Atencja

[yrl]

Obejrzałem bardzo ciekawy film dotyczący znaczenia atencji dla kobiet. Chciałbym go zadedykować braciom którzy wrzucają wątki z opisami jak to koleżanka z pracy się do nich uśmiechnęła i mimo że ma chłopaka to na pewno na nich leci itd. Wiem że prawda potrafi być bolesna bo sam byłem w takiej sytuacji i jeszcze do końca z niej nie wyszedłem.

Warto poświęcić te 10 minut. Dla mnie jeden z najbardziej otwierających oczy filmów. 

 

 

[Iceman84PL]

Często to widać jak kobiety w robocie mają kilku kukoldow na posylki i masę spermiarzy liczących, że dostaną się do ciasteczka jak będą dawać darmowa atencje dramatyczny widok. Kobiety często flirtują dla zabawy, emocji czy dowartościowania się a mężczyźni naiwnie myślą, że jak kobieta jest miła, uczynna czy kokieteryjna to od razu na nich leci niestety tak nie jest. Bezcenny widok jest wtedy gdy mężczyźnie opadają klapy na oczach i oczekuje zapłaty za poświęcony czas, energię, wysiłek a kobieta wtedy zmienia się nie do poznonania i wali teksty w stylu ja ci niczego nie obiecałam, nienormalny jesteś, nie chce z tobą gadać czy idź do psychologa😁

[Kleofas]

Każdy facet powinien oglądać ten filmik codziennie przed snem i zaraz po obudzeniu.

[zuckerfrei]

Antencja - dzisiejszy bitcoin kobiecości.

[MarkoBe]

 

[Massamba_]

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

Bezcenny widok jest wtedy gdy mężczyźnie opadają klapy na oczach i oczekuje zapłaty za poświęcony czas, energię

Święte słowa, koleżanka kiedyś poprosiła mnie czy podrzucę ja do lekarza bo auto ma w serwisie.

Odstawiłem ją pod dom, sama zapytała ile kasy do zwrotu... Cóż więc wyliczyłem i podałem kwotę.

Jakie było moje zdziwienie gdy powiedziała że jestem chamski.

 

Już nie jest moją koleżanką.

[MarkoBe]

51 minut temu, Iceman84PL napisał:

Często to widać jak kobiety w robocie mają kilku kukoldow na posylki i masę spermiarzy liczących, że dostaną się do ciasteczka jak będą dawać darmowa atencje dramatyczny widok. Kobiety często flirtują dla zabawy, emocji czy dowartościowania się a mężczyźni naiwnie myślą, że jak kobieta jest miła, uczynna czy kokieteryjna to od razu na nich leci niestety tak nie jest. Bezcenny widok jest wtedy gdy mężczyźnie opadają klapy na oczach i oczekuje zapłaty za poświęcony czas, energię, wysiłek a kobieta wtedy zmienia się nie do poznonania i wali teksty w stylu ja ci niczego nie obiecałam, nienormalny jesteś, nie chce z tobą gadać czy idź do psychologa😁

Ja w kilku robotach co robiłem, widziałem tych kukoldów, co ślinili się na widok laski, w żałosny sposób nachalnie podrywali, wyjątkowo przykry widok. Jedynie co od tych pań dostali to wymuszony uśmiech. Pamiętam, jak 2 takich nadskakiwało( w tym jeden, mój dobry kolega) do dość ładnej, młodej pani, lecz ogromnie głupiej. Dostawali kopniaka w dupę, a laska leciała na tego co dbał mocno o wygląd i miał na nią wyjebane. Tym kimś byłem ja. Nie chcę się chwalić, ale tak to było, że ćwicząc regularnie, zdrowo się odżywiając, będąc szczupły i przypakowany, do tego mając wyjebke, miałem u niej branie. Kumpel wyznał mi, że właśnie ta dziewczyna, pytała go czy mam konto na FB. W ogóle widziałem po mowie ciała zainteresowanie moją osobą. Zagryzała wargi patrząc na mnie, kiedyś gdy odwoziłem ją do domu ( najpierw free, później już naturalnie za hajs) gadając z koleżanką z tyłu oparła kolano ostentacyjnie o moją rękę znajdującą się na drążku od skrzyni biegów. Mogłem mieć dostęp do jej łona, ale szczerze zrezygnowałem. Wielu nazwie mnie frajerem, ale latając będąc w jakiejkolwiek relacji z takim szonem straciłbym resztki zdrowia, gdyż ona samą swoją obecnością podnosiła mi ciśnienie. Serio. Chore, nałogowe latanie za pizdą jak robią to kukoldzi to droga do zatracenia. Prędzej czy później, jak taka kobieta zwiąże się z takim gościem to zacznie nim boleśnie pogardzać, odgadywać, drwić z niego i wyjawiać publicznie jego sekrety. Kilka razy, byłem świadkiem takich zdarzeń. Są kobiety dla których warto być dżentelmenem(nie kukoldem, simpem), ale jest ich niezwykle mało.

8 minut temu, Massamba_ napisał:

Święte słowa, koleżanka kiedyś poprosiła mnie czy podrzucę ja do lekarza bo auto ma w serwisie.

Odstawiłem ją pod dom, sama zapytała ile kasy do zwrotu... Cóż więc wyliczyłem i podałem kwotę.

Jakie było moje zdziwienie gdy powiedziała że jestem chamski.

 

Już nie jest moją koleżanką.

Masz jajca człowieku. Ja szczerze miałbym problem z wyegzekwowaniem kasy za podwózkę koleżanki (efekt programowania społecznego + moja introwertyczność).  Oczywiście, jeśli chodzi o stały dojazd, to w żadnym wypadku nie zgodziłbym się za free. Dobrze, że na co dzień nie mam takich sytuacji. Kiedyś nie mając jeszcze auta, byłem na przystanku PKS i czekałem na autobus, wracając do domu z nocnej zmiany. Pamiętam, że moja wtedy brygadzistka nie wzięła mnie ze sobą, widząc mnie wyraźnie. Nie lubiła mnie zbytnio, ale później zacząłem się z nią zabierać do roboty, płacąc rzecz jasna, choć nie chciała, ale to normalne płacić za dojazd jak najbardziej. Raz zostawiłem telefon w aucie u niej, to chciała mi go przywieźć do domu 😆. Fajna była, z wyglądu brunetka, zgrabna, bujałem się w niej ( młody i bardzo głupi byłem, teraz jestem stary i głupi 😂. Wiem na pewno, że na dłuższą relację ta panna się nie nadawała i podejrzewam nie nadaję się do dzisiaj. Ma jednak bachora i mężusia starszego od siebie, bogatego ( naturlich). Za żadne skarby jednak nie chciałbym się z kimś takim wiązać.

[Libertyn]

Atencja jest ważna dla wszystkich ludzi. Kobiety zwyczajnie częściej ją otrzymują. 

[Iceman84PL]

19 minut temu, MarkoBe napisał:

Ja w kilku robotach co robiłem, widziałem tych kukoldów, co ślinili się na widok laski, w żałosny sposób nachalnie podrywali, wyjątkowo przykry widok. Jedynie co od tych pań dostali to wymuszony uśmiech. Pamiętam, jak 2 takich nadskakiwało( w tym jeden, mój dobry kolega) do dość ładnej, młodej pani, lecz ogromnie głupiej. Dostawali kopniaka w dupę, a laska leciała na tego co dbał mocno o wygląd i miał na nią wyjebane. Tym kimś byłem ja. Nie chcę się chwalić, ale tak to było, że ćwicząc regularnie, zdrowo się odżywiając, będąc szczupły i przypakowany, do tego mając wyjebke, miałem u niej branie. Kumpel wyznał mi, że właśnie ta dziewczyna, pytała go czy mam konto na FB. W ogóle widziałem po mowie ciała zainteresowanie moją osobą. Zagryzała wargi patrząc na mnie, kiedyś gdy odwoziłem ją do domu ( najpierw free, później już naturalnie za hajs) gadając z koleżanką z tyłu oparła kolano ostentacyjnie o moją rękę znajdującą się na drążku od skrzyni biegów. Mogłem mieć dostęp do jej łona, ale szczerze zrezygnowałem. Wielu nazwie mnie frajerem, ale latając będąc w jakiejkolwiek relacji z takim szonem straciłbym resztki zdrowia, gdyż ona samą swoją obecnością podnosiła mi ciśnienie. Serio. Chore, nałogowe latanie za pizdą jak robią to kukoldzi to droga do zatracenia. Prędzej czy później, jak taka kobieta zwiąże się z takim gościem to zacznie nim boleśnie pogardzać, odgadywać, drwić z niego i wyjawiać publicznie jego sekrety. Kilka razy, byłem świadkiem takich zdarzeń. Są kobiety dla których warto być dżentelmenem(nie kukoldem, simpem), ale jest ich niezwykle mało.

 

W korpo gdzie pracuje jest mnóstwo kobiet nazywane często biurwami korporacyjnymi całe dnie spędzają w pokoju socjalnym na plotach i darmowej atencji od kuców.

Biedacy dają darmową atencje a w zamian niczego nie dostają mało tego jedna z kobiet chce się puścić z innym mężczyzną i oni liczą, że to może z nimi😆

Prawda zgoła jest inna one chcą się puścić, ale z menagerami i kierownikami tego oddziału przypadek nie bo ci goście mają status społeczny, władzę i pieniądze.

I wiesz co te simpy dalej nie kumają o co chodzi, że się tak produkują a tu nic mało tego jestem jednym z niewielu w tej firmie , który tego nie robi a kobiety same

się do mnie łaszą od sprzątaczek po panie kierowniczki oraz kobity z firmy obok😁

 

 

[Massamba_]

34 minuty temu, MarkoBe napisał:

Masz jajca człowieku.

Tu nie chodzi o jajca.

Po jaki choooooj pytać ile się należy skoro czeka na odpowiedź "hihi no daj spokój, cieszę się że mogłem pomóc"

 

Jak się mówi a to się mówi też be.

 

Ale wiadomka, to kobieta więc nie ma sensu drążyć tematu.

[MarkoBe]

3 minuty temu, Iceman84PL napisał:

 

W korpo gdzie pracuje jest mnóstwo kobiet nazywane często biurwami korporacyjnymi całe dnie spędzają w pokoju socjalnym na plotach i darmowej atencji od kuców.

Biedacy dają darmową atencje a w zamian niczego nie dostają mało tego jedna z kobiet chce się puścić z innym mężczyzną i oni liczą, że to może z nimi😆

Prawda zgoła jest inna one chcą się puścić, ale z menagerami i kierownikami tego oddziału przypadek nie bo ci goście mają status społeczny, władzę i pieniądze.

I wiesz co te simpy dalej nie kumają o co chodzi, że się tak produkują a tu nic mało tego jestem jednym z niewielu w tej firmie , który tego nie robi a kobiety same

się do mnie łaszą od sprzątaczek po panie kierowniczki oraz kobity z firmy obok😁

 

 

No widzisz Tobie nie zależy, a masz branie. Świetnie spełnia się tu zasada,, Miej wyjebane, a będzie Ci dane". Ci beta orbiterzy nie znają zasad gry i wątpię, aby zaakceptowali prawdę. Lepiej robić swoję, a świat i tak ich zachowanie osądzi, bo prędzej czy później, z tego co obserwuje do kukolda wraca jakby pewna zapłata za myślenie życzeniowe. Wielu takich ludzi trafia na larwę, która ich ,, chcę"(a raczej wykorzystać finansowo), a potem tak takie kobiety( czy to ładne czy brzydkie) gardzą nimi bez skrupułów

[Iceman84PL]

15 minut temu, MarkoBe napisał:

No widzisz Tobie nie zależy, a masz branie. Świetnie spełnia się tu zasada,, Miej wyjebane, a będzie Ci dane". Ci beta orbiterzy nie znają zasad gry i wątpię, aby zaakceptowali prawdę. Lepiej robić swoję, a świat i tak ich zachowanie osądzi, bo prędzej czy później, z tego co obserwuje do kukolda wraca jakby pewna zapłata za myślenie życzeniowe. Wielu takich ludzi trafia na larwę, która ich ,, chcę"(a raczej wykorzystać finansowo), a potem tak takie kobiety( czy to ładne czy brzydkie) gardzą nimi bez skrupułów

 

Punktem wspólnym tych beciaków jest to, że byli wychowani przez samotne matki, które wpoiły im do głowy, że kobieta to świętość i najcenniejsza istota na świecie.

Dodatkowo są przekonani, że kobietom się wszystko należy bo to słabe istoty jak słucham ich głupot ogarnia mnie śmiech😆🤣😂

Widzę również reakcje kobiet i one czują, że ja wiem w jaką grę gram a oni to totalna amatorka.  

Kiedyś chciałem im lekko napomknąć co jak z kobitami to byli wkurzeni na mnie i nie chcieli wierzyć.

Później przypomniałem sobie słowa MK o nie rzucaniu pereł przed wieprze i zakończyłem dywagacje na takie tematy.

Dramat tych "mężczyzn" jest taki, że oni nie chcą pomocy wolą wierzyć w bzdury społeczne, propagandę medialną czy tam modne psycholożki.

 

[deleteduser105]

Lubię słuchać go w samochodzie.

 

 

[dziadek do orzechow]

3 hours ago, Iceman84PL said:

Często to widać jak kobiety w robocie mają kilku kukoldow na posylki i masę spermiarzy liczących, że dostaną się do ciasteczka jak będą dawać darmowa atencje dramatyczny widok. Kobiety często flirtują dla zabawy, emocji czy dowartościowania się a mężczyźni naiwnie myślą, że jak kobieta jest miła, uczynna czy kokieteryjna to od razu na nich leci niestety tak nie jest. Bezcenny widok jest wtedy gdy mężczyźnie opadają klapy na oczach i oczekuje zapłaty za poświęcony czas, energię, wysiłek a kobieta wtedy zmienia się nie do poznonania i wali teksty w stylu ja ci niczego nie obiecałam, nienormalny jesteś, nie chce z tobą gadać czy idź do psychologa😁

Jako ze pracuje glownie z open spac'ach czesto mam sposobnosc ogladac tego typu kokieterie. Najgorsi sa goscie, ktorzy nawet wbrew logice forsuja pomysly tylko po to by myszka byla szczesliwa. A myszka ma wsio w dupie.

 

Najbardziej marszczy mi sie czolo jak widze o jaka myszke chodzi. Czesto sa to baaardzo przecietne kobiety. Jakby ktos 'przetlumaczyl' SMV tych kobiet na meski odpowiednik, to taki okaz nie mialby nawet mozliwosci oddcyhania kolo panci. U mnie w biurze mam jeden egzemplarz, bardzo sredni w dodatku, ktory ma 5-6 pomiagierow na pstrykniecie palcem. W ramach polityki rownouprawnienia w biurze pracodawca jeszcze wzmacnia tego typu zachowania.

 

Niektore kobiety sa dosc przebiegle i czesto podchodza do tego typu opcji strategicznie. Bylem swiadkime niezliczonych 'prowokacji' ktore byly tylko wymierzone w wyrobienie sobie 'dlugu wdziecznosci' tak by on byl swoista zaplata za bycie frajerem na zawolanie.

[bernevek]

Tak spotkałem się parę razy z czymś takim. Ale kto w sumie nie lubi atencji? Dodajmy do tego niską samoocenę i nudę. 

A najlepsze i najbardziej żałosne są próby zemsty, kiedy nie dasz z siebie zrobić pieska na posyłki ;))