Siemka Braciszki, mam pytanie, poznałem laskę około 135 km od siebie, na pierwszą randkę zaprosiła mnie do siebie na chatę, bo mieszkała sama, a nie chciała nigdzie wychodzić, ugościła mnie jedzeniem i piciem, doszło do pocałunku, później nie odzywałem się kilka dni, zadzwoniłem umówić się na kolejne w weekend, gdzie się już ze sobą przespaliśmy. Jak to rozegrać, żeby laska chciała czegoś więcej, żeby nie być tylko przygodą na sex? Odmówić sexu następnym razem? Pozdro:)