Skocz do zawartości

Jak zmniejszyć szansę zachorowania na nowotwór?


cst9191

Rekomendowane odpowiedzi

Właściwie odkąd mój starszy zszedł z tego świata na nowotwór, to zmieniło się moje podejście do tego świństwa. Jestem niby młody, ale wolę chuchać na zimne. Nie ma chyba drugiej takiej rzeczy, która powodowałaby u mnie taki strach, pamiętam jak to było z ojcem, bardzo szybko z nim poszło...

 

To co wiem, że należy robić, by zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania: uprawiać sport, nie być otyłym, dobrze się odżywiać. Do tego dorzucam jeszcze raz w roku badanie usg. Co jeszcze można zrobić w tej kwestii? Macie jakieś doświadczenia? Może test genetyczny by sprawdzić, czy jestem w tej kwestii obciążony?

 

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Edytowane przez cst9191
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nowotworze nie podpowiem, ale profesor Vetulani na swoich wykładach otwartych (swoją drogą super gość, fajnie się go słucha, polecam :)) mówił że wiele stulatków pochodzi z okresu wojennego i często byli to ludzie właśnie po obozach czy ciężkich przejściach gdzie mieli za sobą długie okresy głodu, podobno w ludziach aktywuje się coś wtedy co genetycy nazywają genem długowieczności :)

 

Głodówka zawsze spoko

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek wspominał w audycjach aby robić regularne głodówki (np jeden dzień w tygodniu) albo post w formie okienka żywieniowego (jesz normalne posiłki tylko przez 6-8h w ciągu doby a pozostały czas pościsz). Organizm gdy brakuje pożywienia karmi się sam sobą a w pierwszej kolejności zjada chore i słabe komórki. Pozbyć się z diety słodyczy i podobnego szkodliwego żarcia. Regularny ruch też wskazany.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odżywianie, nie palić+ badania przesiewowe: 

 

http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?212

 

4 godziny temu, RENGERS napisał:

 

W przypadku już zachorowania,  nie brać chemii.

 

Można z niektórych raków nieboraków wyleczyć się samemu bardzo prosto.

 

W przypadku już zachorowania leczyć się u specjalistów onkologów, którzy to robią zgodnie  zgodnie z wytycznymi Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej. Słuchać zaleceń lekarzy.

 

I brać chemię, czy cokolwiek, co jest konieczne wg. specjalistów.

 

Gdy s leżałem w szpitalu z rakiem, to sam widziałem idiotę, który "samemu się leczył bardzo prosto".

 

Ordynator na obchodzie zadał mu takie o to pytanie:  "Dlaczego pan tak długo zwlekał?"

 

A tyradę pacjenta podsumował krótkim:  "Już nic nie możemy zrobić."

 

Tego należy się trzymać w razie zachorowania i  unikać wszystkowiedzących idiotów:

 

http://onkologia.zalecenia.med.pl/

Edytowane przez Stefan Batory
  • Like 7
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy nowotworach ludzie często mają zapisane od lekarza suplementacje witaminy a raczej hormonu D3, który odpowiada za 3000 tys procesow zachodzących w organizmie. Przy niedoborach zaczynają się poważne choroby, dolegliwości. Kolega z pracy ma raka prostaty bierze miedzy 20000-50000 tys nmg D3 i guz się zmniejszył dodatkowo lekarz nie dawał mu dużych szans a od tamtej pory minęło kilka lat. Czuję się dobrze, ma pełno energii i cieszy życiem. Dodatkowo polecam filmy Pana Bustowskiego, który nagrywa o glifosacie i azotanach znajdujących się w mięsku dlatego radził bym ograniczyć spożywanie. Regularnie pić zioła zwłaszcza takie oczyszczające organizm i działające na wywalanie z siebie wszelkiej maści pasożytow, które też mogą mieć wpływ na powstawanie nowotworów. Wszelkie używki, stres, nadwaga, brak ruchu, złe odżywianie trzeba to wszystko zmienić i zadbać o siebie. To, że ktoś ma predyzpozycje nie znaczy odrazu, że musi uaktywnić to w swoim organizmie. Nie oszukujmy się ludzie nie dbają o siebie a później płacz dlatego warto jak najwcześniej się zabezpieczyc😉

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Jak zmniejszyć szansę zachorowania na nowotwór?

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4860074/mit-chorob-nieuleczalnych-i-wielki-biznes

Autor wyleczył się ze stwardnienia rozsianego, w książce opisane wszystko co robił i stosował. Wiedzy od groma, wszystko oparte na publikacjach naukowych. Nie ma lepszej książki w tym temacie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, RENGERS napisał:

W przypadku już zachorowania,  nie brać chemii.

 

Można z niektórych raków nieboraków wyleczyć się samemu bardzo prosto.

Ryzykowne porady.
 

Znajoma lekarka ostatnio mówiła mi, że wśród młodych chłopów jest jakiś wysyp raka jąder ostatnio! Nie wiem czy chodziło jej tylko o jej lokalny szpital czy ogólnopolski trend. W każdym razie, profilaktycznie usg pare złotych i jajka prześwietlone 😂

 

Ciekawie też wypada ten mit o niejedzeniu mięsa. Dopóki Innuici żarli tłuściutkie foczki zawałów nie było. Zaczęli żreć cukier, zawały się pojawiły. Niemcy też żyją dłużej od włochów, a jedzą wurst i popijają go piwem.

Dietę należy dopasować do grupy krwi. Są o tym oficjalne, naukowe publikacje. Np. ja nie mogę jeść żadnych ziaren, otrębów, owsianek itp.  Za to mogę żreć mięso. Nie wiedziałem o tym ale nigdy po mięsie nie miałem wzdęć, zgagi itp. Po owsiance natomiast kwas jak z akumulatora... przecież to zdrowe! Tak zdrowe, że żołądek mi siadł i się muszę leczyć przez to „zdrowe” jedzenie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chadernest napisał:

A tak po za tym od zawsze niewierzylem w to że mięso jest nie zdrowe. 

Takie opinie pojawiły się po „badaniach” pewnego doktora, który aby potwierdzić swoją tezę o złym zwierzęcym cholesterolu... dopasował kraje tak aby teoria się potwierdziła. Tymczasem po latach się okazuję, że tłuszcze roślinne to można ale dodawać do paliwa 😂

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem lekarzem, Dziadek chorował na raka, z którego już nie wyszedł. Pamiętam, że szukaliśmy wszystkich rozwiązań.

Przeczytaliśmy dużo o kapsaicynie oraz jej związku z nowotworami i robiliśmy takie wywary:

 

Zawsze po posiłku łyżeczka tego oleju.

Wydaje mi się, że bardzo Mu pomogło, chociaż rak był w stanie zaawansowanym.

Chemioterapia go już zabiła, ale to była Jego decyzja żeby po nią sięgnąć.

Wydaje mi się, że stosowanie prewencyjne może być pomocne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze dodał odkwaszenie organizmu i zwiększenie PH (na początku może być odpowiednia dieta bez suplementów np cytrusy, ograniczenie słodyczy oraz ograniczyć ilość spożywanych sztucznie przetworzonych produktów z Lidlów czy Biedronek)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, cst9191 napisał:

Chodzi o zwykłą witaminę D3+K2 z apteki, czy jednak coś innego?

 

Z tego co mi wiadomo kupuje preparaty z internetu od Ziemby czy Czerniaka.

Z apteki to nie bo tam raptem w tych preparatach  jest 2000-4000 tyś nmg czyli trochę mało.

D3 najlepiej się wchłania z K2 do tego magnez😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- ograniczyć cukry (lub wręcz wyeliminować z diety)

- okresowo głodować, dobre efekty przynosi już nie poszczenie przez jeden dzień w tygodniu

- spożywać witaminę K2 - najlepiej w kiszonkach

- wysypiać się

- zaszczepić się (np. HPV), są nowotwory którymi można się zarazić warto trzymać więc higienę

- trzymać wagę - im więcej komórek tym większe prawdopodobieństwo, że któraś zmutuje, mały plusik dla wszystkich niezadowolonych z własnego wzrostu - wysoki wzrost to wyższe prawdopodobieństwo nowotworu.

 

ps. To nie dokładnie tak, że nowotwory żywią się tylko węglami. Metabolizm komórek jest o wiele bardziej złożony, jednak są rodzaje nowotworów, które próbowano (i to z sukcesami) leczyć dietą keto. 

ps2. nie spotkałem się z badaniami, mówiącymi o tym że spożywanie witaminy D3 zmniejsza ryzyko nowotworu. Jest wiele pożytku z jej przyjmowania. Zaleca się ją spożywać z witaminą K2 bo duża ilość witaminy D3 w postaci syntetycznej potrafi uszkodzić nerki. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Chadernest napisał:

A tak poza tym od zawsze nie wierzylem w to, że mięso jest niezdrowe. 

Ze wszystkim można przesadzić. Wiele też zależy od tego, jak to mięso przyrządzimy.

No i powodzenia niemięsnym przy fizycznej pracy 8h/pon-pt albo przy bardziej intensywnym trybie życia.

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowo jeść, nosić maseczki, pić filtrowaną wodę, często się badać. Nie spać w pobliżu  choćby telefonu komórkowego.
W razie choroby, słuchać się lekarza, nie bawić się w altmed.
Jak lekarz powie byś amputował penisa to to robisz. Inaczej penis może odpaść zaś rak może dalej przejść. Rak jest jak gangrena.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co ja zaobserwowałem to choroby nowotworowe u normalnie żyjących osób to loteria.

Statystyki statystykami, ale i tak nigdy nie wiadomo że wypadnie na Ciebie(jak masz pecha, a o tym nikt nie wie, to choćby huj na huju stanął to zachorujesz i umrzesz choćbyś był mulitimilionerem i każdego lekarza na zawołanie, ta choroba jest bardzo "demokratyczna").

Zdrowy cokolwiek to oznacza tryb życia na pewno nie zaszkodzi ;) 

Pozdro 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dieta dietą. To co kupujemy i tak jest napakowane chemią, mięso to już w ogóle, azotany 500% normy. No ale jeść coś trzeba. Lepiej też zjeść mniej niż więcej, wystarczy się rozejrzeć, ludzie dosłownie puchną od tej paszy wysokoprzetworzonej. 

 

Ja jak gotuję to zawsze używam świeżych bądź zamrożonych przeze mnie składników. Przyprawy również są ważne, pobudzają chociażby metabolizm ułatwiając organizmowi uzyskanie energii z pokarmu. 

 

Witaminy mi nic osobiście nie dają, czasami skorupki jaj profilaktycznie wrzucę jak się przypomni.

 

Według mnie nie ma czegoś takiego jak uniknąć raka, albo żyjemy zdrowo albo nie. To co jemy to jedno, a to jak się czujemy sami ze sobą to drugie. Warto zadbać o swój spokój i komfort. Żadna dieta nie pomoże gdy człowiek wiecznie w stresie, to ma potężny wpływ na całokształt, a nie widzę by ktoś o tym wspominał.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.