Skocz do zawartości

95% Polaków zarobiło poniżej 2326 zł miesięcznie na rękę


Rekomendowane odpowiedzi

GUS niedawno opublikował, pełne dane odnośnie płac i potrąconych z nich podatków oraz składek za 2019r. Statystycznie średnio zarabialiśmy ok. 5 tys. zł miesięcznie. 

Jednak Money.pl postanowił dokładniej przyjrzeć się tym danym. Obliczyć ile tak naprawdę zarobiliśmy po potrąceniu składek i podatków. Analizując deklaracje z PIT i progi podatkowe.

Wnioski są dość przerażające. 95% Polaków zarobiło poniżej 2326 zł miesięcznie na rękę.

Obstawiam, że w 2020r dużo się nie zmieniło i ok. 95% z nas zarabiało tak naprawdę poniżej 2400 zł miesięcznie na rękę, po potrąceniu podatku dochodowego z PIT.

 

 

Średnia pensja? Nie wiem, nie widziałem

GUS twierdzi, że średnia pensja Polaka w 2019 roku wyniosła niespełna 5 tys. zł. Dokładnie 4918,17 zł. To daje 3556 złotych na rękę przy umowie o pracę. Problem w tym, że wielu Polaków takiej pensji na oczy nigdy nie widziało. I poniższe dane pokazują to jak w soczewce.

Choć liczba Polaków w drugim progu podatkowym sukcesywnie rośnie, to wciąż są oni w zdecydowanej mniejszości. 95 proc. z nas nie przekracza 85,5 tys. złotych dochodu rocznie.

Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że dla 95 proc. Polaków trzeba zastosować pierwszy wers powyższej tabeli. Wiemy z niego tyle, że w tej grupie statystyczny Polak zarabia na rękę... niespełna 28 tys. złotych rocznie (30 121 dochodu minus 2 210 podatku). To daje niespełna 2326 złotych miesięcznie na rękę.

https://www.money.pl/gospodarka/srednia-pensja-to-5-tys-zl-nawet-nie-polowa-tego-oto-cala-prawda-o-zarobkach-w-polsce-6617265135204960a.html

 

  • Like 12
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyliczenia "z dupy".  

7 godzin temu, Morfeusz napisał:

Choć liczba Polaków w drugim progu podatkowym sukcesywnie rośnie, to wciąż są oni w zdecydowanej mniejszości. 95 proc. z nas nie przekracza 85,5 tys. złotych dochodu rocznie.

Cytat

95% Polaków zarobiło poniżej 2326 zł miesięcznie na rękę

To że ktoś jest w pierwszym progu podatkowym nie oznacza że dostaje 2.3k miesięcznie netto.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem bzdura. Bo każdy na podatkach tnie ile się da. Ile to jest zawodów, gdzie najniższą na papierze a pod stołem 3-4k na czarno?

 

Na pewno nie uwierzę w to, że 95% ma mniej niż 2500 na rękę. W takim razie kto jeździ tymi furami w Warszawie, Krakowie i innych dużych miastach? (Takimi co leasing wynosi conajmniej 2k miesięcznie lub samochód kosztuje 100k +)

 

Na moje oko conajmniej 10% społeczeństwa ma ponad 10k na rękę, kolejne 10% około 5k, 80 mniej niż 2500 to by się zgadzało

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha, w raju podatkowym Polska takie zarobki na porządku dziennym :)

Spotkałem jakiś czas temu kolegę, z którym pracowałem w pewnej pracy. Chwalił się, że w nowej zarabia aż 2,5k na czysto i no w soboty nie musi chodzić ;)

Tragikomedia, delikatnie mówiąc.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Spotkałem jakiś czas temu kolegę, z którym pracowałem w pewnej pracy. Chwalił się, że w nowej zarabia aż 2,5k na czysto i no w soboty nie musi chodzić ;)

Tragikomedia, delikatnie mówiąc.

 

 

Jeszcze znam taki kawał o pracy w korporacji:

Wacek mowi do kolegi:
- Przedwczoraj przyszedles do pracy o 8.00 i wyszedles o 16.00. Wczoraj - tak samo. Dzis - tez byles
o 8.00, teraz jest przed szesnasta, a Ty juz sie zbierasz. Nie boisz sie, Cie zwolnia kur...?
- Nie, bo jestem na urlopie.

:)

W mojej pierwszej pracy w molochu na rękę miałem około 2400zł na rękę. 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niestety może być prawda, a nawet jeśli jakaś cześć z tych najgorzej zarabiających zarabia "na czarno" "dorabia" to nadal nie są to pocieszające informacje bo czasami może to w praktyce oznaczać, że takie osoby muszą tyrać na okrągło, łapiąc po jednej pracy kolejne fuchy. Wszystko to kosztem wypoczynku i swojego czasu wolnego. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukajcie, a znajdziecie, ostatnio mój ziomek  19 lat, świeżo po maturce,  bez wykształcenia 4500 na rękę -  pierwsza praca, budowa.

 

Znam też ludzi, znałem, którzy przez 10 lat zarabiali 2500, narzekając jak to biednie w tej Polsce, wykonując gówno, biurowe fuchy.

 

Taki człowiek przecież mógłby wyjechać za granicę i na start robić 5x tyle.

 

W Polsce panuje kult biedy i pseudo pokory finansowej.

 

  • Like 13
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Zbychu napisał:

Moim zdaniem bzdura. Bo każdy na podatkach tnie ile się da. Ile to jest zawodów, gdzie najniższą na papierze a pod stołem 3-4k na czarno?

Niewiele. Bo mamy folwarczno pańszczyźniane układy. I poza alimenciarzami mało kto na to idzie. Bo to co pod stołem to nic pewnego. Dziś masz, a jutro nie. 

Cytat

Na pewno nie uwierzę w to, że 95% ma mniej niż 2500 na rękę.

Ja też. Gdzieś czytałem że tylko 6% ma powyżej 10 k

Cytat

W takim razie kto jeździ tymi furami w Warszawie, Krakowie i innych dużych miastach? (Takimi co leasing wynosi conajmniej 2k miesięcznie lub samochód kosztuje 100k +)

Uber? 6%? Większość aut to używki i autosegment B. 

Cytat

 

Na moje oko conajmniej 10% społeczeństwa ma ponad 10k na rękę, kolejne 10% około 5k, 80 mniej niż 2500 to by się zgadzało

To i tak cholernie dużo

11 minut temu, RENGERS napisał:

Szukajcie, a znajdziecie, ostatnio mój ziomek  19 lat, świeżo po maturce,  bez wykształcenia 4500 na rękę -  pierwsza praca, budowa.

Ile godzin dziennie? Bo jest budowa i budowa. A te 4500 wygląda lipnie jak pracujesz 12/6

11 minut temu, RENGERS napisał:

Znam też ludzi, znałem, którzy przez 10 lat zarabiali 2500, narzekając jak to biednie w tej Polsce, wykonując gówno, biurowe fuchy.

Ale pewnie bez nadgodzin na UOP. 

11 minut temu, RENGERS napisał:

Taki człowiek przecież mógłby wyjechać za granicę i na start robić 5x tyle.

Wyjedźmy wszyscy. A nie lepiej już wybłagać Anschluss? 

11 minut temu, RENGERS napisał:

W Polsce panuje kult biedy i pseudo pokory finansowej.

 

Cwaniactwa, kombinatorstwa i egocentryzmu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Zbychu napisał:

Moim zdaniem bzdura. Bo każdy na podatkach tnie ile się da. Ile to jest zawodów, gdzie najniższą na papierze a pod stołem 3-4k na czarno?

Jak musisz robić księgowość to potem musisz gdzieś te koszty upchać. Jakieś tam pojedyncze fuchy to jeszcze ... ale x pracowników * 3 tysie * 12 w roku? Bo to ma niby dotyczyć 95% społeczeństwa.

 

Wystawiasz faktury, płacisz VAT? No to musisz wysyłać do ministerstwa pliki jpk. Kasa fiskalna? To samo - od połowy tego roku już wszyscy (?) będą musieli mieć kasy, które wysyłają dane online do CRK.

220px-Cropped-big-brother-is-watching-19

 

 

21 minut temu, Zbychu napisał:

Na pewno nie uwierzę w to, że 95% ma mniej niż 2500 na rękę. W takim razie kto jeździ tymi furami w Warszawie, Krakowie i innych dużych miastach? (Takimi co leasing wynosi conajmniej 2k miesięcznie lub samochód kosztuje 100k +)

Przez inne to pewnie można rozumieć Wrocław i Gdańsk. ;)

Reszta Polski to Polska B.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Libertyn napisał:

I socjal śmieszny. Także masz masy desperatów kuszących się na gównopłace.

Im mniejszy social tym lepiej. Nierobów trzeba zmusić głodem do roboty. Wysoki socjal = nie opłaca się pracować.

 

Godzinę temu, SennaRot napisał:

2326 / 4,60 = 505 Euro miesięcznie. Często za 6 dniowy tydzień pracy.

Gównorobota w Niemczech - 1300-1500€. XD

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Analconda napisał:

Gównorobota w Niemczech - 1300-1500€. XD

 

Koszty życia w obu krajach zbliżone w zależności oczywiście od regionów.

 

Ceny w sklepach zbliżone a podobno nawet niektóre produkty w DE taniej i wyższej jakości.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Zbychu napisał:

Na pewno nie uwierzę w to, że 95% ma mniej niż 2500 na rękę. W takim razie kto jeździ tymi furami w Warszawie, Krakowie i innych dużych miastach? (Takimi co leasing wynosi conajmniej 2k miesięcznie lub samochód kosztuje 100k +)

Prosta sprawa, 95 procent zarabia najniższą krajową a ci co jeżdżą furami są w tych 5 procentach.

 

Podaje przykład.

 

99 osób zarabia 2,5 tys na rękę a jedna osoba 300 tysięcy złotych miesięcznie.

 

Ile wynosi średnia dla stu osób ?

 

A no właśnie 🙂

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, BumTrarara napisał:

to musisz wysyłać do ministerstwa pliki jpk. Kasa fiskalna? To samo - od połowy tego roku już wszyscy (?) będą musieli mieć kasy, które wysyłają dane online do CRK.

 

"Kasy on-line to nowego typu urządzenia, które komunikują się przez internet z Centralnym Repozytorium Kas. Dane o sprzedaży trafiają z nich na bieżąco na serwery Ministerstwa Finansów. Kasy te mogą być fiskalizowane automatycznie, a także mogą być w pewnym zakresie programowane zdalnie, zgodnie z potrzebami CRK :blink:

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te wynagrodzenie dotyczy całej rzeszy zatrudnionych w budżetówce po zadupiach, urzędach gmin, itp. oraz większości wykonujących proste prace biurowe czy fizyczne u Januszy w hurtowniach, itp. 

 

Z tym że dużo ludzi sobie dorabia zasuwając na 2 etatach czy robiąc fuchy na czarno. 

 

Ale oficjalnie jest bardzo prawdopodobnie, że tak to wygląda. 

 

Najbardziej to zresztą widać w małych miasteczkach, bo z kolei statystyczny rolnik jest obecnie dość zamożny. 

1 minute ago, Brat Jan said:

, a także mogą być w pewnym zakresie programowane zdalnie, zgodnie z potrzebami CRK :blink:

Tak, np. w zakresie tego jak często i jakie dane są wysyłane. Możliwa jest też zdalna blokada takiej kasy. 

 

Oczywiście musi być dostęp do Internetu praktycznie 24/7/365.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, maroon napisał:

z kolei statystyczny rolnik jest obecnie dość zamożny. 

Właściciel dużego gospodarstwa tak, ale jest cała rzesza krusowców nie mających dochodów z gospodarstwa, a jedynie dorabiających/pracujących legalnie lub nie.

W 2021 legalny limit przychodu to 2800

https://www.krus.gov.pl/zadania-krus/ubezpieczenie-spoleczne-rolnikow/limit-przychodu/

 

Na rękę to jakieś 2268 ?

 

Być może oni również zostali ujęci w tych 95% i zaniżają statystykę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszędzie tylko "Januszexy", "gównopłace" i narzekanie jak to pracodawcy chcą jak najmniej zapłacić za pracę. A potem taki narzekający idzie do najtańszego sklepu i kupuje jak najtaniej, bo przecież sam chce należycie wynagradzać producenta, kasjerkę, dystrybutora i płacić za zakupy jak najwięcej. No nie mogę... Co za obłuda. Stacji benzynowej też szukacie droższej kupując to samo paliwo co wszędzie?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Templariusz napisał:

Wyliczenia "z dupy".  

Patrząc na zarobki znajomych ok. 2200 - 2500zł myślę że to dość realne wyliczenia. Czyli ok. 500 euro. Pod uwagę wzięli chyba tylko wynagrodzenia pracujących na etacie.

1 godzinę temu, Zbychu napisał:

Na pewno nie uwierzę w to, że 95% ma mniej niż 2500 na rękę. W takim razie kto jeździ tymi furami w Warszawie, Krakowie i innych dużych miastach? (Takimi co leasing wynosi conajmniej 2k miesięcznie lub samochód kosztuje 100k +)

Przedsiębiorcy zawyżają tę średnią ale to nie ich auta, tylko banku. Myślę, że zrobili wyliczenia dla pracujących na etacie.

1 godzinę temu, Quo Vadis? napisał:

Spotkałem jakiś czas temu kolegę, z którym pracowałem w pewnej pracy. Chwalił się, że w nowej zarabia aż 2,5k na czysto i no w soboty nie musi chodzić ;)

Tragikomedia, delikatnie mówiąc.

Rozmawiałem niedawno ze znajomym ze szkoły. Miasto ponad 120 tys. mieszkańców. 2300-2400 zł do ręki za cały miesiąc w dużej zagranicznej firmie. Tak wygląda rzeczywistość w PL.

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że 95% to lekka przesada, ale te 60-70% jest realne.

Tak czy inaczej to smutna rzeczywistość tego państwa gdzie za takie pieniądze to co najwyżej podstawowe rachunki można opłacić

i kupić jedzenie czwartej kategorii w niemieckim markecie i czym to się różni od niewolnika w dawnych czasach gdzie właśnie tyle oferował pan.

Dodatkowo dobrobyt bierze się z pracy ludzkiej a w tym kraju to mnóstwo na socjalu, zapomogach czy pomocy społecznej żeruje to kto ma wyrabiać to dobro?

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.