Skocz do zawartości

Były wiceminister skarbu o likwidacji rolnictwa przez "mafiię covidową"


Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, Orybazy napisał:

Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Religijna autokracja średniowiecza miała takie same tempo rozwoju jak XIX w. kapitalistyczna Anglia?

Zgodzę się że w kapitalizmie, generalnie wszędzie tam gdzie mamy do czynienia z konkurencją postęp idzie szybciej ale bez przesady.

 

12 godzin temu, Orybazy napisał:

(...)Wysłali kosztem biedy swoich obywateli. Amerykanie mieli i program kosmiczny i domy na przedmieściach, wielkie auta itd.. Zresztą USSR w końcu zbankrutowało, dlaczego kraj siedzący na ropie i gazie bankrutuje? Korea północna też może by dała radę na Księżyc polecieć, zagonić naukowców do kołchozów (jak w USSR) zabijać za niepowodzenia, w końcu się uda.

Zgadzam się w 100%, wysyłali kosztem biedy swoich obywateli, co nie mogli sobie kupić lodówki, tudzież markowego samochodu marki Łada za średnią pensję.

Jeśli wierzyć historii to amerykany podpuścili ruskich by ci ładowali kasę w bezsensowne programy, by ich prześcignąć - huj wie, komu teraz wierzyć :) 

Niby dziwne jest że największe "państwo" na ziemi pod względem wielkości, mające dostęp do złóż, posiadające doskonałych inżynierów(np.:Siergiej Korolow vs. Wernher von braun) odniosło porażkę, jak dla mnie to kapitalizm w początkowej fazie dał takiego kopa po wojnie, wszystko się zaczęło jebać jak rynek zaczął się nasycać. I od tego momentu dobrze by było wprowadzić gospodarkę planową, no ale zmienić przepisy ruchu drogowego z prawostronnego na lewostronny łatwo zrobić się nie da.

 

73104_ewolucja-bmw-i-lady.jpg

Komunizm/socjalizm w CCCP nie wypalił również, prowadzony przez przepitych starych dziadów i tu nie chodzi o układy, bo nawet Ci u góry nie odróżniali się aż tak bardzo od przeciętnego obywatela.

Dysonans był znacznie mniejszy w społeczeństwie.

Przeczytaj sobie historię leków antydepresyjnych/uspokajających, a mianowicie gdzie je wprowadzono i dlaczego tak, a nie inaczej.

12 godzin temu, Orybazy napisał:

Nie wiem, kto, kto za to płaci?

Przekręciłeś moje pytanie, ale i tak Ci odpowiem Ty płacisz BigFarmie.

12 godzin temu, Orybazy napisał:

(...)Miałem starą lodówkę, faktycznie nie do zabicia, brała też 2x więcej prądu niż ta na którą wymieniłem. Nowa działa naście lat już. Nie należy kupować najtańszego badziewia po prostu. 

Ile pensji kosztowała taka lodówka w PRL a ile teraz?  

(...)

Wierz mi że technologię produkcji kompresorów tłokowych/wymienników ciepła w lodówkach "ulepszono" ino tak aby siadały szybciej, o absorpcyjnych nie wspominając.

To że miała naklejoną nalepkę A+/eco czy coś tam, to sobie wsadź między bajki opowieści o mniejszym zużyciu energii tego sprzętu.

Jak to mój kumpel mówi "nalepka dźwignią handlu" ;) 

A wyżej już ustaliliśmy czemu lodówka tyle kosztowała w stosunku do zarobków w CCCP.

12 godzin temu, Orybazy napisał:

Hop coli nie znasz?

A Cirix, Motorola, VIA, SIS, ASMC (Apple)? Tu masz 11 producentów CPU ARM:

https://www.indexpro.net/en/Category/11

Mówisz o chipsetach graficznych, zapominasz o Intel, Matrox a Chińczycy już też atakują rynek:

https://www.techradar.com/news/beware-amd-and-nvidia-this-chinese-cpu-developer-is-readying-discrete-gpu

 

A jaki udział w rynku ma Hop-Cola w stosunku do Coca-Coli ?

Pozdro

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Ciekawe jest w rolnictwie, że duża podaż płodów rolnych przekłada się na niskie ceny na słupach, natomiast produkty jak soki, dżemy itd nie tanieją. Ponadto w sklepie jest przebitka 2-10x większa niż na giełdzie np. Ja wiem, pracownicy, marża, itd itp, ale rolnik wykona pracę raz, i drugi raz zawożąc towar i czekając na klienta, to też kosztuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

@cst9191 na temat żarcia z dyskontów mam osobiście jak najgorszą opinię. Nie chodzi o samą "klasę jakości" typu gnijące ogórki czy papryki, bo to wygląda na codzienną praktykę i najzwyklejsze podejście do polskiego konsumenta, który za chyba najciężej w UE zarobione pieniądze, traktowany jest jak śmieć czwartej kategorii, zasługujący na samo gówno. Opowiem Ci nawet pewną obserwację sprzed ładnych paru lat. Koło naszej chaty otworzyli Lidla. Zaczęliśmy się w nim zaopatrywać, bo wygodnie i blisko. Po mniej więcej pół roku, zauważyłem że dziwnie przybrałem na wadze, jakoś mi skóra się fałduje na brzuchu jak ją "uszczypnę" palcami. Jestem szczupły, taka u nas w obu gałęziach rodziny cecha, że faceci są chudzi i żylaści a na starość zamieniają się wręcz w suchary. No i pierwsza myśl - "kurwa, to od tego żarcia z Lidla". Więc obcięcie na max zakupów tych śmieci i bardzo uważne czytanie etykiet. - booom - błyskawiczny powrót do normy. Aktualnie mam dość restrykcyjną dietę i po rzuceniu okiem na etykiety dyskontowych produktów, następuje dyskwalifikacja większości. Kogo się da, namawiam do samodzielnego przygotowywania żarcia z przyzwoitych produktów. Aktualnie mieszkając na wsi, mamy dostęp do niektórych produktów głównie uprawianych w przydomowych ogródkach. Tak tu sklepik działa, że biorą od sąsiadów co kto ma. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.