Skocz do zawartości

Dzień Mężczyzny


Lalka

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, Nakhema napisał:

Powtórzę - gość na pierwszy rzut oka był nieatrakcyjny. Ale wygrywał pewnością siebie, zadziornością, inteligencją, charyzmą, czarem, no i tym, że autentycznie interesował się dziewczyną, którą chciał poznać.

Możesz dodać jeszcze że z niesamowicie silną psychiką bo 90 proc facetów zdołowałaby się ( jeszcze w tych czasach ) a on się nie zrażał :).

Chciałbym mieć takiego kumpla - sporo się by człowiek nauczył...

7 godzin temu, Nakhema napisał:

Każda kobieta wyczuje niechęć i pogardę,

Hmmm pomyślmy - osoba która NA STARCE cię nie lubi choć nawet słowa nie wypowiedziałaś - osoba POPIERDOLONA.

Kiedyś czytałem taką fajną rzecz "nienawiść zabija prędzej nienawidzącego niż obiekt nienawiści" i sam to odczułem na własnej skórze - nienawiść czyni człowieka GORZKIM... zasila się człowiek negatywną energią...

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symbolicznie ciekawa sprawa, szczególne zogniskowanie sytuacji. Dokładnie to, o czym wspominał @Yolo (OT: Przy okazji przepraszam Cię jeszcze raz za dawny osobisty podjazd. Było to zbędne i krytycznie to oceniam z perspektywy czasu. Intenet wydobył w tym wypadku jakąś brzydką cechę mojej osobowości, jeszcze raz sorry! - bo podzieliłeś się fragmentem swjego życia, a tu inni robią sobie z tego spluwaczkę i krotofile).

W każdym razie - tak jak pisał @Yolo

Podgryzanki, anonimowe przypierdalanki, pisanie o "pewnych użytkownikach", "jeden z drugim" itd. 

Sam wyznaję zasadę @Yolo - masz (użytkowniku) coś do mnie, pisz do mnie (oznaczaj mnie w warunkach forumowych). Jak ja mam coś do ciebie - też będę pisał. 

Ale mając 41 lat i swój świat, swoje osiągnięcia i wartości (ale i wady, porażki, blizny) wiem że to aż i tylko moje zasady, mnie tak pasuje i tak lubię - nie każdy musi. Żyję po swojemu, ale już zrozumiałem, że pewnie ani lepiej ani gorzej niż inni - ze swoimi grzechami i swoimi budującymi sprawami.

Nie będę kolegów nawracać.

 

Skoro temat o Dniu Mężczyzny, to się podczepię z prywatą, bo nie ma sensu robić odrębnego posta.

Za dużo tu czytam ostatnio postów ... o niczym. W każdym razie, nie zrozumcie mnie źle, o niczym dla mnie. Albo jacyś ludzie z problemami psychicznymi (nie umiem wam pomóc) albo zaniedbani, w letragu męskim, nie wykluli się od lat pokwitania (też się nie udzielam, bo nie wiem, jak to jest i nie umiem wam pomóc), a to "wszystko do dupy" - notabene zaraźliwe, bo też w sumie ten post się robi o tym, że narzekam. :)

 

Dzięki wiedzy wyczytanej u pewnego użytwni.... wróć! u @Spartan (polecam treści gorąco! złoto chłop, a już niestety nie pisze) jestem na początku pewnej poważnej transformacji. Cielesnej, ale jak to u mnie bywa, przełoży się to też na sprawy mentalne, biznesowe, rodzicielskie, na całe życie. Jeśli się powiedzie, a powieść się musi! - będzie to nowa jakość.

 

Aaa, przy okazji, bezwiednie zrobiłem sobie prezent na Dzień Mężczyzny. Jakoś z małżonką się zgadaliśmy, kolejna scysja o bzdety typu kto bałagani i kto się do kogo przypieprza za mocno, że od słowa do słowa wyszło, że po co czekać z tym rozwodem jeszcze do wyprowadzki (za circa 2 lata)? No i złożyłem pozew o rozwód. Ma być miło, grzecznie, bez winy, bez określonych w pieniądzu alimentów) określiłem tylko rodzaje wydatków, które ja będę wyłącznie pokrywał (bo i tak tak robię, a na dzieciach oszczędzał nie będę) i z zaniechaniem oczywiście orzekania o kontaktach i zgodną władzą rodzicielską. Ogólnie, jest to mój autorski koncept, bo takiego wyroku jeszcze nie widziałem (ale i u nas jest sytuacja atypowa - jak ma ktoś komuś przekazywać środki na dzieci, skoro mieszkamy nadal razem i większość wydatków ja i tak pokrywam). Forma ma dogonić treść - po prostu nadal będziemy do wyprowadzki mieszkać razem, ale formalnie zakończymy to, co w sferze faktów zakończyło się już dawno.

Zabawna sprawa, bo od tej decyzji w domu bardzo miło się zrobiło. 

Ale to tylko taka dygresja. 

W każdym razie od jutra, pojutrza przestaję się udzielać i wracam między 10 a 14 czerwca. Zdam raport, pewnie na swoim dzienniczku, jak idzie przemiana (będzie wtedy w fazie ukończenia). Ostatnimi dniami ilekroć mogłem coś napisać, miałoby to formę krytyki albo zjebki albo odparcia zarzutu/pyskówki ... i w sumie byłoby mało konstruktywne. 

 

Wkurzyła mnie przedwczoraj córka swoim nastoletnim wybrykiem (frustrujące podwójnie - bo na własne dziecko się nie obrażę ani nie przerzucę całej miłosci i nadziei na syna) i nagle ni z tego ni z owego instagram podpowiedział mi jakiś filmik z mądrością - ze nie ma czasu ani sensu pielęgnować w sobie złość. I to do mnie trafiło! A pisząc ze złością, wdając się w złe tematy, ze złymi ludźmi (bo i tacy tutaj są, jak wszędzie - a w każdym razie takie są ich internetowe wcielenia)  - marnuje się życie i dobrą energię i potencjał.  

 

Więcej pozytywnych postów chłopaki, przez ten czas. Piszcie co wam się udaje, jakie macie metody na lepszy wygląd, lepszy mental i lepszy seks (dla mnie akurat trzy kluczowe wartości w ujęciu wewnętrznym, bo mężczyzna to dla mnie mięsień, mózg i penis z jajami). Uważam, że warto czytać tych, którzy sobie radzą dobrze i mają fajne podejście - polecam ze swojej strony @Sankti Magistri i @Messer dla nieustatkowanych, dla ustatkowanych z kolei @Pater Belli @Normik'78 , fajnie też pisał niejaki januszek1982 (??) a dla tych, których życie z kobietą znowu przeczołgało - @Bojkot czy gama innych facetów, którzy przeszli niezłe piekło i stanęli po nim mocno na nogach, inni i silniejsi.

A każdy w sumie może znaleźć sobie takiego czy innego mentora, w zależności od tego, jakie życie mu pasuje. Czy chce być sobie sam, czy korzystać z kurtyzan, czy mieć małżonkę i dzieci, czy też dodać do tego koktajlu jakieś metresy...  do wyboru, do koloru. Byle (tak sądzę) zgodnie z samym sobą i... jak najmniejszą szkodą dla innych i świata. Każdej opcji, a przy tym i światopoglądowej i politycznej i obyczajowej tu jest dostatek do solidaryzowania i kupienia się.

Do czerwcowego raportu zatem.  

 

  • Like 2
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, SamiecGamma napisał:

Kulturalni ludzie palcami nie pokazują. Zresztą zależy mi na tym, żeby dyskusja była merytoryczna, a nie sprowadzająca się do osobistych przepychanek

Merytoryczna?

To wyobraź sobie, że większość kobiet wieży w słowa przysięgi małżeńskiej na 100%.

Tylko wiara to synonim magia.

Zresztooom gdybyś był ojcem to byś wiedział, że dziecko się samo nie utrzyma. Alimenty są mu potrzebne....jak tobie klawiatura do pociskania 'wydajemisie'.

 

Zresztooom wolny singiel to większości wypadków zjebany kod DNA....żadnej nie zapylił vs żadna zapylić sie nie dała.

Mamy demokrację, wybierz sobie.

I tu właściwie można kończyć dywagacje.

Merytorycznie kobieta jest potrzebna do posiadania potomstwa.

Nie posiadający potomstwa jest OBCIĄZENI3M dla klanu.

 

Osobiste przepychanki to Small gadki, które mocno ponagajoo obchodzić GÓWNO testy.

Z tego interpoluje, że jednak żadna się Nie dała....to nie jest wycieczka persona, raczej diagnoza uliczna Doktora TYMITUNIEPIERDOL.

:) 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Tornado napisał:

Merytoryczna?

To wyobraź sobie, że większość kobiet wieży w słowa przysięgi małżeńskiej na 100%.

Tylko wiara to synonim magia.

Zresztooom gdybyś był ojcem to byś wiedział, że dziecko się samo nie utrzyma. Alimenty są mu potrzebne....jak tobie klawiatura do pociskania 'wydajemisie'.

 

Zresztooom wolny singiel to większości wypadków zjebany kod DNA....żadnej nie zapylił vs żadna zapylić sie nie dała.

Mamy demokrację, wybierz sobie.

I tu właściwie można kończyć dywagacje.

Merytorycznie kobieta jest potrzebna do posiadania potomstwa.

Nie posiadający potomstwa jest OBCIĄZENI3M dla klanu.

Mylisz się tu Poeto :D

 

Gdyby kobiety wierzyły, to nie byłoby rozwodów, a tych liczba u nas zmierza do ponad 50% (vide co podaje się dla USA).

Nie brak skrajnych przypadków, gdzie panny od razu zaplanowały zaciążenie i życie bez swoich chłopaków.

 

Alimenty pieniężne mogą mieć sens tylko gdy nie chcesz podjąć się części opieki. W innym przypadku jest to niebywałe zło wyrządzane dzieciom i ojcom. Polska już przoduje na liście zdemoralizowanych krajów, gdzie "prawo" rodzinne jest totalną patologią, a temat dotyczy każdego hetero. Jeżeli chcemy dobra mężczyzn, to należy życzyć zmian tych podstaw społecznych.

 

W dzisiejszym świecie nie ma oczywiście obowiązku posiadania potomstwa.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Gościu napisał:

Gdyby kobiety wierzyły, to nie byłoby rozwodów, a tych liczba u nas zmierza do ponad 50%

Widocznie płynność psychiki kobiet znasz tak samo dobrze jak postać z awatara trzeźwość.

20 minut temu, Gościu napisał:

gdzie panny od razu zaplanowały zaciążenie i życie bez swoich chłopaków.

Jeżeli bazujesz na tych pod ścianą to się nie dziw.

Desperstki poznajesz to masz desperackie doświadczenia.

 

Bonprzeciesz chęć posiadania dzieci to wielka tajemnica.

Coś strasznego dla każdego Piotrusia Pana.

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Tornado napisał:

Widocznie płynność psychiki kobiet znasz tak samo dobrze jak postać z awatara trzeźwość.

Jeżeli bazujesz na tych pod ścianą to się nie dziw.

Desperstki poznajesz to masz desperackie doświadczenia.

 

Bonprzeciesz chęć posiadania dzieci to wielka tajemnica.

Coś strasznego dla każdego Piotrusia Pana.

Nie bierz postu do siebie, po prostu mamy różne zdania, a sama twórczość podoba mi się :D

Wspomniałem o statystykach i przykładach z forum, nie widzę tu pola do polemizowania.

Ja mam już dużo dzieci i kobiet nie szukam, najwyżej do towarzystwa :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

15 godzin temu, Tornado napisał:

Zresztooom gdybyś był ojcem to byś wiedział, że dziecko się samo nie utrzyma. Alimenty są mu potrzebne.

 

 

Jest jeszcze inna strona tego zagadnienia- alimenty to naprawdę wygodny sposób, by niskim kosztem uniknąć dużego zobowiązania. 

Ja ich nie płacę, ale już dawno doszedłem do wniosku że gdyby mi mniej zależało na dzieciach, byłoby to najlepsze wyjście. Opędzić się opłatą i mieć czas (w ktorym te alimenty bylyby odpracowane kilkukrotnie), spokój, rozwijać skrzydła i "korzystać" z życia. 

 

Jest to najwygodniejsze rozwiązanie, co nie znaczy że najlepsze. 

 

 

1 godzinę temu, SzatanK napisał:

scena z Jokera

 

Ja bym uważał z tą postacią. O ile wcześniej był nawet ciekawym przykładem outsidera- anarchisty, o tyle w ostatniej ekranizacji tak naprawdę pokazał się jako słaby i chory człowiek.

Najpierw beznadziejny nice guy, nie umiejący stawiać granic, a później, kiedy puściło to wszystko co w sobie latami kumulował, co zostało wzmocnione przsz chorobę, jako ktoś krzywdzący innych. Że skrajności w skrajność.

 Bez żadnych hamulców, co niektórzy błędnie identyfikują z siłą. 

To jak przypadek gnębionego chlopaka, który pewnego dnia przychodzi z bronią do szkoły i mści się na wszystkich, jak popadnie- niezależnie od tego czy mu czymś zawinili, czy nie. 

Rozumiem, że Joker może robić za patrona wszystkich noszących w sobie poczucie krzywdy czy frustrację, ale to słaby patron.

 

 

16 godzin temu, Casus Secundus napisał:

  (OT: Przy okazji przepraszam Cię jeszcze raz za dawny osobisty podjazd. Było to zbędne

 

Luz. Bywają sytuacje, w których nie poznajemy siebie patrząc na nie z perspektywy czasu. Coś o tym wiem.

I uważam za dużą wartość, umieć to dostrzec i jeszcze się przyznać. Piona. 

 

 

15 godzin temu, Casus Secundus napisał:

Wkurzyła mnie przedwczoraj córka swoim nastoletnim wybrykiem (frustrujące podwójnie - bo na własne dziecko się nie obrażę ani nie przerzucę całej miłosci i nadziei na syna) i nagle ni z tego ni z owego instagram podpowiedział mi jakiś filmik z mądrością - ze nie ma czasu ani sensu pielęgnować w sobie złość. I to do mnie trafiło!

 

 

Też by się mi przydało coś, co do mnie trafi. Moja nastolatka potrafi mi zagotować krew niemal każdego dnia.

To zresztą częściowo wynika z mojej postawy, której nie umiem zmienić i chyba nie chcę. A adolescenty potrafią swoje.

Efekt będzie taki, że już niebawem się pożegnamy. Teraz po prostu nie umiemy żyć razem i chyba nie powinniśmy, jeśli chcemy kiedyś mieć dobrą relację. 

 

15 godzin temu, Casus Secundus napisał:

pisząc ze złością, wdając się w złe tematy, ze złymi ludźmi (bo i tacy tutaj są, jak wszędzie - a w każdym razie takie są ich internetowe wcielenia)  - marnuje się życie i dobrą energię i potencjał.  

 

 

Też dla mnie czas na długą przerwę albo rezygnację z tego miejsca.

Zrobiłem tu sobie jakąś krucjatę usiłując "wyjaśniać" ludzi z problemami, co jest bez sensu i marnuje energię, do niczego nie prowadząc. 

Detox potrzebny. 

 

To, jeśli chodzi o prywatę. Też skorzystałem;) 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Yolo napisał:

Opędzić się opłatą i mieć czas (w ktorym te alimenty bylyby odpracowane kilkukrotnie), spokój, rozwijać skrzydła i "korzystać" z życia. 

W istocie.

Już poznałem ten STAN.....ucinając WINCYJ WINCYJ.

Nie zmienia to faktu, że dużo tu mądralów bezdzietnych wypisujących elaboraty.

Co powinno być A co nie....z narracją życzeniową.

.....A minuty poświęcone na forum coraz bardziej kosztowne są.....z nieodpartym wrażeniem, że betonowe słuchowisko gęstnieje.

Echo, echo, echo.

Zero refleksji i liniowego pojęcia czasu jako ogółu. Tylko stękanie jakie to foki są złe.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
W dniu 12.03.2023 o 12:37, Sankti Magistri napisał:

Przeciętna julka ma wyjebane w to co facet "ciekawego" robi i jej potencjał intelektualny nie pozwoli na zrozumienie rzeczy wykraczających poza makeup, podróże, ig i żarcie. I masz rację taka będzie tylko kiwać głową gdy facet zacznie jej opowiadać jakieś niezrozumiałe dla niej kocopoły,

I takie osoby mają pełnię praw wyborczych oraz innych.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.