Skocz do zawartości

Domy za 1 euro we Włoszech


slusa

Rekomendowane odpowiedzi

9 minutes ago, Obliteraror said:

Dyrektor fabryki z pracownikiem mieszkają w jednym bloku. Różnica jest taka, że jeden ma Fiata czy Poloneza, a drugi autobus do pracy, ew. talon na Malucha za X lat.

Nawet w PRL to tak nie działało, dziadkowie mieli mieszkanie w bloku wybudowanym przez zakład. Dyrektor i kierownicy mieli swój blok z większymi mieszkaniami. Niby podobnie ale nie tak samo. RODo też jakoś domek dyrektora najładniejszy był. Gdyby nie był to po co by się ten gość miał by stresować pracą dyrektora?

Sam oceniam ludzi po zachowaniach nie po "klasie społecznej". W sklepie pogadam chętnie z gościem który w okolicy trawniki kosi i rowerem jeździ, z jednym sąsiadem nie powiem sobie nawet dzień dobry. Bliżej mi do pracowitego, porządnego gościa niż do chama i buca nawet jeśli finansowo/wykształceniowo jest nam bliżej.  

 

17 minutes ago, slusa said:

ustanowić monopol i dyktować ceny

Na wolnym rynku trudno o mono czy duo pole, zawsze się znajdą chętni podgryźć grubą rybę. Oczywiście jeśli można użyć państwa, wprowadzić licencje, skomplikowane przepisy wtedy możliwe jest monopolizowanie rynku. Przykładem jest przemysł samochodowy, firmy łączą się w wielkie koncerny bo łatwiej wtedy o homologacje, utrzymać ceny mimo coraz większego podatku CO2 itd.. Nikt już nie może jak 100 lat temu zbudować auto w garażu i zacząć sprzedawać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Orybazy napisał:

Nawet w PRL to tak nie działało, dziadkowie mieli mieszkanie w bloku wybudowanym przez zakład. Dyrektor i kierownicy mieli swój blok z większymi mieszkaniami. Niby podobnie ale nie tak samo. RODo też jakoś domek dyrektora najładniejszy był. Gdyby nie był to po co by się ten gość miał by stresować pracą dyrektora?

Masz rację, zbyt uproszczona to była konstrukcja. Bardziej mi w tym kontekście chodziło o wiele mniejsze rozwarcie nożyc najpierw płacowych, potem mieszkalnych. To się też zmieniało wraz z upływem lat, vide wille partyjno - gospodarczych bonzów z lat 80-tych. Gomułka, jeden z niewielu swoją drogą realnych polskich patriotów w kompartii, z jego obsesją oszczędności i niechęci do towarzyszy radzieckich był raczej wyjątkiem od reguły.

 

@absolutarianin, nie odczuwam potrzeby tak wielkiej ekspiacji, względem Ciebie szczególnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Obliteraror said:

To się też zmieniało wraz z upływem lat, vide wille partyjno - gospodarczych bonzów z lat 80-tych.

Znam przypadek oficera w PRL, służbowe 100m2 w "generalskiej" kamienicy + wybudowanie domu w PRL. Aha mieszkanie z garażem i Syrenką 105. Mało jeżdżona podobno bo do pracy ordynans woził.

Wszyscy są równi ale .... :). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, slusa said:

A dlaczego miałby zrobić? Z drugiej strony może zatrudnić najlepszych w branży, bezwzględnością wygryźć innych, ustanowić monopol i dyktować ceny, robić w pytę hajsu. W takich żyjemy czasach że takie zachowanie jest nagradzane i tego nie zmienimy.

 

Z różnych powodów. Inni wiedzieliby na przykład że się może do czegoś przydać w społeczności BS. A tak jest kolejnym anonimowym awatarem, który w razie 'w' może i nie zaszkodzi, ale i nie pomoże. To jest właśnie zatomizowane społeczeństwo niewolników.

 

Nie zmienimy tego? Co ty powiesz... Gdyby ludzie myśleli jak ty po wojnie, to nie mielibyście dzisiaj Warszawy. Bo przecież jebło to jebło, tego nie zmienimy - powiedzieliby. Świat będzie taki, jak zbudujesz. Inni, w trudnych czasach, kosztem wielkiego wspólnego wysiłku zbudowali świat, z którego korzystasz, nie zauważyłeś tego? 

 

Czy będziesz zwierzęciem, czy istotą oświeconą zależy w dużej mierze również od ciebie.

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, absolutarianin napisał:

Czy będziesz zwierzęciem, czy istotą oświeconą zależy w dużej mierze również od ciebie.

Cholera..muszę oddychać, wydalać - posilać się, szukać schronienia przed pogodą. Nie nadaje się..:(

 

Zwierzęciem jesteśmy zawsze - dopóki mamy powłokę cielesną.  A Oświecone zwierzę to raczej oksymoron.

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, Perun82 said:

Cholera..muszę oddychać, wydalać - posilać się, szukać schronienia przed pogodą. Nie nadaje się..:(

 

Zwierzęciem jesteśmy zawsze - dopóki mamy powłokę cielesną

 

Niedługo będzie takie święto, kiedy będziesz wpierdalał jajka u babci i czekoladowe zające. Nie wiem, czemu właściwie... ale wiesz, co w ogóle świętujesz? 

 

Jezus też miał powłokę cielesną, a o to wszystko nie zabiegał. Jak on to robił?

Edytowane przez absolutarianin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, absolutarianin napisał:

piersi i wzgórek łonowy

 

Pijąc kawę przeglądam posty Szanownych Braci. Niby nic ale tylko zauważyłem te słowa.

 

Anatomii się człowiek uczy całe życie. Ze smakiem wyciągnąłby włosa łonowego z kawy ale.. panny przystrzyżone/wygolone.

 

Eh, kawa na ławę, popluć się można z radości.. :) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, absolutarianin napisał:

Niedługo będzie takie święto, kiedy będziesz wpierdalał jajka u babci i czekoladowe zające.

Jajek na twardo nie jem - mam uczulenie, babć nie mam, zająca wole w sosie własnym 

 

A co do Joshue - to jest ten o dziewicy i wychowanego przez rogatego cieśle?  Mnie nadjorańskie bajki nie interesują. 

22 minuty temu, absolutarianin napisał:

a o to wszystko nie zabiegał. Jak on to robił?

Tak jak terminator - musiał mieć powłokę he he

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minutes ago, Obliteraror said:

jeżeli uważasz się za posłańca Boga, poproś o pisemne upoważnienie.

 

Wtedy nie byłoby zabawy, bo niedowiarki wbiłyby się do elitarnego grona tych, którzy zbudowali jednak ciała świetliste mając tak mgliste instrukcje ;) 

 

Tłumaczyłem Wam wyżej dlaczego paruzja będzie miała dwie fazy - unieśmiertelnienie i zmartwychwstanie, a i tak nie obejmie wszystkich. 

 

Jezus dał tylko i aż 'proof of concept', że jest to w ogóle możliwe dla tej specyfikacji ciała, które wszyscy mamy.

Edytowane przez absolutarianin
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...

Kilka zdań o tym jak to wygląda w rzeczywistości:

 

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/domy-za-1-euro-na-sycylii-ich-przejecie-oznacza-spore-wydatki/d75nw38?utm_source=onetsg_fb_viasg_wiadomosci&utm_medium=social&utm_campaign=onetsg_fb&srcc=ucs&utm_v=2

 

@Obliteraror sens słów J. Tuwima był inny to raczej: "Jeśli ktoś twierdzi, że mówi w imieniu Boga, poproś go o list uwierzytelniający".

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Kolego @Boromir tak się takich spraw nie załatwia. A przynajmniej ja nie załatwiałbym. Jak coś jest rozgłoszone dla ludu, to nie może to być dobra opcja z definicji. Jak inwestycje tzw. 'ulicy'.

 

Ja do Sycylii jeszcze nie dojechałem, najdalej byłem w Neapolu, więc wypowiem się o swojej okolicy, bo tu też taki program zawitał. Oglądaliśmy swego czasu z burmistrzem miasta czarownic takie nieruchomości w podobnym programie i były to problematyczne sterty kamieni, których restauracja na szczycie góry i starym mieście to koszty x4. Jeszcze pod presją różnych gryzipiórków. Kompletna strata sił i kasy, z pewnością słaba inwestycja. Ale, ale!

 

Domy za 1€ można dostać i bez żadnego programu. Wystarczy znaleźć budynek z felerem, którego właściciel nie może sprzedać, a jest i tak niewiele warty. Koszty zaś miesięczne generuje. Takich budynków w Italii jest masa. Mój sąsiad tak dostał kamienicę we wsi od zmywających się po brexicie Anglików. Oni kupili go tanio, pobawili parę lat w Italii, budynek generował koszty, więc mu go oddali za symboliczną kwotę. On jest budowlańcem więc sobie go własną pracą wyprowadzi na coś z grubsza mieszkalnego.

 

I tu dochodzimy do sedna sprawy - liczy się twoja praca i umiejętności, a nie suma X, którą masz, czy nie masz. Czy umiesz przeżyć tam, gdzie znajduje się nieruchomość. Jest od groma miejsc, gdzie dom nie kosztuje jak w polinie zarobków do śmierci w pierwszy dzień swojej emerytury, ale nie są to też wielkie miasta. Trzeba mieć jaja i mózg, by tam się zakręcić za sprawami. I tego się ucz i nad tym pracuj, a nie martw się tym, czy dom jest za 1€, za 10 tys. €, czy 50 tys. €

 

Czasem jedna wada nieruchomości potrafi zatruć życie dokumentnie i dlatego należy wybrać nieruchomość bez wad, lub ewentualnie bez czynników, które DLA CIEBIE są wadą. Ja jestem zmarzluchem i mam domek w zonie cytrusowej i jest git. Ale 2 km ode mnie dalej już jest zona, gdzie śnieg zimną leży i dla mnie to było kluczowe, i za takie kwestie się płaci dodatkowe 2 czy 3 dychy nawet i nie stęka! Dlatego że ile wydasz w ciągu reszty życia na ogrzewanie? Zgarnianie zewsząd liści i igieł jak mieszkasz przy lesie? Zeskrobywanie pleśni, czy pryskanie chemią i lekarzy, jak dom jest od północnej strony i słońce nie zagląda do okien? Na takie czynniki się patrzy i na ogólny klimat życia w okolicy, czy to ci odpowiada, czy dobrze się tam czujesz. Bo jak się źle czujesz już po miesiącu, to pewnie uciekniesz po 2 latach, sprzedając - stracisz, nie 1€, nie 10, a często kupę szmalu żeby odkręcić konsekwencje takich właśnie złych wyborów. Jeżeli problemem jest zarobić dla cb 10, 20, 30k€ to znak, że zamuliłeś w beznadziejnym miejscu zawodowo i pora na zmianym, na rozejrzenie się trochę po świecie, albo nauczenie czegoś pożytecznego.       

 

Co ci po willi z jaccuzzi, jak nie masz czasu tam mieszkać? Albo nie ma ci kto masażu zrobić? Masz chleb - a ale nie masz zębów, masz zęby - to nie masz chleba...

 

Życie musi działać jako całość i po to są w nim etapy - o tym mówię na swoim kanale yt:

 

O kolejności:

 

    

O wykorzystywaniu potencjału:

 

 

O restartowaniu się i czyszczeniu chłamu z głowy:

 

 

O poronionych koncepcjach osiedleńczych:

 

 

O elastyczności w podbieraniu ze świata:

 

 

O samym budowaniu:

 

 

Enjoy! And I'm out ;) 

 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.