Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz to trochę inaczej było, w tamtych czasach narodowość nie była definiowana wcale, w sensie poprzez kraj pochodzenia, wtedy definiowano przez władcę, Kopernik był poddanym króla polskiego.

 

Wtedy coś takiego jak "naród" w Europie w dzisiejszym rozumieniu tego słowa to była teoria, którą nieśmiało wcielano w życie i zajęło to kilka wieków. 

 

Jednocześnie historycy nie mają wątpliwości, że w jego domu rodzinnym mówiło się po niemiecku, jak w domach wszystkich toruńskich patrycjuszy tego okresu. 

 

Języki niemiecki, włoski i łacina to były języki elit tamtych czasów. 

 

I może cię zdziwię, ale w czasach Kopernika powszechnie Polaków, Czechów, Węgrów naukowcy zaliczali do ludów niemieckich. 

 

Nawet na uniwersytetach w Italii dzielono studentów według tego klucza.  

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Paryżu na wygnaniu nawet się stronnictwa potworzyły i Mickiewicz należał do Litewskiej sekcji. 

Oczywiście wszystkie sekcje żarły się między sobą i obwiniały przez kogo tak się stało. 

Nawet Towiański sekte założył i Mickiewicz do niej należał i się do Napoleona modlili xd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, zuckerfrei napisał:

Ja zawsze na ludność z tych rejonów mówię "krzyżaki" i te ich "jooo".

Mam takiego kolegę z Bydgoszczy. On się zawsze bardzo denerwuje jak po pijaku zwracamy się do niego "ty pierdolony krzyżaku", a my do końca nie rozumiemy czemu.

 

Takie tam wspominki z pijackich wieczorów grupy starych kumpli.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szukając pewnej wzmianki gdzie Einstein wspominał o tym że każdy z narodów będzie go przypisywał sobie a on jest poprostu obywatelem świata. 

Natrafiłem też ciekawą wzmiankę o tym co mówił o żydach.

https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/75507,albert-einstein-zydzi-nie-sa-narodem-wybranym.html

 

Co do tematu to... 

Wiecie patrząc na propagandę i historie zwycięzców (bo nie przegrali wojny oficjalnie moim zdaniem) plus silną machinę propagandy która jest potęgowana siłą pieniądza można z każdego zrobić kogo sie chce i historie stworzyć jaką sie chce. 

Tego ja nigdy w stu procentach nie będę pewien czy jakiś rzymianin załóżmy na to, Sobie nie podkolorował czegoś bądź przeinaczył czy po prostu zmyślił. 

 

Tak jak z konnicą gdzie i dziś ludzie co niektórzy myślą że faktycznie z szablami na czołgi. 

 

 

Co do narodowości i pomimo że kocham Polskę i my wszyscy w rodzinie jeszcze staramy się utrzymać ten statek na powierzchni jak się da w jakimś to procencie to jednak zdaje sobie sprawę że narody są czymś co dzieli ludzi bo jednak każdy gdzieś tam miał kiedyś biologicznego Adama i Ewę i czy to podepniemy pod naukę czy religie to i tak te dwie rzeczy w tym przypadku się nie wykluczają ;)

Edytowane przez Optimus Prime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red ma rację. Ale i prawdą jest, że Niemcy od dawna piszą sobie historię na nowo, "po linii, na bazie". To zaplanowana i wdrażana od długiego czasu i na zimno polityka historyczna, niezależnie czy rządzi ta obecna Niemra z korzeniami w Stasi, czy ktoś inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Obliteraror spójna polityka historyczna, prowadzona długofalowo niezależnie jaka opcja polityczne rządzi + narzędzia do promowania swojej wersji historii to bardzo ważne instrumenty w geopolityce. 

 

Tyle, że u nas panuje święte oburzenie za to co robią Niemcy, zamiast odrobienie pracy domowej i robienie tego samego. 

 

Problem jest, że u nas nie potrafią robić polityki historycznej na export. 

 

A tak naprawdę w dzisiejszym świecie głównym medium jest Internet, więc taką politykę można by prowadzić względnie tanio w wielu językach itp.

 

Opłacanie modnych youtuberów, robienie dubbingu na kilka/ kilkanaście języków. 

 

Umieszczanie tego na różnych platformach + fabryczka pozytywnych "trolli" do nabijania lajków i pisania komci. 

 

Z perspektywy państwa prowadzenie skutecznej polityki historycznej od podstaw jest dużo tańsze niż 20 lat temu.  

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mosze Red napisał:

Problem jest, że u nas nie potrafią robić polityki historycznej na export.

Ale ja się z Tobą w pełni zgadzam, bo odkąd pamiętam uważam tak samo. To najlepszy czas na robienie spójnej polityki historycznej z prawdziwego zdarzenia, wieloma kanałami, z pełnym potencjałem wykorzystania nowych mediów i kanałów dotarcia do grupy docelowej młodych ludzi. Poprzez media, które rozumieją. Nie TVP, fundacje narodowe i inne struktury pełne pisowskich zombie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Obliteraror napisał:

Nie TVP, fundacje narodowe i inne struktury pełne pisowskich zombie.

 

Za takie 2 miliardy wywalone w ciągu roku na TVP można prowadzić przez 10 lat agresywną politykę historyczną pod warunkiem, że kierowałaby tym osoba, która nie trwoniłaby kasy i nie zatrudniała ludzi według klucza 'kolesiowego'. 

 

Czyli kasa by szła na to na co powinna, a nie była przepompownią forsy z podatków do kieszeni polityków i ich rodzin/ znajomków, przy jednoczesnym marnowaniu 80% na bzdury.

 

Dwie ekipy ambitnych twórców zaprawionych w bojach na YT - robieniu produkcji na tę platformę. 

 

Jedna ekipa do robienia filmów animowanych, jak pokazują produkcje jutubowe to nie musi być super level techniczny, bardziej liczy się zdolność do zainteresowania widza. 

 

Stałe zlecenia dla biur tłumaczeń, żeby materiały miały napisy w językach: Chińskim (Mandaryńskim), rosyjskim, angielskim, niemieckim, francuskim, włoskim, koreańskim, japońskim, hindi, arabski, turecki.

 

Ekipa komentatorów z dziesiątkami kont każdy do dawania lajków i wstawiania komentarzy w językach przynajmniej tych czterech angielski, niemiecki, francuski, rosyjski. 

 

Do tego do większych produkcji lektor - native speaker w danym języku (najlepiej popularny w danym kraju aktor czy jutuber). 

 

Wrzutu nie tylko na YT, ale na różne platformy alternatywne promujące wolność słowa.

 

Płacenie zagranicznym jutuberom, żeby robili wstawki takich materiałów u siebie.    

 

Organizacje na zagranicznych uczelniach eventów dla studentów dotyczących polskiej kultury, sztuki, historii.

 

 

Serial coś jak "Kompania braci" klimatycznie, tyle że animowany przedstawiający wydarzenia WWII z polskiej perspektywy, przerywany wstawkami filmowymi z żyjącymi jeszcze ludźmi, którzy byli świadkami tych zdarzeń.   

 

Efekty byłyby po kilku latach, po 20 wyszlibyśmy na prostą. 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

 

Gdyby tak wyglądali etniczni Niemcy to Wanda na 100% by Niemca chciała 😆 

Wanda, ostatnia Polka, która nie poleciała na obcokrajowca :D 

 

@Obliteraror dziś politykę historyczną nazywa się błędnie historiografią. Każde Państwo ma mity i półprawdy, w które wierzy. Polacy kochają się "moralnym zwycięstwie", czyli czczeniu porażek.  

Edytowane przez horseman
  • Haha 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Mosze Red napisał:

Stałe zlecenia dla biur tłumaczeń, żeby materiały miały napisy w językach: Chińskim (Mandaryńskim), rosyjskim, angielskim, niemieckim, francuskim, włoskim, koreańskim, japońskim, hindi, arabski, turecki.

I hebrajskim.

11 minut temu, horseman napisał:

Każde Państwo ma mity i półprawdy, w które wierzy. Polacy kochają się "moralnym zwycięstwie", czyli czczeniu porażek.  

Inaczej - każde państwo z prawdziwego zdarzenia powinno realizować tę politykę dwutorowo. Ambitnie, poprzez publikację książek, filmów i badań zajmujących się każdym aspektem własnej historii, również tym nieciekawym. Z definicji to zajęcie niszowe, na niszową grupę docelową. I w głównym nurcie, dla szerokiej grupy docelowej, budując pozytywny obraz kraju i uwypuklajac jasne karty historii i dumę że swego kraju w taki sposób, by każdy, nawet zagraniczny półanalfabeta z mniejszości etnicznej rozumiał przekaz.

Edytowane przez Obliteraror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.