Skocz do zawartości

Żyjemy w ustroju niewolniczym


Rekomendowane odpowiedzi

Ogólnie żyjemy na chorej planecie gdzie wszystko ze sobą walczy i zjada się nawzajem.

To miejsce cierpienia fizycznego i psychicznego do tego wykonuje się tu wieczne testy na ludziach by sprawdzić ich wytrzymałość.

Władza ma do tego narzędzia by manipulować masami ludzkimi propaganda medialna, pseudo autorytety, ideologie, reklama czy

tworzenie między płciami, rasami konfliktów.

Daleko nie trzeba szukać jak ludzie dali się w dzieciny sposób przekonać do wirusa, który nie wiadomo czy istnieje bo jest tylko przekaz

medialny do tego narzucić sobie brak wolności, swobody czy zabrania praw pod groźbą kary a wystarczyło tylko wzbudzić strach poprzez emocje. 

Żyjemy w systemie gdzie karze się uczciwych obywateli zwłaszcza mężczyzn bo to wróg publiczny numer jeden według systemu i nakładaniem na nich

podatków i co rusz nowych danin a nagradza nierobów, patologię, kobiety.

Wypłacane przeciętne wynagrodzenia w Polsce za pracę starcza na jedzenie i opłacenie rachunków w dawnych czasach tyle władca zapewniał niewolnikowi i czym to się różni dzisiaj?

Ty jako człowiek nie masz mieć dobrze tylko twoi panowie z wielkich firm, koncernów czy korporacji i tyrasz na nich poświęcając swój czas, zdrowie, energię, życie w zamian dostajesz niewiele.

 

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Iceman84PL napisał:

Ogólnie żyjemy na chorej planecie gdzie wszystko ze sobą walczy i zjada się nawzajem.

To miejsce cierpienia fizycznego i psychicznego do tego wykonuje się tu wieczne testy na ludziach by sprawdzić ich wytrzymałość.

Władza ma do tego narzędzia by manipulować masami ludzkimi propaganda medialna, pseudo autorytety, ideologie, reklama czy

tworzenie między płciami, rasami konfliktów.

Daleko nie trzeba szukać jak ludzie dali się w dzieciny sposób przekonać do wirusa, który nie wiadomo czy istnieje bo jest tylko przekaz

medialny do tego narzucić sobie brak wolności, swobody czy zabrania praw pod groźbą kary a wystarczyło tylko wzbudzić strach poprzez emocje. 

Żyjemy w systemie gdzie karze się uczciwych obywateli zwłaszcza mężczyzn bo to wróg publiczny numer jeden według systemu i nakładaniem na nich

podatków i co rusz nowych danin a nagradza nierobów, patologię, kobiety.

Wypłacane przeciętne wynagrodzenia w Polsce za pracę starcza na jedzenie i opłacenie rachunków w dawnych czasach tyle władca zapewniał niewolnikowi i czym to się różni dzisiaj?

Ty jako człowiek nie masz mieć dobrze tylko twoi panowie z wielkich firm, koncernów czy korporacji i tyrasz na nich poświęcając swój czas, zdrowie, energię, życie w zamian dostajesz niewiele.

 

 

 

Nie mam problemu aby tyrać dla korporacji mam problem, że z tej wypłąty korporacja odprowadza ponad 50% MOICH pieniędzy na system który nigdy nie działał i działać nie będzie. Nie widzę problemu i żaal dupy mi nie ściska jak prywatne firmy się rozwijają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz spójrzcie w tym kontekście na pLandemię jako narzędzie reorganizacji i optymalizacji (tego) biznesu w celu wyciśnięcia z niewolników reszty soków i pozbycia się obciążeń i naleciałości tego systemu. Jest już nawet "narodowy (no bo jaki) program odbudowy", który ma porwać serca i ręce do roboty! Wow!

Ech, poczciwy @Obliteraror napisze, że to cały czas teorie spiskowe ;)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nic się nie zmienia od zarania dziejów i nie ma perspektyw na lepsze, bo nasza natura jest niezmienna, od niewolnika po imperatora samolubnie garniemy pod siebie zasoby, zwalczamy się, chcemy panować nad innymi, prędzej czy później, ale zawsze pojawiają się antagonizmy. To takie proste, że w jakiekolwiek systemy by nie ubierać naszego współistnienia na tej planecie to i tak zawsze fundamentem są podstawowe instynkty. 

 

Można wyśmiewać Biblię, ale zawarto tam bardzo uniwersalne spostrzeżenie:"Człowiek panuje nad człowiekiem na jego szkodę". Do bólu prawdziwe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Redbad napisał:

Można wyśmiewać Biblię, ale zawarto tam bardzo uniwersalne spostrzeżenie:"Człowiek panuje nad człowiekiem na jego szkodę". Do bólu prawdziwe.

 

" Nadejdą czasy trudne do zniesienia..." to chyba najlepiej pasujący wers do obecnej sytuacji. Widzimy ludzi wokoło co mają już dosyć tego co się dzieje.

Swoja droga nie ma co też panikować i się użalać nad sobą jeśli ma się nadzieje w Bogu to te wszystkie problemy staja się małe. 

Władza tego świata przeminie, wraz z naczelnym władca tj. "bogiem" tego świata przeminie.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaigne w esejach wskazuje na historię spotkania ludu kanibali z dworem francuskim. Król kanibali stwierdził, że to, co biedni powinni zrobić to zjeść bogatych i przejąć ich stanowiska. Nie mógł się nadziwić, dlaczego ludzie wygłodzeni nie zabiją, nie okradną i nie zjedzą swoich panów. Do tej pory to samo. 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, mac napisał:

Montaigne w esejach wskazuje na historię spotkania ludu kanibali z dworem francuskim. Król kanibali stwierdził, że to, co biedni powinni zrobić to zjeść bogatych i przejąć ich stanowiska. Nie mógł się nadziwić, dlaczego ludzie wygłodzeni nie zabiją, nie okradną i nie zjedzą swoich panów. Do tej pory to samo. 

Religia zabrania i dotyczy to chyba wszystkich wyznań.

 

 

@Rnext o ile kojarzę to troszkę finansowo dostałeś odłamkiem więc jesteś przeciw rządowym wytycznym.

 

@Obliteraror jego biznes natomiast radzi sobie w obecnym czasie dość dobrze, więc jest na tak.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo można tworzyć - i tworzy się - elaboraty o wyższości jednego systemu zarządzania zasobami ludzkimi, nad innym, snuć iluzje, że teraz już będzie lepiej, że może korporacjonizm to dobry wynalazek, że może to religie są wszystkiemu winne, ale czy tak naprawdę to tylko otoczka dla naszej natury i najsilniejszych, podstawowych instynktów, które odzierając z naukowego bełkotu można zwyczajnie sprowadzić do: ja chcę mieć wygodne życie, popić, poruchać, nie zmęczyć się za bardzo, angażując w to innych ze stada. Ty też tego chcesz. W mniejszym lub większym stopniu każdy chce. W pozytywizmie ukuto takie hasło jak "praca u podstaw" i myślę, że nigdy nie osiągniemy popularnego od wielu lat ONZetowskiego tenetu jakim jest "zrównoważony rozwój" jeśli nie zaczniemy "pracy u podstaw" z jednostką ludzką, zamiast dążyć do globalnego zarządzania masami, statystami bez tożsamości. Globalizacja jak już widać to nowy aparat opresji. Czy da się w ogóle stworzyć cywilizację, która ujarzmiłaby tę złą stronę ludzkiej natury? Powrót do lokalnych, niewielkich społeczności i wartości rodzin?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Redbad napisał:

Czy da się w ogóle stworzyć cywilizację, która ujarzmiłaby tę złą stronę ludzkiej natury? Powrót do lokalnych, niewielkich społeczności i wartości rodzin?

Z całą stanowczością - nie. Cywilizacja polegała na tym, że elita mogła sobie pozwolić na złą stronę natury - a dla reszty wymyślono prawa, obowiązki, etykę i moralność. Jest to Narkotyk ideologiczny utrzymujący daną społeczność w uzależniony od mitycznej sprawiedliwości, karmy, sprawiedliwości społecznej(ogromny oksymoron) etc. 

 

Stet niestety doszliśmy do ściany - ludzie zdają sobie sprawę, ze cywilizacja to elita i poddani. I większość nie chce być tylko "poddanym"..

Edytowane przez Perun82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Brat Jan said:

o ile kojarzę to troszkę finansowo dostałeś odłamkiem więc jesteś przeciw rządowym wytycznym.

Nie nie, moja branża akurat kwitnie. Gdybym chciał, to mógłbym nawet nie mieć kiedy spać. Powody są zupełnie inne - mam szklaną kulę ;))

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Brat Jan napisał:

@Obliteraror jego biznes natomiast radzi sobie w obecnym czasie dość dobrze, więc jest na tak.

To tak nie działa - przynajmniej u mnie. Pisałem już, co myślę o wiecznym gospodarczym lockdownie, nigdy nie patrzyłem na cały ten proces tylko z perspektywy własnej dupy. Nie jestem też na rządowo-państwowej kroplówce, jak wiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taka refleksja mi sie nasunęła - bo z jednej strony aktualnie mamy świat plandemicznego lockdownu, w którym ci, którzy mają już prawie wszystko co warto mieć, dopychają na szybko przejęcia na promocji (którą sami sobie zorganizowali) za świeżo wydrukowany na gigantyczną skalę kredyt, który my im spłacimy. Jedną z funkcji lockdownów jest na pewno kolosalny spadek konsumpcji/wydatków "jedwabnika" więc tym sposobem, w najbardziej krytycznym (dla planu) tempu obiegu "pieniądza" zaciągnięto wszystkie hamulce. To jednocześnie kupiło czas dla hiperinflacji, dając go jednocześnie na promocyjne zakupy. Być może jak się skończą i porfele inwestycyjne zostaną napchane po brzegi, zacznie się galop cen dla ulicy. A to uprości wprowadzenie nowej waluty, już cyfrowej - pełną parą, bo "jedwabnik" sam będzie tego żądał. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/7/2021 at 1:32 AM, Egregor Zeta said:

Będzie wyprzedaż po pożarze?

W zasadzie już jest. W zeszłym roku spółki GAAMOŃ (Google, Amazon, Apple, Microsoft, Oracle, Netflix) zarobiły bodaj 4.1 bln $. Dla porządku zestawię to z PKB Polski na poziomie 0.5 bln $.

Jako już ciekawostkę dodam, że Apple na samych prowizjach ze sklepu AppStore zarobiło 19 mld $. Ta kasa nie leży przecież w banku na kupce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.