Skocz do zawartości

Gdzie i jak poznać normalną kobietę do związku?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Bracia,

 

Od jakiś 2,5 roku jestem na badoo. Aktywnie korzystałem może z pierwsze 8 miesięcy potem olałem, bo mnie już szlag trafił, bo sami wiece jak bardzo  facet ma tam przejebane. Dokładnie to było od listopada 2018 do maja 2019.  Spotkałem się przez te pierwsze 8 miesiecy z 5 kobietami. Potem przez jakiś rok totalnie nic nie robiłem, tylko tak biernie korzystałem z tych portali  i z nikim sie nie spotkalem, mimo że chciałem, ale stwierdziłem, że to gra niewarta świeczki i jak mam starać się o jakąś laske przebijając się przez setki stulejarzy a na sam koniec i tak mnie oleje w 99% przypadków. W maju 2020 postanowiłem znowu kogoś poznać w czerwcu i lipcu spotkałem się z 2 nowymi, które okazały się totalną porażką i znowu po raz kolejny wycofałem się z jakichkolwiek relacji damsko męskich. Ogólnie od 4 lat jestem sam i patrząc na to na jak zjebane osoby trafiam to wątpię, że szybko się to zmieni. Moja najdłuższa relacja od 4 ostatnich lat trwała 6 tygodni a większość reszty to jednarazowe spotkania.  Teraz pod koniec stycznia poznałem kogoś nie z portalu tylko z realu i skonczylo sie na 2 spotkaniu po 15 minutach, bo odjebala taką akcję, że szkoda gadać. Generalnie mój problem nie leży  w braku zainteresowania czy niepodobaniu się kobietom tylko wiecznie trafiam na idiotki. Większości kobiet ze spotkań się podobam, tylko potem odwalają jakieś akcje i szybko się kończy znajomość. Raz się zdarzyło, że się nie spodobałem.

 

Tutaj opiszę każdą po kolei;

1. Dziewczyna na spotkaniu bardzo fajna, całkiem ładna i wygadana. Można o wszystkim porozmawiać.

Przez 2 tygodnie po spotkaniu mnie ghostowała, odpisywała z dupy aż w końcu przestała w ogóle. 

Najwyraźniej nie potrafiła powiedziec wprost, że się nie podobam, ale spoko nie każdemu muszę się podobać.

 

2. Totalna wieśniara w rozmowie, chciałem uciekać ze spotkania jak najszybciej.

Niestety jej się spodobałem.

 

3.  To jest ta najdłuższa relacja 6 tygodni. Zjebała mi życie.  

Odsyłam do tematu "Dziecko z kobietą borderline" w dziale borderline.

 

4.  Wszystko spoko. Spodobałem się i chciała się znowu spotkać. 

Już  mi jakieś restauracje proponowała a za chwile cisza i coraz gorzej odpisuje.

W końcu wspomniała, że sie jakims kolegą spotkała. Sprawa jasna, olała mnie dla niego, same się domyśliłem.

 

5. Laska  mi się średnio podobała, więc raczej stawiałem na przyjaźń. 

Generalnie wszystko spoko, ale też zaczęła  odpisywać co pół dnia , więc przestałem całkowicie pisać jako pierwszy.

Wtedy ona przez jakieś 2 miesiące pisała do mnie pierwsza i większość rozmów wyglądała tak, że pyta mnie co u mnie,

ja odpowiadam, wymienimy może 2 zdania i nagle znika i za 3-4 dni nagle sie odzywa i pyta " co tam?" jak gdyby nigdy nic, 

mimo że na koncu tej poprzedniej rozmowy były moje pytania. I nie były to jakies dziwne pytania tylko normalne jakby co.

W koncu po 2 miesiacach ją zablokowalem za to.

 

6. Czerwiec 2020. Po roku przerwy jakaś laska z portalu pisała do mnie 24/7 przez 2 tygodnie aż się w końcu spotkalismy.

Spodobałem się, już 15 minut po spotkaniu do mnie pisała. Potem nagle po 3 dniach bombardowania mnie wiadomosciami ucichla i sie nie odzwyała przez tydzien.

Popisalismy raz, potem tydzien ciszy. Okazało się, że miala jakies problemy, ktore okazaly sie prawdą. 

SPytałem czy skoro problemy sie wyjasnily to możemy sie spotkac. Powiedziala, że dopiero za tydzien bez podania powodu.

Wiedziałem, że to wymówka. Nie odzywała sie tydzien i w dniu spotkania też, czego się spodziewałem. 

Za 2 dni ogłosiła związek na Facebooku. Wyjebałem ze znajomych.

 

7. Totalny pasztet, +30 kg wiecej niz na zdjeciach. Z grzecznosci zostałem oczywiście.

Spodobałem się niestety i godzinę po spotkaniu pisała, ale jej powiedziałem wprost, że nic z tego.

 

Znowu wyłączylem sie z gry na pół roku.

 

8.

Laska poznana z reala. Samotna mamusia, 28 lat.  Spytała czy mi odpowiadają takie kobiety jak ona i dlaczego taki fajny facet jak ja jest sam.

Od razu zaprosiła na noc. Dawała sie macać wszędzie jak oglądaliśmy Tv.

Niestety miałem spać w drugim pokoju, czego dowiedziałem się tuż przed spaniem. Moim zdaniem shit test.

Za kilka dni znowu zaprosiła mnie na noc i spotkanie skończyło się po 15 minutach, bo powiedziała, że ona teraz będzie pracować

i zaraz przychodzi klient na masaż fizjo. Pokłociliśmy się i wyszedłem bez pożegnania. Nie zatrzymywała mnie. 

To było 1,5 tygodnia temu. Ani ja ani ona się nie odzywamy, zresztą ja nawet nie mogę po takiej akcji, tylko ona jak już.

Wkurwiła się na mnie, że jestem zdziwiony, że ona będzie pracować, gdy ja jestem gościem u niej.

 

Więc po tej akcji chyba znowu wyłączę się, bo już nie wierzę, że cokolwiek mi wyjdzie. Jak widzicie mój problem wynika z nieustannego trafiania na idiotki.

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez fikakowo
  • Like 5
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fikakowo napisał:

Od jakiś 2,5 roku jestem na badoo.

Szukaj w szkołach tańca, w oazach katolickich, tam jest masa fajnych, wartościowych oraz wyposzczonych dziewczyn :) , szukaj przez znajomych również.

Oraz może być innowierca Hare Kryszna, tam też jest masa fajnych dziewczyn, ale najlepiej jakbyś poszerzał krąg swoich znajomych, koleżankę, wówczas masz większa szansę na poznanie kogoś, oraz zagadywania do dziewczyn w różnych momentach, jak idzie do sklepu, jedziecie koło siebie pociągiem, tak że sposobów jest multum, a teraz szukanie przez neta uważam za średni pomysł, tym bardziej prze Badoo.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fikakowo Pomimo poznania współczesnych p0lek, nie wyciągnąłeś wniosków z tych lekcji. Dzisiejsze kobiety nie nadają się do związków.

Nadal żyjesz wizjami z Matrixa. Szukając Himalajki do związku, pośród składowiska odpadów i pasożytów, jakie serwuje mężczyznom ten kraj i obecna cywilizacja zachodu.

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 23
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Morfeusz napisał:

Nadal żyjesz wizjami z Matrixa. Szukając Himalajki do związku, pośród składowiska odpadów i pasożytów, jakie serwuje mężczyznom ten kraj i obecna cywilizacja zachodu.

W tym kraju to chyba łatwiej zobaczyć ufo, niż znaleźć Himalajkę.

  • Like 7
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też chodziłem hurtowo na randki. Raz na 3 pod rząd. Tydzień po tygodniu. I zmęczyłem się. Dziewczyny ładne, ale to nie było to. Jak zobaczyłem co przychodzi. Aktualnie mi się nie chce. I zajmuje się sobą. 

 

Heh na zajęciach fitness i innego tego typu rzeczach w klubach fitness dla kobiet. 

 

Na pole dance się zapisz. Tam dopiero dupy chodzą heh. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie i jak poznać normalną kobietę do związku?

 

@fikakowo, gdyby istniał uniwersalny i skuteczny sposób, będący odpowiedzią na Twoje pytanie, jego kreator miałby zapewne wiele problemów, ale finansowe by do nich nie należały. Zostałby bardzo bogatym człowiekiem.

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Morfeusz napisał:

@fikakowo Pomimo poznania współczesnych p0lek, nie wyciągnąłeś wniosków z tych lekcji. Dzisiejsze kobiety nie nadają się do związków.

Nadal żyjesz wizjami z Matrixa. Szukając Himalajki do związku, pośród składowiska odpadów i pasożytów, jakie serwuje mężczyznom ten kraj i obecna cywilizacja zachodu.

Ja tu nie szukam nie wiadomo jakiej super kandydatki tylko, żeby w ogóle doszło do czegoś więcej niż jednorazowe spotkanie czy  2 tygodniowa znajomość.  Nawet jak na 3 miesiące znajdę  laskę, to będzie spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, fikakowo napisał:

Ja tu nie szukam nie wiadomo jakiej super kandydatki tylko, żeby w ogóle doszło do czegoś więcej niż jednorazowe spotkanie czy  2 tygodniowa znajomość.  Nawet jak na 3 miesiące znajdę  laskę, to będzie spoko.

To chyba jak koledzy radzą zapisałbym się do szkoły tańca, może na jakiś kurs gotowania czy coś. Albo na jakieś planszowki nawet poszedł, tam powinny się jakiejś laski pojawić. Zawsze jakaś szansa ;) i spoko opcja na spędzenie czasu ogólnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Morfeusz napisał:

@fikakowo Więc może lepiej skupić się na relacjach typu FWB (Friends with benefits). Służących do zaspokojenia wspólnych potrzeb fizycznych. Skoro nie tylko Ty zauważyłeś, że rynek jest jaki jest i nie ma sensu być naiwnym...

Jak ma w ogóle dojść do tego fwb skoro sam widzisz, że to sie konczy na 1-2 spotkaniach? A kolejna sprawa, że doszedłem do wniosku, że nie nadaje się do fwb bo za bardzo kochliwy jestem, bo  sie zakochuje w  lasce po regularnym seksie i potem pewnie dostane kopa w  dupsko jak bede chcial czegos wiecej a wolę uniknąć zbędnego cierpienia.

Edytowane przez fikakowo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie mieszkasz ale ja mimo iż lubię podrywanie dziewczyn w internecie to na takie prawdziwe relacje szukałbym w realu. Pomijam okres zimy (choć nie do końca) i Covidu ale:
U mnie w mieście ok 45k os. W sezonie letnim to ciągle się coś dzieje:

-jakieś dni miasta

-jakieś koncerty: jak nie lokalnych wykonawców to jakieś disco-polo oraz inne
-są duże imprezy weekendowe w formie koncertów znanych gwiazd również międzynarodowych -festynów rodzinnych itp
-są małe pikniki rodzinne na osiedlach, jakieś festiwale czegoś tam 
-po sąsiedzku ok 15km są podobne lub mniejsze misteczka które też mają jakieś swoje imprezy,
-są i imprezy na wsiach jak kto lubi :)
-jakieś zloty i pikniki motocyklowe
-że miejscowość nadrzeczna to jakieś wianki itp, sporo terenów spacerowych nad rzeką, ogródki z piwem itp i most podświetlany nocą. 
No i panie te wszystkie imprezki miejskie to jeden wielki targ matrymonialny starzy i młodzi się prezentują i rozglądają. 
Na prawdę dobra opcja do poznawania płci przeciwnej (choć nie tylko ;) )
a co do zimy to oczywiście Lodowisko ;) 

Edytowane przez MaxMen
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka prawda, z p0lką to tylko FWB, jeśli już. Ten rynek jest tak spieprzony, że dziewczyna 6/10 w wieku 35 lat potrafi się bujać pół roku z bad boyem, który parę razy ją przeleciał. Lamentuje, że zrobił jej mętlik w głowie, ale oczywiście na faceta na swoim poziomie (6/10) nawet nie spojrzy... 

 

Szkoda nerwów na związki w tym kraju.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RENGERS napisał:

zapisz się na jakieś zajęcia, gdzie są baby.

 

Balet, taniec, karate, nauka śpiewu.

Kobiety szukają FACETA a nie beciaka baletnicy czy jakiegoś typka od śpiewu.

 

Karate niby spoko opcja tylko tam będą goście co autora tematu poskładają i tyle będzie ze związku.

 

3 godziny temu, Boromir napisał:

Szukaj w szkołach tańca, w oazach katolickich, tam jest masa fajnych, wartościowych oraz wyposzczonych dziewczyn :) , szukaj przez znajomych również

Szkołę tańca już wyjaśniłem - to nie miejsce dla mężczyzny a wrażliwego beciaka.

 

A te katolickie... tam są najbardziej przerżnięte samice.

Kolejna sprawa to taka, że katoliczka się do związku nie nadaje bo będzie truć dupe tymi zabobonami.

 

5 godzin temu, fikakowo napisał:

Totalna wieśniara w rozmowie, chciałem uciekać ze spotkania jak najszybciej.

Niestety jej się spodobałem.

A o co chodzi tak z ciekawości. XD

 

Gdzie poznać kobietę...

...myślę, że najlepsze będą (zamknięte xD) kluby czy inne bary (takie głównie z alko i „prostackim” jedzeniem”).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Boromir napisał:

Tu nie chodzi by być baletnica, tancerzem, tylko być tam, gdzie jest dużo fajnych ludzi (lasek ) :)

Patrz w drugą stronę - jak kobiety będą postrzegać gościa co chodzi na balet czy śpiewa? 
Na pewno nie jako silnego samca. Tylko jako słabego beciaka romantyka co tam pośpiewa potem stopy wyliże a na rżnięcie w dupe a potem do ryja będzie i tak trzeba iść do chada z klubu motocyklowego.

Edytowane przez Analconda
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Analconda napisał:

truć dupe tymi zabobonami.

Dobrze i niedobrze, trzeba żyć jakoś według jakiś zasad, co wolisz ? Pannę, która nie ma żadnych wartości, nie kieruję się w życiu żadnymi wartościami, usłyszy pierwszy lepszy pierd z Tik Toka, Instagrama i bez namysłu wszytko kopiuje ?  Typowa pipka z instagrama, która dla fanu nawet psie gówno zje, skasujesz jej insta albo tik toka na telefonie, albo odwalisz ttaki numer, jak mój kumpel, który nagrał sobie na jej tik toku i umieścił, jak sobie konia walił i profil jej zbanowali, to się jeszcze psychicznie załamie, albo pannę, która miała przed tobą 30 lub 40 bolców ?

7 minut temu, Analconda napisał:

tam są najbardziej przerżnięte samice.

Akurat z tym się nie zgodzę, prędzej laski, które co tydzień jeżdżą na imprezy, chleją, albo otaczają się wianuszkiem kumpli, niż taka laska, która woli isc do kościoła. statystycznie masz mniejszą szansę trafić na zdzirę niż w dyskotece.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Patton napisał:

W mojej okolicy sami są sami mężczyźni 😆

 

Aktualnie w mojej również, uroki wsi.

 

W większym mieście nie ma takiego problemu.

 

1 minutę temu, Analconda napisał:

Kobiety szukają FACETA a nie beciaka baletnicy czy jakiegoś typka od śpiewu.

 

Karate niby spoko opcja tylko tam będą goście co autora tematu poskładają i tyle będzie ze związku.

 

 

Chodzi o sam pomysł, może to być grupa od zajęć angielskiego, kółko spacerowe, lub społeczność fanów pornoli z lat 80.

 

Chodziłem na śpiew, balet, a w mordę potrafię i lubię dać.

 

Cenię sztukę, muzykę klasyczną, balet, operę, filharmonię,  w tego typu miejscach jest najlepszy sort kobiet, bogatszy, ładniejszy, z gracją, klasą, mniejszą rozwiązłością itd.

 

Kobieta bez zainteresowań, to lala do ruchania, niczym nie odbiegająca od tej gumowej, jest jej tylko i wyłącznie doskonalszą wersją.

 

Artystki zawsze do mnie przemawiają, ponieważ sam jestem trochę szalony, a moje życie to pewnego rodzaju sztuka, performance artystyczny.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Analconda napisał:

co chodzi na balet czy śpiewa? 

Jak nie osiągnie sukcesu w tym co robi, to będą patrzeć jak na dziwaka, nie mówię tutaj o balecie , czy śpiewaniu, tylko kursie tańca towarzyskiego Bachata i inne tańce latynoskie, kolejna rzeczą jest poznanie nowych znajomych, po to żeby zwiększyć sobie ilość ludzi, dzięki którym możesz kogoś poznać, który trzeba traktować jako dodatek jak boks, czy siłownia do swojego życia.

 

 

Godzinę temu, Patton napisał:

W mojej okolicy sami są sami mężczyźni

Panny wyjechały, pożeniły się, także możesz sobie pospraszać kolegów i zorganizować bal samców ;)

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Boromir napisał:

Dobrze i niedobrze, trzeba żyć jakoś według jakiś zasad, co wolisz ?

No właściwie to masz racje - coś trzeba wybrać. Chociaż ja już bym wolał skrajną lewaczke niż katolke.

 

6 minut temu, RENGERS napisał:

Kobieta bez zainteresowań, to lala do ruchania, niczym nie odbiegająca od tej gumowej

No od tego jest kobieta właściwie... więcej i tak nie ma co się spodziewać.

 

6 minut temu, RENGERS napisał:

Chodziłem na śpiew, balet, a w mordę potrafię i lubię dać.

No to Ty. Ale co do zasady... kobiety będą postrzegać „artystów” jako słabych beciaków.

 

7 minut temu, RENGERS napisał:

Chodzi o sam pomysł, może to być grupa od zajęć angielskiego, kółko spacerowe, lub społeczność fanów pornoli z lat 80.

No i to już jest lepsze niż jakiś balet dla homosiów...

 

Ja bym stawiał raczej na kluby (takie gdzie są gangi motocyklowe), kluby (jednak dużo szonów), bary (z alkoholem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, RENGERS napisał:

Aktualnie w mojej również, uroki wsi.

Wieś jest dobra, ale za łebka.

5 minut temu, Analconda napisał:

ja już bym wolał skrajną lewaczke

Nasłucha się tych lewackich bredni, potem zdecydujecie się na dziecko i te brednie będzie przelewać twoim dzieciom, już wolę ten katolicyzm z wadami i zaletami. albo odwali jeszcze numer, że chcę rozwodu, bo jej lewicowi idole to promują, to ona też chcę być BON TON nowoczesna, ciebie wyrzuci z domu i gacha sobie wprowadzi do mieszkania, a ty za to będziesz płacił, bo to po lewacku, nowocześnie.

Ja jakbym miał lewaczkę, to bym szybko ją wyjaśnił, że jej światopogląd jest błędny, obrazi się  TRUDNO, będzie chciała odejść TRUDNO. Problemy trzeba rozwiązywać w zarodku, a nie czekać, jak wypełzną , jak będziesz w 10 letnim związku, będzie kredyt na mieszkanie, dzieci. wtedy te drobne różnice mogą być powodem srogich problemów.

 

 

Zresztą jakbym miał się nawet światopoglądowo nie zgadzać, to może poszedłbym na kompromis.

Jakby chciała oczywiście.

Edytowane przez Boromir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Boromir napisał:

Akurat z tym się nie zgodzę, prędzej laski, które co tydzień jeżdżą na imprezy, chleją, albo otaczają się wianuszkiem kumpli, niż taka laska, która woli isc do kościoła. statystycznie masz mniejszą szansę trafić na zdzirę niż w dyskotece.

Katoliczki - to nie mój wymysł a treści MK i MR - najbardziej się puszczają, mocno je ciągnie bo mówili... nie wolno...


Zwiąż się z katoliczką - dupy Ci da po ślubie dopiero. Czyli ożenisz się nawet nie wiedząc czy jest ciasna. No... w międzyczasie chady będą sobie z niej robić worek na spermę. Rżnąć w dupe aż pęknie jej pierścień. 
 

Uwaga na katoliczki - najgorszy sort!

Lewaczka chociaż da przed ślubem. XD

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.