Skocz do zawartości

Rodzina upomina się o pieniądze


Rekomendowane odpowiedzi

Yoo wszystkim, w zasadzie to krótka kontynuacja historii w, której wyrzuciłem brata z mojego mieszkania. 

 

 

Owe mieszkanie wystawiłem na sprzedaż, skonfliktowany brat dostał szału, gdy dowiedział się jaka kwotę mogę otrzymać za mieszkanie, to samo jest z nie skonfiktowaną Siostrą, przestała się do mnie odzywać po tym jak wystawiłem mieszkanie na internetach. 

 

 

Otrzymałem je za horrendalnie niską cenę, ze względu na generalny remont, niehcianego lokatora w postaci brata i problemów z obecnymi sąsiadkami. 

 

 

Brata wyrzuciłem, remont generalny zrobiłem, rodzeństwo splacilem, sasiadki ustawiam bo przed sprzedażą zostanie otworzona wspólnota mieszkaniowa, która będzie zarządzał za opłatą specjalista. 

 

 

 

Także wszystkie niezałatwione sprawy, zostały rozwiązane, jak i sama wartość mieszkania po remoncie, plus czas i zapierdalający rynek nieruchomości podniósł wartość całości 3 krotnie, dlatego odzywają się do matki, że po sprzedaży mam się z nimi podzielić jakimiś pieniędzmi, narazie matkę zjebalem, żeby wyjebali sobie takie pomysły z głowy, ale już wyczuwam zbliżające się wojny z nimi. 

 

 

 

Także, fajnie z rodzinką, ale wszystko na papierze i z pomocą adwokata, myśl o pieniądzach potrafi wyniszczyć relacje rodzinne, mam dość tego lokum, same problemy i nie zapowiada się żeby było lepiej, także "okazja" się udała, zarobie na tym około 100k na czysto, ale jakim kosztem? 

Edytowane przez Turop
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Turop napisał:

narazie matkę zjebalem, żeby wyjebali sobie takie pomysły z głowy

Dobrze zrobiłeś.

 

22 minuty temu, Turop napisał:

zyli mam spłacić drugi raz rodzeństwo, bo po remoncie, który zrobiłem już jako właściciel, wartość mieszkania wzrosła? 

Nie bądź frajerem, nie dawaj im złamanego grosza.

 

Jeśli ktoś rozwala więzi rodzinne to na pewno nie Ty.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Turop napisał:

skonfliktowany brat dostał szału, gdy dowiedział się jaka kwotę mogę otrzymać za mieszkanie, to samo jest z nie skonfiktowaną Siostrą, przestała się do mnie odzywać po tym jak wystawiłem mieszkanie na internetach. 

 

Z rodziną to się dobrze wychodzi, ale tylko na zdjęciach w życiu realnym gdy chodzi o duże pieniądze kończy się sielanka w rodzinie i zaczyna walka o kasę.

Ile to razy ludzie w szpitalach przy umierających rodzicach czy na salach sądowych żarli się o majątki. 

Skoro spłaciłeś rodzeństwo i jesteś pełnoprawnym właścicielem mieszkania to nie mają podstaw niczego od ciebie żądać dlatego poszli na skargę do twojej

matki by cie urobiła i przekonała.

W żadnym wypadku na nic się nie zgadzaj i przygotuj się psychicznie na chore jazdy ze strony rodzinki bo oni na pewno nie odpuszczą.

Dobrze by było zasięgnąć porady u adwokata czy radcy prawnego co można w tej sytuacji zrobić.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Turop napisał:

skonfliktowany brat dostał szału, gdy dowiedział się jaka kwotę mogę otrzymać za mieszkanie

Skąd się dowiedział? Pieniądze lubią ciszę, lepiej zwłaszcza w rodzinie, gdzie gdy mowa o kasie odwalają się krzywe akcje milczeć na temat pieniędzy.

51 minut temu, Turop napisał:

zapierdalający rynek nieruchomości podniósł wartość całości 3 krotnie, dlatego odzywają się do matki, że po sprzedaży mam się z nimi podzielić jakimiś pieniędzmi, narazie matkę zjebalem, żeby wyjebali sobie takie pomysły z głowy, ale już wyczuwam zbliżające się wojny z nimi.

Dobre XD "Mame ale on ma wincyj, zabierz mu mame i dej nam, dej".

Oczywiście nie ulegaj szantażom i płaczom, nieroby niech się ogarną, bo za darmo kasę to każdy by chciał.. a robić nie ma komu jak mawiał klasyk.. :D

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie liczę na jakiekolwiek spadki. Nikt mi w życiu nic nie dał za darmo, na wszystko sobie zapracowałem. A jeśli chodzi o spadki to ludzie potrafią takie pierdolić głupoty. Np że babcia ma Aizchaimera i matka ja przekabacila żeby jej mieszkanie przepisać itp... Kurwa wstydzili by się niektorzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Turop napisał:

Otrzymałem je za horrendalnie niską cenę, ze względu na generalny remont, niehcianego lokatora w postaci brata i problemów z obecnymi sąsiadkami. 

 

 

Brata wyrzuciłem, remont generalny zrobiłem, rodzeństwo splacilem, sasiadki ustawiam bo przed sprzedażą zostanie otworzona wspólnota mieszkaniowa, która będzie zarządzał za opłatą specjalista. 

 

Domyślam się, że rodzeństwo nie było takie wyrywne by pomóc Ci w remoncie i dofinansować to przedsięwzięcie.

Jeśli tak, to nie widzę powodów, żeby cokolwiek im się należało, skoro zostali spłaceni.

 

Gdybyś dał im hajs, pewnie za chwilę mieliby Cię z powrotem gdzieś. Ogólnie inwestowanie pieniędzy w osoby mocno roszczeniowe, jest wysoce nierokującym przedsięwzięciem. 

Także dobrze, że uciąłeś temat w zarodku, chociaż pewnie przez dłuższy czas będą z Tobą na "wojennej ścieżce". 😊

 

Coś za coś.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Turop said:

brat dostał szału, gdy dowiedział się jaka kwotę mogę otrzymać za mieszkanie, to samo jest z nie skonfiktowaną Siostrą, przestała się do mnie odzywać

Przypomina się sytuacja, jak kobieta dostaje focha, bo wydałeś swoje pieniądze na siebie... a mogłeś na nią. Mentalnie to Jej strata!

1 hour ago, Turop said:

także "okazja" się udała, zarobie na tym około 100k na czysto, ale jakim kosztem?

Kosztem tego, że będziesz miał nagle jasny pogląd w tym, komu możesz zaufać. Większość ludzi nabywa taką wiedzę płacąc za nią, Ty nie dość że nie stracisz, to jeszcze zarobisz.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Turop napisał:

Czyli mam spłacić drugi raz rodzeństwo, bo po remoncie, który zrobiłem już jako właściciel, wartość mieszkania wzrosła? 

 

 

Bo w zasadzie nie rozumiem o co Ci km 😉

W sumie ja też nie ;) ale fajnie brzmi.

A na poważnie, śledzę temat bo niebawem mogę mieć podobne problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, mac napisał:

Powiedz, że dasz, zakończ wszystko, a później daj w kopercie 10 zł xD Niech czekają na wielką kasę, a dostaną wielkie gówno xD Ahh, wymarzona akcja. 

 

Albo w rozliczeniu wysłać paczkę z gównem chłopskim lub dziecięcym. 😊

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie warto.

 

Ja w sumie na rzecz brata oddałem, równowartość kawalerki. Nie mając gdzie mieszkać, a on świetnie funkcjonował i miał inne mieszkanie kupione przez rodziców. 

 

I tak to ja jestem ten zły. Po 10 latach nikt nie pamięta. Patrzą na to co jest. Jak dopilnowałeś papierów, to się nie zastanawiaj. 

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Turop napisał:

rodzeństwo splacilem

Podpowiem anegdotą.

 

Najpierw niech doRZUcą się do remontu.

Po równo.

....A skoro nie mają pieniędzy?!

TO niech powoli już oddają odsetki(kapitalizacji), które za nich ZAŁOŻYŁEŚ/ZAKREDYTOWAŁEŚ!!!

 

...CZAS tyka i dług OD RODZEŃSTWA ROŚNIE.

 

 

...Stary kawał radziedzko/żydowski o pożyczaniu rubla.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, elogejter napisał:

Dlatego nie liczę na jakiekolwiek spadki.

Dlatego nie mam zamiaru zostawiać jakiegokolwiek spadku. Nie chcę, żeby moje dzieci się między sobą żarły. Postanowiłem, że wszystkie pieniądze przepierniczę przed śmiercią. Jeśli zdrowie pozwoli to tradycyjnie: na wódę i dziwki. A jak nie pozwoli to na prochy i pielęgniarkę.

 

Dzieciaki dostają ode mnie w ramach spadku porządne wykształcenie. Mogą się uczyć ile chcą, nawet jeśli to kosztuje. Plus trochę mądrości życiowej, ale niewiele, bo sam nie za dużo jej mam. I niech sobie radzą, powinno wystarczyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rodziną wyglada się ładnie na zdjęciach, zwłaszcza toksyczną.

 

Nie jestem typem pocieszania więc Cię zjebie. Chłopie, ciesz się, że jesteś ogarnięty i zaradny życiowo - bo sam widzisz, że jakby Ci się coś stało i wylądował chory w szpitalu to na rodzeństwo nie masz co liczyć.

 

Zbierasz profity swojej ciężkiej pracy. Pierwsze co musisz zrozumieć, ze w biznesie nie ma sentymentów ani miejsce na rozczulanie się. Bądź zadowolony, że rodzina pokazała jaka jest gdy masz pieniądze, bo mogło być gorzej i wtedy czułbyś się jak zbity pies. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrażam sobie tak hardkorowego przeżycia, ale jak bym usłyszał, że własna rodzina wyciąga łapy po moje pieniądze, to bym tego braciszka rozjebał. 

U mnie w rodzinie była podobna sytuacja, to nawet nikt nie chciał od wujka żadnej spłaty... potem gość nawet chociaż wódeczki nie postawił z tego co pamiętam. 

 

Niestety ludzie to świnie, ale wiadomo jak ciężką pigułką do przełknięcia może być utrata rodziny. Ale czy jest żałować kogoś kto łapę wyciąga?

 

Osobiście bym kierował się zasadą, że jak "kto wyciąga łapę po moje, to ta łapa zostanie mu przytrącona... i to przy samej dupie". Aż się zagotowałem, że takie skurwysyństwo w Polsce może panować. Ręka by mi uschła jakby grosz chociaż wziął w takiej sytuacji. Gdzie oni byli przed remontem?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.