Skocz do zawartości

Dlaczego kobiety próbują wymusić jakieś postawy na mężczyznach?


Rekomendowane odpowiedzi

Jak wyżej. No czemu? Na przykład: ja w jednym pokoju, współlokatorka w drugim. Siostra pisze na msg: "Bernevek, weź przynieś papierosy Aśce" (papierosy w tym samym pokoju co ja).

Ja: whut the fuck? Przecież to nie mój interes. 

Ale rozegrałem to po swojemu. Wziąłem papierosy i zapaliłem sobie z Aśką. My po jednym i mówię, do Aśki, że zapalimy sobie jeszcze jednego. Aśka ulegle bierze drugiego.

Albo: Bernevek weź odezwij się do Moni, ona chce żebyś jej wydrukował CV (Monia ponad 1k znajomych na fb). 

I parę innych takich sytuacji, gdzie ja nie miałem prawa zachować tak, jak ja chcę. Tylko zostało to wymuszone na mnie (niestety czasami strofowaniem). 

Czy to ta słynna próba wbicia na orbitę? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, bernevek napisał:

I parę innych takich sytuacji, gdzie ja nie miałem prawa zachować tak, jak ja chcę. Tylko zostało to wymuszone na mnie (niestety czasami strofowaniem). 

Czy to ta słynna próba wbicia na orbitę? 

Raczej wbicia pantoflem w podłogę.

 

18 minut temu, bernevek napisał:

Siostra pisze na msg: "Bernevek, weź przynieś papierosy Aśce" (

Ja bym jej odpisał, w zależności od nastoju:

 

1) sama przynieś;

2) chyba cię poyebało

3) wypier***j

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Jonash napisał:

@bernevek

Jakbyś napisał "Asia jak chce zapalić to niech przyjdzie do mnie po fajki i sobie zapalimy" to bym jeszcze zrozumiał ale przynoszenie lasce fajki tylko dlatego, że nie miałeś swoich a chciało Ci się palić jest dla mnie słabe. 

Chciałem to rozegrać po swojemu. 

Wypaliliśmy więcej niż siostra wiedziała => wina Aśki + Aśka się nie spodziewała, że zapalimy razem

+ suma summarum Aśka zrobiła to co ja chciałem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co Cię obchodzi zdanie siostry w tym wszystkim? Ile wy macie lat? 16 😆?

 

Zapaliłeś dwie fajki za darmo ale to ty przyniosłeś te papierosy tak jak chciała, skąd wiesz, że też nie miała ochoty spalić dwóch? To ty zrobiłeś suma summarum to co chciała Asia przy okazji gasząc swoje pragnienie. Co najwyżej był remis i to mizerny. 

 

Asia Ci się podoba? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego?

Bo im się to opłaca. Zawsze się znajdzie ktoś, kto spełni życzenie/prośbę Pani, więc czemu nie?

 

Raz coś zrobisz, potem drugi raz i nagle się okazuje, że Pani uważa to za Twój zasrany obowiązek.

A spróbuj się wtedy postawić!

Edytowane przez Janek Horsie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jonash

Patrząc po twarzy A. to była dosyć zaskoczona. Więc chyba moje zostało na wierzchu Czuję, że 1. nie zrobiłem w 100% tak jak chciała 2. sytuacje obróciłem na swoją korzyść. Może nie była to wygrana na 100% 🙂 

Ta sytuacja była parę lat temu. Teraz bym szczał na nią. 

Nie, nie podobała.

A teraz co zabawne.

Kiedyś skomentowałem do siostry, że A. jest chyba z biednej rodziny. Ona na to, że A. jest w pokoju i chyba zjebałem. Ja takie WTF? Jak mogłem cokolwiek zjebać skoro nic od niej nie chcę? I co najlepsze - ONA MIAŁA faceta 120 km dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro te fajki były w twoi pokoju, w zasięgu twojej ręki i pod twoją kontrolą to należały one do ciebie. Aśka miała co najwyżej roszczenie względem ciebie o paczkę papierosów.

 

Pomyśl o tym - to tak jak z pieniędzmi w banku.

 

Ponieważ ty miałeś paczkę papierosów i Aśka miała to swoje roszczenie o paczkę papierosów (co w zasadzie jest równoważne samej paczce), to w tym momencie na rynku funkcjonowały dwie paczki. Z jednej zrobiły się dwie. Proces ten nazywamy 'kreacją fajek'. W ten sposób następuje kreacja fajek z kredytu.

 

Gdybyś był bankiem komercyjnym to byś jej tych papierosów nie dał tylko pożyczył - a potem wymagał zwrotu z odsetkami.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, bernevek napisał:

@Libertyn

Patrząc przez pryzmat mnie, to niedopuszczalne. Ja nienawidzę wysługiwać się kimkolwiek. 

Problem jest taki że nie każdy myśli tak jak Ty.I jest masa osób które nawet nie widzą w tym wysługiwania się. Także po stronie wysługujących.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś nie wykonał jej prośby to byłbyś pewnie uznany za chama (bo jak to? nie pomożesz koleżance?), a jakbyś miał przy okazji jeszcze jakieś wymagania to także i za prostaka, przez co byłbyś nielubiany ;]

Edytowane przez Dragonis
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bernevek napisał:

Jak wyżej. No czemu? Na przykład: ja w jednym pokoju, współlokatorka w drugim. Siostra pisze na msg: "Bernevek, weź przynieś papierosy Aśce" (papierosy w tym samym pokoju co ja).

Ja: whut the fuck? Przecież to nie mój interes. 

Ale rozegrałem to po swojemu. Wziąłem papierosy i zapaliłem sobie z Aśką. My po jednym i mówię, do Aśki, że zapalimy sobie jeszcze jednego. Aśka ulegle bierze drugiego.

Albo: Bernevek weź odezwij się do Moni, ona chce żebyś jej wydrukował CV (Monia ponad 1k znajomych na fb). 

I parę innych takich sytuacji, gdzie ja nie miałem prawa zachować tak, jak ja chcę. Tylko zostało to wymuszone na mnie (niestety czasami strofowaniem). 

Czy to ta słynna próba wbicia na orbitę? 

W sumie w tym przypadku nie starałbym się zrozumieć skutku tego zachowania, które opisujesz tylko jego przyczynę. Z jakiegoś powodu one Cię tak traktują i bezczelnie się zwracają w ten sposób.

Przemyśl to, może gdzieś tam sa jakieś błedy z przeszłości, nad którymi warto popracować. 

Mi w jednym wątku, który pisałem zaczeły się zdarzać takie jazdy, to dostałem zerwanie z relacji na twarz. Jednak wychłodzenie tematu, odrazu postawiło mnie z początkowego "minusa" na "plusa" i problem z głowy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, może przestałem trzymać ramę i wejść sobie na głowę, nie wiem czy to chwila słabości była czy co, ale zachowanie się zmieniło.

Było średnio, nie uprzejmie, mało szacunku. 

Nie wiem skąd wniosek, że uznała mnie za brzydkiego xD za takie rzeczy się nie zrywa, to raczej może być tylko wymówka do tego, jak wcześniej było spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.