Skocz do zawartości

Praca jako junior front-end developer


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Bracia.

Przymierzam się do pracy w IT jako programista stron www. Na chwilę obecną mocno wałkuję HTML5 i CSS3, poniekąd Javę. No i jestem w pewnym sensie w kropce, ponieważ do końca nie wiem kiedy osiągnę ten pułap wiedzy i będę mógł startować jako programista www.

 

Dlatego kieruję kilka pytań do ogarniętych programistów:

 

1. Co dokładnie trzeba umieć z htmla, cssa, i Javy?

2. W co jeszcze warto ładować energię? PHP, programy graficzne czy w coś innego?

3. Czy z podstawowym angielskim coś w tej branży zwojuję?

4. Jakie książki, tematy, strony, kursy polecacie z tego typu tematyki?

5. Czy jest potrzebne jakieś portfolio do pracy? Jeżeli tak to jak to ogarnąć?

6. Szybkie pisanie. Jak w miarę szybko się nauczyć szybkiego pisania na klawiaturze?

7. Gdzie zaczynać pracę bez doświadczenia?

 

Dziękuję z góry za odpowiedzi.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to zajmuje się głównie tzw. systemami wbudowanymi, ale może co nie co podpowiem

  1. Przejrzyj oferty pracy i zobacz czy jest w ofertach pracy napisane coś więcej niż znajomość HTMLa, CSSa.
  2. Jak frontend stron to mi się wydaje, że lepiej zająć się JavaScriptem zamiast Javą. Pytanie czy w ogóle jest sens się pchać w Javę w takim przypadku. Nawet jakbyś chciał później pójść dalej w backend to wtedy może lepiej zainteresować się Pythonem albo wspomnianym już PHP.
  3. Jak rozumiesz dokumentacje napisaną po angielsku to już dobrze, zawsze możesz się douczyć podczas pracy. Jak Ci się marzy wielka kariera to w tej branży bez angielskiego się nie obejdzie.
  4. Tutaj nie podam dokładnych materiałów, jedynie mogę google polecić
  5. Pewnie nie jest potrzebne, ale jak będziesz miał swoje projekty do pokazania to będzie to jedynie z korzyścią dla Ciebie. Tutaj widziałbym dwa rozwiązania, możesz trzymać swoje kody na githubie i w CV podawać nazwę swojego profilu albo możesz wykupić sobie domenę i tam wgrywać stawiać swoje projekty
  6. Po prostu pisz, nic się tutaj nie wymyśli
  7. Najlepiej pewnie na stażu. Dla początkujących rynek jest coraz mniej łaskawy, to już nie jest to samo jak ja zaczynałem czyli 7 lat temu. Dodam, że jak zaczynałem to nie miałem nawet ukończonych 21 lat i od razu dostałem umowę o pracę więc wtedy firmy miały ogromne ssanie na ludzi. U poprzedniego pracodawcy dostałem praktykantkę pod opiekę, twierdziła, że teraz jest kiepsko ze stażami/praktykami, jest ich dosyć mało, a dużo osób chce się załapać. Jeśli masz w okolicy jakieś większe firmy to możesz popatrzeć czy one czegoś nie organizują, tylko najwięcej ofert staży jest z reguły w wakacje. No i jeśli studiujesz to może uczelnia organizuje jakieś targi pracy czy coś w tym stylu, tam może by można coś znaleźć.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

Przymierzam się do pracy w IT jako programista stron www. Na chwilę obecną mocno wałkuję HTML5 i CSS3, poniekąd Javę.

Hej, fajnie, ale dlaczego Javę? Przy założeniu, że chcesz zajmować się front-endem to raczej bardziej na miejscu byłby JavaScript.

Tak na wstępnie pytanie: dlaczego chcesz to robić? Dlatego, że słyszałeś, że można "zrobić kasę" (lub co gorsza, że przeczytałeś ten sam artykuł wklejany co roku od 15 lat, jak to brakuje programistów - szczególnie "programistów HTML (sic!)" - podpowiem: nie ma czegoś takiego jak "programista HTML", html to nie język programowania), czy dlatego, że Cię to interesuje. (Przyjmuję, że raczej druga opcja - wnioskuję po "Javie")

 

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

1. Co dokładnie trzeba umieć z htmla, cssa, i Javy?

Co dokładnie z html'a i css'a? No całego Html'a i Css'a. Dużo tego nie ma. Szczerze mówiąc nie wiem, po co Ci Java. Inna sprawa z JavaScript'em, "Vanilla-js" ;) to podstawa, a poza tym zależy od firmy oraz od tego co chcesz robić czyli: Vuejs, Angular, React, Redux, może jQuery - wszystko zależy od firmy i od zastosowania.

 

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

2. W co jeszcze warto ładować energię? PHP, programy graficzne czy w coś innego?

Zależy co chcesz robić, front-end, back-end. Jeżeli chodzi o back-end to też zależy. Sam goły PHP to trochę mało. Dochodzą frameworki np. Symphony, Laravel, Zend - zależy czego używa dana firma.

Poza tym SQL (MySQL, MS-SQL, Oracle, PostreSQL, FirebirdSQL)- dialekt zależy od tego, czego używa dana firma, na podstawowym poziomie różnice są małe, jednak przy bardziej zaawansowanych rozwiązaniach są dość znaczne. Do tego może przydać się jakiś NoSQL np. MongoDB.

A sam PHP to tylko mały wycinek rynku. Dużo firm klepie w Node.js sporo w Python'ie + Django, inni w .Net + Asp, jeszcze inni w bardziej egzotycznych technologiach - wszystko zależy od firmy.

 

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

3. Czy z podstawowym angielskim coś w tej branży zwojuję?

Zależy od firmy, zależy od kraju, zależy od klientów, zależy co chcesz zwojować.

 

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

4. Jakie książki, tematy, strony, kursy polecacie z tego typu tematyki?

Tutaj jest taki fajny portal, w którym można znaleźć wiele ciekawych informacji:

kursy web developement

 

Książek na ten temat napisano całe tony - zależy z jakiej tematyki, jaki język, jaka dziedzina oraz jakie zastosowanie danego języka (tak, w js da się robić sieci neuronowe)

 

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

5. Czy jest potrzebne jakieś portfolio do pracy? Jeżeli tak to jak to ogarnąć?

No co ty, żartujesz? Przecież wystarczy pójść do pierwszej lepszej (najlepiej od razu do największej na rynku np. Facebook) firmy i powiedzieć, że nic nie umiesz ale "chcesz być programatorem stron internetowych" - na pewno od razu dostaniesz pracę, szczególnie gdy nie interesujesz się tematem, wcale Cię to nie fascynuje ani nie wiesz z której strony zacząć. No offence..

 

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

6. Szybkie pisanie. Jak w miarę szybko się nauczyć szybkiego pisania na klawiaturze?

Od szybkiego randomowego klepania w klawisze (bez względu na szybkość) jeszcze nic sensownego nie powstało, no chyba że programujesz w Brainfuck.

 

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

7. Gdzie zaczynać pracę bez doświadczenia?

Żeby dostać pracę, Twoja praca musi generować jakąś wartość dodaną dla pracodawcy.

Nie obraź się, ale:

1. Nie masz podstaw - z Twojego posta wynika, że nie interesujesz się tym tematem a z innych postów, że Twoje ścieżki życiowe nie otarły się nawet o kwestie programowania czy informatyki. Jeżeli chcesz klepać stronki bez ruszania ambitniejszych rzeczy, to być może Ci się coś tam uda, ale na kokosy raczej nie licz (rynek zapchany jest ludźmi po "boot-campach" nabitych w obietnice pensji 10k/miesiąc z samym html+css i firmami robiącymi "kolejną taką samą stronkę w html, ewentualnie WordPress") - kokosy na html+css zarabiało się dwadzieścia lat temu w przerwach pomiędzy pracą a studiami.

 

Jeżeli chciałbyś "coś bardziej ambitnego", to daleka przed Tobą droga. Studia w tej branży nie są obowiązkowe o ile: jesteś pasjonatem, ogarniasz matematykę w stopniu minimum 3 rok studiów oraz w jednym palcu masz kwestie związane z matematyką dyskretną, algorytmami, ich analizą oraz optymalizacją (nie wspomnę o testowaniu jednostkowym, czy OOP bo to pryszcz przy innych, ważniejszych i bardziej złożonych tematach). W ambitniejszych projektach liczy się to co dzieje się "pod maską" a nie to co "wyświetla przeglądarka" i często ambitniejsze rzeczy nie mają interfejsu www - ale odchodzę od tematu.

 

2. Weź pod uwagę, że osób myślących w ten sposób jest w obecnej sytuacji bardzo wiele. Kiedyś (jeszcze przed zamieszaniem) koleżanka, która ani nie interesowała się tematem, ani nie miała pojęcia - po studiach muzykologii zamarzyła zostanie "programistką" - bo to takie "na czasie". Owszem, znalazła pracę, jest "programistką", która potrafi wyprodukować jedynie spagetti-kod, którego sama nie jest w stanie potem zmodyfikować, nie mówiąc o wytłumaczeniu komukolwiek co miała na myśli, gdy to "coś" tworzyła. I powiem Ci tyle, ona ma szansę na utrzymanie się na tym stanowisku bo parytety wkraczają w branżę już od kilku(może nawet kilkunastu lat), ale w Twoim przypadku może nie być już tak różowo.

 

3. Jeżeli nadal chcesz, to zacznij robić jakieś małe projekty dla siebie, jak zacznie Ci coś wychodzić i zaczniesz ogarniać, to próbuj aplikować. Szybsza ścieżka: poszukaj znajomego, który ma/zna kogoś kto ma firmę, może Cię ktoś zatrudni za paczkę fistaszków na początek.

 

 

 

Edytowane przez oxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadaję te pytania ponieważ kiedyś porzuciłem temat tworzenia stron www i chciałbym do tego wrócić. Jeżeli chodzi o "Javę" - chodziło mi oczywiście o JavAScript 😊

 

No tak, jestem jeszcze zielony w temacie. 😞

21 minut temu, Kangur Z Austrii napisał:

Jak frontend stron to mi się wydaje, że lepiej zająć się JavaScriptem zamiast Javą

Właśnie chciałbym się zajmować frontended no i coś tam skrobię przy JavaScripcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmień Javę na javascript. Ogarnij es6 i wyżej. Potem ogarnij vuejs, reactjs i lub angular. Co do css, to naucz się też scss, jak i frameworki np. Bulma. Oczywiście must have to git i znajomość npm

 

A potem JS zmień na TS :D

Edytowane przez Spamersky
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie kwestia webdeveloperki sporo się zmieniła. Statyczne strony to już historia. Jeżeli temat Cię interesuje i jednak chcesz w tym kierunku dalej się rozwijać, to skoncentruj się na jednej rzeczy: na front-endzie lub back-endzie.

W przypadku front-endu to poza czystym html i css, rzuć okiem na bootstrap'a. Poza podstawami JS'a (w wersji minimum ECMA6, ECMA5 sobie odpuść, szkoda czasu) ogarnij jQuery - jest dość przyjemny i ułatwia operowanie na modelu DOM, a potem jakiś framework (na Twoim miejscu zaczął bym od Vue.js i ewentualnie Angular - osobiście uważam, że React i Redux to jakieś nieporozumienie, które powstało po tygodniowej imprezie suto zakrapianej różnymi trunkami z dodatkiem substancji stymulujących nie dokońca legalnego pochodzenia - no ale to tylko moje prywatne zdanie).

 

Weź również pod uwagę, że w branży istnieje i ma się dobrze ageism a po pewnym wieku, nawet z plecakiem pełnym projektów i doświadczenia, możesz przegrać walkę o posadę z gościem który metodę którą ty napiszesz w dwóch linijkach, on zaimplementuje w 10 i to do tego z błędami.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko jest zacząć z programowaniem jeśli Cię to nie interesuje. Te mityczne 10-15k na reke dostają tylko najlepsi. Chociaż nie ukrywam że 6k na reke zwykli klepacze kodu też zarabiają (np. ja) Z samego HTML i css nic nie masz, nikt nie szuka takich ludzi, bo jest to podstawa jak chodzenie... inwestuj w JS'a a reszte przy okazji. łatwo się robi stronki w html'u bo nie wymaga to praktycznie żadnego skila. Pamiętaj, początki są trudne. Nie każdy ma łep do tego, ale na moim przykładzie powiem Ci, że ciężką pracą, nauką, analizowaniem kodu innych można coś ogarnąć. Wymaga to wytrwałości i chociaż minimum zainteresowania. Przecież w końcu za coś te pieniądze się dostaje? nie ma łatwo :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

1. Co dokładnie trzeba umieć z htmla, cssa, i Javy?

To zależy, czasem wystarczy tylko umiejętnośc podmiany kolorów w wordpress.

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

2. W co jeszcze warto ładować energię? PHP, programy graficzne czy w coś innego?

To zależy, Profgramy graficzne to często atut w agencjach interaktywnych. Gdzie jest nieraz zapieprz, ale też mało rozwoju. PHPjest bardzo popularne na backendzie, i nie masz takiej masy bootcampowiczów znających ten język. Inna sprawa ze PHP to często agencje interaktywne

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

3. Czy z podstawowym angielskim coś w tej branży zwojuję?

Zdefiniuj podstawowy.
https://expressjs.com/en/guide/routing.html
Zrozumiesz cos z tego?
 

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

4. Jakie książki, tematy, strony, kursy polecacie z tego typu tematyki?

MDN,
Freecodecamp,

Tego ziomka : https://www.youtube.com/channel/UCTBGXCJHORQjivtgtMsmkAQ
I tego: https://www.youtube.com/channel/UC29ju8bIPH5as8OGnQzwJyA
I tego: https://www.youtube.com/channel/UCq8XmOMtrUCb8FcFHQEd8_g
I tego: https://www.youtube.com/channel/UCSJbGtTlrDami-tDGPUV9-w

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

5. Czy jest potrzebne jakieś portfolio do pracy? Jeżeli tak to jak to ogarnąć?

i-mistickers-keep-calm-and-code-on-podkl

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

6. Szybkie pisanie. Jak w miarę szybko się nauczyć szybkiego pisania na klawiaturze?

Na czatach internetowych, w mmorpgach, ja się nauczyłem na gg.

1 godzinę temu, dzikichad napisał:

7. Gdzie zaczynać pracę bez doświadczenia?

Żebym to ja wiedział...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna prosic o wiecej porad od osob pracujacych juz w szeroko rozumianej branzy IT lub starajacych sie przekwalifikowac? :D 

 

Zwlaszcza ostatni punkt - gdzie zaczac prace bez doswiadczenia*?

Gdzie szukac doswiadczenia, zwlaszcza majac juz pewne obowiazki na glowie (tzn. jak juz sie ma inna robote) ?

Pare razy zmienialem juz branze, ale jesli idzie o IT to jest to jakis dramat. Chyba tych ofert dla "zwyklych klepaczy kodu" nie ma az tak wiele?

 

* przyjmujac, ze te pare projektow/ksiazek/kursow dla pracodawcy to i tak jakbys nie mial zadnego doswiadczenia, a osob takich jak ty jest kilkaset na 1 miejsce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minutes ago, eknm2005 said:

Zwlaszcza ostatni punkt - gdzie zaczac prace bez doswiadczenia*?

Jedną z opcji jest praca w korpo na jakimś tam stanowisku i uderzanie na stanowiska Cię interesujące jako rekrutacja wewnętrzna. Plus tego rozwiązania jest taki, że nie zostaniesz odrzucony przez panią Gosię z HR-ów, która szuka CV ze słowami kluczowymi, a jak nie znaduje, to klika delete. Startując z rekrutacji wewnętrznej, ten etap możesz mieć z głowy, a rozmowa techniczna, to już inna sprawa.

 

 

Edytowane przez manygguh
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, eknm2005 napisał:

Zwlaszcza ostatni punkt - gdzie zaczac prace bez doswiadczenia*?

Freelancing, klepiąc stronki dla np. znajomych, dla lokalnego fryzjera itd. 
Ale tu trzeba często się rozwinąć w kierunku fullstacka. Bo  jak fryzjerka zażyczy sobie byś zrobił na jej stronie grafik gdzie by były opcja wyświetlenia wolnych terminów i zabookowania jakiegoś to już będzie wymagało czegoś więcej niż frontu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, eknm2005 napisał:

gdzie zaczac prace bez doswiadczenia - przyjmujac, ze te pare projektow/ksiazek/kursow dla pracodawcy to i tak jakbys nie mial zadnego doswiadczenia, a osob takich jak ty jest kilkaset na 1 miejsce

 

Pare razy zmienialem juz branze, ale jesli idzie o IT to jest to jakis dramat. Chyba tych ofert dla "zwyklych klepaczy kodu" nie ma az tak wiele

Powiem coś kontrowersyjnego: branża IT w Polsce jest zepsuta.

Branżę zepsuły media, naganianie na "mityczne zarobki", osoby, które są w branży "tylko dla kasy" oraz bezmyślne korporacje zaślepione szybkim zyskiem bez względu na długotrwałe konsekwencje (a to ci nowość.. ;))

 

Trochę Historii (marudzenia) - jak Cię nie interesuje, to skocz 2 paragrafy w dół:

Pod koniec lat 90 można było znaleźć pracę jako "junior" bez doświadczenia, bez znajomości ale z pasją. Bez zainteresowania branżą, nikt do pracy nie przyjmował - a można było to łatwo sprawdzić, wystarczyło kilka pytań i było wiadomo, czy delikwent interesuje się tematem. Nie było tylu technologii, nie było tyle frameworków, dostęp do wiedzy był ograniczony zasobnością portfela (książki kosztowały krocie, jak udało skombinować Ci się kompilator Borlanda C++ to byłeś gość, jak miałeś lewy kompilator Watcom'a ... to z powagą spoglądali na ciebie panowie na giełdach komputerowych oraz demoscenowa brać, dokumentacja biblioteki C/C++ dostępna była w postaci książki ponad 2000 stron z listą wszystkich dostępnych funkcji), zarobki na początek były niższe od pensji kierowcy ciężarówki, internet to były BBS'y (dopóki nie przyszedł rachunek), potem 0202122 a szczęśliwcy dzierżawili pary miedziane od Tepsy z okolicznej uczelni bądź od jakiegoś "znajomego" który już miał łącze do miejsca przeznaczenia (czyt. sieci osiedlowej czyli pajęczyny kabli wiszącej od okna do okna w blokach) a gdy nie miało się internetu to pozostawała telegazeta + snail i fakowanie stampów bądź giełda.

Żaden "młody" nie próbował być mądrzejszy i czuł respekt do starszego programisty, a w mediach nie było co miesiąc artykułów, ile to się "nie-zarabia" i wystarczy tylko miesiąc "bootkampu". Pensje wbrew pozorom bywały wysokie, dla osób ogarniętych oraz/lub z odpowiednim wykształceniem  (np. po Cybernetyce na WAT, gdy ta uczelnia przedstawiała jeszcze jakiś poziom i była strikte uczelnią wojskową, a studenci byli "wykupywani" z wojska przez firmy, no ale to dawne czasy).

 

Potem zaczęła się nagonka na IT (200x). Na studia które miały w nazwie cokolwiek z informatyką, rzucali się wszyscy, bo "w telewizorze powiedzieli, że duża kasa będzie". I wtedy zaczęło się j..ać w branży.

Ale wracając do tematu:

 

Po boomie "bierzta każdego kto tani i ma dwie ręce" i po otrzeźwieniu polegającym na stworzeniu ton spagetti-kodu, którego nikt nie jest w stanie zrozumieć a autorzy owego kodu "zmienili branżę, bo można gdzieś lepiej zarobić i nie trzeba tyle zap...", po powstaniu w wielu projektach długu technicznego oraz po konieczności implementacji od początku, wiele firm przestało zatrudniać w Polsce juniorów bez doświadczenia - powód jest bardzo prozaiczny: zanim taki junior ogarnie się w firmie, mniej więcej zajmie 4-6 miesięcy, przez pierwsze dwa lata, będzie sadził wiele błędów, "kleił spagetti w kodzie" i ... jest ogromna szansa że albo zrezygnuje bo "za trudne, bo on myślał, że to łatwiejsze, bo na bootkampie mówili że, pije się kawkę a algorytmów to znać nie trzeba", albo jak zacznie cokolwiek kojarzyć to rzuci robotę bo ktoś mu da 10% więcej - w skrócie: żaden biznes.

 

Drugi powód jest taki, że na rynku w Pl jest nadpodaż juniorów a brakuje osób które ogarniają temat i są pasjonatami (a brakuje z powodu numer 3). Firmy mają zespoły złożone z wielu klepaczy, którzy są w branży "bo się dobrze będzie zarabiać", którzy się nie rozwijają, bo to za trudne i im się nie chce lub zwyczajnie nie nadają się do tej pracy a brakuje osób, które by takie zespoły spięły i wzięły w ryzy (szczęścia i zdrowia życzę bohaterowi, który próbowałby taki zespół klepaczy spagetti reformować, a jeszcze jak w takim zespole są parytety... przegrana walka).

 

Dlaczego brakuje "pasjonatów"? Dlatego, że nagonka medialna utrudnia wyłuskanie tych, którzy są naprawdę wartościowi. W powodzi setek CV, trudno wyłuskać dobrego kandydata na juniora, więc HRówny idą linią najmniejszego oporu. O HRównach, kolejnym raku branży, można by napisać kilkunastotomową powieść..

 

I do tego dochodzi przeświadczenie, że jeżeli w wieku XY jesteś programistą, to coś z Tobą nie tak, bo powinieneś być liderem, product-managerem, architektem itd. i taki programista wylatuje z zespołu bo jak to pięknie HRówny ubierają w słowa "nie pasują do 'młodych i dynamicznych' zespołów" i koło się zamyka - zostają zespoły osób, które zamiast tworzyć kod, zajmują się sklejaniem znalezionego w internecie kodu w jakąś (często nie do końca) działającą całość, a Ci doświadczeni albo jadą do innego kraju, gdzie ich wiek magicznie przestaje być problemem, albo robią coś innego - np zajmują się budowlanką, handlem gdzieś na obrzeżach europy  bądź jeżdżą ciężarówkami po Europie (tak, znam taki przypadek).

 

Dodatkowo mnogość technologii i frameworków powoduje zamieszanie, gdyż rzadko zdarza się, aby firmy używały tych samych staków i tych samych narzędzi, więc trafienie ze swoimi umiejętnościami w to, czego dana firma wymaga w danym momencie (a za np. pół roku może wymagać czegoś innego, bo koncepcja zmienia się w anty-koncepcję bo ktoś zleciał ze stołka a ktoś się na niego wdrapał) jest jak loteria.

 

Ogólnie ścieżka kariery w Polsce w obecnym momencie to: dobre studia kierunkowe (matematyka, fizyka, ewentualnie jakaś dobra uczelnia z informatyką typu politechnika Wrocławska), pasja, zainteresowanie i pomiędzy zakuwaniem matmy, algorytmów, metod numerycznych, klepanie własnych projektów.

 

Programowanie to ciężki kawałek chleba i osoby dobrze zarabiające, musiały włożyć sporo wysiłku w naukę oraz non stop muszą się doszkalać, uczyć nowych języków/rozwiązań/frameworków aby utrzymać się na rynku i w pewnym wieku (o ile będą dale chcieli robić to co kochają) być może wyjechać do innego kraju - (tak wiem, praca zdalna - się właśnie kończy dzięki ingerencji państw i dzięki "ustawom normującym pracę zdalną" - czytaj będziesz mniej zarabiał)

Edytowane przez oxy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób małe projekty. Na początek fajnie by było jakbyś się zgadał z jakimś grafikiem w podobnym momencie drogi zawodowej jak ty. Nie dawaj się wciągnąć w rzeczy będzie pan miał do portfolio. Lepiej postaw wordpressa klubowi seniora u siebie na osiedlu lub innej inicjatywie, która naprawdę nie ma kasy. 

 

Zobaczysz jak pracuje ci się z klientem. Będziesz musiał ogarnąć współpracę z grafikiem. 

 

Programista, który nie może pokazać swojego kodu, to nie programista.  

 

Java rzeczywiście raczej ci się nie przyda. PHP goły z jednej strony wiele ci nie da, z drugiej warto znać podstawy. Czasami wystarczy przekopiować jakaś linię, zmienić jeden parametr by poprawić jakiś skrypt. Poza tym warto znać podstawy MySql. To takie must have na początek. 

 

Poczytaj o podstawach dostępności, kompozycji. Coraz więcej osób zwraca na to uwagę, a w niektórych przypadkach jest to już obowiązek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dzikichad jest kilka ważniejszych kwestii:

1) Ile masz lat?

2) Jakie masz wykształcenie?

3) Jaki jesteś z charakteru? (solidny, wytrwały, nie załamujący się)

4) Czy interesuje Cię to na prawdę?

 

Ad. 1

Ze starymi dziadami ludzie nie chcą pracować, ale tak w mojej firmie jest akurat. Jak ktoś starszy przysyła CV to jest kręcenie beki w stylu: "Przyjdzie mamuśka i nas poustawia"

 

Ad. 2

Tutaj możesz skończyć nawet Rolnictwo, ale dobrze jest mieć dyplom jakikolwiek, bo to daje wyższy status jednak (iluzoryczny, ale jednak. Brak dyplomu to tak jak kiedyś brak matury teraz)

 

Ad. 3

Bez tego to stres, frustracja, kiła i mogiła.

 

Ad. 4

Bez tego masz pozamiatane, bo nie zagłębisz się w temat. Nie mówię o pasji, ale musisz się tym interesować, śledzić być po prostu zanurzony w tym. Na rozmowy przychodzili do nas goście co niby coś tam umieli, ale biła od nich zdecydowana niechęć do tego. Niestety akurat bez takiego zapału nie wejdziesz do tej branży, bo przyjdzie jakiś zapaleniec i to jego wezmą do pracy. Nie musi być wymiataczem, ale gość, który lubi to co robi jest w każdym zawodzie ceniony.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Carl93m napisał:

1) Ile masz lat?

2) Jakie masz wykształcenie?

3) Jaki jesteś z charakteru? (solidny, wytrwały, nie załamujący się)

4) Czy interesuje Cię to na prawdę?

1. Bliżej 30

2. Policealne, prozdrowotne

3. Systematyczny, sumienny, wytrwały, odporny na stres

4. Tak. W przeszłości tworzyłem strony www, ale tylko w czystym htmlu. Poza tym jestem estetą, który kocha tworzyć coś z niczego. Majstruję trochę w Gimpie, photoshopie, no i czasem coś narysuję😊

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Witam ponownie. Wybaczcie, że odkopuje ten temat, ale w dobie pandemii zastanawiam się nad kilkoma zagadnieniami. 

 

Niedawno rzuciła mi się w oczy szkoła o kierunku "technik elektroniki i informatyki medycznej". I tu moje pytanie: Czy jest sens robić tego typu szkołę, choć mało tam samej informatyki, a więcej elektroniki? Pytam pod względem jakby przyszły pracodawca by na to patrzył: 

Technik elektroniki i informatyki medycznej + Css + Html + Java Script?

 

Pokrótce co po szkole bym umiał: 

  • instalowania i uruchamiania urządzeń elektroniki i informatyki medycznej zgodnie z instrukcją obsługi,
  • eksploatowania urządzeń elektroniki i informatyki medycznej w sieci komputerowej,
  • prowadzenia dokumentacji techniczno-eksploatacyjnej urządzeń elektroniki i informatyki medycznej,
  • przeprowadzania montażu urządzeń elektronicznych i systemów informatyki medycznej zgodnie z dokumentacją,
  • wykonywania pomiarów i oceniania stanu technicznego urządzeń elektroniki i informatyki medycznej.

Jak długo trwa nauka?

2 lata

Ile to kosztuje?

Szkoła jest bezpłatna przez cały czas trwania nauki.

Jakie zdobywasz kwalifikacje?

  • montaż i eksploatacja urządzeń elektronicznych i systemów informatyki medycznej - egzamin zdawany pod koniec IV semestru.

Co uzyskuje absolwent szkoły?

  • świadectwo ukończenia szkoły policealnej, 
  • absolwenci, którzy zdadzą egzaminy potwierdzające kwalifikacje w zawodzie, uzyskują dyplom wraz z suplementem w języku polskim i angielskim EUROPASS  i tytuł zawodowy TECHNIKA ELEKTRONIKI I INFORMATYKI MEDYCZNEJ oraz prawo do wykonywania zawodu - uznawane na terenie całej Unii Europejskiej.

Perspektywy zatrudnienia

  • szpitalne zespoły elektromedyczne,
  • zakłady naprawy sprzętu medycznego,
  • serwisy naprawy sprzętu medycznego,
  • wytwórnie i serwisy sprzętu medycznego dla medycyny,
  • pracownie informatyki medycznej,
  • instytucje wykorzystujące sprzęt i oprogramowanie medyczne związane z administrowaniem baz danych. 
 
 
 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.