Skocz do zawartości

Zakończyć wojnę płci


absolutarianin

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, MarkoBe napisał:

Facet chcę mieć dostęp do seksu, przy jak najmniejszym daniu własnych zasobów, kobieta natomiast korzystać z jak największej puli zasobów samca, przy jak najmniejszym użyciu własnych środków seksualnych 

Średnio się z tym zgadzam... są kobiety co lubią seks. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, mac said:

Mam nadzieję, że wielu wkurwiłem 😆 

Nie. 

Jak na osobę posługującą się przykładami z Marka Aureliusza i stoicyzmu używasz języka tak nacechowanego emocjami, że mam wrażenie jakiejś niespójności.

Czyżby romulanin podszywający się pod wolkanina? 😆 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całego cyrku by nie było, gdyby nie nadmierne pobudzanie konsumpcjonizmu, jako jedynie słusznej drogi życia oraz ciągłe obniżanie realnej wartości nabywczej pieniądza, przy ciągłym wzroście cen. 

 

To powoduje, że każdym ruchem i każdą emocją zaczyna rządzić pieniądz i tylko pieniądz. 

 

Mały domek w lesie na uboczu cywilizacji jest passe, za to betonowy apartament w milionowym kredycie wzorcem do naśladowania. 

 

To nie soszjal media jako takie doprowadziły do upadku wartości, tylko rozbuchany konsumpcjonizm i kreacje postaw typu "możesz wincyj, ciągle wincyj". Reszta to wypadkowa.  Skutek, nie przyczyna. 

 

Możesz albo wskoczyć na karuzelę "wincyj" i kręcić się w jej tempie albo w nią nie wskakiwać i żyć poza obiegiem z łatką ekscentryka w najlepszym wypadku, a w najgorszym biedaka-przegrywa. To ilu chce tak żyć? 

 

A ile pań chce z takimi żyć? 

Edytowane przez maroon
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eknm2005 taki mam po prostu styl wypowiedzi, a do stoika mi wiele brakuje, również do drogi środka. Działam od zawsze na ekstremum, a środek mijam w życiu i chyba nigdy się nawet nie zbliżyłem. Wkurwiam się oczywiście na różne sprawy, na które nie mam i tak wpływu, ale pracuję nad tym :) Temat mnie zainspirował do takiego, a nie innego komentarza, więc traktuj, jak chcesz. Pod nikogo się nie podszywam. Taki jestem, to moje zdanie, tak publikuję. Wierzę w to, co piszę, dlatego masz przekonanie o emocjonalnym języku. Taki właśnie jestem - spaczony 😆

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, mac said:

@eknm2005 Pod nikogo się nie podszywam. Taki jestem, to moje zdanie, tak publikuję. Wierzę w to, co piszę, dlatego masz przekonanie o emocjonalnym języku. Taki właśnie jestem - spaczony 😆

Traktuj moje wypowiedzi z przymrużeniem oka. ;) 

Nie chciałem Ci zarzucić podszywania się, chociaż tak to mogło wybrzmieć.

Przewodnią myślą było sprowokowanie Cię do wydania opinii co sądzisz o takim podejściu do życia (który jest mi bliski). :)

Edytowane przez eknm2005
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, absolutarianin napisał:

razie są 'w siodle', bo mają młodość i te swoje 'kariery', ale mocno się zdziwią po 40stce. 

Co po 40?

Ja nigdzie nie napisałam, że ślubu nie wezmę i dzieci nie urodzę. I sprzątać nie będę ,ani gotować. I nie  chodzi tu o robienie "kariery". 

Chyba rozumiesz ,że żadna kobieta nie chce w ostateczności po 40 zostać na lodzie, bo mąż znalazł sobie inną. 

Zwłaszcza wtedy, kiedy tak naprawdę nigdy nie pracowała. A wszystko należy do jej męża. 

Musi zaczynać od zera. 

A ja nie wierzę jakoś w dozgonną miłość... 

 

Edytowane przez JudgeMe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, eknm2005 napisał:

Przewodnią myślą było sprowokowanie Cię do wydania opinii co sądzisz o takim podejściu do życia (który jest mi bliski). :)

Moim zdaniem, jeżeli istnieje podejście zbliżone do ideału to właśnie stoicyzm.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, mac napisał:

Świat to nie jest kurwa bajka, tylko lew rozszarpuje innego zwierza i wpierdala jego wnętrzności ze smakiem.

 

Rozkoszujmy się więc tymi wnętrznościami, niczym pierwszorzędnym daniem z 3 gwiazdkowej restauracji Michelina.

 

Do boju bracia, do boju siostry.

 

Szarpmy życie, tak  jak reksio szarpie szynkę ! 

4 minuty temu, Amperka napisał:

Hahahah, to było jak ściągnięcie przyciasnych bucików po długim wieczorze spędzonym na wykwintnym bankieciku. Takie szczere to było :D

 

Kochanie, gwarantuję Ci, że nigdy nie poznałaś w swoim życiu bardziej szczerego człowieka ;] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, RENGERS napisał:

Kochanie, gwarantuję Ci, że nigdy nie poznałaś w swoim życiu bardziej szczerego człowieka ;] 

:DTakiego jak Ty nigdy bym nie spytała: Ej, czy myślisz, że ta sukienka mnie pogrubia?

Mogłabym się potem z tego nie podnieść.

 

 

Edytowane przez Amperka
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

A zatem, drogie panie, takie są fakty. My je znamy (poza @Obliterarorem) - wy nie.

Nie rozumiem skąd taki wniosek. Jestem na bieżąco z sytuacją gospodarczo-polityczną w kraju i na świecie, dodatkową porcje wiedzy mam na studiach na jednej z najlepszych uczelni w Polsce. Jest to też przedmiotem moich (prywatnych) zainteresowań i wydaje mi się, że raczej jestem bardziej niż mniej świadoma o rzeczywistości, która mnie otacza.

 

Ja zdaję sobie sprawę ile źródeł dochodu mieć powinnam, jakie mam ścieżki rozwoju i które z nich prosperują najbardziej bym była w miejscu w którym chcę być. Nie spoglądam w przyszłość w której widnieje praca w korpo, albo inne gównoroboty.

 

Denerwuje mnie obecna sytuacja, chciałabym by rzeczywistość w której żyję była inna, ale kilka świadomych osób w ogłupionym narodzie dużo nie zdziała, to też warto wiedzieć. O ideałach można prawić elaboraty i rozmarzać całymi dniami, ale tylko działaniem możesz zmienić swoją sytuacje i nie pracować chociażby w takiej gównorobocie. 

 

1 godzinę temu, absolutarianin napisał:

Pani, która zarabia 700$ i 500$ wydaje w galerii myśląc, że jest 'niezależna' w istocie OKRADA swoją rodzinę (i siebie) z 8h w ciągu dnia, zostawiając swoje dzieci na łasce patologicznej opiekunki, albo szklanego ekranu, niszczy sobie zdrowie i urodę (choroby wyjdą po 40stce) i poprostu się urabia jak koń na przysłowiowym westernie, w trakcie których powinna budować własną niezależność, w obrębie rodziny, której jej nikt nie zabierze (mówił o tym CRP na filmie wyżej), a nie kariery na modłę domku z kart, która rozsypie się razem z kolejną 'falą' plandemii.  

Patologiczna opiekunka może być spoko opiekunką, której zapłacisz XX zł za godzinę, a być może w tym czasie zarobisz XXX zł.

 

Może nie będziesz się urabiać jak koń tylko będziesz miał zdywersyfikowany dochód (w tym pasywne źródła finansowania swojej egzystencji) i nie będziesz niszczyć sobie zdrowia i urody (a może zadbasz o siebie w spa i na masażach?). 

 

Rodziny nikt nie zabierze? Zacznijmy od tego, że nierzadko rodzina bywa miejscem większej patologii niż przypadkowo napotkana osoba na chodniku. Z rodziną jest też ten problem... że jej nie wybierasz. Możesz mieć szczęście i mieć szczęśliwe życie rodzinne, ale może być to też piekło na Ziemi :) 

Rodzina nie jest też niczym stałym. Jak najbardziej można ją stracić i to w różnych wariantach.

 

Plandemia? xD

 

@zychu Odpowiadając na Twoje wcześniejsze pytanie "To może odwrócę - czego ty szukasz poza penisem, a?"

Szukam zbyt wiele, dlatego rzadko kiedy ktoś mi imponuje. Czasami to nawet taki penis potrafi być rozczarowujący... pod wieloma względami.

Edytowane przez melody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale wojna między płciami będzie coraz bardziej narastać a możni tego świata już nie pozwolą by relacje między płciami były dobre.

To dla nich interes by skłóconymi ludźmi łatwiej sterować i narzucać swoje racje.

Kobiety nie zrezygnują z przywilejów dodatkowo nie chcą iść na kompromis bo bije to w ich interes natomiast mężczyźni

mają już serdecznie dosyć wyzysku w zamian nie otrzymując praktycznie nic konkretnego.

Dodatkowo prawo i instrumenty do egzekwowania stoją po stronie kobiet czym nagradza się kobiety natomiast mężczyzn

za wszystko się obwinia i karze.

Mężczyźni nie mają spełnianych podstawowych potrzeb jak np. seks, którego strażniczką jest kobieta i to ona decyduje

oczywiście nie za darmo.

Sytuacji nie poprawia również darmowa atencja, pomoc i wyręczanie przez kuców i spermiarzy, którzy powinni domagać się zapłaty.

Kiedyś były określone role, normy społeczne czy ostracyzm i jakoś to działało przez setki tysięcy lat teraz kobiety urwały się z łańcucha stały się wyzwolone i hulaj duszo. 

To walka o władzę i dominację, czerpanie profitów kosztem drugiej strony przy jak najmniejszym nakładzie sił, czasu, energii, pieniędzy. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, absolutarianin napisał:

Otóż tym tematem chcę zapoczątkować milową dyskusję warunków 'pokoju' w wojnie płci

Z Tobą jest jak z świętej pamięci @ViolentDesires (choć odnoszę wrażenie, że jej duch czasem jest obecny w postaci pewnego nicku na tym forum, ewentualnie jej partnera). Mniemanie o sobie samym niesamowite. Ciężko się to czyta, bo formy nie da się oddzielić od treści.

 

Za wymysł kobiety pracującej podziękowania należą się przecież Panom. Feminizm to przecież też w gruncie rzeczy męski twór.

Kobiety współcześnie mniej przeraża wizja zapieprzania na podwójny etat niż zdanie na łaskę mężczyzny. Samo to mówi już bardzo dużo.

 

Serio polskiego mężczyznę stać na utrzymanie 4 osobowej rodziny? Nikt tu nie mówi o willi z basenem. :) 

Dzieci za młodu? Nawet zakładając, że jakaś poświęci lata edukacji na założenie rodziny- który młody facet też tego chce? Czy ma się brać za 40latka, który do tego czasu cholera wie co robił?

 

Dorabianie za młodu wspólnie było, moim zdaniem najlepszym sposobem, bo zabezpieczało interesy obu stron, zapewniało w miarę równy start. Wszystkie dobre, chociaż w miarę funkcjonujące małżeństwa jakie znam miały ten wspólny element. Mężczyzna miał młodą kobietę obok, a ona miała zapewnienie, że kolokwialnie mówiąc nie spieprzysz jak kochanie się zestarzeje. Instytucja małżeństwa na dobrą sprawę upadła, białych welonów będzie coraz mniej. Znam kobiety, które "wspierały" ponad dekadę, finalnie zostając z niczym. Zostały "wyruchane" bardziej niż niejedna prostytutka.  Kobieta nie ma już motywacji, interesu w tym by inwestować w mężczyznę, zamiast w siebie. 

 

Sam stwierdzasz słusznie, że nie ma równości i ja się z tym zgadzam. Mężczyzna zawsze miał mnóstwo opcji ruchu, stąd wynika Wasz idealizm, "romantyzm", podpieranie się honorem itd.

 

Wojna między mężczyzną a kobietą ? Moim zdaniem to między mężczyznami, a Mężczyznami  ;) jest wojna, kobiety zawsze były zakładnikami, tu nic się nie zmieniło. Na dobrą sprawę one tak czy siak ma przekichane.

Skoro tak pragmatyczne stworzenie jak typowa baba więcej zaufania pokłada w wypłacie niż w mężczyźnie, to o czym to mówi?

 

Proces maskulinizacji płci pięknej to nie jest nowa idea, to proces, o którym wspominał choćby Tesla. Kobietom tradycyjna kobiecość już dawno przestała się opłacać.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.physicsoflife.pl/dict/eksperyment_calhouna.html

Kobiety się nie zmienią. Ich stan mentalny to jedynie odzwierciedlenie tego, na jakim etapie jako gatunek się znaleźliśmy. Gdybyśmy byli na innym etapie, adekwatnie kobiety też byłyby inne. Na etapie czego, to jest dobre pytanie, rozwoju, postępu, rozpadu, gnicia? Chociaż z biegiem czasu zaczynam myśleć, że to wszystko jest w sumie to samo.

Ja Twój post traktuję jak próbę zawrócenia rzeki patykiem. Mocno kręcisz tym patykiem, chcesz być w tym najlepszy, wyciskasz siódme poty, ale nic z tego nie ma.

Żeby naprawić relacje damsko-męskie, musielibyśmy cofnąć całą cywilizację do stanu, w którym człowiek walczył, żeby przeżyć, a tę walkę prowadzili mężczyźni, wobec tego byli potrzebni tej drugiej połowie gatunku. Kobieta szuka w mężczyźnie bezpieczeństwa.

Im większe zagrożenie, im życie jest trudniejsze, tym większa potrzeba bezpieczeństwa = większa potrzeba męskiego pierwiastka w organizacji życia i większy szacunek do mężczyzn wśród kobiet. A najtrwalsze relacje to takie, w których ludzie potrzebują się nawzajem i szanują. 

Oczywiście ludzkość wynalazła i całkiem sprawnie wprowadziła ekwiwalent tej najważniejszej waluty (bezpieczeństwa) w postaci pieniądza. Kobieta najbezpieczniej czuła się przy mężczyźnie, który posiadał największą ilość pieniędzy, to logiczne. Wszystko było w porządku do czasu, kiedy dystrybucją powszechnego bezpieczeństwa i szczęśliwości zaczęło interesować się państwo, w pogoni za coraz większą władzą, aktywnie na różne sposoby rywalizując z mężczyznami, podstępnie odbierając im pieniądze i kontrolę nad coraz większymi kawałkami życia.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Współczynnik_dzietności#/media/Plik:Total_Fertility_Rate_Map_by_Country.svg - Proszę spojrzeć na tę mapkę, zobaczyć w których krajach wskaźnik jest największy, jak wygląda życie w tych krajach i jaką pozycję zajmują tam mężczyźni. Wnioski pozostawiam do samodzielnego przepracowania.

Warto nadmienić, co rewolucja technologiczna zrobiła z mężczyznami i ogólnie z ludźmi. Całkowicie zmieniła charakter ludzkiej pracy, oderwano od niej kulturę, pasję, duszę (choć np. w japońskim etosie pracy ciągle widać resztki tego, dlatego japońskie produkty są najwyższej jakości i najbardziej zachwycające na świecie). Człowieka sprowadzono do roli maszyny, która wciska jakiś tam przycisk na jeszcze innej maszynie, coś tam wkłada z jednej strony i ogląda co ta wypluwa z drugiej strony. Generalnie przeciętny człowiek czuje się jak nic nieznaczący trybik w konstrukcji tak wielkiej, że ta wielkość przygniata jego duszę. Nie czuje się potrzebny, nie czuje, że jego praca ma jakieś rzeczywiste przełożenie na kondycję świata. Kiedyś wyglądało to tak:

Zdzisiu miał 10 krów. Kilka z nich odziedziczył po niedawno zmarłym ojcu.

Wszyscy ze wsi kupowali mleko od Zdzisia.

Zdzisiu zarabiał na swoim mleku i był szczęśliwy, bo widział naocznie przydatność swojej pracy.

Opieka nad tyloma krówkami, choć wymagała trudu, jednak się opłacała.

Praca jego ojca też nie poszła na marne, on go wszystkiego nauczył, poza tym gdyby nie on, to na wszystko musiałby robić od zera.

Zdzisiu czuł dumę, bo choć jego rola była skromna, to był świadomy swojego miejsca w świecie. Wiedział, że skądś przyszedł i dokądś zmierza.

Dzisiaj to wygląda tak:

W pobliżu stawia się Biedronkę.

Wszyscy idą po mleko do Biedronki, bo w telewizji reklamują, jakie jest pyszne i tanie.

To mleko od Zdzisia to pewnie jakieś skisłe jest, a poza tym to kiedy Sanepid był u niego?

Po chuj ci te krowy Zdzisiu? Co ty z tego masz?

Poszedłbyś do fabryki butelek albo do tej wielkiej dojarni pod Warszawą, tam czeka już na ciebie 250000 krów, wszystkie zdrowe i przetestowane, nie musisz się o nic martwić, powciskasz sobie jakieś guziczki na maszynie i też będziesz szczęśliwy. To w sumie to samo Zdzisiu. A to mleko w Biedronce z kodem kreskowym samo się nie zrobi.

My koniecznie potrzebujemy takiego z kodem kreskowym i naliczonym VAT-em. Pan premier w telewizji powiedział, że tak uratujemy polską gospodarkę.

 

Mężczyźni, kobiety, w dzisiejszym świecie te pojęcia przestają mieć znaczenie. Człowiek przestaje mieć znaczenie.

 

Po zapoznaniu się z sytuacją na wielu różnych płaszczyznach ja powoli dojrzewam do wniosku, że jedynym rozwiązaniem jest twardy reset ludzkości poprzez wojnę atomową (jeśli przeżyjemy, może jak w trylogii "Metro" Głuchowskiego) albo boską interwencję.

 

Mając na myśli czasy, kiedy jeszcze podział na mężczyzn i kobiet był potrzebny, kiedy ludzie żyli, zamiast egzystować, widzę przed sobą na przykład coś takiego:

Polecam, bardzo fajne. Ma się ochotę zrobić samemu takie coś.

Edytowane przez Raczej oczywisty
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bassfreak napisał:

Właśnie wyjaśniłeś problem który jest wałkowany od setek lat :D

 

Psychologowie ewolucyjni jak chociażby David Buss, który jest świetny w te tematy polecam się zapoznać z wiedzą tego pana

nie mogą się mylić bo przeprowadzono setki jak nie tysiące badań, testów, zachowań obu płci. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, absolutarianin napisał:

Czy znajdziemy sobie partnerki w szerokim świecie? Oczywiście, że znajdziemy, tym bardziej jak nie będziemy mieli wyboru, co jeszcze bardziej mobilizuje do ruszenia swoich 4 liter. A jak się już ruszy, to się potem nie chce wracać. Lecz czyż jest to naprawdę konieczne, czy nie można znaleźć ich najprostszą możliwą drogą, koło własnego domu, zatrzymać to szaleństwo, zamiast spalać paliwo, zacierać granice kulturowe i genetyczne, niszczyć własną tożsamość i korzenie?

Nie, to panie po 40-tce dopiero zrozumią, ale będzie za późno.

Jest nadwyżka mężczyzn w dodatku simpów.

Młode panie bez problemu znajdą sobie kukoldów.

One to wiedzą, stąd są pewne siebie oraz swoich absurdalnych żądań.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Iceman84PL napisał:

Mężczyźni nie mają spełnianych podstawowych potrzeb jak np. seks, którego strażniczką jest kobieta i to ona decyduje

oczywiście nie za darmo.

Za przeproszeniem, taki duży chłop a pierdolisz matrixowe kocopoły.

Seks i masturbacja to nic innego jak opętanie. Czemu wszyscy tracą rozum dla chwili "przyjemności" i kawałka cipy?

Kobieta jest strażniczką swojego łona i "domowego ogniska". To są dwie różne rzeczy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, maroon napisał:

Możesz albo wskoczyć na karuzelę "wincyj" i kręcić się w jej tempie

 

... dodajmy do tego, że w tym kręceniu się nigdy nie osiągniesz pełnego zaspokojenia bo co roku wychodzi nowy model telefonu, samochodu czy innego gówna.

 

Cytat

albo w nią nie wskakiwać i żyć poza obiegiem z łatką ekscentryka w najlepszym wypadku, a w najgorszym biedaka-przegrywa. To ilu chce tak żyć? 

 

A ile pań chce z takimi żyć? 

 

Praktycznie żadna. Panie chcą "przyjść na gotowe", a dodatkowo presja społeczna na nie związana z reklamami, instagramem i całym marketingowym ściekiem jest tak wielka, że trzeba by odciąć kobietę od koleżanek i social media aby była w stanie zapanować nad swoim sroczym instynktem. 

 

 

8 godzin temu, Wielokropek napisał:

Za wymysł kobiety pracującej podziękowania należą się przecież Panom. Feminizm to przecież też w gruncie rzeczy męski twór.

Kobiety współcześnie mniej przeraża wizja zapieprzania na podwójny etat niż zdanie na łaskę mężczyzny. Samo to mówi już bardzo dużo.

 

To jest to o czym była tu mowa wielokrotnie - kapitalizm (zresztą tak jak komunizm) chciał rozwalić rodzinę aby wypchnąć kobiety z domu jako tanią siłę roboczą + idealnego, wiecznie nieszczęśliwego, konsumenta. Udało się to w pełni + pranie mózgu pt. "jeśli masz męża i dzieci zamiast kariery jesteś frajerką".

 

 

Cytat

Serio polskiego mężczyznę stać na utrzymanie 4 osobowej rodziny? Nikt tu nie mówi o willi z basenem. :) 

 

Z Palcem w nosie. Tylko, że tu trzeba mieć albo pieniądze po rodzicach albo być tym, pogardzanym przez Ciebie, 30+ który miał łeb na karku i zmysł do interesów albo był, wyśmiewanym przez młode Panie, nerdem, który zamiast siedzieć przed kompem oraz przyjmować kolejne upokorzenia (bo był nieatrakcyjny) skończył fajny kierunek studiów / zdobył dobry zawód i teraz odcina od tego kupony.

Zarobki 10k+ to nie jest w Polsce nieosiągalna sprawa, a myślę, że starczą na utrzymanie 4 osobowej rodziny (bez szaleństw). To teraz pomyśl o kwocie 2 albo 3 razy większej. Serio, Twoi rodacy to już nie obdarciuchy z lat 90tych czy początków 2000cznych tylko wielu gości finansowo kładzie na łopatki Alvaro, Enrique czy Johna z UK. 

Czasy się ciut zmieniły :);) 

 

Cytat

Dzieci za młodu? Nawet zakładając, że jakaś poświęci lata edukacji na założenie rodziny- który młody facet też tego chce?

 

W dzisiejszych czasach płodzenie dzieci przez faceta przed 30stką, jeśli nie ma zaplecza finansowego od swojej rodziny (ważne - swojej, nie partnerki) jest głupotą.  Do 30stki masz się uczyć, zdobywać pozycję oraz tworzyć swój social circle - bawić się, flirtować, tworzyć związki (również stałe) ale dzieci płodzić po 30stce.

 

Cytat

Dzieci za młodu? Nawet zakładając, że jakaś poświęci lata edukacji

 

Studia kończysz w okolicach 24 roku życia - wtedy dla kobiety jest czas na potomstwo. Ewentualnie, jeśli nie chce studiować, wcześniej. Po 30stce kobieta powinna mieć już około 5-10 letnie dziecko.

 

Cytat

Czy ma się brać za 40latka, który do tego czasu cholera wie co robił?

 

To mnie rozbawiło :D 

Więcej spotkasz 30+ i 40+ którzy będą chcieli założyć stabilną rodzinę niż 20+, którym testosteron tak bije na łeb, że przelecą nawet rurę wydechową od samochodu :D 

 

Cytat

Dorabianie za młodu wspólnie było, moim zdaniem najlepszym sposobem, bo zabezpieczało interesy obu stron, zapewniało w miarę równy start.

 

To jest mit w który i ja kiedyś wierzyłem tylko, że mit jest mitem. Z kilku powodów:

Po pierwsze - niewiele kobiet będzie się chciało "dorabiać" z facetem, kobieta, jako że jej cel biologiczny to wychowanie dziecka za bardzo się dorabiać nie będzie bo dorabianie się = ryzyko finansowe a do wychowania dziecka potrzebne jest bezpieczeństwo. Ogólnie - kobieta szuka stabilizacji w życiu, to męska domena ryzykować.

Po drugie - jaki interes ma mieć facet w tym aby brać sobie równolatkę? Pomyśl - Ty masz największe SMV mając 16-25 lat, facet, jak o siebie zadba od 30tki w górę. W związku z tym Twoja wartość maleje z upływem czasu (mowa o Ciele nie o Tobie jako człowieku) i stąd potem...

 

Cytat

Znam kobiety, które "wspierały" ponad dekadę, finalnie zostając z niczym. Zostały "wyruchane" bardziej niż niejedna prostytutka.  

 

... rozumiesz już błąd w Twoim myśleniu? Facet 30-40 z kasą i z dobrym wyglądem może sobie przebierać w swoich równolatkach, a zainteresować młode dziewczyny nie jest trudno. Powtarzam - z wyglądem i kasą + ułożonymi klepkami w głowie aby nie zostać bankomatem. Dlaczego ma więc być nadal z równolatką, która lata świetności ma za sobą, a on właśnie kwitnie?

 

Zupełnie nieatrakcyjny deal.

 

I nie pisz mi tutaj o wąsatych Januszach z brzuszkiem - Polscy faceci, w przeciwieństwie do Polek, zaczynają wyglądać coraz lepiej, a że zarabiamy coraz więcej, a jesteśmy dużo bardziej ogarnięci od "Afrykańskich książąt" czy "Hiszpańskiej przygody" to my już niedługo będziemy na górze.

 

 

Cytat

 

 Kobieta nie ma już motywacji, interesu w tym by inwestować w mężczyznę, zamiast w siebie. 

 

 

Bardzo się mylisz. A wiesz czemu?

 

Bill i Hillary podjeżdżają do stacji benzynowej. Pracownik stacji czule wita się z Hillary. Ona wyjaśnia mężowi, że to dawna sympatia z młodości. “Masz szczęście – mówi Bill – że wyszłaś za mnie. Jesteś żoną prezydenta Stanów Zjednoczonych”. “Gdybym wyszła za niego – on byłby prezydentem”, ripostuje Hillary.

 

Zwróć uwagę, że facetowi sukces w życiu zapewni ciężka praca i pieniądze a kobiecie... no chyba nie to ;) 

 

BTW - tutaj masz też dramat wiązania się z równolatką.

 

Cytat

Skoro tak pragmatyczne stworzenie jak typowa baba więcej zaufania pokłada w wypłacie niż w mężczyźnie, to o czym to mówi?

 

O sukcesie rozwalania rodziny.

 

---------------------------------------------------

 

@Colemanka - doskonale wiesz o co chodzi - mnie mierzi jak ktokolwiek popiera zdradę osoby będącej w małżeństwie i to w dodatku z dziećmi. 

 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maroon napisał:

Przepisy, regulacje, pozwolenia, warunki, zgody

Nie bez powodu.
Polacy to straszni śmieciarze. Szwedzi mają inną mentalność. 
Za każdym razem jak pójdę do lasu to widzę masę śmieci

7 godzin temu, Raczej oczywisty napisał:

Mężczyźni, kobiety, w dzisiejszym świecie te pojęcia przestają mieć znaczenie. Człowiek przestaje mieć znaczenie.

Jedynie sam sobie jest w stanie je nadać. Samotnie czy wzajemnie. Już sto lat temu pisał o tym Dale Carnegie. 

W pewnej formie piszą o tym ludzie od email marketingu. 

 

Ludzie uwielbiają czuć się ważni. Druga osoba jeśli chce, może im to poczucie nadać. Rozmowa nic nie kosztuje. 

 

Nie trzeba Porshe ani szczeny do tego. Zaś zarówno szczena jak i Porshe nie dadzą poczucia bycia ważnym/ą. A tego większości osób brak. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.