Skocz do zawartości

Doszło do sexu na drugim spotkaniu


Rekomendowane odpowiedzi

Otóż żartowałem, aczkolwiek gdybym był zaopatrzony w gumy to jestem przekonany że nie byłoby oporu. 

 

Ale od początku. W piątek i wczoraj spotkałem się jeszcze z inną dziewczyną z randek na fb. Ostatnio ładnie mnie niektórzy hejtowali, ale tym razem trafiła mi się względnie normalna i nie obsypywał mnie komplementami ani tym podobne krzywe akcje. 

W piątek i niedzielę, odpowiednio pierwsze i drugie spotkanie. 

 

Na pierwszym było miło, pełen spontan luzik, 5 godzin zleciało momentalnie. 

Na drugim w sumie było podobnie, tylko że zacząłem ją dotykać, bawić się włosami. Trochę za długo czailem się na pocałunek i jak już się zebrałem praktycznie na koniec to niestety, ale była zlewka. Na szczęście nie dalem tego o sobie poznać i do końca spotkania, które trwało jeszcze z 20 min zachowałem twarz. 

Na szczęście na koniec jak już się żegnaliśmy to zaatakowałem jeszcze raz i

tym razem poszło gładko bez oporów. 

 

Rozjechaliśmy się w miłej atmosferze, aż pod domem widzę że dostałem od niej smsa pt. "Nie zostawiłam może u Ciebie swojej czapki". Oczywiście jak się domyślacie zostawiła i oczywiście niby całkowicie przypadkiem. 

Na to odpisałem jej że za 20 min jestem u niej pod blokiem i żeby wysłała mi adres. 

Zrobiła to bez wahania, a była 23:30.

 

Wszedłem na górę czekała już na mnie herbata, która wypiłem bardzo szybko po czym niezwłocznie przeszedłem do ataku, który zapoczątkował dość ostre jak na pierwszy raz igraszki. 

Do seksu co prawda nie doszło, ale robiła mi m.in loda na kolanach, a ja nie chciałem być gorszy i też mój język nurkował w jej cipce. 

Po upojnych zabawach bardzo mnie prosiła żebym został na śniadanie, miałem co prawda spory dylemat, ale pomyślałem że za długo nie miałem okazji obcować z kobietą żeby wracać do domu. 

 

Tak jak napisałem na wstępie, nie włożyłem tam gdzie nie trzeba swojego kutasa bez zapezpieczenia. Koleżanka oczywiście stawiała mi różne granice, które bez probkemow przełamywaniem, np na początku nie pozwoliła mi zdjąć spodni albo nie chciała zrobic mi loda. 

Także myślę że i z sexem nie było by probmem.

 

A i na koniec dodam że panna tym razem rok młodsza ode mnie, wygląd według mnie 6-7/10. Z wykształcenia nauczycielka. Posiada własne mieszkanie prawdopodobnie sprezentowane przez rodziców.

 

  • Like 10
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdole dziwić się że mam permamentą depresję, typiara robi lachę na 2 spotkaniu a ja nie mogę zaprosić żadnej na spacer/kawę. 

 

Nie dawajcie do tego posta reakcji haha bo to nie jest wcale śmieszne, moje zdrowie psychiczne jest na cienkiej granicy z obłędem. 

 

Nie dużo brakuje a zacznę wgryzać zęby w futrynę bo rwać włosów z głowy nie będę, są zbyt wartościowe. 

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
  • Haha 4
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, cst9191 napisał:

Gdzie zorganizowałeś randkę?

 

 

Spotkaliśmy się w centrum, podjechała swoim autem na parking i stanęła blisko mojego. Okazało się że ma auto tej samej dość mało popularnej marki, więc od razu było z górki 😂 Zaproponowała maka parę km dalej, więc poganialismy się po mieście. 

Na miejscu zamawia sobie jedzenie, ja nie byłem głodny i pyta mnie co chcę ja mówię że kawę, oddaje jej kasa a ta mówi że nie chce. To byl pierwszy szok. 

Zaraz poszliśmy do mojego auta, żeby zjeść i się napić, zechciało mi się gdzieś pojeździć na spontanie, więc pojechaliśmy do takiej turystycznej miejscowości ok 20 km dalej. Kolejny szok to to, że nie miała lęku żeby jechać z obcym kolesiem za miasto. 

Później odwiozłem ja do jej samochodu i jeszcze zachciało mi się obczaix jej fura więc u niej troche posiedzieliśmy na koniec 😂

Także to była bardzo nietypowa jak dla mnie pierwsza randka. Żadnych spacerków, kawiarni, kin i restauracji. Sam spontan. 

 

Na drugiej było w sumie podobne, z tym że przelamywalem stopniowo granice i zaczynając od łapania ja za rękę, później udo aż skończywszy na pocałunku. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wolverine1993 napisał:

Do seksu co prawda nie doszło, ale robiła mi m.in loda na kolanach

To nie przytyk do Ciebie 😉 ale chciałem się podzielić pewną refleksją przy tak dogodnej okazji. Zdumiewa mnie niezmiennie jak strywializowano robienie loda 😲 Nie żebym nie lubił i jak powyżej bohater opowieści mocno się opierał, ale od wielu lat z wielu stron dochodzą do mnie podobne historie gdzie robienie pały najwyraźniej przestało być seksem sensu stricto! Czyli kobieta może mieć jednego "penetratora" przez pół życia, ale w usta przyjąć z 200 chłopa i spoko, to jak podanie ręki na pierwszej randce. Dla mnie obciąganie przez kobietę to nawet bardziej intymne niż penetracja. No nie wiem, ja chyba jestem stary...

Edytowane przez Redbad
  • Like 11
  • Dzięki 5
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bassfreak to nie jest takie proste jak się wydaję. Na tych randkach na FB tez nie jest łatwo załapać jakiś normalny kontakt z panną, już nie wspominając o spotkaniu. Ciut lepiej niż tinder ale też bez rewelacji. Zdarzają się normalne z którymi można popisać, ale chyba większość to atenxjuszki a'la tinder. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, bassfreak napisał:

Ja pierdole dziwić się że mam permamentą depresję, typiara robi lachę na 1 spotkaniu

Hej raz, że to było już 2 spotkanie, więc to żaden wyczyn, a dwa dobrze wierz że są goście co na pstryknięcie palca zaliczają. Nie pitol o depresji i pamiętaj, że wizyta u divy tańsza niż u psychologa.

3 minuty temu, Redbad napisał:

ale od wielu lat z wielu stron dochodzą do mnie podobne historie

Łysiak od lat piszę, że w ustach współczesnej nastolatki częściej gości wspomniany narząd niż szczoteczka do zębów, taki mamy klimat 😉

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze, gdybyś jej odpisał, ty tępa dzido, to swoich rzeczy upilnować nie potrafisz? Wyjebałem szmatę, którą nazywasz czapką do śmietnika, a wcześniej podtarłem sobie nią tyłek 😆 Myślałem, że jesteś normalniejsza, a jak zwykle pokazałaś prawdziwą twarz, twarz, twarz xD

 

Fajna historia. Cieszę się. Może nie tak, jak ty, ale bardziej 😆 

  • Haha 5
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bassfreak napisał:

na same mężatki trafiam albo zajęte

Na divy to rozumiem, że nie chcesz chodzić i w pełni popieram, ale mężatki? 90 procent chce się tylko zabawić więc w czym problem. Może trafić się po.ebana i możesz mieć krzywe akcje ale kto nie ryzykuje nie ...... Zaliczysz trochę fajnych milfów, podbijesz pewność siebie i zaczniesz wyrywać młode i wolne. Powodzenia.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wolverine1993 napisał:

Tak jak napisałem na wstępie, nie włożyłem tam gdzie nie trzeba swojego kutasa bez zapezpieczenia. Koleżanka oczywiście stawiała mi różne granice, które bez probkemow przełamywaniem, np na początku nie pozwoliła mi zdjąć spodni albo nie chciała zrobic mi loda. 

Także myślę że i z sexem nie było by probmem.

 

A i na koniec dodam że panna tym razem rok młodsza ode mnie, wygląd według mnie 6-7/10. Z wykształcenia nauczycielka. Posiada własne mieszkanie prawdopodobnie sprezentowane przez rodziców.

 

Teraz uważaj by Ci oczy cipką nie zarosły. Sztywna rama i do przodu. Pamiętaj, że są dwie możliwości: Jesteś uber alfa i Pani była bezbronna i druga, Pani jest rozwiązła, a Ty jesteś kolejnym zawodnikiem w maratonie kutasów. Baw się dobrze, ale pamiętaj czego się tu nauczyłeś. 

 

I na przyszłość pamiętaj. ZAWSZE NOŚ OGUMIENIE PRZY SOBIE. ZAWSZE SWOJE. NIGDY PANI.

 

23 minuty temu, Redbad napisał:

Dla mnie obciąganie przez kobietę to nawet bardziej intymne niż penetracja. No nie wiem, ja chyba jestem stary...

Ja za pełny stosunek uznaję wyłącznie całą noc szturmowania, 3 wytryski i anal :D 10 lat temu, jak byłem w okolicach 22 lat zbliżyłem się z Panią z akademika na ONS. Kilka lat później znalazłem jej profil na FB gdzie wychwalała dziewictwo i prowadziła krucjaty pt: "warto było czekać do ślubu". 

Edytowane przez horseman
  • Like 1
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Fury King napisał:

Na divy to rozumiem, że nie chcesz chodzić i w pełni popieram, ale mężatki? 90 procent chce się tylko zabawić więc w czym problem. Może trafić się po.ebana i możesz mieć krzywe akcje ale kto nie ryzykuje nie ...... Zaliczysz trochę fajnych milfów, podbijesz pewność siebie i zaczniesz wyrywać młode i wolne. Powodzenia.

Nie mógł bym spać jak bym mężatkę wyruchał, na milfy mam chcice ale co poradzisz. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wolverine1993 napisał:

 

Ale od początku. W piątek i wczoraj spotkałem się jeszcze z inną dziewczyną z randek na fb. 

W piątek i niedzielę, odpowiednio pierwsze i drugie spotkanie. 

 

Zazdroszczę, ja to nawet nie mogę zaprosić dziewczyny na spacer. 

 

Cytat

 

ale robiła mi m.in loda na kolanach,

 

Aż mi pała stanęła. 

 

 

Cytat

a ja nie chciałem być gorszy i też mój język nurkował w jej cipce. 

 

Mnie brzydzi takie coś, chuj wie kto tam jeszcze wkłada. Nawet jak bym był w związku. 

 

Cytat

 

 

 Koleżanka oczywiście stawiała mi różne granice, które bez probkemow przełamywaniem, np na początku nie pozwoliła mi zdjąć spodni albo nie chciała zrobic mi loda.

 

Jakie granice, jak je przełamywać, co mówić ? 

 

Cytat

 

wygląd według mnie 6-7/10. Z wykształcenia nauczycielka. 

 

 

Zazdro. 

Edytowane przez mati248
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Quo Vadis? zmienił(a) tytuł na Doszło do sexu na drugim spotkaniu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.