Skocz do zawartości

Uderzyłem kobietę z całej siły pięścią w twarz...


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Obejrzyjcie Bracia. No powiem wprost, przyjebałbym jej... :) Czyli popełniłem seksistowską myślozbrodnię i jestem myśloprzestępcą. Możliwe że i to będzie niedługo karane. A tak na poważnie, uderzenie jej to pewnie więzienie z miejsca. Kobieta, jeszcze nie biała...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Uderzyłem kobietę z całej siły pięścią w twarz...

Jeśli ktoś ma jeszcze jakiekolwiek wątpliwości odnośnie mojej postawy dlaczego nie chcę się zadawać z tą zwierzęcą rasą, niech obejrzy ten film i jemu podobne kilka razy ze zrozumieniem. A takich przygód jest znacznie więcej, w tym podobną widziałem kiedyś na własne oczy (nawet gdzieś tu pisałem o niej).

 

Aż mi się film ,,Wesele'' z 2004 roku przypomniał - jak panna młoda niszczyła Audi TT łopatą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą albo gość jest mistrzem samokontroli, albo ma duszę rycerza albo cokolwiek innego.

 

Jestem spokojnym człowiekiem i się nie awanturuję jeśli nie muszę, ale jakby ktoś mi niszczył samochód czy cokolwiek mojego, to bym pewnie nie myślał o możliwych późniejszych konsekwencjach... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, DonDiego napisał:

 

Baca - bicie baby to tylko oznaka słabości faceta!

 

A wystarczy odwrócić się i odejść (do innej) - efekt zdecydowanie lepszy, i zero ryzyka kryminału!

A gdzie ja napisałem o biciu?

Następnemu trollowi siadło czytanie ze zrozumieniem? ;-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo trzeba wiedzieć kiedy kobietę zamknąć w bagażniku....

    Dalszy znajomy gdy wracał ze swoją obecną małżonką za kawalera do domu z imprezy, w samochodzie byli znajomi, zaczęła mu ubliżać wgl odpierdalać jakieś niebywałe tarło, wkurwił się, zatrzymał na stacji, i bez słowa wyciągnął z samochodu wpierdolił do  bagażnika, trzasną klapą i tak jechała 30 km do domu :D Teraz są szczęśliwym małżeństwem ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Dario napisał:

Bo trzeba wiedzieć kiedy kobietę zamknąć w bagażniku....

    Dalszy znajomy gdy wracał ze swoją obecną małżonką za kawalera do domu z imprezy, w samochodzie byli znajomi, zaczęła mu ubliżać wgl odpierdalać jakieś niebywałe tarło, wkurwił się, zatrzymał na stacji, i bez słowa wyciągnął z samochodu wpierdolił do  bagażnika, trzasną klapą i tak jechała 30 km do domu :D Teraz są szczęśliwym małżeństwem ;)

Niech się cieszy, że go nie pozwała. Za "ograniczenie wolności" państwo przywala niewspółmierne kary i to niezależnie od okoliczności. "Ograniczać wolność" wszak może tylko państwo ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Psss

Dzisiaj miałem akcję samica uderzyła mnie z otwartej dłoni (bo wspomniałem że koleżanka kiedyś brała jakieś zioła na schudnięcie a ona że na pewno ją dymałem itp a Ja na to zamknij się wredna jędzą) co zrobiłem nawet się nie zastanowiłem ułamek sekundy i to samo zrobiłem wielki płacz wyzwiska że damski bokser i do mamusi jazda i oczywiście gadka że to koniec.

A Ja spokojnie na to teraz już wiesz czym będą się kończyły takie zachowania z twojej strony a ostrzegałem Cię.

P.S swoją drogą to kiedyś bym nie oddał teraz bez skrupułów, nawet nie mam żadnych wyrzutów nie jest mi żal itp.

Wiem że jej się należało.

Edytowane przez Tyran
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Tyran napisał:

Psss

Dzisiaj miałem akcję samica uderzyła mnie z otwartej dłoni (bo wspomniałem że koleżanka kiedyś brała jakieś zioła na schudnięcie a ona że na pewno ją dymałem itp a Ja na to zamknij się wredna jędzą) co zrobiłem nawet się nie zastanowiłem ułamek sekundy i to samo zrobiłem wielki płacz wyzwiska że damski bokser i do mamusi jazda i oczywiście gadka że to koniec.

A Ja spokojnie na to teraz już wiesz czym będą się kończyły takie zachowania z twojej strony a ostrzegałem Cię.

 

Prawidłowo. Oko za oko.

 

11 minut temu, Tyran napisał:

Wiem że jej się należało.

 

Brawo, właściwe wnioski.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się ostatnio przydarzyła sytuacja takowa na imprezie. Stoję sobie z drinkiem i patrzę laska sie do mnie uśmiecha ,bez zastanowienia podchodzę gadka szmatka i na parkiet. Tańczymy sobie ,a ona nagle mi z liścia (haha) możliwe , że chciała sprawdzić moja reakcję , bo na parkiet ja wziąłem bez jej pytania, za rękę jak małe dziecko i idziemy. Mówię jej przeproś za to co zrobiłaś , a ona nie no to ja, jak Pan Bóg przykazał vice versa i dostała z liścia. Co się za chwilę okazało była tam z chłopakiem i jego kolegami. Ja tylko z moim znajomym. No i wywiązała sie awantura , bo koleszka jej podszedł do mnie i pyta czy ją uderzyłem. Ja - niech ci powie sama. Stoję spokojnie i pewnie i czułem , że gość się przymierza już tylko czaiłem się na obronę. No i zaraz bach poszło, kurwa panowie

jeszcze nie widziałem siebie w takiej sytuacji jak zwierze. Atak na każdego z nich było ich trzech nas dwóch. Oczywistością było, że przegrali , bo bądź co bądź mały ale wariat ze mnie. Dopiero bramkarz dwumetrowy musiał mnie wyprowadzać z lokalu i tak mu pocisnąłem, bo mnie uderzył z liścia, a chłopisko wielkie. Ale wiecie co najlepsze gość odemnie dwa razy większy , cały tłum ludzi już na zewnątrz, a ja do niego jadę co taki mocny jesteś , że chłopaka o połowie mniejszego od siebie bijesz. Wszyscy zdziwienie ,a gość odwrócił się na pięcie i poszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.