Skocz do zawartości

Kobieta przestała chcieć gotować


Rekomendowane odpowiedzi

[brak PL klaw]

 

Lockdown (UK) i nieustanne spedzanie ze soba czasu z moja kobieta powoli zaczyna mi (nam) doskwierac. W skrocie - LTR na 'kocia lape' od prawie 15 lat. Ja i ona 6/10 z wygladu. Dobre zarobki i bardzo stabilna sytuacja materialna. I jedno i drugie zgodne, choc to ja jestem nieraz egoistyczny. Pani dosc dobrze znosi moje wady i jest bardzo lojalna. 50/50 bez dlubaniny i bardzo partnerskie, spokojne podejscie do zycia. Ale... Ale Pani ostatnio odmawia zupelnie gotowania i sama powiedziala, ze nie lubi gotowac i tego nie zmieni. W przeszlosci jeszcze jakos potrafila ogarnac ten temat. Ostatnimi czasy niestety jak ja czegos nie zrobie to cieply obiad bede mial raz na 3-4 dni.

 

I teraz pytanie do Braci - co jest grane? Shit test czy Pani po prostu patrzy co moze ugrac w tym czasie. A moze czas na zmiane z mojej strony?

 

 

Edytowane przez dziadek do orzechow
gramatyka
  • Haha 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam coś ugotuj, kup kwiaty!

 

Żartowałem.

 

Cóż, Kolego, sprawa jest tego typu, jak to wszystkie sprawy tego typu, jak to mówią nam panie same:

 

kobiety nie są już dziś kucharkami ty patriarchalny sk... 

 

Lepsze jutro było wczoraj. Na twoim miejscu spieniężałbym, co tam masz i ruszał do Azji. Jest szansa, że pani, jak tylko zamkną się za Tobą drzwi, natychmiast wróci wigor i motywacja. Będziesz widział po tym, co pisze, czy jest sens wracać z tego wojażu. A jak jej nie wróci motywacja, to już nie wracałbym.  Po co siedzieć na tonącym okręcie wpatrując się dekadencko w odbicie minionej świetności?

 

Po co dalej pić, to samo piwo, z którego dawno uleciał gaz?  

 

Tak robią dziś wszyscy mądrzy ludzie w EU, widzę to choćby po Niemcach. Znajomy Niemiec - jedna synowa z Indii, druga z Chin.

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 11
  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zmienia się zasad gry trakcie jej trwania bez powodu.

 

Coś zaczyna się dziać.  Ja bym obserwował o co chodzi.

 

Wplyw koleżanek? Ktoś bardziej docenia? 

Robisz coś przy "gospodarstwie" albo chociaż udajesz?

Powodów mnóstwo. 

 

No i pamietaj: "Baba, która jęczy w nocy, nie skrzeczy w dzień". 

Edytowane przez RedChurchill
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dziadek do orzechow napisał:

[brak PL klaw]

 

Lockdown (UK) i nieustanne spedzanie ze soba czasu z moja kobieta powoli zaczyna mi (nam) doskwierac. W skrocie - LTR na 'kocia lape' od prawie 15 lat. Ja i ona 6/10 z wygladu. Dobre zarobki i bardzo stabilna sytuacja materialna. I jedno i drugie zgodne, choc to ja jestem nieraz egoistyczny. Pani dosc dobrze znosi moje wady i jest bardzo lojalna. 50/50 bez dlubaniny i bardzo partnerskie, spokojne podejscie do zycia. Ale... Ale Pani ostatnio odmawia zupelnie gotowania i sama powiedziala, ze nie lubi gotowac i tego nie zmieni. W przeszlosci jeszcze jakos potrafila ogarnac ten temat. Ostatnimi czasy niestety jak ja czegos nie zrobie to cieply obiad bede mial raz na 3-4 dni.

 

I teraz pytanie do Braci - co jest grane? Shit test czy Pani po prostu patrzy co moze ugrac w tym czasie. A moze czas na zmiane z mojej strony?

 

 

 

Twoja kobieta się nie stara bo nie musi ma już wszystko czego chciała zapewne podczas częstego przebywania w twoim towarzystwie

upewniła się w przekonaniu , że już nie jest to wow z tobą co kiedyś. 

Teraz kobiety mają łatwy dostęp do mas mediów gdzie modne psycholożki piorą mózgi bzdurami i może twoja pańcia dała się przekonać.

Możesz w przyszłości usłyszeć sławne miś nie wiem co czuje muszę odpocząć.

Pamiętaj atrakcyjny mężczyzna dla kobiety ma wartość i ona stanie dosłownie na rzęsach by dogodzić misiowi by tylko jej nie zostawił.

 

 

  • Like 6
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - obiektywnie kobieta jest lojalna i nie ma tak, ze w innych sprawach nie mozna na niej polegac. Ale kwestia gotowania stala sie kwestia sporna, tak z dupy franc. Ja w gospodarstwie robie bardzo duzo pomimo tego, ze rowniez duzo pracuje. Zauwazylem jednakze, ze kobieta mnie zaczyna testowac. I coraz czesciej slysze, ze mamy XXI wiek itp. i ze ona ze mna zyje po partnersku. Wiec skoro wsio jest 50/50 czemu ona ma gotowac.

 

Moze to kwestia kolezanek, ktore sa bardziej wyzwolone (i same). W czasie lockdownu duzo z nimi rozmawia. Nie kontroluje jej telefonu, ale wiem, ze czesto sobie ucina pogawedki z psiapsiolkami.

 

Druga sprawa jaka mi wygarnela w czasie rozmowy, to to, ze malo z nia spedzam czasu, ze ciagle cos tam robie i ze nie umiem sie wyluzowac. Jest troche w tym prawdy bo musze sie cialgle doksztalcac i sporo pracuje. Ale dzieki temu mamy standard zycia jaki mamy.

 

Co konkretnie panowie radzicie - obserowowac uwaznie, czy z gory traktowac relacje jako rownie pochyla.

 

 

Edytowane przez dziadek do orzechow
ort
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, dziadek do orzechow napisał:

Powiem tak - obiektywnie kobieta jest lojalna i nie ma tak, ze w innych sprawach nie mozna na niej polegac. Ale kwestia gotowania stala sie kwestia sporna, tak z dupy franc. Ja w gospodarstwie robie bardzo duzo pomimo tego, ze rowniez duzo pracuje. Zauwazylem jednakze, ze kobieta mnie zaczyna testowac. I coraz czesciej slysze, ze mamy XXI wiek itp. i ze ona ze mna zyje po partnersku. Wiec skoro wsio jest 50/50 czemu ona ma gotowac.

 

Moze to kwestia kolezanek, ktore sa bardziej wyzwolone (i same). W czasie lockdownu duzo z nimi rozmawia. Nie kontroluje jej telefonu, ale wiem, ze czesto sobie ucina pogawedki z psiapsiolkami.

 

Druga sprawa jaka mi wygarnela w czasie rozmowy, to to, ze malo z nia spedzam czasu, ze ciagle cos tam robie i ze nie umiem sie wyluzowac. Jest troche w tym prawdy bo musze sie cialgle doksztalcac i sporo pracuje. Ale dzieki temu mamy standard zycia jaki mamy.

 

Co konkretnie panowie radzicie - obserowowac uwaznie, czy z gory traktowac relacje jako rownie pochyla.

Jak rozumiem, Ty pracujesz i utrzymujesz was oboje, a kobieta jest tzw. gospodynią domową i nie pracuje zarobkowo. Jeśli tak jest, to masz odpowiedż na temat przyczyny problemu. W trakcie locdownu trudno o to, ale jednym z fundamentów udanego związku to jest nie nudzić się ze sobą. Moim zdaniem nie ma innego wyjścia i trzeba spędzać więcej czasu ze sobą, ale

 

szczególnie ważne, jest aby lubić to robić. Nic na siłę. Ja bym na twoim miejscu próbował chociaż trochę czasu poświęcić na jakieś wspólne zajęcia.

 

Mam wrażenie, że wy jesteście w sytuacji marynarzy zamkniętych przez długi czas w bardzo małej przestrzeni. W takich warunkach wszystkim zacznie odbijać wcześniej czy póżniej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vand Nie mam zbyt wielu kontaktów w Azji, ale Kambodża i Wietnam wygląda interesująco. Kambodża to zerowa stawka celna na handel z UE, a Wietnam to 100 milionów ludzi. To więcej niż w Niemczech. Wiem, że to żadna wiedza, ale to po prostu wychodzi z rachunku!

 

Azja staje się nowym zachodem, z technologią i produkcją, Afryka nową Azją z budowaną na potęgę infrastrukturą (przy udziale chińskich podmiotów i kapitału) taka Kenia ma więcej km szybkiej kolei niż całe USA, a Europa?

 

Europa staje się nową Afryką: wioski plemienne, klany, Mokebe, chatki z gówna wielbłąda zaczynają być w modzie, idiokracja, gusła... czym to się skończy? No pomyśl sam.

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, absolutarianin napisał:

Europa staje się nową Afryką: wioski plemienne, klany, Mokebe, chatki z gówna wielbłąda zaczynają być w modzie, idiokracja, gusła... czym to się skończy? No pomyśl sam.

 

Trzeba będzie się napierdalać ze zdrowym silnym murzynem o zasoby, albo oddać pole, jak to zrobiło wiele państw w Europie, a teraz boją się na ulicę wyjść. Life is brutal. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, dziadek do orzechow napisał:

Druga sprawa jaka mi wygarnela w czasie rozmowy, to to, ze malo z nia spedzam czasu, ze ciagle cos tam robie i ze nie umiem sie wyluzowac. Jest troche w tym prawdy bo musze sie cialgle doksztalcac i sporo pracuje.

Standardowo ,,za dużo pracujesz". Gdy wysłuchasz jej, zaczniesz spędzać z nią więcej czasu, to będzie ,,ograniczasz mnie, musimy sobie dać więcej spokoju, luzu". Co byś kurwa nie zrobił i tak źle. Mówisz, że macie wysoki standard życia, to zapłata za zapierdalanie w pracy i mniej czasu dla siebie. Wóz albo przewóz. Jeśli się rozwijasz i dokształcasz to dobrze, pamiętaj: Rób to tylko dla Siebie! Nie wiesz czy całe życie będziesz z tą kobietą a wiedza i umiejętności zawsze mogą się przydać. To dobrze, że dobrze zarabiasz i dobrze dla pani😆. Krąży legenda, że kobieta powiedziała kiedyś, dawno, dawno temu, że jej miś za dużo zarabia i niech przestanie tyle kasy przynosić 😏

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@absolutarianinz drugiej strony zobacz, że to jest właśnie to co pewni ludzie chcą osiągnąć - wymieszać wszystko ze sobą. Nawet Ci inteligentni biorąc Hinduski lub Azjatki to robią. Wieczna ucieczka jest niemożliwa, trzeba podjąć opór a możliwe to bd jak większość głupców zostanie upodlona i zubożona. Teraz trzeba umacniać siebie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale właściwie jeśli chodzi tylko o gotowanie, a reszta Ci odpowiada, to czy nie jest to trochę szukanie problemów tam gdzie ich nie ma? Jeśli jesteś obiektywnie 6/10 to raczej trudno będzie Ci znaleźć partnerkę, która będzie miała wszystko + gotowanie. Czasem odnoszę wrażenie, że treści redpillowe trochę ryją nam beret. Wszystko z kobietą mamy w miarę ok (no bo kto kurwa ma te himalajkę?) i nagle zachowujemy się... jak kobieta, myśląc do czego się tu przyjebać.

 

To może być prawda, że nigdy nie lubiła gotować, ale jakoś to ogarniała, bo jak każdej czy każdemu w początkach relacji bardziej zależy i jesteśmy w stanie na siłę robić pewne rzeczy.

 

No chyba, że dla Ciebie to gotowanie jest w topie wymagań odnośnie partnerki życiowej, wtedy masz problem. Ale żeby nie było tak, że przysłowiowo piwrdolniesz wszystko i wyjedziesz w Bieszcz.. eee tfuu do Azji, a tam trafisz na bohaterkę słynnej powieści na tym forum.

Edytowane przez Redbad
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Redbad said:

No chyba, że dla Ciebie to gotowanie jest w topie wymagań odnośnie partnerki życiowej, wtedy masz problem.

 

Dojebałeś teraz, kolego. To nie wiesz, że kobieta, która kocha - karmi?

 

Teraz zastosuj prawo zwane w logice prawem transpozycji: (p=>q) <=> (~q => ~p)

 

Jeżeli nie karmi, to...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, dziadek do orzechow said:

Ale Pani ostatnio odmawia zupelnie gotowania i sama powiedziala, ze nie lubi gotowac i tego nie zmieni. W przeszlosci jeszcze jakos potrafila ogarnac ten temat. Ostatnimi czasy niestety jak ja czegos nie zrobie to cieply obiad bede mial raz na 3-4 dni.

Ogólnie @absolutarianin wyjaśnił temat. Natomiast ja nie wiem czy ona w ogóle przestała gotować czy robi to 2razy w tyg. Jeśli w ogóle przestała to ma wywalone. Jeśli robi to tak z 2 razy w tyg to zachwouje jakieś pozory. Wcześniej gotowała codziennie?  Ująłeś to tak nieprecyzyjnie, że ja nie jestem w stanie stwierdzić co dokładnie się wydarzyło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.