Skocz do zawartości

O byciu szczęśliwym w życiu i...dobrym seksie


darktemplar

Rekomendowane odpowiedzi

Moderacja zamknęła temat i nie zdążyłem odpowiedzieć w temacie „Finalne Przemyślenia”, dlatego tu założyłem nowy.

 

Link do zamkniętego tematu „Finalne Przemyślenia”: https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/34986-finalne-przemyślenia/page/2/&tab=comments#comment-738496

 

Głównie będzie to odpowiedź na post @Messer ‘a z tamtego tematu.

 

 

Więc @Messer, możliwe, że znasz ViolentDesires osobiście (w realu) i jeśli tak, to trudno polemizować z czymś takim.

Nie neguję w 100% jej realnego istnienia, bardziej chodziło o rozpowszechniane treści, co już napisałem.

 

Ad.1. ogólnie przyjmuje się, że wielkość penisa nie ma takiego znaczenia o ile mieści się on w średniej, problem jest gdy jest on większy lub mniejszy niż jakaś tam przyjęta średnia. Oczywiście są kobiety, które preferują większy rozmiar, ale to nie jest norma ogółu, tylko preferencje jakiejś wybranej grupy.

 

Ad.2. Hedonizm w sferze seksualnej: widziałeś kiedyś bywalców swingers klubu w EU/USA? Wygląd raczej poniżej 9/10…

 

Ad.5. Gdzie przebiega granica między dobrym seksem a słabym?

O ile obiektywnie możesz zmierzyć ilość partnerów seksualnych, długość penisa w cm, czy stan konta w PLN, to pojęcia dobry seks nie da się zmierzyć obiektywnie bo jest to wrażenie subiektywne i niemierzalne wg jakiejś obiektywnej skali.

 

Przykład:

 

Para nr 1: wysportowany atrakcyjny mężczyzna uprawia seks z bardzo atrakcyjną kobieta, w luksusowym apartamencie gdzieś w stolicy. Seks jest super wg niego i niej.

 

Para nr 2: podstarzały rolnik Janusz uprawia seks ze swoja już niemłodą żoną, trochę otyłą Grażyną, w kuchni na blacie, w swoim domu, w wiosce na Podkarpaciu. On nie stroni od alkoholu, ona po kilku ciążach, z rozstępami, z dużym cycem pod już dużym wpływem grawitacji, do tego z kilkoma kilogramami nadwagi. Jednak on mimo wieku, nadużywania alkoholu, etc., wciąż sprawny seksualnie, ona podobnie. Często uprawiają seks; on jej cały czas pożąda, a ona jego i zawsze ma orgazm. Ich odczucia podczas tego seksu są jednoznaczne: wspaniały seks.

 

Czy powiesz że para nr 1 ma lepszy seks niż para nr 2? Czy zaprzeczysz temu że para nr 2 ma dobry seks? Raczej nie bo doświadczenie wszystkich tych ludzi powyżej to dobry seks i nie można powiedzieć, że ci mają lepszy lub gorszy, bo jest to doświadczenie subiektywne.

 

Zrozumiałe jest że w kwestiach estetycznych, my jako widzowie filmu czy pornosa, wolelibyśmy zdecydowanie oglądać parę nr 1. Nie zmienia to jednak faktu, że para nr 2 ma dobry seks.

 

Oczywiście gdyby Janusz i Grażyna poszli do seksuologa i dowiedzieli się więcej o technikach, pozycjach etc., oraz zaczęli by o siebie bardziej dbać to ich seks byłby jeszcze lepszy, no ale nie można powiedzieć, że jest teraz zły.

 

Podsumowując do dobrego seksu nie potrzeba:

- wysokich zarobków,

- samochodu premium w garażu,

- wyglądu 9/10,

- luksusowego apartamentu, itd.

 

Wystarczy wpisać sobie w Google porady na temat dobrego seksu (po ang. jest tego sporo) i naprawdę nie ma tam nigdzie na liście penisa 18 cm, $$$, i innych wymienionych wyżej.

 

Dobry seks może mieć każdy, wystarczy tylko chcieć.

 

Więc mówienie że większość ludzi nie ma dobrego seksu jest po prostu nieprawdą, bo jak mierzyć coś co jest obiektywnie niemierzalne?

 

Podobnie z byciem szczęśliwym w życiu.

 

Ty @Messer żyjesz pewnie jak taki wilk z WS, czyli pewnie bardzo dużo zarabiasz, masz duże powodzenie u kobiet i dużą władzę w kręgach w których żyjesz. I pewnie jesteś szczęśliwym człowiekiem – tego nikt nie neguje.

 

Jednak człowiek, który zarabia ułamek tego co Ty, całe życie żył z jedną kobieta, mieszka w m3, też może być szczęśliwy.

 

Podobnie jak z seksem to tutaj też trudno obiektywnie ocenić szczęście ludzkie, dla każdego szczęście w życiu będzie czymś innym. Szczęście też jest subiektywne i niemierzalne miarą obiektywną.

 

I znów twierdzenie, że tylko zamożni, znani, wpływowi ludzie są szczęśliwi jest rażąco nieprawdziwe.

 

Życie to nie jest film „365 dni”, ani Instagram/FB i to że ktoś jest zamożny, wpływowy, znany, nie oznacza od razu że jest szczęśliwy.

 

I tak naprawdę sporo ludzi jest nieszczęśliwych na własne życzenie, min. przez brak wiary we własne szczęście i jeszcze przez danie się zmanipulować takim właśnie twierdzeniom o jednej drodze do szczęścia ($$$, etc.).

 

Pewnie @Messer dużo ludzi zazdrości Ci życia, ale: są ludzie, którzy mogli by żyć jak Ty (mają zdolności, osobowość, etc.), ale nie chcą bo mają inne wartości.

Większość ludzi pewnie nie będzie nigdy wilkiem z WS bo po prostu nie mają predyspozycji do tego, ale co? Mają popełnić zbiorowe samobójstwo lub siedzieć na ławeczce pod blokiem i narzekać? Nie, po prostu realizują się na miarę swoich możliwości.

 

Bo to jest zło naszych czasów (i każdych innych oczywiście), że się wtłacza ludziom do głowy jedyną drogę do szczęścia, a faktem jest że przychodzimy na świat z bardzo różnymi umiejętnościami, zdolnościami czy talentami i wbrew temu co mówią różni „coach’e samorozwoju i motywacji” to nie każdy będzie dobrym biznesmen, fizykiem kwantowym, modelką, piłkarzem, prezydentem, etc.

 

Ale często ktoś nie spełnia tego mainstreamowego przepisu na szczęście i wpada w frustrację, zamiast grać tym co ma na ręku.

 

Podsumowując:

 

ViolentDesires może sobie w realu istnieć lub nie, ale po prostu nie zgadzam się ze sposobem przedstawiania jej treści tutaj.

 

Czyli przedstawianie jakiś pojedynczych przypadków i osobistych poglądów jako jedyne słuszne prawdy działające na tym świecie - że ona (VD) przejrzała i mówi jak jest naprawdę w kwestii relacji damsko-męskich i ogólnie życia, a kto twierdzi inaczej ten jest albo jakimś nieogarniętym bluepill albo #przegrywem.

 

Poza tym jak pisałem wyżej stwierdzenie że niewiele ludzi ma dobry seks, jest po prostu nieprawdziwe bo nie opiera się na żadnych obiektywnych przesłankach.

 

Otaczający nas świat jest zbyt złożony i skomplikowany na takie uproszczenia i akurat Ty @Messer powinieneś to wiedzieć.

 

P.S. W tamtym poście padło takie określenie o ludziach którzy nie potrafią wyjść poza swoje wąskie horyzonty.

Oczywiście jest to określenie negatywne o ludziach, którzy żyją swoje nudne życie, bojąc się wyjść poza swoją strefę komfortu, nie rozwijając się i tak dalej.

 

Jednak czytając wypowiedzi z przytoczonego tematu to widzę że właśnie ludzie, którzy ustawiają się na „szczycie drabiny społecznej” mają te horyzonty dość wąskie i skupiają się na swojej jednowymiarowej wizji tego świata nie dostrzegając bogactwa, złożoności i nie oczywistości otaczającego nas świata.

 

 

Pozdrawiam

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dżizys...

VD, ta atencjuszka, mitomanka i prawie-troll, od dawna już jest wyautowana z forum, a tu wciąż, jak widzę, niektórych grzeje ten temat. To może dorzucę coś od siebie. :)

VD to jedna z tych osób, które swój infantylny cynizm biorą za życiową mądrość, a brak wartości za wartość nadrzędną. Żyją w bańce-świecie zaludnionym przez podobnych skretyniałych nihilistów i w swej głupocie nie dostrzegają, że istnieje też świat innych ludzi, innych wartości - i świat ten funkcjonuje lepiej niż ich hedonistyczna bańka. Tyle. Ani słowa więcej o tej attention whore.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błagam, napisałem, że przekazuję ostatnią wiadomość i zamykam temat. Po co ten temat w ogóle i na co to ciągniesz. Czasu masz w życiu za dużo? Nie chcę wojenek, napisałem przecież.

Więc:
 

12 godzin temu, darktemplar napisał:

Podsumowując do dobrego seksu nie potrzeba:

- wysokich zarobków,

- samochodu premium w garażu,

- wyglądu 9/10,

- luksusowego apartamentu, itd.


Tak.
 

12 godzin temu, darktemplar napisał:

Jednak człowiek, który zarabia ułamek tego co Ty, całe życie żył z jedną kobieta, mieszka w m3, też może być szczęśliwy.


Tak.

 

12 godzin temu, darktemplar napisał:

I znów twierdzenie, że tylko zamożni, znani, wpływowi ludzie są szczęśliwi jest rażąco nieprawdziwe.

 

Życie to nie jest film „365 dni”, ani Instagram/FB i to że ktoś jest zamożny, wpływowy, znany, nie oznacza od razu że jest szczęśliwy.


Tak.
 

12 godzin temu, darktemplar napisał:

Bo to jest zło naszych czasów (i każdych innych oczywiście), że się wtłacza ludziom do głowy jedyną drogę do szczęścia, a faktem jest że przychodzimy na świat z bardzo różnymi umiejętnościami, zdolnościami czy talentami i wbrew temu co mówią różni „coach’e samorozwoju i motywacji” to nie każdy będzie dobrym biznesmen, fizykiem kwantowym, modelką, piłkarzem, prezydentem, etc.

 

Ale często ktoś nie spełnia tego mainstreamowego przepisu na szczęście i wpada w frustrację, zamiast grać tym co ma na ręku.


Tak.

 


No nic, dziękuję za uwagę, bo nie widzę dalszych fragmentów, żebym się mógł nad nimi rozwodzić - co byłoby i tak bezcelowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Messer napisał:

Błagam, napisałem, że przekazuję ostatnią wiadomość i zamykam temat. Po co ten temat w ogóle i na co to ciągniesz. Czasu masz w życiu za dużo? Nie chcę wojenek, napisałem przecież.

 

Ty tu jesteś od zamykania tematów (admin)??

 

To ja błagam: zostałem nazywany ograniczonym człowiekiem plus zostały napisany rzeczy skrajnie nieprawdziwe, więc się odniosłem - rzecz normalna na forum. Merytoryczna dyskusja i wymiana poglądów to nie żadna "wojenka" czy jak to tam nazywasz, no ale widzę, że niektórzy takowej (merytorycznej d.) nie uznają i zamiast się skonfrontować i ew. przyznać do błędów (oj nie daj Bóg) to wolą zamknąć się w swojej "wysokości". Tak więc, ta dyskusja nie ma sensu.

 

Ale każdy kto jest obdarzony krytycznym myśleniem i prześledzi dyskusję w tym i tamtym wątku to wnioski wyciągnie sobie sam. Tyle.

 

P.S. czasu wolnego nie mam za dużo: życie poza komputerem było ostatnio tak zajmujące że dopiero teraz miałem czas przysiąść i odpisać. Za to Ty, patrząc po treściach wrzucanych tutaj, masz tego czasu rzeczywiście sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.