Skocz do zawartości

Klasyka zachowania i dlaczego niektórzy gardzą czerwoną pigułką


Łabędź

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

postanowiłem opisać wczorajsze zdarzenie z życia, gdyż trafia w character forum. Może i wam po jego lekturze przyjdą jskieś ciekawe historie do głowy, którymi się podzielicie.

 

***

Miejsce akcji. Muszę dobrze to przedstawić bo rozmieszczenie jest dosyć kluczowe. Gdyby któryś z parametrów się nie zegrał, pewnie do niczego by nie doszło.

Duża poczekalnia z około 8 rzędami krzeseł po 4, gdzie ze względu na covid można siedzieć tylko na skrajnych, czyli przy ścianie bocznej i na zewnątrz od przejścia, ostatni rząd opiera się o tylną ścianę pomieszczenia. Spróbuję to nakreślić może moderacja mnie nie zje.

.              Ściana.                          

■  □  □  □  □  □  □  □

¤   ¤   ¤   ¤   ¤   ¤   ¤   ¤

¤   ¤   ¤   ¤   ¤   ¤   ¤   ¤

●  □  □  □  □  □  □  □

 

.       Przejście.                                       

 

**

Nakreślenie sytuacji.

Ja siedzę na krześle ■, młody kukold na ●. Wszystkie pozostałe są zajęte, nie ma więcej miejsc wolnych siedzących można tylko stać. Z jednego z gabinetów przy przejściu wychodzi młoda dupka w wieku mniejwięcej kukolda, jak go już zdążyłem nazwać, około 25lat. Ja jestem po 40ce ale trzymam się nieźle więc ni jak nie można nazwac mnie starszym panem. To piszę w gwoli ścisłości na reakcję jaką, ktoś mógłby chcieć pomyśleć, mogli by się kierować uczestnicy zdarzenia.

 

*

Akcja.

Dziewczyna wychodzi z gabinetu rozgląda się, widzi że nie ma miejsc siedzących, więc idzie stanąć pod tylną ścianą. W ręku trzyma telefon i ładowarkę. Niespecjalnie zwraca uwagę na kogokolwiek. 

Jak jest już blisko siedzenia kukolda, ten zrywa się niespodzianie i proponuje jej swoje miejsce, tłumacząc, że będzie gdzie miała podłączyć telefon bo na ścianie za ostatnim rzędem krzeseł są kontakty.

Wpuszcza ją na swoje miejsce z miną pawiana który zdobył właśnie samicę, no naprawę napęczniał w oczach nie zmyślam. Po czym staje obok strosząc pióra. (Pewnie liczył że będzie uskuteczniał bajer).

A tu zonk, kontakt jest ale przy moim krześle. Dziewczyna prosi czy może tam podłączyć telefon. A czemu nie proszę. Podłącza ale jej telefon leży pod moim krzesłem bo kabel ładowarki jest zbyt krótki. Zerknąłem dyskretnie na wyświetlacz miała 49%baterii.

Patrzę na maślane oczy kukolda i mówię do niej. Jak chcesz to się przesiądźmy, będziesz mogła korzystać z telefonu podczas ładowania. Niczego nie tracę z miejsca siedzącego na siedzące. Propozycja zostaje przyjęta bez mrugnięcia okiem. Po czym dziewczyna tonie w telefonie nie zwracając uwagi na nic tak jak wcześniej.

Ja moszcząc się na siedzeniu kukolda zerkam w bok i słyszę jad sączący się z ust kurwa mać.

 

Podsumowanie.

Panowie filozofia forum rośnie w siłę z każdym dniem. Jednak i tak toniemy w morzu kukolctwa. Niektórzy wogóle nie chcą uczyć się na swoich błędach popełnianych w relacjach, nie mówiąc juz o podjęciu kroków w celu zdobycia wiedzy z magtow, red pill itp.

 

Już dawno wyrosłem z ustępowania miejsca kobietom, chyba że są dużo starsze i zaliczam je do pokolenia moich dziadków lub mają widoczne kalectwo, ale wtedy ustępuje bez względu na płeć. Czym taka dziewoja różni się ode mnie, że nie może sobie postać?

Pokolenie wychowane na lewackich filmach i serialach oraz braku wzorców, będzie walić schematami. Nam też próbowano to robić. Bajki Disneya niosły ze sobą potężny ładunek takich schematów. Nie wszystkie wprawdzie, jednak generalnie tak. Te niewygodne zostały cenzurowane, lub nie pojawiały się tak często jak reszta.

 

Już nawet nie chce mi się komentować zachowania dziewczyny. Bo ona miała na uwadze tylko swoje dobro za co ja winić. Jak ktoś się dla niej poświęcił  to na pewno nie chwała mu za to. Frajer. Nie poświęci takiemu najmniejszej uwagi.

 

Pozdrawiam.

  • Like 19
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy tu kilku takich na forum co w ten schemat zachowania idealnie się wpisują i co najgorsze nie widzą tego, racjonalizują to sobie, widzą problem w kimś innym, a nie tam gdzie trzeba. Także i to miejsce nie jest wolne od tego typu schematycznych zachowań. Tacy frajerzy bedą potrzebni paniom tylko wtedy gdy czegoś bedą chciały lub gdy będzie to w ich własnym interesie, ale będą to traktować nie jako przysługę, ale coś co sie z automatu należy, no bo przecież mam waginę i cycki.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Łabędź napisał:

Już dawno wyrosłem z ustępowania miejsca kobietom, chyba że są dużo starsze i zaliczam je do pokolenia moich dziadków lub mają widoczne kalectwo, ale wtedy ustępuje bez względu na płeć. Czym taka dziewoja różni się ode mnie, że nie może sobie postać?

Ja już od dobrych kilku lat mam taki tok myślenia.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy się mówi, że kobiety w wieku "rębnym" mają dostawać 0% atencji to wyskakuje jeden pajac z drugim i chwalą się, że oni nadskakują babom.

 

Sprawa jest prosta. Pomagamy "za darmo" natepującym grupom kobiet (bo jest to w interesie społecznym i świadczy o kulturze):

1. Panie starsze 60+

2. Panie w ciąży

3. Panie z małym dzieckiem (ale nie 8 letnim smokiem)

4. Panie o kulach, chore, coś się dzieje ze zdrowiem (tylko jak ma "depresję" to lekarz)

5. Panie dźwigające jakieś ciężary ale z zastrzeżeniem, że jak ma sukowaty wyraz twarzy to niech sama niesie

 

Nie pomagamy "za nic" kobietom w wieku "rębnym" czyli do 40stki a już na pewno nie gówniarom i korposuczydłom. Żadnych:

1. Darmowych podwózek

2. Kawek na śniadanie

3. Przysług

4. etc. etc.

 

chyba że Pani PIERWSZA zrobiła coś dla nas.

 

W opisywanym przypadku można by ustąpić miejsca gdyby dziewczyna się chwiała, miała zawroty głowy etc. ale podładować tel? No chyba ochujał ten cuck! :D

Brawo @Łabędź!

 

  • Like 16
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Fajna historia i bardzo częsty schemat. Jeszcze się nie spotkałem, aby ktoś w ten sposób realnie zainteresował sobą kobietę, a zauważyłem nawet odwrotną tendencję.

Osoby, które postępują w ten sposób są nawet często pogardzane, a cała "sympatia" wobec nich jest tylko po to, aby ich eksploatować i nie ma tutaj mowy o żadnej wymianie dóbr.

 

Ja sam kiedyś tak robiłem bo liczyłem, że w ten sposób uda mi się nawiązać relację. Pisząc relację mam na myśli purchawkę.

 

  Za takie postawy jest głównie winna nasza kultura i archetyp rycerza, który dla damy zaryzykuje urwanie własnej głowy przez smoka co by tylko dostać się do jej wilgotnej jaskini. Jeszcze sprawa jest taka, że kobiety dostają w tych czasach tyle atencji, że są mentalnymi milionerkami w tej kwestii i jak przyjdzie do nich ktoś kto da im taką złotówkę w postaci ustąpienia miejsca to będą miały go najzwyczajniej w dupie.

 

  Ja też nie ustępuje miejsca jak kobieta jest młoda i w różnych sytuacjach nie wychodzę z inicjatywą pomocy. Już kilka razy tak zrobiłem po czym gdzieś tam w gronie znajomych przy piwku o tym opowiadam to często jestem nazywany chamem. Pomimo tego, że często staje po stronie kobiet, przykład to wczorajszy temat o samotnych matkach i to, że według mnie nie są one w pełni winne za swoją sytuację. Mogę pomóc tylko wtedy gdy zostanę o to wprost poproszony.

Edytowane przez Lucjusz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już się bałem, że od zawsze w stosunku do kobiet zachowuje się inaczej niż wszyscy/szablon. Jak teraz sobie przypomnę, to od najmłodszych lat nie mogłem pogodzić się z myślą, że na wszystko muszę pracować, a one wchodzą jak na przepustkę.

 

W sumie to nawet nie jest żadna moja strategia, ale będąc tutaj tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że to nie wina braku służalczości we mnie, tylko schematy zakodowane w głowach frajerni.

 

Tyle lat obwiniania się... a tu się okazuje że wszyscy dookoła błądzą a ja sam - walczę z wiatrakami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie dziwi skąd się bierze wiara kukoldów w to że postępują słusznie bo im większy kukold tym większe jego przekonanie że robi dobrze.

Według mnie jak chłopak ma 8-13 lat bardzo potrzebuje potwierdzania, utwierdzania go w przekonaniu że jest  kimś potrzebnym, ważnym i wartościowym i szuka tego.

W tym momencie powinien wkroczyć ojciec dając chłopakowi proste ale wymagające męskiej wiedzy i zręczności rzeczy do wykonania i nagradzać ich wykonanie słowami typu : świetnie, wiedziałem że dasz radę itp.

To bardzo buduje chłopca.

Chłopak bardzo potrzebuje takiego potwierdzania jego wartości ze strony autorytetów, ale cóż kiedy jedynym dorosłym jest mamusia. nierzadko nieźle zwichrowane duże dziecko.

Więc mamusia nagradza juniora za uczynki które są jej na rękę, utwierdza go w przekonaniu że dopiero wtedy jest mężczyzną kiedy pomaga (leniwym) babom.

I tak oto usłużność wobec kobiet stanowi jądro męskości naszych biednych kukoldów, stanowi podstawę jego poczucia wartości i męskości, wręcz rdzeń męskiej tożsamości

Wzięcie czerwonej pastylko to dla kukolda nie tylko zmiana sposobu myślenia co przyznanie przed samym sobą że został w dzieciństwie wyruchany przez kobity co już często jest dla faceta bardzo trudne.

Raz- zmiana całego postrzegania świata.

Dwa - uznanie że osoba którą kochaliśmy wyprała nam mózg.

Trzy - przyznanie się przed samym sobą do tego że daliśmy się wyruchać bez mydła i akceptacja tego.

Na taką batalię z sobą niewielu jest gotowych dlatego mamy co mamy.

Wiem że ameryki nie odkryłem ale fakt niezachwianej wiary kukoldów w swoją "misję" zawsze mnie fascynował. To prawie jak u wyznawców allaha.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich przypadków jak opisałeś to widzę na codzień mnóstwo w komunikacji miejskiej, sklepach, urzędach, pracy bandy spermiarzy, kuców zawsze chętnych do bezinteresownej pomocy liczących, że może kiedyś łaskawie te kobiety pozwolą im na coś więcej lub dostaną się do ciasteczka co jak dobrze wiemy nigdy nie nastąpi. W korpo, w którym pracuje jest ich legion w pokojach socjalnych upadlają się przed biurwami dając atencje, pomoc. Przebudzenie następuje gdy kobiety w zamian nic nie chcą dać i oburzone mówią, że to oni chcieli pomagać, rozmawiać i umilać czas a teraz mają czelność czegoś żądać a później za plecami tych kobiet simpy narzekają, że ona łaskawie nie dała im dupy żałosny widok😆 Właśnie przez takie namiastki mężczyzn rynek matrymonialny jest zepsuty i kobiety mają przeświadczenie o swojej zajebistosci i to, że wszystko im się należy. Socjalizacja i niewłaściwe wychowanie przeważnie przez samotna matkę bądź ojca pantofla oraz propagandę medialną do tego doprowadza. A gdy tacy trafiają na red pill to trzymają się nogami i rękami bredni bo nie chcą zaakceptować rzeczywistości bo jest bolesna i obala bzdury, które całe życie im wbijano do głów. 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

5. Panie dźwigające jakieś ciężary ale z zastrzeżeniem, że jak ma sukowaty wyraz twarzy to niech sama niesie

Buuuahaha. Ten punkt mnie rozwalił. 

Jednak po namyśle, coś w tym jest, że odrzuca nas i zniechęca do wszelkich interakcji niepożądany wygląd twarzy kobiety. Jak to nazwałeś sukowaty, ja bym dodał roszczeniowy, typ wszystko mi się należy, wyniosły, próżny. 

Jednak zawsze mam w głowie obraz małego kotka, który przecież ze względu na wygląd jest taki kochany a przecież to drapieżnik a w dodatku dobrze wiemy jaki charakter mają koty.

Więc nawet przy wyglądach twarzy typu słodka, niewinna, uległa, nie daje się już nabierać i stosuje podstawowe zasady. 

Patrzę na zdrową babe co dźwiga ciężkie torby i myślę sobie. Co cholero, pewnie myślałaś że znajdziesz frajera co ci pomoże to nieść. Za ciężkie? To nie trzeba było tyle pchać do koszyka, tylko się przejść dwa razy, było by zdrowiej.

Po kolejne, często facet takich bab, zwany tu badboyem lub alfą, siedzi sobie w ich domku przed telewizorem i ma w dupie pomagać dźwigać swojej dupie jego piwo. A kukold, który już pomoże pańci dźwigać torby i liczy na wdzięczność, po dotarciu do progu słyszy, kochanie wróciłam zrobiłam zakupy, a do siebie, pan wstawi torby do korytarza 

I bedzie miał szczęście jak usłyszy dziękuję, a i na lanie po mordzie od zazdrosnego lenia może się narazić😉

 

 

Polska wraz ze swoja historią też niesie młodym destrukcyjne przesłania. Myślę tu głównie o starych filmach, cała trylogia ma takie wzorce.

Chłop się naraża, nadskakuje, co prawda jest też takim badboyem zamierzchłych czasów. Mowa o Kmicicu vel Babiniczu. Za to słyszy na koniec, jak już po takich akcjach jest jak dla mnie wrakiem, od Zosieńki - Jędruś stóp twoich nie wartam całować.

 

A jest takich produkcji dużo więcej. 

Ja wcale nie mówię że takie przesłanie jest złe. Nie jest same w sobie dobre, szlachetne zachowania za które jest nagroda w postaci miłości, wierności(no z tym to nie przesadzajmy), uwielbienia.

Tak to wszystko jest cukierkowe, jednak czasy się zmieniły i teraz takie zachowania mają się nijak do obecnej sytuacji. I tu dobrze piszesz @jaro670, młodym brakuje męskigo wzorca, wychowania. Nie ma im kto wytłumaczyć konsekwencji pewnych zachowań. A jeszcze gorzej jak mają ojca kukolda lub wychowują się całkiem bez ojca. Wtedy mamuśka ustawi takiego pod swoje dyktando, będzie stał otworem do życia, a to jaki to jest otwór doświadczy sam na własnej dupie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Kleofas napisał:

Ostatnio jechałem dość zapchanym jak na obecne warunki tramwajem. Starszym osobom ustępowali miejsca tylko faceci. Laski siedziały z nosami w telefonach.

O toto. Roszczeniowe wychowanie, też zauważyłem taką tendencję, w większości przypadków ustępują mężczyźni. Owszem zdarzyło mi się zaobserwować również dziewczyny ale były to marginalne przypadki.

6 minut temu, Orybazy napisał:

Rówieśniczkom to się proponowało siedzenie na kolanach :).

Lepiej bym nie ujął, zapamiętać i wykuć na blachę, żeby nawet obudzeni w pociągu o 12 w nocy się nie pomylili i zamiast ustępować miejsca proponowali podwózkę na kolanach, jak ładna się rozumie😉

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd matrix mnie łaskawie wysrał, moje podejście w podobnych sytuacjach bardzo się zmieniło. 

 

Sytaucja u lekarza.

 

Wchodzę, dostaję numerek, czekam, zaraz mam wchodzić do gabinetu. Przed gabinetem w miejscu drepta maDka ze swoim bąblem. Wie, że zaraz moja kolej. Chce wbić na krzywy ryj. Głośno informuje wszystkich, że lekarz niezwłocznie po otrzymaniu jakiegoś zdjęcia kazał jej przyjść(bez kolejki). Patrzy po ludziach, na mnie i czeka na moją reakcję. Żadnego, czy zgodzi się Pan, że wejdę przed Panem, żadnego pocałuj mnie w dupę, nic. 

Ja już wiem, co się święci i sobie myślę, no uważaj kurwa, jak cię wpuszczę.

Moja kolej. Wstaję z krzesła, maDka się zrywa, patrzy na mnie, ja na nią ze wzrokiem godnym politowania i bez słowa wchodzę. Zamurowało ją. Żadnego komentarza nie słyszałem zamykając drzwi do gabinetu.

Mam ją w dupie, gdyby poprosiła, rozważyłbym wpuszczenie.

 

Sytuacja nr 2.

 

Miejsce parkingowe. Ostatnie. Chcę zaparkować. Podjeżdża z naprzeciwka gwiazda ze spalonego teatru. Widzi, że chcę wykonać manewr, ale ma to w dupie, pokazuje na mnie palcem, że ona tam wjeżdża. Oczywiście robię to przed nią. Widzę, że coś tam pierdoli pod nosem. Wysiada z auta, blokując przejazd. Podchodzi i z ryjem, że czemu jej nie ustąpiłem, że ona chciała tu zaparkować. Uchylam szybę i spokojnym głosem odpowiadam NIE DRZYJ NA MNIE RYJA, NIE JESTEM TWOIM MĘŻEM. Zamykam szybę. Wysiadam z auta. Zadowolony idę w swoim kierunku.

 

Nie pomagam, nie przepuszczam, nie ustępuję, jeżeli nie mam w tym żadnego interesu( wyjątki osoby niepełnosprawne, starsze osoby, kobiety w ciąży w szczególnych sytuacjach)

I szczerze? Jest mi z tym dobrze.

 

Tak mi się przypomniało czytając tę historię.

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.