Skocz do zawartości

Pożar w serwerowni OVH - kilka dużych stron padło


Rekomendowane odpowiedzi

https://brief.pl/pozar-serwerowni-ovh-w-strasburgu-utrudnienia-odczujemy-takze-w-polskim-internecie/

 

Wchodzę na zbiornik, a tu info że serwerownia się spaliła - czegoś takiego się nie spodziewałem 😆.

W związku z pożarem serwerowni OVH serwis jest niedostępny.

 

Pan czuwa.
😂
 

Cytat

Do czasu oszacowania strat nie jesteśmy w stanie określić terminu ponownego uruchomienia serwisu.

Awaria jest bardzo poważna i dotyka także serwerów zapasowych.

Monitorujemy sytuację na bieżąco.


Aktualizacja 2021-03-10 17:00
Mamy informację, że część naszych serwerów spłonęła.
W poniedziałek 2021-03-15 OVH planuje przywrócenie ocalałych serwerów, w piątek 2021-03-19 ma zostać włączony kolejny ocalały segment serwerowni.
W międzyczasie pracujemy nad przygotowaniem nowej infrastruktury.

 

Edytowane przez dyletant
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chomik mimo ze oferuje nieskończoną ilość miejsca za free - co dwa lata robi czyszczenie i tak oto w tym roku przypadkiem wszedłem na folder backup żeby coś sprawdzić - patrzę a tu info że za 4 dni mi usunął kilka TB danych... i zamiast korzystać z urlopu to zabawia dyskami przez tydzień...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu gadu gadu o jakiejś serwerowni we Francji, a u nas w Krakowie kilka tygodni temu spłonęło archiwum miejskie. Nowy budynek, nowoczesne zabezpieczenia przeciwpożarowe, a tu proszę, na nic się zdały.

Oczywiście spłonęły dokumenty, które nie były zdigitalizowane, pozwolenia na budowę itd... :)

 

 

 

 

  • Like 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie bawie sie w filmy i pornolki , tylko dane wartościowe dane dużej firmy. OVH ma potrójną replikację , problem w tym że muszą odbudować infrastrukturę dal tysięcy klientów i przepompować to co jest w zapasie. Chaos panie. Szacują ok dwóch tygodni...

Mam swoje kobie w innym DC ale muszę to teraz WYPCHNĄĆ w świat. To jest problemem...

 

 

Edytowane przez ntech
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DC to obiekty wrażliwe o znaczeniu strategicznym, szczególnie te największe.

 

Jak chcesz rozpiździć działalność kilku tysięcy firm na raz, to DC jest idealnym celem. Do tego nie wszędzie jest przetwarzanie i storage rozproszone geograficznie, bo takie cymesy bardzo dużo kosztujo, o czym marketing nie wspomina. Backupy też są vulnerable jak i centralne instalacje gaśnicze (o ile w ogóle są 😂). 

 

A morał taki, że niektórzy nadal się jarają, że mają dostęp do dłopboxa z każdego kraju czarnej Afryki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
On 3/11/2021 at 8:39 PM, maroon said:

DC to obiekty wrażliwe o znaczeniu strategicznym, szczególnie te największe.

 

Jak chcesz rozpiździć działalność kilku tysięcy firm na raz, to DC jest idealnym celem. Do tego nie wszędzie jest przetwarzanie i storage rozproszone geograficznie, bo takie cymesy bardzo dużo kosztujo, o czym marketing nie wspomina. Backupy też są vulnerable jak i centralne instalacje gaśnicze (o ile w ogóle są 😂). 

 

A morał taki, że niektórzy nadal się jarają, że mają dostęp do dłopboxa z każdego kraju czarnej Afryki. 

 

A ludzie nadal nie rozumieją, nawet tacy z grubsza techniczni, że klałd to nadal jest po prostu jakiś dysk w jakimś komputerze, który naprawde gdzieś stoi w szafie! I czasem się pali. 

 

To że nikt nie rozróżnia backupa od dzialającego serwera, to już nie wspominam (j'ak to zbiornik nie działa, skoro mieli kopie, w czym problem ?'  :D

 

@dyletant spokojnie, Pan tak czuwa że już z grubsza działa i żadne dane nie zostały utracone poza częścią 'lajków' ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minutes ago, andrzej2 said:

 

A ludzie nadal nie rozumieją, nawet tacy z grubsza techniczni, że klałd to nadal jest po prostu jakiś dysk w jakimś komputerze, który naprawde gdzieś stoi w szafie! I czasem się pali. 

 

Bo nawet "techniczny" jest obecnie techniczny tylko z nazwy. Pogadaj np. z klepaczem masowo wykorzystującym gotowe biblioteki o sieciach, optymalizacji, bezpieczeństwie, replikacji, to zobaczysz oczy jak spodki. I to bez zagłębiania się w detale. 

 

Kto chociaż raz Oracle, czy innego MSSql-a konfigurował do replikacji on-line w środowisku rozproszonym, ten się w cyrku nie śmieje. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, maroon said:

Bo nawet "techniczny" jest obecnie techniczny tylko z nazwy. Pogadaj np. z klepaczem masowo wykorzystującym gotowe biblioteki o sieciach, optymalizacji, bezpieczeństwie, replikacji, to zobaczysz oczy jak spodki. I to bez zagłębiania się w detale. 

 

Kto chociaż raz Oracle, czy innego MSSql-a konfigurował do replikacji on-line w środowisku rozproszonym, ten się w cyrku nie śmieje. 

Gdyby więcej osób zdawało sobie z tego wszystkiego sprawę, to z zadawania pytań 'jak to może nie działać' przeszłoby na pytania 'jak to jednak mimo wszystko , jakoś, działa? ' :D

 

BTW polecam bardzo książke https://www.oreilly.com/library/view/designing-data-intensive-applications/9781491903063/   jeśli jeszcze nie czytałeś. 

Świetna piguła z atrakcyjnie podanej wiedzy właśnie w tych tematach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, andrzej2 said:

To że nikt nie rozróżnia backupa od dzialającego serwera, to już nie wspominam (j'ak to zbiornik nie działa, skoro mieli kopie, w czym problem ?'  :D )

Z tym masz rację.

 

Mnie zastanowił cytat:

"Awaria jest bardzo poważna i dotyka także serwerów zapasowych."

To już jest interesujące.

Zapasowe serwery lokuje się w innej lokalizacji, tak mi mówili koledzy z piaskownicy.

Co przegapiam?

(Zaznaczam, że oryginalnego artykułu nie czytałem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, JoeBlue said:

Z tym masz rację.

 

Mnie zastanowił cytat:

"Awaria jest bardzo poważna i dotyka także serwerów zapasowych."

To już jest interesujące.

Zapasowe serwery lokuje się w innej lokalizacji, tak mi mówili koledzy z piaskownicy.

Co przegapiam?

(Zaznaczam, że oryginalnego artykułu nie czytałem).

 

z tym pożarem był taki dodatkowy (he he) przypał, że owszem zapasowe serwery były w innej lokalizacji.. formalnie. bo ta zapasowa lokalizacja to był budynek nieopodal, który też częściowo ucierpiał w pożarze. Oczywiście nadal wina klientów, że nie sprawdzili gdzie owa druga lokalizacja jest, ale sprzedawanie czegoś takiego określiłbym jako umiarkowanie etyczne :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się wybierając chmurę dla siebie mam ich wypytać gdzie mają swoje serwery, bo inaczej to będzie moja wina, że diabli wzięli moje dane?

Pewnie tak, skoro zaufałem chmurze, gdzie jak sama nazwa wskazuje wszystko jest widoczne i oczywiste.

Moje zdanie na temat chmur zresztą już niejednokrotnie wyrażałem.

Najlepsze są na Mazurach.

 

Już widzę jak właściciele chmury lecą z odpowiedzią i pokazują gdzie wszystko mają, jako i ja bym leciał.

Gdy ją dostanę AlKaida odpali mi niezłą kasę za takie informacje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/10/2021 at 1:31 PM, JoeBlue said:

Znaczy się wybierając chmurę dla siebie mam ich wypytać gdzie mają swoje serwery, bo inaczej to będzie moja wina, że diabli wzięli moje dane?

Pewnie tak, skoro zaufałem chmurze, gdzie jak sama nazwa wskazuje wszystko jest widoczne i oczywiste.

Moje zdanie na temat chmur zresztą już niejednokrotnie wyrażałem.

Najlepsze są na Mazurach.

 

Już widzę jak właściciele chmury lecą z odpowiedzią i pokazują gdzie wszystko mają, jako i ja bym leciał.

Gdy ją dostanę AlKaida odpali mi niezłą kasę za takie informacje.

 

 

Pewnie że tak. Al kaida? A jak byś wynajmował skrytkę w banku też byś zaakceptował brak wiedzy gdzie ona się znajduje?

 

W firmie gdzie pracuje wynajmujemy sporo serwerów dedykowanych w kilku DC na całym świecie. To gdzie dokładnie są dane, jakie są zabezpieczenia przeciwpożarowe czy też to że obiektu strzegą uzbrojeni strażnicy jest przedmiotem umowy. Wizja lokalna też musi być dostępna. Bez tego w ogóle nie byłoby mowy o podpisaniu umowy.

I nie jest to ogromna firma typu google. Powiedzmy coś na granicy startupu a 'średniego biznesu'.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do OVH to pierdolili o potrójnej replikacji ,normy, audyty-sryty, a sie skończyło na tym że mają burdel , prowizorkę i hujnie nie przymierzając jak w PRL.

Danych nie ma, kopii nie ma, piździec .  "Zachęcamy Państwa do uruchomienia procedury Disaster Recovery".

Jednym słowem jak sobie nie pościelesz to OVH nawet nie raczy pierdnąć w Twoją stronę na dobranoc.

Całe szczęście że nie wierzę organicznie francuzom i ich zjebanej technologii od czołgów poczynając na widelcach kończąc . Rsync mi uratował dupę.

Ergo .

Nie , wcale nie wierzę w Azura. NI HUJA,  tam jest tak samo.

 

Edytowane przez ntech
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, andrzej2 said:

A jak byś wynajmował skrytkę w banku też byś zaakceptował brak wiedzy gdzie ona się znajduje?

Bank gdzie jest każdy widzi.

Chmura?

Chyba każdy wie czemu jest nazwana takim terminem.

Bo kompletnie nie wiesz co jest w środku i nawet się nie dowiesz ze względów bezpieczeństwa i nawet tak jest lepiej.

Może to 100 milionow Chińczyków pracowicie pisze na starych maszynach do pisania i przelicza dane na liczydłach?

Jaki *uj mnie to obchodzi?

Płacę za każdy przechowywany bajt danych i jeszcze ich przesył, moc procesora i inne g*wna a generalnym argumentem wszelkich "chmurzarzy" jest, że już więcej nie potrzebuję zawracać sobie głowy zapleczem i mogę skupić się na produkcji.

Dlatego zawsze byłem przeciwnikiem chmur, dla mnie to inna wersja Amber Gold.

Wiem, że ktoś co przy tym pracuje zapieprza i stara się robić jak najlepiej i obrazi się na mnie i też będzie miał rację, ale nie mogę się martwić za cały świat.

Gdy przyjdą do mnie po odszkodowanie za zawalone biznesy ja pójdę do właścicieli chmury, chyba że będą mądrzy i zbankrutują.

Może powinienem zbankrutować szybciej?

Na stratach zarabia się lepiej niż na zyskach, niejeden biznesmen to wie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto choć raz rozproszonego NAS-a zestawiał, ten się w cyrku nie śmieje. 

 

Marketing jest zawsze tip-top, a realia są takie, że bajery dużo kosztujo. Więc się tnie koszty, a Kowalskiemu napiszemy, że mamy bekapy na czech kontinentach, a w ogole to jesteśmy najzajebistsi i najtańsi, więc masz tu kolokacje w promo na 3 lata za 3 usd i się ciesz. No i Kowalski się cieszy.

 

A takie np. baterie w upsie 500kW i tak trzeba co 4 lata wymieniać, a to kosztuje jak za dwie Tesle. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktokolwiek sobie zdaje sprawe, ze chmura niczym sie nie rozni od kolokacji czy wlasnej serwerowni, ktore sa w uzyciu od X lat? Te wszystkie obiekty musza spelniac pewne wymagania, zeby mogly byc w uzyciu. To samo dotyczy dostepnosci, systemow wewnetrznych, ktore w takiej serwerowni sie znajduja.

 

Sam bralem czynny udzial w uruchamianiu jednej z najnowoczesniejszych w PL wiec doskonale wiem jak to wyglada od srodka. Swiat nie jest idealny, ale to nie znaczy, ze wszedzie jest kiła i mogiła. To sa duze pieniadze liczone w mln pln czy eur a nie jakies zarciki. A sami nawet nie zdajecie sobie sprawy, gdzie Wasz bank trzyma dane. Pewnie czesc mysli, ze w piwnicy obok skarbca.

 

Umowe z dostawca mozna negocjowac i bedziesz mial dokladnie to za co zaplacisz. Za utrate danych czy przestoje moga byc ogromne kary. To sie nazywa SLA.

 

Inna kwestia jest to jak cos padnie i jaki jest proces przywracania wszystkiego do normalnosci bo to nie ma nic wspolnego z dostawca tylko procesem samym w sobie. Zawsze jest skomplikowany, ale jesli sie przeprowadza regularne DR testy to nie widze problemu.

 

Z reszta zeby nie uzalezniac sie od konkretnego vendora mozna korzystac z wielu, wiec jak widac te rzeczy da sie zalatwic zeby bylo cacy.

 

 

Edytowane przez Pankoneser
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne.

Globalna sieć informatyczna moim zdaniem w ogóle nie powinna działać.

Za dużo budowli na pływającej krze.

Swego czasu tam gdzie pracowałem odbiór z satelity zależał od tego czy skombinuję trzy trelinki, na których miał stać talerz satelity.

Stać stabilnie.

W sklepie mogłem kupić tonę lub dziesięć ton trelinek, ale nie trzy sztuki.

Tu przydała się natura Polaka.

Powiedziałem księgowej, że potrzebuję kasę na wydatki bez faktury, kupiłem dwie flaszki, pojechałem na budowę drogi i temat był załatwiony.

Budowlańcy nawet sami włożyli je do kombiaka, żebym nie pobrudził rąk.

Za kilka dni chodziliśmy dumni i bladzi, że mamy sygnał prosto z nieba.

Przesyłany drutem grubości włosa nawiasem mówiąc.

Tak stabilny był/(jest) internet jak wytrzymały był włos.

 

Co do chmury a danych u mnie - różnica jest taka, że o moje dbam sam a tam wierzę na słowo innym, ludziom których na oczy nie widziałem.

Wiara czyni cuda, ale nie zawsze na zamówienie.

Jednak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Gdybym był szefem firmy liczyłbym co ile kosztuje.

Chmury nie wzięły się bez powodu, mają bardzo dużo zalet a o takim przypadku jak OVH słyszę pierwszy raz.

 

Edytowane przez JoeBlue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.