Skocz do zawartości

Zakończyć wojnę płci


absolutarianin

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, mph25 napisał:

Ponadto ani razu nie byłam w łóżku z szefem, od 6u lat prowadzę własną działalność, na stałe zatrudniam, złodzieju psychopato, który powinien być zamknięty, 5 osób. 

Szkoda że nie ma kursu na lvbet, postawiłbym że jesteś chora psychicznie.

Nie jestem chora psychicznie, znam jednak sporo osób z dwubiegonowka czy depresja, które są 100razy bardziej zaradne, niż Ty.

10 minut temu, Egregor Zeta napisał:

Jedzenia gówna nie zazdroszczę, obciągania dla wielbłąda hmmm chyba też.

Kurwa samo oglądanie 2girls1cup ryje psychikę do końca życia a to co odpierdalają a raczej wpierdalają tam "dziewczyny z okładek czasopism dla kobiet i idolki nastolatek" to pełna degradacja, upodlenie i zezwierzęcenie (bez obrazy dla zwierząt)...

Wg Ciebie każdy Arab każe żonie lub kochance jeść gówna? 😂

To tak jakby powiedzieć, że każdy ksiądz katolicki to pedofil, a każdy facet z Polski śmierdzi i ma ciążę spożywcza.

Czasem tzw. dubajowki dostają po kilkadziesiat tys. euro za sam taniec przy leżaku.

Dewianci są w kazdej szerokości geograficznej.

 

Edytowane przez TwojMalyMisio
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, johnnygoodboy said:

Już nawet nie chodzi o fakt, że nie jestem gejem, ale kupy jakiegoś szejka bym za cholerę nie tknął.

Miałem ofertę pracy w kraju arabskim w moim zawodzie technicznym i też nie byłem zainteresowany. Pieniądze to nie wszystko. Jeśli ktoś chce zarabiać w jakiś odrażający sposób, jego sprawa ale ja mam prawo kimś takim gardzić i się nim brzydzić. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, TwojMalyMisio said:

Dewianci są w kazdej szerokości geograficznej.

Na mojej nigdy o tym nie słyszałem.

W kraju gdzie kobiety żyją pod kloszem a relacje damsko-męskie są silnie regulowane przez prawo i normy społeczne jest widać potrzeba poniżania kobiet.

Nie robi się tego z kobietami lokalnymi, tylko w ich oczach gorszymi kobietami z innych kręgów kulturowych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Templariusz napisał:

Ja pierdole, zajebisty jest ten temat, więcej dawajcie więcej !!! 

 

alma_ chce rad dotyczących wychowania dziecka,... - slepauliczka - Wykop.pl

Ty tak nie zachęcaj i czasem się nie chwal jeśli masz więcej niż 4 tys na rękę, bo Pan mph25, gotów przyjechać w nocy i Ci z zazdrości jaja upierdolic 😂

1 minutę temu, Orybazy napisał:

Na mojej nigdy o tym nie słyszałem.

W kraju gdzie kobiety żyją pod kloszem a relacje damsko-męskie są silnie regulowane przez prawo i normy społeczne jest widać potrzeba poniżania kobiet.

Nie robi się tego z kobietami lokalnymi, tylko w ich oczach gorszymi kobietami z innych kręgów kulturowych.

Nie każdy Arab ma taką potrzebę. Co widzisz złego w rozpieszczanie kobiety? Od mojego znajomego z Pakistanu (3 lata w Polsce) na urodziny dostałam paletę i perfumy Chanel.

Ani razu nie byliśmy w łóżku.

Co w tym złego? Kto zazdrości i tak będzie zazdrościł.

 

Nie widzisz dewiantów w Polsce? Pedofila to dla Ciebie norma?! W Polsce jest mnóstwo pedofilow.

Edytowane przez TwojMalyMisio
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, TwojMalyMisio napisał:

Ty tak nie zachęcaj i czasem się nie chwal jeśli masz więcej niż 4 tys na rękę, bo Pan mph25, gotów przyjechać w nocy i Ci z zazdrości jaja upierdolic 😂

Ja to bardzo bym chciał się dowiedzieć, gdzie (może być post zacytowany sprzed roku) dałem wyraz zazdrości jeżeli chodzi o czyjeś zarobki.  Bardzo proszę na dzień mężczyzn o taki cytat, będę wdzięczny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, TwojMalyMisio said:

Nie widzisz dewiantów w Polsce? Pedofila to dla Ciebie norma?! W Polsce jest mnóstwo pedofilow.

Nie w moim otoczeniu. Skoro wiesz że jest ich mnóstwo, pewnie są w twoim otoczeniu.

 

@mph25 @Egregor Zeta @Libertyn @Messer To jakiś ostry trolling, robi się niesmacznie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, TwojMalyMisio napisał:

Nie wiem, czy luksusowa laska, rozpieszczana przez Arabów tak bardzo się nie szanuje.

heh, "rozpieszczana". 😆

Arabowie wiedzą, że białe mięso jest chu* warte, więc robią z tym mięsem, co chcą - i to za grosze.

I "luksusowa dziwka", nie "laska". Owszem, nie szanuje się, bo pozwala się traktować jak ścierwo. Pomyśl teraz, czy którykolwiek szanujący się szejk/arabski biznesmen szanuje taką kurwę? Nie, bo ma co najmniej jedną piękną, bogatą i godną szacunku żonę, z którą nie wyprawia takich rzeczy.

Od dupczenia i spustów na twarz ma białe wywłoki. Nawet jeśli te biedne kretynki twierdzą, że się szanują - to cóż z tego, skoro nikt inny ich nie szanuje?

Ogarnij łepetynę, kobieto.

Edytowane przez zychu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Claudianne napisał:

akże trzeba sobie ułożyć życie tak, żeby nie musieć zapieprzać od rana do nocy, a zarabiać kokosy i mieć potem czas dla siebie. Gdy ktoś za wczasu o tym nie pomyśli, na etapie edukacji to może się potem obudzić z ręką w nocniku i tyrać na etacie czy więcej. 

 

Czyli jak większość ludzi pracy w Polsce, dlatego nie nazwałabym tego obudzeniem się z ręką w nocniku. Chyba że życie przeciętnego człowieka jest odpowiednikiem ręki w nocniku, to tak. Nie ma przecież ofert pracy na niepełny etat, bo nawet jeśli by wystąpiły, to przerobienie przydziału roboty i tak zajmie dłużej. Inna sprawa to pensje, proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy wiec i tak większość ludzi wybierze otrzymywanie jej w maksymalnej wysokości.

 

Na Zachodzie praca na niepełny etat jest bardziej rozpowszechniona szczególnie wśród kobiet ze względu na dzieci i prowadzenie domu, u nas niestety nie.  

 

W ogóle idea pracy w mniejszym wymiarze mi się bardzo podoba. Ale kto na etapie wyboru szkoły średniej wie czym chciałby się zajmować i jak będzie się kształtował rynek pracy? Jak rodzice nie pokierują to kicha. Nie wszyscy ludzie też są tak uzdolnieni by móc tak daleko zajść w nauce.

 

Kolejna sprawa, że żeby ktoś mógł pracować mniej na jakimś etapie kariery, to najpierw musi pracować, a dokładnie rzecz ujmując zapieprzać, dużo więcej od przeciętniaka. Sama chyba jesteś takim przykładem ciężko zasuwającej dziewczyny. Fajnie że masz możliwość zwolnienia w najbliższym czasie. Dobry wybór.

 

11 godzin temu, TwojMalyMisio napisał:

Zawsze bardziej szanowalam laski, które leciały do tego przysłowiowego Dubaju i tam dostawały po 800 euro dziennie za bycie ozdoba jachtu+ plus seks raz w tygodniu

 

Ciężko pracujące dziewczyny 😬 Only work work work work working on my shit

 

Iggy Azalea - Work (Official Music Video) - YouTube

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Colemanka napisał:

W ogóle idea pracy w mniejszym wymiarze mi się bardzo podoba. Ale kto na etapie wyboru szkoły średniej wie czym chciałby się zajmować i jak będzie się kształtował rynek pracy? Jak rodzice nie pokierują to kicha. Nie wszyscy ludzie też są tak uzdolnieni by móc tak daleko zajść w nauce.

A rodzice mogą pokierować na manowce. Zwłaszcza jeśli nie mają podejścia a mają ambicje.

 

Godzinę temu, Colemanka napisał:

Kolejna sprawa, że żeby ktoś mógł pracować mniej na jakimś etapie kariery, to najpierw musi pracować, a dokładnie rzecz ujmując zapieprzać, dużo więcej od przeciętniaka. Sama chyba jesteś takim przykładem ciężko zasuwającej dziewczyny. Fajnie że masz możliwość zwolnienia w najbliższym czasie. Dobry wybór.

I to nie jest takie oczywiste. Bo tu spore ma znaczenie chociażby samoocena czy nawet tło rodzinne.
Mam kolegę szkolnego luzaka co dzięki układom siedzi w sejmie. Zupełnie z innego województwa.
Swoją drogą to tragiczne jest że ludzie nawet nie czytają nic o osobach na które głosują.
Znam ciężko pracującą dziewczynę która ma problemy psychiczne wynikłe z wychowania przez matkę ze schizofrenią. 
I obawiam się że ona nie będzie miała wielkich sukcesów.

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Colemanka napisał:

Nie ma przecież ofert pracy na niepełny etat, bo nawet jeśli by wystąpiły, to przerobienie przydziału roboty i tak zajmie dłużej.

Jak ktoś studiował coś, co daje konkretny i dobry fach to z tego co wiem i zauważałam to da się. 

 

4 godziny temu, Colemanka napisał:

Na Zachodzie praca na niepełny etat jest bardziej rozpowszechniona szczególnie wśród kobiet ze względu na dzieci i prowadzenie domu, u nas niestety nie.  

Ja bardzo popieram taki model. Szczerze mówiąc nie rozumiem jak można całymi dniami siedzieć na dupie, gdy dziecko już chodzi do przedszkola pod pretekstem bycia 'Panią domu', dla mnie takie baby to czyste lenie, pasożyty i nieroby. Serio co można robić tak całymi dniami? Ja bym się zanudziła na śmierć i chyba wykałaczką wszystkie zakątki domu czyściła. Pół etatu jest świetną opcją dla kobiety lub nawet i 3/4. 8 godzin i ponad to już za dużo by po przyjściu z pracy z chęcią zajmować się domem i gotować. 

 

4 godziny temu, Colemanka napisał:

Ale kto na etapie wyboru szkoły średniej wie czym chciałby się zajmować i jak będzie się kształtował rynek pracy?

Według mnie jak się nie wie to powinno się iść na studia ścisłe. One zawsze dają dobre perspektywy finansowe. 

 

4 godziny temu, Colemanka napisał:

Sama chyba jesteś takim przykładem ciężko zasuwającej dziewczyny. Fajnie że masz możliwość zwolnienia w najbliższym czasie. Dobry wybór.

No ja jestem mega pracowita, jak trzeba to zasuwam. Oczywiście nie da się tak żyć nieustannie, ale mam teraz ciężko, żeby za kilka miesięcy było lekko. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, Colemanka said:

Chyba że życie przeciętnego człowieka jest odpowiednikiem ręki w nocniku, to tak. Nie ma przecież ofert pracy na niepełny etat, bo nawet jeśli by wystąpiły, to przerobienie przydziału roboty i tak zajmie dłużej. Inna sprawa to pensje, proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy wiec i tak większość ludzi wybierze otrzymywanie jej w maksymalnej wysokości.

 

Tak właśnie jest. Polacy nad Wisłą są niewolnikami bezsensownego zapierdolu na rzeczy, które kiedyś chcieli mieć z kompleksów po komunie, a teraz już jadą tylko na naśladownictwie otoczenia. Są niewolnikami swojego mindsetu. Wynika to z tego, że mało który, który wyjechał - wrócił, a jak wrócił to najczęściej się słabo rozglądał, jak był poza.

Nie mają ani czasu w życiu (który jest najcenniejszy) ani komfortu, ani spokoju, ani praw, mają za to tony plastikowych chińskich śmieci. Są niewolnikami bezmyślnej konsumpcji. Zostali oszukani i to jest im najtrudniej zobaczyć, szczególnie kobiety. Bo wmówiono im, że mogą mieć życie zawodowe i rodziny i żadna z tych sfer nie ucierpi, a nie mogą.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, absolutarianin napisał:

Bo wmówiono im, że mogą mieć życie zawodowe i rodziny i żadna z tych sfer nie ucierpi, a nie mogą.

Mogą i nie mogą.

 

Problem jest w tym, że kładzie się nacisk na karierę zapominając przy tym, że kariera może nie wypalić i zainteresowania zmienić oraz to nie cel życia (może dla niektórych, dla wszystkich innych robota to tylko robota) inni kładą nacisk, że "rodzina to wszystko" z partnerem włącznie. Gdybym miał córkę, poradziłbym jej gdyby mnie zapytała by wybrała siebie, swoje szczęście i czy to będzie kariera, rodzina czy próby ugrania dwóch spraw to ona sama musi wybrać co jest dla niej istotniejsze, bo jednak jedno z dwojga musi być nie co ważniejsze według mnie od drugiego.

Dodałbym również, że z doświadczenia widziałem, że i to i to może zawieść ale wybranie siebie i swojego dobra, nie zawiedzie. Innymi słowy niech wybierze siebie a następnie partnera, który ją szanuję oraz karierę, zawód, zajęcie które daje jej radość lub zarobek a na boku niech inwestuje w hooby na przykład.

Przy czym, w mojej ocenie partner stoi wyżej, w hierarchii niż zajęcie, przy którym zarabiamy na chleb. Normalny partner a nie patologia, to człowiek który Cię wesprze, gdy innych nie będzie, przytuli, otoczy opieką, wzmocni, zapewni bezpieczeństwo, da energię męską, towarzystwo i wiele innych smaczków. Kariera da poczucie robienia czegoś w świecie i dodawania wartości dla innych, aczkolwiek powiedziałbym córce, że to że jest - jest już wartością samą w sobie i kariera to tylko kolejna gałązka w dodawaniu wartości dla innych/świata.

 

Walka płci to tak naprawdę walki w nas samych i ja sam widzę to po sobie. Od momentu mojego większego wyleczenia ogromnych ran z dzieciństwa, nie muszę nikogo zmieniać czy "zakańczać walki płci" bo nie ma to dla mnie znaczenia, tak jak nie ma znaczenia dla nas ząb, który nas nie boli (coś w ten deseń)

Walka płci to tak naprawdę nie zrozumienie własnych płci i predyspozycji oraz próby na siłę zamieniania ról. Widzę po znajomkach w pracy, że również zbyt nocno emanują kobiecymi cechami, z kolei kobiety są pewne i posiadają wiele cech męskich, co rodzi tzw właśnie konflikty bo baba by chciałaby być chłopem a nie może a chłop, babą. 

 

Zamiast walczyć z kobietami należy je zrozumieć, uwarunkowania dlaczego są jakie są. Zamiast walczyć i wyzywać facetów należy zrozumieć dlaczego są jacy są. Szukajcie zdrowych jednostek do budowania związków, osób które was szanują, a nie manipulują czy tzw flejkują, ghostują czy bóg wie co. Zaręczam, że zdrowa jednostka chce zdrowej relacji, zdrowej komunikacji, zdrowego wkładu, nie potrzeba się siłować i kontrolować. Sam widzę po sobie, że jeśli kobieta nie będzie mnie szanowała, to może wyglądać jak Miss Argentyny a odejdę. Wpierw musi być szacunek, polaryzacja to nie będzie konfliktów, dodatkowo należy spojrzeć na nas samych i nasze rany, które wymagają wyleczenia bez tego nie ma mowy o zdrowym związku i bycia atrakcyjnym dla zdrowej jednostki, płci przeciwnej.

 

Zdrowe jednostki przyciągają zdrowe jednostki, chore jednostki przyciągają chore - mniej więcej ja tak to widzę. 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, absolutarianin said:

Tak właśnie jest. Polacy nad Wisłą są niewolnikami bezsensownego zapierdolu na rzeczy, które kiedyś chcieli mieć z kompleksów po komunie, a teraz już jadą tylko na naśladownictwie otoczenia. Są niewolnikami swojego mindsetu. Wynika to z tego, że mało który, który wyjechał - wrócił, a jak wrócił to najczęściej się słabo rozglądał, jak był poza.

Nie mają ani czasu w życiu (który jest najcenniejszy) ani komfortu, ani spokoju, ani praw, mają za to tony plastikowych chińskich śmieci. Są niewolnikami bezmyślnej konsumpcji. Zostali oszukani i to jest im najtrudniej zobaczyć, szczególnie kobiety. Bo wmówiono im, że mogą mieć życie zawodowe i rodziny i żadna z tych sfer nie ucierpi, a nie mogą.

 

Ja to wszystko rozumiem i się z Tobą zgadzam (dlatego Cię follow’uje, gdyż jesteś inspiracją w pewnym zakresie mnie interesującym). Z tą różnicą, że ja do Polski wróciłam ale nie do miejsca skąd oryginalnie pochodzę, natomiast nie popaliłam mostów i lubię generalnie stać w rozkroku, gdyż pomaga mi to nie polaryzować się w żadną stronę.

 

Z wiekiem jednak odczuwam zwiększoną potrzebę:

  1. nie tyle posiadania pieniądza i dóbr co czasu dla siebie i do pielęgnowania relacji międzyludzkich (doszłam do wniosku że najcenniejszym dobrem na ziemi jest czas, trzeba go kraść korpo i wkładać w inne aspekty życia niż praca zawodowa);
  2. wyzbycia się rzeczy ruchomych i nieruchomości.

Teraz jestem minimalistką możnaby powiedzieć i zajebiście się z tym czuje. W zasadzie nic nie mam (choć oczywiście rozlokowałam assety tak, że ktoś inny nimi rozporządza, a kiedyś pewnie i tak do mnie spłyną lub gdy nie zdążą to do mojego dziedzica, także zabezpieczenia są odpalone). Posiadam tylko płynne assety w wysokości niespędzającej snu z powiek.

 

Słuchaj a gdzie można prześledzić twoją podróż przez okres korporacyjny ale chodzi mi o transmisje z tamtych okresów, a nie relacje post factum, bo te widziałam. Chciałam zobaczyć jak kształtowało się twoje myślenie na tamtych etapach rozwoju (cos Cię do tego obecnego miejsca w życiu, i nie mowie tu o szerokości geograficznej, przyprowadziło i nie stało się to od razu, jak rozumiem, tylko ewoluowałeś). Chciałam porównać na którym z nich obecnie jestem czy przed chwilą byłam.

 

Inna sprawa to zagadnienie potrzeby budowania domów. Ja takiej potrzeby nie mam i nie miałam czym odchylam się mocno od potrzeb społecznych w szczególności potrzeb kobiet wiec też chętnie bym się temu u Ciebie przyjrzała.

 

Nie wiem czy już mocno odpłynęłam od tematu wątku ale dla mnie wszystko łączy się ze wszystkim w życiu wiec zasadniczo offtopy nie istnieją w żadnej dyskusji 😛 Choć muszę uwzględnić, że to Ty jesteś moderatorem tego wątku.

Edytowane przez Colemanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/11/2021 at 8:58 AM, absolutarianin said:

Kolego, napisałem te postulaty jako minimum, co do którego wszyscy się zgodzimy. Jeżeli koledze @Sundance Kid to za mało, to jego sprawa, jak chce wymagać więcej i go na to stać. Niech sobie dopisze do listy jeszcze 10 podpunktów. Ja też je mam, ale nie dzielę się nimi w tym wątku, bo to nie jest wątek 'moja idealna partnerka' tylko 'zakończyć wojnę płci'.

 

To były warunki konieczne, a nie dostateczne. Jeżeli ktoś nie wie, co znaczy to pojęcie, niech otworzy książkę do matematyki z liceum, a nie mnie tu wkurwia.    

Nie rozumiesz, prawda?

To są twoje warunki konieczne. TWOJE. Nie uniwersalne prawdy objawione, które dotyczą każdego mężczyzny.

Dla mnie na przykład niektóre twoje warunki konieczne są dokładnie tym, co wyklucza kobietę z jakichkolwiek długoterminowych planów.

 

I nie ma w tym nic złego. Wbrew lansowanym tutaj tezom, ludzie się różnią pod względem potrzeb i oczekiwań. Jeśli TY wiesz, czego TY potrzebujesz od kobiety, to tylko się cieszyć, bo łatwiej ci wybrać odpowiednią kobietę albo - co nawet ważniejsze - zrezygnować z nieodpowiedniej dla ciebie. Natomiast przekonanie, że TWOJE kryteria są uniwersalne, jest błędne.

 

On 3/11/2021 at 8:04 AM, Colemanka said:

Bo 'nasi' wolni prawie 40stolatkowie jeszcze niezrealizowani w ojcostwie wiec wiadomo, że potrzebują młodej kobiety ale bardziej mnie interesuję a to pokolenie z jakich lat? 😏

Jestem z lat 70-tych. 40+.

Najlepszy wiek dla mężczyzny. Już się wie, czego się chce, już się wie, jak to dostać, i już się ma środki, żeby to mieć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 hours ago, Colemanka said:

natomiast nie popaliłam mostów i lubię generalnie stać w rozkroku, gdyż pomaga mi to nie polaryzować się w żadną stronę.

 

To niemożliwe. Stanie w rozkroku jest jedną z najgorszych moim zdaniem życiowych strategii. Mosty nie używane - rdzewieją i załamują się w najmniej oczekiwanym momencie. Życie masz tylko bieżące i ludzi, którymi się otaczasz. Przeterminowane przyjaźnie - NIE ISTNIEJĄ. Tak samo jak kraje i miejsca. Złudzenia i że gdzieś możesz wrócić do tej samej rzeki - NIE MOŻESZ. 

 

Stare moje filmy istnieją wszystkie na jednym i tym samym kanale, tylko łajzy z jutuba nie są zainteresowane ich promowaniem i ja nie widzę ich już nawet na liście swoich video, która sięga chyba 2 lat wstecz i dalej się przestała przewijać!

 

Na tę chwilę widzę tylko możliwość pamiętając ich tytuły je wyszukiwać i liczyć na podpowiedzi. Kilka najważnejszych, poczynając od najważniejszego z tematyki, która Cię interesuje:

 

Rajch 2014 - tylko dla ludzi o mocnych nerwach

 

Pozwolenie na budowę po polsku (film otwierający kanał)

Ubezpieczenie OC po polsku

Edukacja po polsku

Sprawiedliwość po polsku

Ratuj się kto może

Polska w budowie

Luksus po polsku 

 

No i oczywiście 24 częściowy tasiemiec kompromat na banksterkę:

 

Lichwa po polsku

 

Przez ten film niewielu przebrnęło, został nagrywany fazami w różnych latach, właśnie tych korporacyjnych, ale tam jest dokumentacja, z którą jak się ktoś zapozna, co te skurwysyny z ludźmi potrafią zrobić, to już nigdy nie weźmie żadnego kredytu, chyba że na wieczne nieoddanie.

 

Mówiłem w filmie o zapleczu, że ten kanał któregoś pięknego dnia wyleci w powietrze. Nie że jakiś niby kontrowersyjny, czy ujawnia wrażliwe dane, tylko wszystko, co nie bedzie pasować do duraczącego żywopłotu zostanie wyciszone, wycięte lub obciążone opłatami. Wtedy zacznie się ich szukanie, a kto będzie je miał na dysku - będzie bogaty, albowiem nigdy nie ceni się tego, co się ma, póki się tego nie straci. Napiszę o tym temat za chwilę.  

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 9.03.2021 o 17:22, absolutarianin napisał:

Oczekujemy od naszych kobiet kilku prostych rzeczy:

(.....)

- pożądania i uwielbienia, (......)

Pamiętajcie panie-mężczyźni nie zakochują się w kobietach ale w podziwie jaki one żywią dla nich samych:D

Edytowane przez Anna
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A żebyś wiedziała koleżanko!

 

Większość kobiet MARNUJE POTENCJAŁ MĘŻCZYZNY. TOTALNIE. Nie rozumie NIC ze związków i życia.

 

Moja pierwsza żona mnie kochała (choć leczyła też trochę swoje kompleksy, ale to jest tutaj drugorzędna sprawa) ogniskowała naszą energię na wspólny cel, to była wręcz niesamowita siła nośna. Jak wielka siła nośna to była, to trzeba sobie uświadomić tę sytuację, w której ja wylądowałem z nią nad Bałtykiem. Wyobraźcie sobie taką scenę:

 

Jest rok 2008, ja mam 27 lat, ona ma lat 23, rok po ślubie lądujemy w najbardziej lukratywnej części kraju mercedesem S-klasse, za którego jeszcze 10 lat wcześniej w takiej Rumi (zwanej dla wtajemniczonych w trójmiejskie klimaty - Rumunią) można było kupić piękną willę i w środku pobliskiego rezerwatu ptaków Zatoka Pucka, urywamy na dziurze miskę olejową chcąc sobie popatrzeć wybierając działkę pod przyszły dom w drodze na spotkanie u notariusza. Przyjeżdża straż pożarna z absorbentem do oleju, ale nic to, wszyscy się cieszą, bo oto pojawia się kluczowy klient, który ma wystarczające cohones, żeby na pustym polu zacząć pierwszą budowę! Do notariusza ostatecznie dojeżdżamy spóźnieni ... lawetą w asyście pośredniczki, byśmy się czasem deweloperowi nie zgubili. 

 

Dwa lata później rozpoczynamy, nie mając żadne jeszcze 30 lat budowę domu, który dziś tam stoi podobno 2 bańki, (nie wiem, mi się w to nie chce wierzyć) z widokiem na cały Hel na środku pustego pola. Projektuje gdyński młody wówczas architekt, który tak samo za lat trzy będzie się rozwodził i żenił na nowo w Nowej Zelandii tak jak ja w Italii 7 lat później, a dziś projektuje w Singapurze rezydencje 'bez limitów finansowych'. Budowa kończy się dwa lata później, jestem jednym z najlepszych klientów w okolicy, a w latach kolejnych (już bez żony) utrzymuję ze swoich podatków z Niemiec około 10 samotnych matek z Pucka.

 

3 lata później ten sam prezes firmy deweloperskiej, rzuca mi w symbolicznym geście do spakowanego na lazurowe wybrzeże kontenera swoją ... czapkę. 

 

Tak potrafi właśnie kobieta dać i zabrać. Tę moc, nie siebie. Gdyby tylko wiedziała i chciała. 

 

Gdybym ja miał porządne, prawdziwe zasilanie od tych kobiet, które miałem, a nie tylko szukanie swojego egoistycznego interesu i teatru ego, i inni też wkoło mieli, to dzisiaj razem z tym fizykiem nuklearnym z Odessy, co to koło mnie się miesiąc temu sprowadził z trzecią już żoną, co Wam opowiadałem w innym wątku

 

---------------------------------------------------------

Budowalibyśmy już kolonię wydobywczą na księżycu.

---------------------------------------------------------

  

Na potęgę naszych prawdziwych, porządnych rodzin. Dlatego ja, który o tym wiem, już się nie dam na tym oszukać.

 

A tymczasem borykamy się z takimi kuriozalnymi, przyziemnymi problemami jak układanie kamieni jakiejś przebrzmiałej cywlizacji, gdzie mężczyźni coś znaczyli, albo ganiamy się z polizią w drodze do sklepu, tak beznadziejnie głupie są współczesne kobiety i przede wszystkim - TAK ŁATWO JEST JE ZMANIPULOWAĆ, BY ZNISZCZYŁY WŁASNE GNIAZDO. 

 

Ilu ja miałem wspaniałych kolegów i przyjaciół, których baby wdeptały w glebę i zagoniły do swojego blaszanego chlewika zamiast wspierać ich w podboju świata... Nie zdajecie sobie sprawy, co to były za asy, niektórzy potrafili pojechać do Bawarii na 40 letnich motocyklach na zlot w zimie!!! I jeszcze robić w rowie remont silnika... 

 

Dziś - niedźwiedzie w cyrku.

 

Rezultat - upadek całego kontynentu. 

Edytowane przez absolutarianin
  • Like 7
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.