Skocz do zawartości

O żesz k....co tu się odwalilo na rynku mieszkan ?


Wolverine1993

Rekomendowane odpowiedzi

57 minut temu, Wolverine1993 napisał:

No ale mi chodzi głównie o metraż..  przecież 7m2 to klatka dla zwierząt a nie mieszkanie z kuchnią i łazienką 🤦

Chyba nawet są albo były przepisy regulujące takie rzeczy. Ale w czasach dzikiego developmentu to kto by  na to patrzył 😜

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pancernik napisał:

Żeby uzyskać taki efekt, wystarczy zamieszkać z kobietą

 

O, czasem na pewno. Mieszkając z żoną w kawalerce, potem na dwóch pokojach czasem wyraźnie brakowało przestrzeni i kawałka w pełni "swojego kąta". Bo tu dla mnie nie chodzi o to by mieć posiadłość florydzką jak Trump, ale nie siedzieć non stop w swoim towarzystwie, tylko trochę swobody, dla zdrowia psychicznego. :)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror a po cholerę łóżko, od razu w wannie spać i reklamować maksymalnie higieniczny standard wypoczynku. Raz po pijaku w wannie spałem i całkiem przyjemnie. Jeszcze nakryć się i można żyć, paaanie. 18 koła za takie przeżycia? MAŁO xD

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, zuckerfrei napisał:

Takie studio flaty - idą jak bułeczki w UK

 

To pokazuje mentalność ludzi z UK.

7 minut temu, Obliteraror napisał:

 

O, czasem na pewno. Mieszkając z żoną w kawalerce, potem na dwóch pokojach czasem wyraźnie brakowało przestrzeni i kawałka w pełni "swojego kąta". Bo tu dla mnie nie chodzi o to by mieć posiadłość florydzką jak Trump, ale nie siedzieć non stop w swoim towarzystwie, tylko trochę swobody, dla zdrowia psychicznego. :)

 

Tragedia, nie przeżyłem gorszej rzeczy, niż mieszkanie z kobietą przez 3 dni na 20 metrach, od miłości do nienawiści w 3 dni... :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, maroon said:

Kto mądry to ucieka 40-60 km od centrum

 

Wcale nie taki mądry.

 

Ja uciekłem właśnie te 40 km od Wrocławia. Teraz dojazd do pracy zajmuje mi 1h a powrót zależy od dnia, ale tak od 1h do 1:20 -  to już tak cwany nie jestem.

 

Co prawda mogę pociągami/tramwajami ale raz, że wcale taniej ani szybciej mi nie wychodzi a dwa samochodem mogę załatwić jakieś drobne rzeczy po drodze. 

 

Kolejny minus, że wyprowadzając się 40-60 km od centrum omija cię wszytko to co oferuje duże miasto - teraz pandemia to i tak wszytko zamknięte ale wcześniej była masa atrakcji dla dzieci, koncertów, zajęć pozalekcyjnych. Dużo miasto to wszytko oferuje. Co prawda można dojechać. Ale weź przyjedź do domu na 17:30, zabierz dziecko i spowrotem gnaj 40 km. Nierealne. 

 

Nawet jak ktoś nie ma dzieci to i tak zawsze jest to coś za coś. 

 

 

24 minutes ago, Obliteraror said:

Mały metraż wzmaga agresję i niechęć do drugiej osoby, myślę że nie tylko w warunkach

 

Różnie bywa. Najlepszy okres mojego malzenstwa to był w kawalerce. Później kupiłem większe mieszkanie, później jeszcze większe. Im większe mieszkanie tym gorzej na tym wyszedłem. Bardziej się liczy z kim mieszkasz niż gdzie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RealLife Masz dużo racji, ale przy Twoich uwarunkowaniach, to być może popełniłeś błąd, a być może tak sobie mental zafiksowałeś, że bez "atrakcji" nie dajesz rady. Nie mnie oceniać.

 

Znam ludzi którzy zarówno wracali z domu do "kurnika" z podwiniętym ogonem, jak i ludzi, którzy wyprowadzkę uważają za najlepszą decyzję życia. 

 

Zasadniczo w mieście też można mieć dom pod lasem, tylko to bardzo dużo kosztuje w dużych aglomeracjach. 

 

Jeżeli jednak miałbym wybierać spokój i ciszę vs "atrakcje", to zawsze wybiorę to pierwsze. W promieniu 10km od mojej daczy na zadupiu (prawie 60km od Warszawy) jest basen, kort tenisowy, dwie stadniny, przystań wędkarska z plażą, parę dobrych reastauracji i pizzerii i ze dwa domy kultury z dość bogatą ofertą dla dzieciaków i jedna prywatna szkoła. Ludzie tam żyją i sobie radzą. Sporo do Stolicy dojeżdża i fakt to jest problematyczne, bo można i 2h w szczycie jechać. Ale zawsze coś za coś, chyba że masz walizki kasy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, RENGERS napisał:

To pokazuje mentalność ludzi z UK.

Nie do końca, kupuje się je pod studentów... (tutaj to kopalna złota), teraz rynek się trochę załamał. Sam ostatnio myślałem nad jakimś studio flat w centrum miasta z uniwerkiem. Dupy lepiej rwać.

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, RENGERS napisał:

Tragedia, nie przeżyłem gorszej rzeczy, niż mieszkanie z kobietą przez 3 dni na 20 metrach, od miłości do nienawiści w 3 dni... :D 

 

Tu ziomek mieszka i nie narzeka. Może to kwestia "energii" tego mieszkania? Z drugiej strony, mieszkanie z kobietą na każdym metrażu to hardcore. Dlatego w pozytywistycznych nowelach Panowie zamykali się w swoich gabinetach. 

 

 

Co do mieszkania z link, jak przedmówcy wspomnieli to mieszkania budowane i wykańczane stricte pod studentów z SGH i pozostałych uczelni, które są w pobliżu. Minimalizm jest ok, o ile masz czym wypełnić swoje życie. Jest dobry film z Georgem Clooneyem na ten temat. Nazywa się "W chmurach".

Edytowane przez horseman
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie w tym rzecz, że małe nie jest piękne, tylko w tym, że jak chcesz założyć rodzinę, to masz strasznie pod górkę. Już pomijając ogromne ryzyko prawne wiązania się z kobietą na wspólnej nieruchomości, to ciężko jest takie miejsce kupić bez chomąta. Na system tu nie masz co liczyć, ani prawnie, ani finansowo.

 

Sprzedawanie małego a swojego, by kupić większe a wspólne jest skokiem na główkę do pustego basenu. A weź tu jeszcze zadbaj o kawałek zieleni, by dzieci nie wyrosły na cyfrowe barany.

 

I to wszystko w otoczeniu, gdzie bogaci ludzie mają nierzadko całe portfele nieruchomości, których w ciągu roku nie mają nawet czasu objechać. Znam takie miejsca, czasem je obsługuję. To patologia zachodniego świata i się źle skończy (jego wygnięciem).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, horseman napisał:

 

Tu ziomek mieszka i nie narzeka. Może to kwestia "energii" tego mieszkania? Z drugiej strony, mieszkanie z kobietą na każdym metrażu to hardcore. Dlatego w pozytywistycznych nowelach Panowie zamykali się w swoich gabinetach. 

 

 

Co do mieszkania z link, jak przedmówcy wspomnieli to mieszkania budowane i wykańczane stricte pod studentów z SGH i pozostałych uczelni, które są w pobliżu. Minimalizm jest ok, o ile masz czym wypełnić swoje życie. Jest dobry film z Georgem Clooneyem na ten temat. Nazywa się "W chmurach".

Ja bym tego nie nazywał mieszkaniem, bo często kojec dla psa ma większą powierzchnię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2021 o 17:49, maroon napisał:

Znam parę starszych osób mieszkających w całorocznych domkach 25-30m2 na ogrodkach działkowych 300m2

A legalnie czy samowolka? Bo u nas było kilka takich domów które rozwalono by budować drogę. Z racji samowolki odszkodowania nie było za dom, tylko za działke. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Optimus Prime said:

Ogólnie ceny domów mogą być o wiele niższe są już domy 3d.

 

To nie problem cen domów, tylko ceny i dostępności ziemi. Kto w ostatnim czasie coś kupował w pobliżu większej aglomeracji, ten wie o czym mówię. 

 

Jest obserwowalne pewne kuriozalne zjawisko. Fajnej, dobrej ziemi pod budowę jest mnóstwo. Wcale nie 50km od centrum, tylko 5-10-20. Ale ta ziemia nie jest w obrocie. Leży, sosenkami porasta i nic się z nią nie dzieje. 

 

Do obrotu wchodzą odpady, które ze względu na małą podaż, zaczynają osiągać kosmiczne ceny, np. milon złotych za 1000 m2 10km od granicy W-wy (i nie chodzi o Konstancin Jeziorną). 

 

Trafienie dobrej działki za rozsądne pieniądze zaczyna graniczyć z cudem. 

 

Czemu się tak dzieje? 

 

Po pierwsze i najważniejsze - bo pis ujebał handel ziemią rolną, a procedury odrolnienia ciągną się latami. Nie dotyczy oczywiście KK - jedynego beneficjenta tego przekrętu. 

 

Po drugie masowe skupywanie pozostałych wolnych kawałków zarówno przez spekulantów, jak i przez deweloperów masowo budujących koszmarne osiedla klonów. 

 

Po trzecie migracja do dużych aglomeracji i ich rozlewanie się na przedmieścia - to co 10 lat temu było wiochą, dziś jest ekskluzywnym przedmieściem, nie ważne że nadal 1 autobus jak jeździł, tak jeździ.

 

A aglomeracje się rozlewają, bo coraz mniej ludzi stać na przyzwoite mieszkanie blisko centrum, a mając do wyboru 50m2 za pół miliona, czy dom 20km dalej za tyle samo, ludzie wybierają dom.

 

Po czwarte fatalna infrastruktura komunikacyjna, która powoduje, że ludzie zamiast dojeżdżać w komforcie 40 min 100km dalej, pchają się jak najbliżej dużego miasta. 

 

I najgorsze, że nie widać żeby ten trend się miał zmienić. 

Edytowane przez maroon
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, maroon napisał:

To nie problem cen domów, tylko ceny i dostępności ziemi. Kto w ostatnim czasie coś kupował w pobliżu większej aglomeracji, ten wie o czym mówię. 

 

Pełna zgoda z całym postem. Płaci się za lokalizację. Mieszkanie czy dom można zawsze wyremontować, ale własnymi siłami nie ułatwimy komunikacji czy nie zmienimy sąsiadów. Warto sprawdzać także przeznaczenie działki, którą kupujemy. Tu dobry filmik w temacie:  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@horseman Chlewnia to pikuś. Kwiatki z moich poszukiwań to:

 

- działka z roszczeniami za 200pln/m2

- działka z różnicą poziomów 5 m na długości 20m za 300pln/m2

- działka z gruzowiskiem za 180pln/m2

 

i chyba moj hit

 

- nieodrolniona, bez prawa zabudowy w mpzp i z mediami kilometr dalej za jedyne 450pln/m2, bo "wie pan, to taka letniskowa okolica jest" 😁

 

Natomiast tak, kupowanie działki na "wsi" wśród pól jest obecnie ekstremalnie ryzykowne. Do pl wchodzi dużo zachodnich firm (głównie duńskich) budujących duże chlewnie na dzierżawionej ziemi. A że na wsi każdą produkcję rolną można robić, to... ;)

 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.