Skocz do zawartości

Kiedy wersja demo dobiega końca, czyli magiczna przemiana dziewczyny.


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Bracia,

jak pamiętacie niedawno poruszałem wątek o tym jakie mam doświadczenia z nową dziewczyną i w jakim kierunku to idzie.

 

Mianowice w skrócie znamy się krótko, bo parę miesięcy i do tej pory było wszystko jak należy - jeden z lepszych czasów jakie spędziłem na początku spotykania się z kobietą.

Oczywiście wszystko do czasu...

Dziewczyna ostatnio z uwagi na sytuacje z pracą musiała wyjechać do pracy zagranice. Kontakt był w miarę ok, zdarzały się różnice zdań na odległość, ale jakoś w miarę szybko wyjaśniane. 

Umówiliśmy się, że wpadam do niej na weekend, który ona od a do z zaplanowała dla nas, no to lecę 1k km ;)

Wziąłem kimanie u znajomych dzień przed spotkaniem, ogólnie solid przygotowanie do tematu. Przyjeżdzam po dziewczyne i wydaje mi się że jest wszystko spoko, no ale nie koniecznie.

Ogólnie parę dni przed wyjazdem czułem, że kontakt z jej strony trochę gaśnie i jest mocno chłodzony.

No i zaczęło się, pierwszy nasz przystanek miasto x, parkujemy auto, rozkminiamy komunikację miejską i jak się dostać do centrum. 

Zaczynają się pretensje z dupy strony(przypomnę że ona miała wszystko zaplanować) że jestem nie przygotowany do podrózy, że ona inaczej sobie to wyobrażała, że jak mówie, że coś jest drogie to to ona tak nie postępuje bo wakacje itp.

Ogólnie chwilo zlałem temat, ale zaczyna dalej, no że przy mnie to czuję się mało bezpiecznie bo o nic nie zadbałem.

Wracamy do auto i jedziemy dalej. Ta coś zaczyna gadać, czy tak ma wyglądać nasz weekend i ona sobie myśłała, że inaczej będzie, no tak ja też ;).

Wychodze z auta na parkingu biorę ją na bok i grzecznie ze stoickim spokojniem mówie o jej deklaracjach dotyczących wyjazdu. Okazuje się że nie, nie, nie ona za nic winy nie ponosi. No lampa się zaczyna zapalać na czerwono.

W końcu trafiamy na miejsce i jest no powiedzmy że OK, ale widzę że co proponuję to spoko, ale płać ty, ja może zaplace za kolacje gdzies tam, no lol nie tak się umawialiśmy.

Spędzamy ten czas wmiarę fajnie, ale mam wrażenie że dziewczyna zaczyna przesadzać z alko - kolejna czerwona lampka, której wcześniej nie dostrzegałem.

Co chwilę jak gdzieś jesteśmy i rzucam jakimś wmiare neutralnym żartem to słyszę, że ona sobie nie życzy takiego żartowania, że to nie fajne, nie na miejscu etc. Mysle sobie co tu sie kurwa odpierdala.

Ogólnie mindfuck robi się całkiem pokaźny, gdyz dostaje co chwilę sprzeczne sygnały - jej zły humor, głupie teksty, a chwile później przytulanki, całowanie, sex, planowanie wspolnych rzeczy po wyjezdzie. No głowa mi paruje i palą się styki.

W ostatni dzień jedziemy zwiedzać inne miasto i ta zaś pierdoli i krytykuje wszystko dotyczące spedzania czasu teraz, sportu, zainteresowań, no kurwa wszystko. Mam wrażenie że obok mnie stoi osoba, której wcześniej nie znałem. 

W pewnym momencie już zirytowany sytuacją pytam jej o intencje takiego zachowania. Oczywiście dostaje mega litanie o tym jaki to jestem konfliktowy, że nie mam przyjaciół, znajomych, wszędzie dymy etc. Opowiadałem jej o związku z moją toksyczną ex i jak się okazuję, przyszła chwila by to wykorzystać. Ja dalej pełen spokoj i opanowanie a ta leci z litania.

W koncu zmeczony już tą sytuacją odstawiam ją do domu i żegnam sie mało czule.

Wracałem później kolejne 12h do domu to zero zainteresowania jak moje samopoczucie nic, tylko jakieś standard zlewki.

 

Reasumując bo rozkmniałem temat ze znajomym to:

- nigdy nie mów dziewczynie za wiele, więcej niż potrzebuje

- tylko spokój Cię może uratować, bo inaczej idzie zwariować

- wersja demo to wersja demo - zawsze patrz co robi, a nie mówi

- nie daj sobie wmówić, że to twoja wina jak ktoś ewidentnie zawala i nie szanuje tego co robisz/twoje poswięcenia

- nie rozmyślaj nad tym czemu ktoś cię źle traktuje

- uważanie słuchaj co kobieta mówi o swoim życiu, bo czcze gadanie o związkach, komunikacji, zachowaniach fair są spoko, ale do czasu jak są na czyiś regułach, niekoniecznie twoich.

 

No i na koniec, ogólnie mocno ochładzam relacje, bo jak się czułem przez początkowy czas traktowany perfekcyjnie to teraz odnoszę wrażenie, że jest odwrotnie.

Na odleglość nic nie zdziałam i polecam trafne diagnozy Braci z pierwszego wątku - niektóre były 10/10

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, calltoaction napisał:

Opowiadałem jej o związku z moją toksyczną ex i jak się okazuję, przyszła chwila by to wykorzystać. Ja dalej pełen spokoj i opanowanie a ta leci z litania.

Ona taka nie jest!

 

8 minut temu, calltoaction napisał:

No i na koniec, ogólnie mocno ochładzam relacje, bo jak się czułem przez początkowy czas traktowany perfekcyjnie to teraz odnoszę wrażenie, że jest odwrotnie.

Na odleglość nic nie zdziałam i polecam trafne diagnozy Braci z pierwszego wątku - niektóre były 10/10

Po prostu odpuść ją sobie, póki jeszcze nie narobiła Ci syfu.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby Ci to powiedzieć ... Ona jest inna na początku 
 



nabierałem się na to już kilka razy, ale dopiero po RedPillu widzę że to jednak "powtarzalny schemat"

Przeżyłem ostatnio znów to samo - jeśli mówisz co Cię tam bolało w poprzedniej relacji to ona przez jakiś czas jest inna (pilnuje się) a potem jest tzw. piorun z nieba (podobne zachowania jak była) zazwyczaj po 1 roku czasem później zależy jak prowadzisz relację 

 

Jak mi pisała że jestem jedyny i zawsze mnie będzie Kochać to poprosiłem aby wysłała mi to na pamiątkę przez Wattsup ;)  bo już wiedziałem że za jakiś czas to jebnie...  (śmiałem się z tego przy zerwaniu) 

 

53 minuty temu, calltoaction napisał:

Reasumując bo rozkmniałem temat ze znajomym to:

- nigdy nie mów dziewczynie za wiele, więcej niż potrzebuje

- tylko spokój Cię może uratować, bo inaczej idzie zwariować

- wersja demo to wersja demo - zawsze patrz co robi, a nie mówi

- nie daj sobie wmówić, że to twoja wina jak ktoś ewidentnie zawala i nie szanuje tego co robisz/twoje poswięcenia

- nie rozmyślaj nad tym czemu ktoś cię źle traktuje

- uważanie słuchaj co kobieta mówi o swoim życiu, bo czcze gadanie o związkach, komunikacji, zachowaniach fair są spoko, ale do czasu jak są na czyiś regułach, niekoniecznie twoich.

I bardzo słusznie 

A żeby dodać coś jeszcze 
Właśnie skończyłem rozmowę przez tel. z kandydatką na Randkę .... z Tindera 

Powtarzające się pytania :) (już to kiedyś słyszałem)

1. A Ty możesz jeszcze unieważnić swoje małżeństwo (jestem po rozwodzie) u Papieża ? Sprawdzałeś to ?

2. Szkoda że masz dzieci bo pewnie nie będziesz chciał już dzieci

3.Masz mieszkanie ? Mieszkasz sam ?

 

Zawstydziłem ją specjalnie na początku bo pewnie ma jakąś checklistę (cisza :D ale i tak jechała jak w ankiecie , zmieniałem celowo tematy ale checklista była w głowie i cały czas wracała) 

Pewnie są jeszcze inne ale nie pamiętam :) Randki nie będzie na pewno. grałem to już. 
Kiedyś bym się wkur... ale teraz to akceptuje bo takie są kobiety po 30. 


 

Edytowane przez spitfire
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy słyszę, że dziewczyna wyjechała sama za granice i jest w związku to aż śmiać mi się chce.

 

Większość dziewczyn ma motto

Cytat

Jestem z Gniezna, nikt mnie nie zna.

 

Jeszcze napisz, że do Holandii wyjechała to wybuchne śmiechem.

Edytowane przez WoLe
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, calltoaction napisał:

Ogólnie parę dni przed wyjazdem czułem, że kontakt z jej strony trochę gaśnie i jest mocno chłodzony

 

Po raz kolejny ci to przypomnę bo kilka podobnych wątków już zakładałeś a dalej nie kumasz o co chodzi.

Mianowicie niedługo usłyszysz od kobiety znamienne słowa miś nie wiem co czuję muszę odpocząć.

Skoro przed wyjazdem czułeś, że to już nie jest to to po cholerę latasz 1000 km za kobietą nie szkoda ci pieniędzy?

 

43 minuty temu, calltoaction napisał:

Zaczynają się pretensje z dupy strony(przypomnę że ona miała wszystko zaplanować) że jestem nie przygotowany do podrózy, że ona inaczej sobie to wyobrażała, że jak mówie, że coś jest drogie to to ona tak nie postępuje bo wakacje itp.

Ogólnie chwilo zlałem temat, ale zaczyna dalej, no że przy mnie to czuję się mało bezpiecznie bo o nic nie zadbałem.

 

Te znamienne słowa potwierdzają brak zainteresowania twoją osobą i słabość, którą kobieta w tobie widzi odpuść sobie.

 

45 minut temu, calltoaction napisał:

Co chwilę jak gdzieś jesteśmy i rzucam jakimś wmiare neutralnym żartem to słyszę, że ona sobie nie życzy takiego żartowania, że to nie fajne, nie na miejscu etc. Mysle sobie co tu sie kurwa odpierdala.

 

Kobiety reagują agresją przy słabych mężczyzna bo gdyby Habibi, Czad czy Mokembe to powiedzieli śmiała by się jak głupia.

Popatrz na filmik poniżej i sam się przekonaj.

 

 

 

50 minut temu, calltoaction napisał:

No i na koniec, ogólnie mocno ochładzam relacje, bo jak się czułem przez początkowy czas traktowany perfekcyjnie to teraz odnoszę wrażenie, że jest odwrotnie.

Na odleglość nic nie zdziałam i polecam trafne diagnozy Braci z pierwszego wątku - niektóre były 10/10

 

 

Związki na odległość nigdy się nie sprawdzają i zazwyczaj nie przetrwają próby czasu.

Czytaj forum regularnie, udzielaj się w wątkach i jak masz jakąś wiedzę na dane tematy pomagaj innym braciom

wtedy twoje życie zmieni się na lepsze i będziesz dostrzegał takie niuanse, które w tej sytuacji nie dostrzegałeś.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, calltoaction napisał:

No i na koniec, ogólnie mocno ochładzam relacje, bo jak się czułem przez początkowy czas traktowany perfekcyjnie to teraz odnoszę wrażenie, że jest odwrotnie.

Na odleglość nic nie zdziałam i polecam trafne diagnozy Braci z pierwszego wątku - niektóre były 10/10

Ale przecież wg @ZamaskowanyKarmazyn aka "Taco Hemingway" tego forum" to nie były trafne diagnozy, tylko "żale".

 

Godzinę temu, calltoaction napisał:

Spędzamy ten czas wmiarę fajnie, ale mam wrażenie że dziewczyna zaczyna przesadzać z alko - kolejna czerwona lampka, której wcześniej nie dostrzegałem.

Przejechałeś na czerwonym świetle. Ciesz, że dostałeś mały mandat.

Edytowane przez piti
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, calltoaction said:

Umówiliśmy się, że wpadam do niej na weekend, który ona od a do z zaplanowała dla nas, no to lecę 1k km

Ech, młodość.

 

Mnie się nie chce już nawet na drugi koniec miasta jechać. :) A zapieprzanie do laski do innego kraju to kompletna abstrakcja.

 

Swoją drogą, można tysiąc razy powtarzać "związki na odległość się nie sprawdzają", a i tak za każdym razem będzie "ale z moją myszką będzie inaczej!"

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wersja demo. Moja była, była tak jebnieta. Ona siedzi u mnie w dużym pokoju. Ja siedzie w średnim na telefonie. I nagle słyszę " ratunkuuuuu, bije mnie, bijeeee aaa ratunku!!!!" 

 

To jest dopiero hardkor. 

Pojechała sobie nawet z koleżanką na wakacje do Norwegii, a tydzień później z drugą do Włoch na tydzień też. Masakra. 

Jak nie potrafiłem wypowiedzieć pewnej nazwy restauracji. Zamknęła oczy i i zaczęła się w chuj irytować, że mam powiedzieć to poprawnie... 

Niby zdała maturę z anglika rozszerzenie na 98%. I popełniła błąd w pewnym zdaniu. I ją poprawiłem. To usłyszałem od niej " Ty mnie poprawiasz?" 

 

Dramat. Przynajmniej mam taką satysfakcję, że podczas końcówki związku tak jej nosa utarłem, że dosłownie zaczęło nią telepać. I jak sama przyznała. Nikt nigdy jej tak nie wkurwił jak ja. 

Oczywiście był to związek na odległość. I już nigdy się na coś takiego nie zdecyduje. Nigdy w życiu. I wam też tak radzę. 

  • Like 3
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, calltoaction napisał:

 

- nigdy nie mów dziewczynie .....

 

 

....o :

-polityce.

-historii.

-bogu.

-nauce.

-ile zarabiasz i co masz.

-poprzednich związkach.

-relacjach DM.

-o sobie zbyt wiele.

-o swoich znajomych.
-o swojej przeszłości.

-o swoich planach.

-o stanie zdrowia.

-o swoich różnych życiowych wtopach.

-o swoich lękach i obawach.

 

Pierwszych czterech nie zrozumie i najprawdopodobniej uzna cię za zjeba biadolącego o teoriach spiskowych byle zrelatywizować sobie własne pustactwo a następne może wykorzystać przeciwko tobie we wszelakich sytuacjach a trzy ostatnie zwyczajnie wywlec ci aby cię zranić jak nie będzie ci mogła udowodnić racji w jakiejś kłótni. 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Iceman84PL napisał:

 

Po raz kolejny ci to przypomnę bo kilka podobnych wątków już zakładałeś a dalej nie kumasz o co chodzi.

Mianowicie niedługo usłyszysz od kobiety znamienne słowa miś nie wiem co czuję muszę odpocząć.

Skoro przed wyjazdem czułeś, że to już nie jest to to po cholerę latasz 1000 km za kobietą nie szkoda ci pieniędzy?

 

 

Te znamienne słowa potwierdzają brak zainteresowania twoją osobą i słabość, którą kobieta w tobie widzi odpuść sobie.

 

 

Kobiety reagują agresją przy słabych mężczyzna bo gdyby Habibi, Czad czy Mokembe to powiedzieli śmiała by się jak głupia.

Popatrz na filmik poniżej i sam się przekonaj.

 

 

 

 

Związki na odległość nigdy się nie sprawdzają i zazwyczaj nie przetrwają próby czasu.

Czytaj forum regularnie, udzielaj się w wątkach i jak masz jakąś wiedzę na dane tematy pomagaj innym braciom

wtedy twoje życie zmieni się na lepsze i będziesz dostrzegał takie niuanse, które w tej sytuacji nie dostrzegałeś.

Doceniam Bracie, mimo że moje doświadczenia wcześniej były inne i szczerze mówiąc w tej relacji nie wiem gdzie zaczeła się moja słabość to biorę Twoje/Wasze słowa za pewnik i nigdy więcej takich błedów.

Oczywiście po wyjezdzie czuje się jak gówno potraktowany i to pierdole z góry na dół

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Personal Best napisał:

Wątek powinien być w rezerwacie. Chętnie poznałbym inny punkt widzenia, czyli także kiedy kończy się męska wersja demo.
Mam przeczucie, ze jedno z drugim może być mocno powiązane. 

To nie jest przeczucie, tylko pewność. Mężczyznom wersja demo też nie jest obca. mam dokładnie takie samo odczucie jak kolega. Wersja demo prędzej czy póżniej zniknie. Konieczne są wzajemne testy, najlepiej w terenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, calltoaction napisał:

Oczywiście po wyjezdzie czuje się jak gówno potraktowany i to pierdole z góry na dół


Pułapka polega na tym iż nie możesz budować swojego szczęścia w oparciu o wyłącznie związek i korzyści które z tego miałeś (seks, pochwały - jaki to jesteś super ogier, ugotowane itp) 


Bo kobieta jak poczuje

-słabość

-poznała kogoś w jej mniemaniu lepszego 

-większe korzyści 

 

to 

 

jeszcze bardziej Cie dociśnie śrubkę (wycofa seks)i stajesz się wg. niej mięczakiem (bez urazy) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iceman84PL zacny film milordzie. Tylko nie zgodzę się, że chodzi tylko o Anglię bo p0lki mają taką opinię w całej Europie.

 

Wiem bo mieszkając dwa lata w Hamburgu słyszałem to zdanie jak mantrę "p0olk są piękne ale to kurwy". Zawsze odpowiadałem, że to patola i ja się do nich nie przyznaję to coś mi dzieci rodzić nie będzie. 

 

Chciałbym zobaczyć analogiczny filmik z p0lką z jakiegoś kraju półwyspu arabskiego xDD Tam to chyba na dzień dobry byłaby wymazana gównem xD I SZCZĘŚLIWA.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, calltoaction napisał:

Jebany prorok, właśnie dostałem takie info :D no mam już kupę śmiechu z tego ;)


Mój znajomy który się rozwodził kiedyś powiedział że one mają ten sam software :D - znasz jedną znasz wszystkie
Ale to zły software i różnią się opakowaniem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, calltoaction napisał:

Co chwilę jak gdzieś jesteśmy i rzucam jakimś wmiare neutralnym żartem to słyszę, że ona sobie nie życzy

Dokładnie słyszałem to samo.... Ale gdyby jakiś kolega powiedział dokładnie ten sam żart to by rechotała pół dnia.

Do tego często alko, prędzej czy później się puści.

 

Wieczne pretensje z jej strony i krytykanckie wycieczki wobec Twojej osoby?

 

Moim zdaniem aczkolwiek mogę się mylić jest ktoś na horyzoncie.

 

Finał będzie taki.

Kopnie szanownego Brata w dupę jak złapie drugą gałąź a jeśli nie złapie top wróci z podkuloną grotą rozkoszy do Ciebie i będziesz miał najlepszą babę na świecie.

 

Ale niech Cię to nie zmyli, na bardzo krótki czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.