Depresja, nerwice a reakcje pań

[Covidianin]

Pamiętajcie: fake it till u gonna make it. I jeszcze to:

 

 

[Orybazy]

6 minutes ago, Martius777 said:

Czy naprawdę taka kobieta powinna być żoną jak tylko stoi przy tobie tylko wtedy jak nie masz problemów?

W idealnym świecie nie, w prawdziwym nie podjął bym ryzyka odsłaniania podbrzusza. 

Pamiętaj kiedyś kobiety stały murem za swoimi facetami bo za nimi nie stał policjant, socjal, sądy, alimenty itd.

Inne czasy, inna dynamika.

[icman]

W dniu 4.03.2021 o 12:44, bernevek napisał:

Czy lepiej ukrywać jakieś zaburzenia? Czy dać sobie spokój z podrywem w takim stanie? 

To zależy czego chcesz.

Dobierz strategię do swojego celu, który często jest schowany pod frazesami.

[Iceman84PL]

3 godziny temu, Orybazy napisał:

Kobieta, a szczególnie partnerka, to nie jest przyjaciel

 

Święte słowa👍 bracia oprawić w ramkę i powiesić nad łóżkiem żeby podczas wstawania  każdego dnia utrwalać sobie w głowie.

 

3 godziny temu, Orybazy napisał:

Jak bardzo dobrą osobą by nie była, to gdy poczuje jakąś słabość włączy się instynkt szukania nowej gałęzi.

 

Dokładnie tak kobiety to istoty przyziemne nastawione na ugranie swojego interesu i potrzeb kosztem mężczyzn.

Dlatego kochają siłę a słabością gardzą co pokazują adaptację trwające od milionów lat opisywane i przebadane przez psychologów ewolucyjnych.

Kobiety nie biorą odpowiedzialności za życie, czyny czy słowa dlatego każda słabość mężczyzny czy to choroba, strata pracy, brak pieniędzy, statusu , wyglądu równa się zmianą na lepszy model.

 

3 godziny temu, Orybazy napisał:

Wszystkie ex przy których pokazałem bardziej swoją romantyczną stroną są ex.

 

Przy kobietach nigdy nie pokazuje się słabości, płaczu, niezdecydowania, braku zaradności bo nawet przyjaciółka tego nie zrozumie i usłyszysz ogarnij się jesteś przecież mężczyzna😁

To kobieta ma przyzwolenie w społeczeństwie na bycie słaba, ofiarą, potrzebującą.

 

2 godziny temu, Martius777 napisał:

Nie mam zamiaru niszczyć zdrowia dla dostępu do muszelki

 

Otóż to dodatkowo ta przyjemność jest warta u divy 150 zł, więc po co przepłacać u tzw. normalnej kobiety😁

 

2 godziny temu, Martius777 napisał:

Właśnie tylu młodych mężczyzn umiera bo muszą być męscy i zaniedbują własne zdrowie fizyczne czy psychiczne.

 

Większość mężczyzn musi się nauczyć instrukcji obsługi kobiety jak działa, czego chce bo w procesie socjalizacji nakładziono im

przez propagandę medialną, społeczeństwo bzdur, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.

Później nie dziw, że stawiają kobiety na piedestale i spełniają absurdalne wymagania nie adekwatne do tego co może dać kobieta 

i zdziwieni co się stało, że się nie udało. 

 

2 godziny temu, Martius777 napisał:

Szanujmy siebie.

 

Popieram😉

 

3 godziny temu, Orybazy napisał:

To będziesz sam, bo taka jest biologia.

 

Smutna prawda niestety kobiety nie chodzą na kompromis one oczekują gotowego produktu.

 

1 godzinę temu, Martius777 napisał:

Czy naprawdę taka kobieta powinna być żoną jak tylko stoi przy tobie tylko wtedy jak nie masz problemów?

 

No to jest właśnie hipokryzja kobiet przed ołtarzem przysięgają przy rodzinie, księdzu i Bogiem, że w zdrowiu czy chorobie, bogactwie czy biedzie po czym później

w codziennym życiu przy jakichkolwiek problemach zostawiają ciebie bez moralności i jeszcze mszczą się na tobie, że nie dałeś szczęścia i wpędziłeś ją w lata. 

U kobiet podwójne standardy to norma przy ludziach aniołki pokoju w zaciszu domowym przeistaczają się w potwory.

[Orybazy]

8 minutes ago, Iceman84PL said:

Dokładnie tak kobiety to istoty przyziemne nastawione na ugranie swojego interesu i potrzeb kosztem mężczyzn.

Może nie wszystkie, znajdą się jakieś rozumiejące moralność ale tego nie da się zweryfikować i nie należy ryzykować wierząc że "ona inna jest niż wszystkie".

 

10 minutes ago, Iceman84PL said:

No to jest właśnie hipokryzja kobiet przed ołtarzem przysięgają przy rodzinie, księdzu i Bogiem, że w zdrowiu czy chorobie, bogactwie czy biedzie po czym później

w codziennym życiu przy jakichkolwiek problemach zostawiają ciebie bez moralności i jeszcze mszczą się na tobie, że nie dałeś szczęścia i wpędziłeś ją w lata. 

Nie bez przypadku jest to, że 2/3 rozwodów inicjują kobiety, a głównym powodem jest jego brak czyli "niezgodność charakterów". 

[bernevek]

Macie racje Panowie. Pomaganie mężczyznom przez kobiety jest sprzeczne z kobiecymi interesami. 

[Martius777]

Ciekawy artykuł.

https://vigilantmagazine.pl/meska-depresja-na-czym-polega/

 

Komentarze pokazują skalę ignorowania męskiej depresji.

 

https://www.wykop.pl/link/6052021/meska-depresja-mezczyzni-nie-moga-liczyc-na-podobne-wsparcie-co-kobiety/

[Libertyn]

22 godziny temu, Martius777 napisał:

Komentarze pokazują skalę ignorowania męskiej depresji.

 

https://www.wykop.pl/link/6052021/meska-depresja-mezczyzni-nie-moga-liczyc-na-podobne-wsparcie-co-kobiety/

Psychocoś w mediach: Dla osoby w depresji ważne jest by mieć wspierające środowisko.
Ten sam psychocoś: Jeżeli ktoś działa na Ciebie niekorzystnie (np. osoba w depresji) to utnij znajomość.

Funfact, ja jedną pannę 8/10 wyrwałem na to że mam epizod depresyjny. Ta sama panna mnie spławiła bo przez kilka miesięcy nawet na terapię nie poszedłem, tylko rzygałem na nią żalami.
Stwierdziła że zbytnio obciążam ją psychicznie.

Także, wsparcie masz, ale jak masz problem to go rozwiązuj, a nie jojcz o problemie i stój w miejscu.

Zresztą faceci podchodzą podobnie. Anal miał dużo wsparcia rok temu, Teraz jego pierdolenie o fobii społecznej czy flepiarstwie nikogo nie rusza.

[jankowalski1727]

W dniu 13.04.2021 o 08:53, Libertyn napisał:

Psychocoś w mediach: Dla osoby w depresji ważne jest by mieć wspierające środowisko.
Ten sam psychocoś: Jeżeli ktoś działa na Ciebie niekorzystnie (np. osoba w depresji) to utnij znajomość.

Funfact, ja jedną pannę 8/10 wyrwałem na to że mam epizod depresyjny. Ta sama panna mnie spławiła bo przez kilka miesięcy nawet na terapię nie poszedłem, tylko rzygałem na nią żalami.
Stwierdziła że zbytnio obciążam ją psychicznie.

Także, wsparcie masz, ale jak masz problem to go rozwiązuj, a nie jojcz o problemie i stój w miejscu.

Zresztą faceci podchodzą podobnie. Anal miał dużo wsparcia rok temu, Teraz jego pierdolenie o fobii społecznej czy flepiarstwie nikogo nie rusza.

Kobiety z natury nie lubią rozwiązywać problemów, poza emocjonalnym ich wyrzyganiem na innych, więc oczekiwania wsparcia jest jałowa. Biologia i konstrukt społeczny nie przewiduje pomagania facetom przez kobiety. To utopia.

 

Generalnie nie przyznawać się. Chyba, ze jest się w długim związku i naprawdę sobie ufacie i znacie się dobrze.

Te relacyjki roczne - dwuletnie, te FWB - po co o tym gadać?

Ja nigdy nie gadałem o tym i nie dałem blackpillowi zniszczyć mi fajnej seks relacji.

 

[Libertyn]

W dniu 18.04.2021 o 12:07, jankowalski1727 napisał:

Kobiety z natury nie lubią rozwiązywać problemów, poza emocjonalnym ich wyrzyganiem na innych, więc oczekiwania wsparcia jest jałowa. Biologia i konstrukt społeczny nie przewiduje pomagania facetom przez kobiety. To utopia.

Biologia i konstrukt nie przewiduje redpilla. Biologia i konstrukt nie przewiduje mgtow. Przewiduje natomiast miano nieudacznika dla bezdzietnych. Ale to się zmienia. 

W dniu 18.04.2021 o 12:07, jankowalski1727 napisał:

Generalnie nie przyznawać się. Chyba, ze jest się w długim związku i naprawdę sobie ufacie i znacie się dobrze.

XD wiesz że to niemożliwe? Bo zaufania na kłamstwie nie zbudujesz. Na owijaniu w bawełne i kręceniu podobnie. 

W dniu 18.04.2021 o 12:07, jankowalski1727 napisał:

Te relacyjki roczne - dwuletnie, te FWB - po co o tym gadać?

Ja nigdy nie gadałem o tym i nie dałem blackpillowi zniszczyć mi fajnej seks relacji.

 

Ja blackpillem gardzę. 

[jankowalski1727]

9 godzin temu, Libertyn napisał:

Biologia i konstrukt nie przewiduje redpilla. Biologia i konstrukt nie przewiduje mgtow. Przewiduje natomiast miano nieudacznika dla bezdzietnych. Ale to się zmienia. 

XD wiesz że to niemożliwe? Bo zaufania na kłamstwie nie zbudujesz. Na owijaniu w bawełne i kręceniu podobnie. 

Ja blackpillem gardzę. 

Gardzić to sobie można, fakty są takie, ze jak się przyznam, to wyjde w jej oczach na słabego a potem domino spadku zainteresowania leci. Po co ?

 

Ja nie mówię, żeby nie mowić o tym w długich związkach, tylko w przelotnych.

[Libertyn]

11 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Ja nie mówię, żeby nie mowić o tym w długich związkach, tylko w przelotnych.

Tylko jak niby rozróżnisz związek przelotny od poważnego? 
Jak ona rozróżni? 
Będziecie razem 2 lata i dzień po drugiej rocznicy nagle czując ją obok, opowiesz o wszystkim, jak często się boisz i czujesz się nikim? 
Takie rzeczy trzeba mówić na bierząco. Bo właśnie mówienie takich rzeczy nadaje powagi i odsiewa ziarno od plew.

[BlacKnight]

Nic nie mówić, kobieta i tak nie rozwiąże tych problemów prócz osoby która je ma.

[jankowalski1727]

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Tylko jak niby rozróżnisz związek przelotny od poważnego? 
Jak ona rozróżni? 
Będziecie razem 2 lata i dzień po drugiej rocznicy nagle czując ją obok, opowiesz o wszystkim, jak często się boisz i czujesz się nikim? 
Takie rzeczy trzeba mówić na bierząco. Bo właśnie mówienie takich rzeczy nadaje powagi i odsiewa ziarno od plew.

Normalnie. Od początku ustalacie reguły, od początku wiesz jaki to charakter relacji, czy FWB na pół roku, czy kroi się powazny temat i trwa rok, 2 lata, 3 lat... I w zależności od tego mówisz/nie mówisz. Tyle.

[Libertyn]

3 godziny temu, BlacKnight napisał:

Nic nie mówić, kobieta i tak nie rozwiąże tych problemów prócz osoby która je ma.

Ale wiesz, warto mówić o problemach które mają na nią jakiś wpływ

[buka1977]

Zgadzam się z przedmówcami. Nie wolno kobietom mówić o swoich słabościach. Musisz być zawsze uśmiechnięty pełny energii i radości życia przy nich. Jak okażesz słabość to cię zjedzą bez najmniejszych skrupułów. Nie wiem jak sprawy się mają jak jesteś super przystojny to może ci po mogą na chwile(nie mam osobistych doświadczeń w tym temacie), ale patrząc na znajomych przystojniaków to po prostu przystojnych którym coś nie idzie kopną nie co później niż przeciętnych 

Masz depresje płacz u psychologów przyjaciół sam do poduszki nigdy do kobiet. Chyba, że chcesz zostać potraktowany jak śmieć i nieudacznik.

Edytowane 28 Czerwca 2021 przez buka1977

[Cloud7]

Gadanie pomaga ale nie rozwiązuję problemów. Lepiej iść na terapię to żaden wstyd a wręcz akt odwagi. Duszenie w sobie problemów to nie rozwiązanie. Natomiast z kobietą bym się nie dzielił ona może okazać chwilowo współczucie ale podświadomie oceni twoje geny jako wadliwe. Współczesne kobiety "wyzwolone" są nauczone ze mezczyzna ma dawać im zawsze szczęście w każdym aspekcie życia problemy nie wchodzą w grę.