nie zmarnować lat życia na jakieś nic nie warte kursy i coś czego nie jesteś pewien że skończysz.

27 lat ,dostałem ofertę pracy na cnc bez doświadczenia, w poniedziałek mam rozmowę.  Więc będę na przyuczeniu. Znam podstawy podstaw czyli posługiwanie się przyrządami pomiarowymi (suwmiarka, mikrometr, średnicówka), rysunek techniczny mniej więcej ogarniam na średnim poziomie (przekroje, kłady, obliczanie tolerancji ,pasowań, symbole chropowatości, odchyłek kształtu i położenia, klasy dokładności), trochę dłubię w cad (fusion360), zrobiłem też kurs cnc za siano z UE ale trwał tylko 120 godzin, mimo wszystko trochę przy maszynie popracowałem, przetoczyłem kilka wałków :D.  Dlatego myślałem żeby popracować w Polsce z rok, załapać podstawy i pojechać do Niemiec, tylko żeby nie stało się tak że wyjadę, postawią mnie przy maszynie i będę klepał milion detali i się nie rozwijał bo mój język będzie kulał, a jak rozumiesz z 40-50% to jak ma Cię ktoś uczyć pracy, skoro połowy nie rozumiesz o czym mówi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.