Skocz do zawartości

Wychowanie nowej partnerki LTR


Rekomendowane odpowiedzi

Jak człowiek nie dotrzymuje słowa w jednej rzeczy to nie dotrzyma w innych, bo to nawyk. Nie wychowasz. Nikt nikogo nie wychował po fakcie. Po drugie nie przywiązuj się za bardzo. Panienka widać od razu to imprezowa bestia. Zdystansuj się i wydłużaj okres promocyjny, ale nie licz na cuda człowieku.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@calltoaction zluzuj trochę i ciesz się życiem.  Według mnie za szybko to wszystko się toczy z twojej strony. Z dziewczyną jesteś 2 miesiące i myślisz o LTR. Trochę za szybko jak dla mnie. 

Obserwuj, wyciągaj wnioski i korzystaj z tego co masz podstawione na tacy. O LTR to pomyśl za jakieś pół roku dopiero.

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, ZamaskowanyKarmazyn said:

gość o dobrym serduszku. Typowy wrażliwy, uśmiechnięty i zabawny chłopak, dla swojej dziewczyny można by było powiedzieć ze na każde zawołanie, gołąbeczki, dziewczyna bardzo ładna, gotuje, ciagle go chwali, są razem już ponad 4 lata, razem studiują

 

Kluczowa fraza 'studiują razem'. Zjawisko dawno znane i nawet już opisane, identyczny mechanizm jak:

 

 

Tzw. 'wieczny chłopak':

 

 

 

Ty widzisz w tym wyjątek obalający regułę, a ja widzę kolejną regułę, której jeszcze nie zarejestrowałeś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Jezu święty laska raz się upiła, raz się wciela i już ma problem z alko. Piła z koleżankami, wypiła kieliszek za dużo, może ma słaby łeb. 
 

Jak to pokazuje problem z bańką to jestem świrem. :) 

Z posta wynika,  że 2 i to w krótkim odstępie czasu( przynajmniej tak zrozumiałem).

 

Mamy inne doświadczenia. Dla ciebie, to może nic i ja przesadzam. I ok, ja to szanuję. Przerabiałem związek z panią, która najebana twierdziła, że to tylko jeden kieliszek. (Jeden kieliszek do pełna, to pół butelki wina) i w jej ocenie ona nic złego nie robiła. No co? Nie mogę się trochę napić? Jest piątek, jest weekend.

 

Ja miałem pracę od około 10-17 i zaraz potem jechałem do drugiej, którą już robiłem na własny rachunek. Tak kilka razy w tygodniu. Ona szła do pracy na 09-17 lub 10-18. Wracała robiła nam obiad, sprzątała, potem tv i często winko. 

 

Ja wracałem z drugiej pracy o 22.30(z reguły), po całym dniu zapierdalania. Ona często po kieliszku wina, truła dupę, że nie spędzam z nią czasu, że na pewno ją zdradzam z klientkami, że mało rozmawiamy. 

 

Kiedy nie chciałem rozmawiać, bo byłem zmęczony lub( i to z reguły był główny powód braku rozmowy) widziałem, że to nie ma sensu, bo ma już lekko w czubie, to były fochy, manipulacje, oskarżenia.

 

Żeby było śmieszniej, to ja byłem tym strasznym tyranem, który jej zabrania, czepia się, robi z niej alkoholiczkę. Robiła mi czarny pijar w rodzinnym domu, płakała koleżankom.

 

Doszło do takiej sytuacji, że kiedyś popiła z bratem i jego lalką. Płakała jak to jest jej ze mną źle, że jej braciszek wydzwaniał do mnie, a potem wypisywał,  że mam ją zostawić w spokoju, że ją krzywdzę. 

 

I do końca życia tego nie zapomnę. No co, nie mogę się trochę wina napić?

 

Teraz rozumiesz?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się jakoś skojarzyło z tym wątkiem. Moja znajoma opowiadała, że organizowany był sylwester w wiejskiej remizie (podkarpacie). Na tym sylwestrze były też 2 kobiety, jakieś tam koleżanki koleżanek z Rzeszowa. Obie zamężne, ale bez mężów. Taki kobiecy wypad paczką. Na początku zaczęły wybrzydzać, a co to za jakaś wiejska pijacka impreza. Gdy popiły jak się zakończyło? Ostrym ruchaniem. Paru chłopa skorzystało z okazji.  

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianin emm, za bardzo popłynąłeś ze swoimi wnioskami, energie, pieniądze, seks, zasoby, redpill, tego chłopa to nawet nie obejrzałem jak zobaczyłem tytuły jego filmów, widziałem już 10 jego kopii i już dawno wyszedłem z czerwonego szaleństwa. :D 

 

A twój film, niby coś mówisz przez chwile z sensem, ale przeplatasz to czymś zupełnie niedorzecznym. 
Poza tym twój pogląd na świat jest strasznie płytki, brak w tym jakichkolwiek większych wartości. 
Mloda panno idź do związku z 40 latkiem bo on da ci pieniądze, dziecko i dom.
W sąsiednim poście ktoś właśnie w tym momencie pisze brzydko na golddiggerki i ze jako młody chłopak nie może znaleźć dziewczyny, mam dość, już wystarczająco dziś mam popalone styki.

:D Tak czy tak powodzenia z kanałem. 

Teraz, balin napisał:

podkarpacie

I wszystko jasne.
 

Nie zdziwiłbym się gdyby to u mnie na wiosce było. :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, ZamaskowanyKarmazyn said:

tytuły jego filmów, widziałem już 10 jego kopii

 

Tytuły zobaczyłeś powiadasz? A zrozumiałeś chociaż minutę pełną z jego wypowiedzi? Oczywiście sobie samemu odpowiedz.

 

Gościu, któremu próbujesz doradzać, chce się pakować w LTR, to co się dziwisz, że wyjeżdżam z możliwościami 40 latka? 

 

My tylko wytypowaliśmy, że to się rychło rozleci, bo wiemy już dlaczego panie są z panami na dłużej.   

 

Nie rozumiesz też pojęcia golddiggerki, rozumujesz hasłowo. Podejrzewam, że nawet z warstwą językową masz problem, a co dopiero ze zrozumieniem. Poproś, niech ci ktoś przetłumaczy ten film, bo ja nie wiem, czy z tobą jest w ogóle sens dyskutować na ten temat:

 

 

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Pany widzę, że ten wątek popłynął i to grubo w obszary, których się nie spodziewałem.

8 minut temu, balin napisał:

Gdy popiły jak się zakończyło? Ostrym ruchaniem. Paru chłopa skorzystało z okazji.  

No spoko śmieci same się wyniosły w takim wypadku.

28 minut temu, giorgio napisał:

Ja wracałem z drugiej pracy o 22.30(z reguły), po całym dniu zapierdalania. Ona często po kieliszku wina, truła dupę, że nie spędzam z nią czasu, że na pewno ją zdradzam z klientkami, że mało rozmawiamy. 

No to już jest przegięcie pały moim zdaniem, ja takich historii nie miałem poza tymi, o których napisałem. 

 

37 minut temu, Lambert napisał:

zluzuj trochę i ciesz się życiem.  Według mnie za szybko to wszystko się toczy z twojej strony. Z dziewczyną jesteś 2 miesiące i myślisz o LTR. Trochę za szybko jak dla mnie. 

Obserwuj, wyciągaj wnioski i korzystaj z tego co masz podstawione na tacy. O LTR to pomyśl za jakieś pół roku dopiero.

Powodzenia.

Wiesz to potoczyło się bardzo szybko i może właśnie za szybko w fazie poznawania się, że spędzaliśmy dużo czasu razem, raz ona u mnie raz u niej. Nie rezygnowałem w tym czasie z niczego co miało by zaburzać w jakiś sposób moje życie. 

 

51 minut temu, Dellinger napisał:

Nie leci na ciebie. Jakby leciala to wybrałaby urlop z tobą. A ona jedzie z koleżankami. 

Wiesz co po co grupa koleżanek jedzie na urlop? Na facetów. Proste. Nie daj sobie wmówić że jest inaczej. 

Dobra, nie dotyczałeś Bracie, nie wybrała żadnego urlopu z koleżnakami zamiast mnie. Pisała mi wielokrotnie że nasze plany na pierwszym miejscu, reszta to było luźne planowanie. 

Czy jedzie na facetów nie wiem, może? Z tego co wyniosłem z wcześniejszych rozmów jezdziła wcześniej na takie wypady i nie słyszałem o tangu na kutangu. O innych sytuacjach, które miała w życiu z facetami mówiła - czy to były dobre chwile, czy złe, czy takich które żałuje.

54 minuty temu, mac napisał:

Jak człowiek nie dotrzymuje słowa w jednej rzeczy to nie dotrzyma w innych, bo to nawyk. Nie wychowasz. Nikt nikogo nie wychował po fakcie. Po drugie nie przywiązuj się za bardzo. Panienka widać od razu to imprezowa bestia. Zdystansuj się i wydłużaj okres promocyjny, ale nie licz na cuda człowieku.

Nie wiem skąd ten wniosek że imprezowa bestia?

 

 

Dobra podsumowująć Panowie nie czytacie tego o co ja chciałem spytac tylko od razu skazujecie znajomość na straty. Miałem swoje przemyślenia do tego tematu związanego z naszym/jej wyjazdem, przegadałęm sprawę i bez żadnej presji z mojej strony MÓWI że nasze plany są na miejscu numer jeden. Jeżeli się okaże inaczej, więc czyny a nie słowa to wtedy będę ten temat odstrzeliwał. Wcześniej poza akcją z winem nigdy się na tej dziewczynie nie zawiodłem i dawała-daje mi wiele sygnałów zainteresowania etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, calltoaction napisał:

Wiesz to potoczyło się bardzo szybko i może właśnie za szybko w fazie poznawania się, że spędzaliśmy dużo czasu razem, raz ona u mnie raz u niej. Nie rezygnowałem w tym czasie z niczego co miało by zaburzać w jakiś sposób moje życie. 

I świetnie zrobiłeś.  Nie stawiaj jej jednak na piedestale jako twoją przyszłą partnerkę,  bo szczerze to nic z tego może nie być.  Po dwóch miesiącach to Ty jej tak naprawdę jeszcze nie znasz.

Daj sobie na to wszystko więcej czasu. Kontynuuj znajomość, lepiej ją poznasz to wtedy podejmiesz decyzję o LTR.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chce jechać z koleżanką to niech jedzie. Na luzie. Na spokojnie. Ktoś wcześniej dał dobrą radę..... Jak ona jedzie z koleżankami to ty powiedź, że jedziesz ze swoimi znajomymi na urlop i tyle. Sprawdź jaka będzie jej reakcja, czy nie zacznie się wycofywać z pomysłu wyjazdu z koleżankami itd. 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alkohol to Twój wróg, więc w mordę go lej... A tak serio alkohol jest gównem niszczącym życia. Jeśli laska się opija to jest prawdopodobnie potencjalną patuską. No i wiadomo, dupa pijana to dupa na wyjeźdźie sprzedana. Moim zdaniem relacja się wyklaruje po około pół roku, wtedy wiele masek opadnie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Ksanti napisał:

Alkohol to Twój wróg, więc w mordę go lej... A tak serio alkohol jest gównem niszczącym życia. Jeśli laska się opija to jest prawdopodobnie potencjalną patuską. No i wiadomo, dupa pijana to dupa na wyjeźdźie sprzedana. Moim zdaniem relacja się wyklaruje po około pół roku, wtedy wiele masek opadnie.

Masz rację, na razie trwa dość krótko i myślę, że jestem w fazie kiedy DEMO powoli mija jak i haj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2021 o 10:50, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Bo co byś nie napisał to kilku braci napisze ci ze to typowa kobieta, ze kociara i narkomanka, żebyś uciekał.

 

Prawdopodobnie przez ogólną niechcęc do kobiet, gdzieś trzeba wylać swoje żale. 

Zgłasza się obecny mizogin.

@calltoaction to widać totalny świeżak, można na to przymknąć oko (dostanie kopa to może zrozumie).

Problem tkwi w @ZamaskowanyKarmazyn pomimo 1600 postów pierdoli bluepillowe głupoty.

W dniu 15.02.2021 o 13:32, giorgio napisał:

No co, nie mogę się trochę wina napić?

No ale co nie mogę se posta napisać, o jednego posta za dużo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, że nie mam czasu czytać całości.

Pytanie numer jeden:

Rżnąłeś ją czy "jesteście w związku"?

Sądząc po objawach to już mało istotne, ale może rozjaśni obraz sytuacji dla twojego zrozumienia o ile jeszcze masz za mało rad i obserwacji własnych.

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, JoeBlue napisał:

Sorry, że nie mam czasu czytać całości.

Pytanie numer jeden:

Rżnąłeś ją czy "jesteście w związku"?

Sądząc po objawach to już mało istotne, ale może rozjaśni obraz sytuacji dla twojego zrozumienia o ile jeszcze masz za mało rad i obserwacji własnych.

yup, w sumie codziennie.

Generalnie mały up, sytuacja wyjaśniona ale od strony kobiety jest krok w tył i ewidentne ochłodzenie relacji. Zanosi się na "sama nie wiem co czuje" etc xD 

Szkoda bo fajnie rokowała, swoją drogą myślę jak to dalej rozegrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.