Skocz do zawartości

Dalsza droga


Patryk

Rekomendowane odpowiedzi

SIemanko Panowie, jak niektórzy z Was wiedzą prowadzę biznes który dostarcza mi miesięczny dochód na poziomie około 10 000 złotych miesięcznie (po wszystkich opłatach; nie jest to jakoś mega dużo, wiem, ale nie jestem z Warszawy).

Wypaliłem się mocno zawodowo, nie muszę dużo pracować, ale strasznie mi się nie chcę tego robić, zastanawiam się czy nie zatrudnić kogoś na pełen etat za jakąś średnią pensję z mojego miasta. Takiemu pracownikowi mógłbym też zlecić dalsze rozwijanie firmy, szukanie nowych klientów itp, czego mi się już nie chcę robić.

 

Tylko co ja mógłbym robić?

 

Skończyłem tylko liceum, zdałem maturę z dobrym wynikiem,  nie byłem na studiach, nie mam zawodu, po szkole zacząłem sobie pracować sam na siebie. Chciałbym po prostu firmy tylko doglądać, a samemu spróbować coś innego, może jakieś kursy które dadzą samą możliwość jakiejś innej pracy. Cena oczywiście nie gra większej roli.  Mam 29 lat. Macie jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mówisz o wypaleniu zawodowym, i nie musisz martwić się o bieżące wydatki, rozważ raczej nie nową pracę, a zastanów się co Tobie sprawiłoby przyjemność. Kurs pilota dronów? Nauka jazdy konnej? Coś, co  nie jest nastawione od samego początku na przyszły zysk. A jeśli Ci się spodoba, to sam znajdziesz sposób, by hobby przekuć w zarobek.

Niestety sporo kursów typu #bootcamp10k czy #programista15k z samego założenia ma przynosić zysk wyłącznie ich organizatorom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Kespert napisał:

Jeśli mówisz o wypaleniu zawodowym, i nie musisz martwić się o bieżące wydatki, rozważ raczej nie nową pracę, a zastanów się co Tobie sprawiłoby przyjemność. Kurs pilota dronów? Nauka jazdy konnej?

Już dawno tego nie wiem kolego ;) 
Co do informatyki to nie mój klimat tak czy siak, ledwo komputer umiem włączyć i film ściągnąć z torrentów :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Patryk napisał:

zastanawiam się czy nie zatrudnić kogoś na pełen etat za jakąś średnią pensję z mojego miasta.

IMO masz za mały biznes, aby zatrudniać kogoś obcego. Jeżeli zatrudnisz obcą, nieodpowiednią osobę, to może się okazać, że za chwilę biznesu już mieć nie będziesz. Do pewnego poziomu (m.in. poniżej 5 osób zatrudnionych), zatrudnianie obcych ludzi, których nie znasz i nie wiesz jakie wartości wyznają, to spore ryzyko (nie poruszając problemu rozbuchanych praw pracowniczych - w skrócie możesz zatrudniać pracownika i jednocześnie musieć go utrzymywać i samemu zasuwać - m.in. macieżyńskie/tacieżyńskie i inne mechanizmy, które "świadomy" pracownik może użyć na swoim pracodawcy, wbrew pozorom posiadanie pracownika przy mikro-działalności to często większa udręka niż zysk - no, chyba, że zatrudnisz zaufaną, znaną Ci wcześniej, osobę, która cię nie wy...cha).

 

Wypaliłeś się zawodowo, czy może przestymulowałeś się mediami/filmami?

4 godziny temu, Patryk napisał:

Chciałbym po prostu firmy tylko doglądać,

Z powyższego wynika raczej to, że nie jest to wypalenie zawodowe, a raczej przebodźcowanie mediami.

 

Zrobisz co chcesz, ale zrozum, że jeżeli będziesz podążał za szukaniem "przyjemności", robieniem setek kursów "dronów" czy innego badziewia - dobrze się to raczej nie skończy, stracisz jedynie czas, pieniądze i na koniec okaże się, że i tak "nie wiesz co czujesz" i "zamiast coś robić - zaprogramował byś sobie bańkę cudzymi, sztucznymi ideami - oj, przepraszam, znaczy się: pooglądałbyś filmy". O ile znajdziesz siłę i odwagę, ogranicz ilość mediów elektronicznych, a szczególnie oglądanych filmów i seriali - rób coś innego, skoncentruj się na rozwijaniu biznesu, a jak nie masz nic do roboty, to po prostu nie rób nic. Wynudź się - ale bez żadnych mediów elektronicznych ani filmów, pogap się na wróble, w chmury ... lepszy efekt niż kolejny tracący czas i pieniądze na kiepskiej jakości kursy, po których będzie wiedział dokładnie mniej niż przed nimi - Nie bądź jak inne owce/barany, które: "always learning and listening to anybody who will teach them, but never able to come to the knowledge of the truth." 2 Tim 3:7

 

 

Edytowane przez oxy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.